Dodany: 26.02.2006 10:46|Autor: aolda

cytat z książki


Wieszając dziś na ścianie mego domu okrągły obraz w złotej ramie, uświadomiłem sobie, że bezwiednie naśladuję tamten dom, który widziałem oczyma pięciolatka. Siedziałem pod fortepianem i słuchałem, jak matka grała Chopina. Oglądałem jakieś stare pisma i chodziłem po starym Paryżu. Tak samo, jak siedząc na kolanach dziadka i słuchając jak czyta "Ogniem i mieczem", widziałem husarię i rozpędzone konie. Książek chyba było w domu niewiele, ale dziadek recytował na pamięć wiele starej poezji i miał tysiące opowiadań. Ojciec pracował, zjawiał się na obiedzie, dorzucił na talerz nieco mięsa, pogłaskał po głowie i znikał, matka dawała rano czystą koszulę, wyprawiała do ogrodu, wołała na obiad i znikała gdzieś w kuchni, a dziadek był zawsze i wszędzie, siedział pod jabłonią w białej lnianej marynarce, starej panamie, oparty o laskę ze srebrną głową psa, zawsze chętny do słuchania, zawsze gotowy do opowiadania cudownych historii. Historia... Przecież gdybym nie słuchał opowiadań mego dziadka, nie miałbym pojęcia o historii naszego kraju. Nie znałbym "Trenów" Kochanowskiego ani Norwida, byłbym ciemny jak tabaka w rogu, tak jak moi koledzy recytujący Marksa i Lenina, zbierający piątki i pochwały, wstępujący do ZMP i partii, robiący kariery, talony na samochody, wycieczki zagraniczne... Co będziemy kryć, wychowaliśmy masę ciemniaków, którzy nawet nie zdawali sobie sprawy z faktu, że wiedza to potęga, to klucz... W tym jest moc, kto więcej umie...*.

[słowa Stanisława Grochowiaka, przytoczone we wstępie]



---
* Juliusz Lubicz Lisowski: "Dom Poety. Wspomnienie o Stanisławie Grochowiaku", Wydawnictwo ATENA, Warszawa 1993, str. 5.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 842
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: