Dodany: 25.02.2006 07:11|Autor: bogna

Książki i okolice> Rozmowa z pisarzem

Maciej Pinkwart - Spotkanie nr 2


SPOTKANIE ZAKOŃCZONE

Maciej Pinkwart urodził się 16 marca 1948 roku, w Milanówku, tam stawiał pierwsze kroki, tam ukończył liceum ogólnokształcące. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim (egiptologia, dziennikarstwo). W 1983 obronił na UW doktorat „Prasa zakopiańska 1891-1939”, w 2001 zaliczył studia podyplomowe z psychologii i pedagogiki twórczości na Akademii Muzycznej w Warszawie.

Szedł więc do gór, o których pisze, z daleka, przez Kraków, gdzie był odwożony przez matkę do rodziny, aby wujostwo wzięło go na letni wyjazd do Szczawnicy. Do Zakopanego pojechał pierwszy raz z matką na święta, po śmierci ojca, miał wtedy 14 lat… 24 grudnia 1962 roku, na pierwszą wycieczkę w Tatry poprowadził go wnuk Tytusa Chałubińskiego, „odkrywcy” Tatr. Spotkanie to po latach przerodziło się w przyjaźń.
Maciej Pinkwart w 1974 r. przeniósł się do Zakopanego i mieszkał tam dwadzieścia sześć lat. W 2000 r. przeprowadził się do Nowego Targu.

Jest autorem wielu przewodników (Zakopane, Tatry, Podhale, Słowacja i Paryż), a także utworów beletrystycznych i sztuk teatralnych. Od 1976 r. jest kustoszem Muzeum Szymanowskiego „Atma”, od 1992 r. uczy wiedzy o regionie, komputerów, literatury, dziennikarstwa i filmoznawstwa w Państwowej Ogólnokształcącej Szkole Artystycznej w Zakopanem. W nowotarskim Miejskim Ośrodku Kultury od 2004 r. prowadzi warsztaty literackie.

Dużo czyta, kolekcjonuje filmy (ma ich blisko 3 tysiące).
Ma też swoje ulubione miejsca na świecie: na Słowacji są to Lewocza, Kieżmark i Bańska Bystrzyca, we Francji Paryż, Nicea i Awinion, we Włoszech Werona, Capri i San Remo oraz w Hiszpanii Barcelona, Tossa i Blanes.

Był turystą górskim i narciarzem, ale z dziedzin sportowych najbardziej lubi brydż i podnoszenie ciężarów. Niewielkich – 50, może 100 gram... Gdyby miał zabrać na wyspę bezludną jedną płytę, byłyby to Koncerty Brandenburskie Bacha. Jeśli dwie – to drugą byłaby ostatnia płyta Queenów, wydana już po śmierci Freddiego – „Made in Heaven”. O ile, oczywiście, na wyspie bezludnej byłoby do czego podłączyć odtwarzacz. Uwielbia prozę ibero-amerykańską, choć nie potrafi wykrzesać w sobie zamiłowania do picia Yerba Mate. Przepada za długonogimi blondynkami i brunetkami w okularach. Jak wszyscy. Nie lubi kotów, choć je docenia. Lubi psy, ale ich nie unieszczęśliwia swoją sympatią. Lubi dzieci, ale dorosłe. Piwo – słowacki „Smädni Mnich”. Wódka – czerwona „Finlandia”. Wino – włoskie „Primitivo”. Aperitif – bardzo zimny pastis, może być „Cassis”, byle w wiosenny dzień na placu przed operą w Awinionie. W szkole średniej najlepszy był z chemii i fizyki. I dlatego poszedł na studia orientalistyczne. Rodzina pochodzi z Niemiec, ale on najbardziej lubi język francuski.

Zapraszam na bardzo ciekawą stronę Macieja Pinkwarta: www.pinkwart.pl , gdzie można więcej przeczytać o autorze, zapoznać się z jego twórczością, obejrzeć okładki wydanych książek, a niektóre z dzieł przeczytać w całości w wersji elektronicznej.

Maciej Pinkwart publikował także książki wspólnie z Lidią Długołęcką, Zygmuntem Pytlikiem, Apoloniuszem Rajwą i in. autorami.

Na stronę pisarza, gdzie napisał "słowo o sobie", można wejść tutaj.

SPOTKANIE ZAKOŃCZONE, aby porozmawiać z pisarzem, można napisać do niego na adres: maciej@pinkwart.pl.
Wyświetleń: 73842
Dyskusja została zamknięta.
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 227
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Przede wszystkim powiem coś, czego może nie powinnam: cieszę się z tego okienka, bo to właśnie ono zmobilizowało mnie do zapoznania się z Twoją twórczością. Normalnie zagonić mnie do czytania z ekranu – niepodobna.

Zapisywałam sobie Twoje pytania, czytając kolejne książki. Często bywało, że odpowiedzi potem podsuwały mi kolejne książki (najbardziej „Trzydziecha”), ale nie wykreślam ich, niech zostaną – dla tych, którzy akurat czytali inne książki i w nich odpowiedzi nie znaleźli. ;-)

Wszystkich pytań tu nie ma, niestety, od jutra albo nie będę miała dostępu do sieci, albo będę miała sporadyczny, dlatego wszystkie pytania zamieszczam dziś. Pozdrawiam Cię, Maćku, i niecierpliwie czekam na odpowiedzi.

Pytania do "Siódmego kręgu":

1. Najpiękniejsze w tej książce są chyba rozmowy babć na gg (gdzie je podpatrzyłeś?). Ta książka to w ogóle satyra na rzeczywistość, chyba pierwsza satyra na współczesność, jaką czytałam. Skąd pomysł?
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim powiem c... | verdiana
Witaj, wygląda na to, że chcąc odpowiedzieć na Twoje pytania, powinienem napisać nwoą książkę... Na szczęście, mogę to robić w odcinkach... Wiesz, ze "Trzydziechę" pisałem z regularnością godną lepszej sprawy co tydzień, niejako "live" dla strony internetowej? Wyobrażałem sobie, jak to musiało "boleć" Sienkiewicza, gdy w ten sposób zarabiał na życie. Naturalnie, "toutes les proportions gardées...". Rozmowy na GG pochodzą z moich kontaktów sieciowych (te z Madziarą np, to autentyczna osoba, natomiast internetowe babcie wymyśliłem...). A pomysł trochę warsztatowy - jest to próba zastosowania "klocków rzeczywistości" do tworzenia budowli nowej, fantastycznej. Inna rzecz, że pisanie akurat "Siódmego kręgu" miało dla mnie również charakter swojego rodzaju psychoterapii zajęciowej... Pomysł nie nowy, to męska odpowiedź na Grocholę, z redukcją "ad absurdum". Zauważasz, że (to jest tez odpowiedź na czyjąś recenzję w "Biblionetce") od pewnego momentu akcja przyspiesza crescendo i zapożycza sobie pewne sprawy z "Czarownic z Salem" i innych... Z Lemem to nie ma nic wspólnego, owe "zielone ludziki" po prostu nigdy nie zaistniały, to fantasmagorie, przez różnych bohaterów widziane różnie...
Użytkownik: Agis 10.03.2006 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj, wygląda na to, że ... | m.pinkwart
>(to jest tez odpowiedź na czyjąś recenzję w "Biblionetce")
Tak się składa, że ta recenzja jest podpisana, a ja się jej wcale nie wstydzę. :-)
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
2. Dlaczego bohater mówi i myśli o swoim dziecku per „córka”? Co prawda nie mam dzieci, ale wydaje mi się, że myśli się o nich albo po imieniu, albo zdrobnieniem, ale nie „córka”, „syn”.
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:37 napisał(a):
Odpowiedź na: 2. Dlaczego bohater mówi ... | verdiana
Nie wiem... Ja myślę, ze jest to próba odejścia od realiów w kierunku uogólnienia... Córka nie ma imienia, żona nie ma imienia i bohater nie ma imienia. Imiona mają postacie nierealne... Tak, przewrotnie...
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
3. I dlaczego wszystkie ważne kobiety mają imię na A? To przypadek czy celowy zabieg?
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: 3. I dlaczego wszystkie w... | verdiana
W literaturze nie powinno być przypadków... Zabieg celowy, mający pokazać, że - tak na dobrą sprawę - to jest jedna kobieta, marzenie może? ideał? A ideał kobiety w rozumieniu mężczyzny może mieć wiele twarzy (i innych części ciała), lecz na dobrą sprawę każdy następny ideał jest podobny do poprzedniego i następnego. A dlaczego na "A"? no bo to jest sprawa pierwotna, początkowa... A może kamuflaż? Żeby nie było, powiedzmy, na "Z"?
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
4. No i muszę, po prostu muszę to powiedzieć: wzrusza mnie Alicja. I rozbraja. Zupełnie. ;-) Proszę się nie śmiać: czy miałeś kiedyś chomika? Wydaje się, że wiesz o nim wszystko!
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 4. No i muszę, po prostu ... | verdiana
Miałem chomika, a własciwie miała go (ją...) moja córka Asia. Chomik miał rzeczywiście na imię Alicja i była bardzo super. Ale gdy odeszła (bo chomik jest zwierzątko krótkodystansowe), to następna, o imieniu Gabi, już była agresywna i jej nie lubiłem. Alicja była kochana...
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Pytania do „Zakopiańskim szlakiem Karola Szymanowskiego”:

5. Jeśli jesteś kustoszem w „Atmie” od 1976 roku, to musieliśmy się spotkać! W 1994 bodajże odwiedzałam „Atmę” – zakochałam się wtedy w tym miejscu, ale mimo że potem jeszcze kilka razy byłam w Zakopanem, nie miałam okazji już jej odwiedzić. Przeczytałam „Zakopiańskim szlakiem Karola Szymanowskiego” i mało mi! Opowiedz, proszę, więcej. Szczególnie o znakomitych gościach i wydarzeniach, jakie miały miejsce w „Atmie”, odkąd tam kustoszujesz. I jak to się stało, że zostałeś tam kustoszem?
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytania do „Zakopia... | verdiana
Jestem kustoszem "Atmy" od początku, ale od 1989 r. jestem tam na pół etatu i mogliśmy się minąć... A poza tym, jeśli zadowoliłaś się zwiedzaniem samego muzeum, to mnie nie mogłaś spotkać, dopiero od tego 30-lecia mawiam o sobie, ze jestem "fragmentem ekspozycji"... Może nie będziemy tu pisać nowej ksiażki o "Atmie" i odeślę po prostu Ciebie i innych Czytelników do odpowiednich rozdziałów "Trzydziechy": od 12 do 15 jest właśnie o "Atmie", i tam poznasz wszystkie szczegóły. Książka nie wydana, jest tylko w wersji internetowej (brak wydawcy, brak pieniędzy na opłacenie ewentualnych procesów o zniesławienie). Wczoraj zaproponowano mi napisanie książki o historii "Atmy", właśnie takiej żywej, z anegdotami itp. Ale nie wiem, czy dożyję... W każdym razie czekam na kontrakt.
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
6. Koniecznie też opowiedz o ostatnich obchodach 30-lecia muzeum w „Atmie”! Jak to wyglądało?
Użytkownik: m.pinkwart 08.03.2006 23:59 napisał(a):
Odpowiedź na: 6. Koniecznie też opowied... | verdiana
Obchod były miłe, ale dość standartowe, jak to zwykle przy takich okazjach: kilka koncertów, odczyty i wspomnienia typu "jak dziś pamiętam..." Inna rzecz, ze osób, które pamiętają tamte początki, jest juz poza mną bardzo niewiele. Cieszę się, że występowała Kaja Danczowska, która grała też na koncercie inauguracyjnym przed 30 laty. Mam coś o tym pisać dla "Twojej Muzy", więc może tam, a moze na mojej stronce będzie obszerniej.
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
7. Czy pierwszą księgę pamiątkową, do której wpisała się Kicia, można w „Atmie” obejrzeć i poczytać?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: 7. Czy pierwszą księgę pa... | verdiana
Tak, ale w drodze absolutnego wyjątku, bowiem jest obiektem archiwalnym i udostępniamy ją w zasadzie tylko naukowcom. Znów odsyłam do "Trzydziechy", jest tam sporo i o tym.
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
8. Wiadomo, że w pewnym okresie (lata 30.?) Szymanowski zarabiał na życie jako pianista – czy któreś z jego wykonań zostało zarejestrowane? Czy „Atma” dysponuje takimi nagraniami, można ich gdzieś posłuchać?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:04 napisał(a):
Odpowiedź na: 8. Wiadomo, że w pewnym o... | verdiana
Owszem, nagrane są dwa mazurki i fragment IV Symfonii Koncertującej op. 60 z koncertu w Kopenhadze. Były nawet te mazurki wraz z dwoma fragmentami wywiadów dla radia Praha (nagranych przed premierami czeskimi "Króla Rogera" i "Harnasiów" przez J.Muzlingera)wydane na płytach. Fragmenciki zamieszczam na swojej stronie pod zakładką "Atma".
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
9. Ciekawią mnie anegdoty związane z atakami Waldorffa na gaździnę Walczakową – uchyl rąbka tajemnicy, w książce opisujesz tylko jedną. :-)
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:10 napisał(a):
Odpowiedź na: 9. Ciekawią mnie anegdoty... | verdiana
To może nie są anegdoty, tylko pewien konsekwentny ciąg postępowania, typowy dla niektórych osób: po pierwsze o Walczakowej myślano schematycznie, bo się układał ładny obrazek na zasadzie kontrastu: "yntelygentny" pan redaktor i działacz społeczny ze "stolycy" i ciemna, pazerna, nie znająca sie na rzeczy góralka. Tymczasem Zofia Walczakowa była jedną z najinteligentniejszych osób w Zakopanem, miła i życzliwa i nigdy nie stwarzała żadnych trudności w kwestii sprzedaży "Atmy", żądając tylko jednego: żeby pozwolono jej zamieszkać w jej własnym domu obok "Atmy" stojącym i równie jak "Atma" starym. "Atmę" sprzedała Warszawskiemu Towarzystwu Muzycznemu poniżej oficjalnej wyceny... No, ale jak nie ma trudności, to załatwienie sprawy mnie przynosi takiej chwały... A my Polacy sprawdzamy się dobrze tylko w walce, więc trzeba było walczyć, trzeba było mobilizowac opinię publiczną przeciw gaździnie. Walczakowa w pewnym momencie już miała dość i przez Waldorffowe złośliwości chciała zerwać pertraktacje; i wtedy na szczęąście znalazł sie, jak pośrednik, uroczy i wspaniały dr Wincenty Galica (w tym roku 90 lat!), który spóer załagodził - i to jemy na dobrą sprawę zawdzięczamy to, że w "Atmie" mamy muzeum...
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Pytania do „Moje Zakopane, czyli Trzydziecha”:

10. Jestem pod wrażeniem Twojej pamięci. Tak szczegółowo opisujesz trasy wycieczek, które odbyłeś, będąc dzieckiem, zwłaszcza trasę pierwszej wycieczki! Ja po Tatrach chodziłam po raz ostatni w 2000 i mimo że wszystkie trasy z pamięci przeszłabym raz jeszcze jak po sznurku, to nazw miejsc prawie w ogóle nie pamiętam. A to było 5 lat temu i byłam wtedy dorosła! Ty byłeś dzieckiem, a jednak czas nie zatarł wspomnień. Przytaczasz też liczne nazwiska, daty, więcej – wypowiedzi (!) innych ludzi. Pamiętasz czy prowadzisz szczegółowy dziennik?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytania do „Moje Za... | verdiana
Wiesz, jestem starym człowiekiem, a starzy lepiej pamiętają to, co było przed 40 laty niż to, co wczoraj jedli na obiad. Ale zgadłaś - przez wiele lat pobytu w Zakopanem prowadziłem dość szczegółowe notatki, może nie sensu stricte dziennik, ale zawsze jakieś źródło to jest. Poza tym mam ogromne archiwum spraw zakopiańskich, wycinków prasowych itp... Przez wiele lat mieściło się ono w takich pufach, z których mieliśmy w domu zestawiony tapczan, i spaliśmy na tym... Podobno jak się śpi z książką pod poduszką, to już się do egzaminu z tego przedmiotu uczyć nie trzeba.. No, a jak ja przez 30 lat spałem na zakopiańskim archiwum, to nie dziwota, że sporo o tym miasteczku wiem...:-), To, że Ty nie pamiętasz nazw miejsc, to pewno dlatego, że pozostajesz pod ich urokiem i je gorąco kochasz... A ja się nie kieruję uczuciami, Zakopane to mój zawód... W wielu sensach...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, jestem starym czło... | m.pinkwart
Maćku, ale czy zawodu nie można kochać?
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Maćku, ale czy zawodu nie... | verdiana
Ja stanowczo odróżniam te dwie sprawy - uczucia i pracę...
Użytkownik: natura 10.03.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja stanowczo odróżniam te... | m.pinkwart
czyli wyjaśniej kochasz to co robisz? kochasz swój zawód? masz w sumie ich kilka ale to który kochasz najbardziej?
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: czyli wyjaśniej kochasz t... | natura
Żadnego nie kocham. Kochać można człowieka. Może wystarczy, jak powiem co lubię robić? Lubię pisać... Lubię organizować i prowadzić imprezy... Lubię szaleńczo radio....
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
11. Czy nagrania piosenek teatrzyku „Scherzo” z „Ceperiady” zachowały się jeszcze? Czy nagraliście też piosenki z innych spektakli?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:18 napisał(a):
Odpowiedź na: 11. Czy nagrania piosenek... | verdiana
Niestety, nie... Tamte stare nagrania na wiekowych CR-kach (taśmy szybkoobrotowe z Radia) utleniły się juz niemal całkowicie i nawet remastering im nie pomoże. Mam kilka amatorskich nagrań na starych kasetach, ale boję się je nawet próbować odtworzyć... Niestety, "Scherzo" umarło bezpowrotnie...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, nie... Tamte st... | m.pinkwart
To smutna wiadomość... ale gdybyś kiedyś te amatorskie kasety zgrał do postaci cyfrowej, to pamiętaj, proszę, o mnie. :-)
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Pytanie do „Dziewczyna z Ipanemy”:

12. Już na samym początku powieści (a nawet we wstępie) wymieniasz Jobima, Astrud Gilberto, Getza. Na pewno znasz wykonanie „Garota da Ipanema” Rosy Passos z płyty Rosa Passos Canta Antônio Carlos Jobim - 40 Anos de Bossa Nova, a ja mam nieodpartą ochotę zagadnąć Cię i o ten rodzaj muzyki (nie tylko o klasykę). Jaką jeszcze muzykę kochasz? A ponieważ rzadko spotykam ludzi, którzy kochają portugalsko-, hiszpańskojęzyczne rytmy, bossa novę, fado, flamenco itp., proszę o odpowiedź jak najbardziej wyczerpującą, mam nadzieję odkryć nowe muzyczne tropy. ;-)
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytanie do „Dziewcz... | verdiana
Jobima bardzo lubię w ogóle, a wykonania z Getzem i Gilberto (i Astrud, i Joao)są może najbardziej klasyczne. Pewno to resentymenty z czasów gdy pierwszy raz słuchałem piosenki z brazylijskiego filmu "O Cangaceiro" (The bandit), a było to bardzo dawno. Mój gust muzyczny nie jest specjalnie wyrafinowany: lubię jazz, ale stary - bluesa, trochę starego soulu i... Nowy Orlean, wszystkie te kreolskie kawałki są po prostu boskie... Słucham jazzowych standartów i uwielbiam nagrania (niestety, nieliczne mam) z czasów paryskich festiwali jazzowych lat 50-tych: Thelonius Monk, Sidney Bechet, Coltrane, Parker, Dizzy Gilespie... Potem przyszli Beatelsi i Queen,z Freddiem, których na dobrą sprawie odkryłem dla siebie po śmierci Mercury'ego. No i, jak każdy, uwielbiam barok.
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Pytania, które nie pasują nigdzie. :-))

13. Gdzie można kupić Twoje książki? Pytam o wszystkie, ale szczególnie zależy mi na „Zakopiańskim szlakiem Karola Szymanowskiego”.
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytania, które nie pasują... | verdiana
Zasadniczo odpowiedź brzmi: nigdzie, ale akurat "ZDKSz" są w dużych ilościach w "Atmie". Nie miałem dotąd specjalnie szczęścia do wydawców, a zwłaszcza do promocji moich ksiażek, stąd ich śladowe nakłady. Wiem, ze w sprzedaży jakiejś są jeszcze pascalowskie "Zakopane. Przewodnik historyczny", "Zakopane w 3 dni" Muzy i jakieś resztki "Słowacji". Moja beletrystyka, zarówno powieści,jak opowiadania i poezje praktycznie nie istnieją.
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zasadniczo odpowiedź brzm... | m.pinkwart
Piszesz, że "ZDKSz" można kupić w "Atmie", a czy wysyłka wchodzi w grę, czy trzeba się zjawić osobiście? :)
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszesz, że "ZDKSz" można... | verdiana
Naturalnie, że osobiście! ;-) Atmie bardzo zależy na coraz liczniejszych odwiedzinach!
Użytkownik: jakozak 10.03.2006 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zasadniczo odpowiedź brzm... | m.pinkwart
Zatem będę miała w tym roku szanse na książeczkę z autografem. Planuję tygodniowy wypad do Zakopanego i Atma jest w planach... :-)))
Zgłoszę się do Ciebie. :-)))
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zatem będę miała w tym ro... | jakozak
O, a kiedy jedziesz? Mnie, mnie, mnie zabierz! :)

Żartuję... ale też myślę o wypadzie - albo na wiosnę, albo we wrześniu.
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zatem będę miała w tym ro... | jakozak
Z największą przyjemnoscią!
Użytkownik: jakozak 10.03.2006 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Z największą przyjemnosci... | m.pinkwart
Już się cieszę. :-)))
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
14. Jakie masz filmy w swojej filmotece? Zdaję sobie sprawę, że 3 tysięcy tytułów nie wymienisz, ale może choć tytuły ulubione, ulubieni reżyserzy, gatunki?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:33 napisał(a):
Odpowiedź na: 14. Jakie masz filmy w sw... | verdiana
Jako wykładowca filmoznawstwa zbieram głównie klasykę, co nie znaczy, że ją specjalnie lubię... Lubię dobrze zrobione kino amerykańskie - i "egzotykę" europejską. Altmana i Kusturicę. Dobre thrillery i musicale... No, różne rzeczy... Ala Pacino i Roberta de Niro... I Machulskiego... Ja mam mnóstwo filmów, których jeszcze nie widziałem, po prostu odkładam to na potem i to potem nigdy nie nadchodzi...
Użytkownik: joanna.syrenka 09.03.2006 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako wykładowca filmoznaw... | m.pinkwart
A czy kino polskie (poza Machulskim) do tej "europejskiej egzotyki" się zalicza? :)
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy kino polskie (poza ... | joanna.syrenka
Jasne, ze tak...
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
15. I to samo pytanie, ale o książki – jakie książki czyta Maciej Pinkwart i jakie ma w swojej biblioteczce?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 15. I to samo pytanie, al... | verdiana
Już napisałem to w swojej "notce" - ksiażek mam sporo, najbardziej lubie iberoamerykańską literaturę, poza tym staram się 9ale to z racji pracy) czytać nowości, choć nie ukrywam, że niektóre wywalam w kąt po kilkdziesieciu stronach. Prywatnie zaś lubie jeszcze historyczne opracowania przede wszystkim te, dotyczące średniowiecza...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Już napisałem to w swojej... | m.pinkwart
A które z nowości wywaliłeś w kąt? Które uważasz za godne polecenia? Nie pytam, rzecz jasna, o te, o których już napisałeś recenzje z B-netce.
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A które z nowości wywalił... | verdiana
Nie odpowiem na to pytanie - jak wywaliłem w kąt nie przeczytawszy, to nie najlepiej świadczy o mnie jako o recenzencie, bo w końcu można było się przemęczyć i napisać krytycznie. A jak nie doczytałem, to nie mam prawa oceniać, a nawet wymieniać w negatywnym kontekście.
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
16. Piszesz, że na wyspę bezludną zabrałbyś Koncerty Brandenburskie Bacha – a w czyim wykonaniu?

W ogóle bardzo, ale to bardzo, chciałabym porozmawiać z Tobą o muzyce – ulubionych i cenionych kompozytorach, wykonawcach. Nie mogę nie zapytać o Goulda. Nie mogę też nie zapytać o Szymanowskiego w wykonaniu młodego pianisty Piotra Anderszewskiego, który – moim zdaniem – w niczym nie ustępuje Blechaczowi. Czy wykonanie w ogóle ma dla Ciebie znaczenie? Czym jest dla Ciebie muzyka? Przyznam szczerze, że słuchania takich wielkich muzyków, jak miałeś okazję w „Atmie”, zazdroszczę Ci wściekle, zwłaszcza Richtera i Kai (nie Kaji!!) Danczowskiej.
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: 16. Piszesz, że na wyspę ... | verdiana
Koncerty Brandenburskie, oczywiście w wykonaniu Academy of St.Martin-in-the-Fields pod Marrinerem, z Ioną Brown przy pierwszym pulpicieGoulda mało znam. Anderszewski świetny, bardzo lubię. Muzyka jest dla mnie tłem życiowym, musi być, ale nie jestem specjalnym koneserem... Lubię atmosferę koncertów, szczególnie ten moment przed, kiedy koncert ma się zacząć...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Koncerty Brandenburskie,... | m.pinkwart
Opowiedz więc o koncertach. O największej klapie, jaką słyszałeś. I o Twoim koncercie najulubieńszym. I o tym, na którym byłeś ostatnio. O tym mogę słuchać w nieskończoność.
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiedz więc o koncertac... | verdiana
Dobrze, opowiem przy okazji :-)
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
17. Na czym polegają warsztaty literackie, które prowadzisz? Czy pisać można się nauczyć? W jaki sposób rekrutujesz uczniów na warsztaty?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: 17. Na czym polegają wars... | verdiana
Warsztaty w dużej mierze polegają na tym, że wpajam w ich uczestników wiarę w to, że pisania można się nauczyć. I że nie trzeba czekać na natchnienie, tylko trzeba poznać warsztat, i mieć tzw. po polsku kulturowy background. Może trochę pokazuję takich "myków" warsztatowych, ale przecież nie jestem w stanie powiedzieć JAK kto ma pisać... Pokazuje tylko co najwyżej jak "nie ma"... I stawiam terminy. Tłumaczę, że natchnienie miewają grafomani i cholerni amatorzy, a zawodowcy mają zlecenie. Albo pomysł, co na jedno wychodzi... Uczniów nie rekrutuję. Uczę w Szkole Artystycznej w Zakopanem i prowadze takie zajecia w nowotarskim MOK-u, czasami gdzieś jeszcze jako tzw. visiting profesor. A przychodzi kto chce... Mało kto wytrzymuje ze mną dłużej. Ale parę osób dzięki mnie uwierzyło, że można i warto to robić, no i pisze....
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Warsztaty w dużej mierze ... | m.pinkwart
Karolina - Pytanie nr 1: Może jesteś za bardzo wymagający dla swoich uczniów i warsztatowców. Skoro długo nie wytrzymują...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 1: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 1: Może masz rację... Sądzę że wiele osób, zwłaszcza dorosłych, przychodzących na takie warszataty mając nikłe albo żadne pojęcie o literaturze, przeważnie niewiele albo nic zgoła nie czytając - zajmuje się od lat pisaniem czegoś, co nazywa wierszami. I kiedy konfrontuje się z tym, co ja piszę i jak rozumiem poezję - a szerzej, w ogóle literaturę - po prostu nie widzi "możliwości współpracy". Niekiedy ja nie widzę. Zaproszono mnie kiedyś na warsztaty w pewnym klubie literackim. Najpierw zrobiłem tam wieczór swojej poezji, żeby mnie poznali i żeby właśnie te zasady rozumienia poezji (nie koniecznie wg Pritcharda...) ustalić. I ledwo doczekali aż skończę czytać swoje teksty, bo tak bardzo chcieli prezentować swoje. Ale nie wobec mnie - tylko sobie nawzajem. Potem dostałem ich statut - i tam z przerażeniem przeczytałem, że aby zostać członkiem owego Klubu Literackiego, nie trzeba mieć ani publikacji, ani niczego takiego, tylko.. . dwóch członków wprowadzających. A jak już kogoś przyjmą, to ten ktoś ma prawo do... używania tytułu "literat", dopóki go nie pozbawi tego zaszczytu sąd koleżeński... No i warsztaty się skończyły jeszcze zanim się zaczęły...
Użytkownik: natura 09.03.2006 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
Rozumiem, ze chodzi ci o traktowanie poezji jako sacrum, czy tak? Nie, no oczywiście się z tym nie zgadzam ale zansz tez takie powiedzenie zdaje się tej samej osoby że ciężka praca i brak rozrywek sprawiają, że będziesz cholernym nudziarzem, a twoja żona bogatą wdową... I co myslisz jestem nim czy nie, bo o wdowienstwie nie mozna jeszcze mówić
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem, ze chodzi ci o ... | natura
Pewno jestem cholernym nudziarzem, ale niestety na pewno moja żona nie będzie bogatą wdową, czego żałuję. Natomiast w tym nudnym wywodzie chodziło mi o to, że nie można zostać literatem z "nominacji" i za pomocą dwóch członków wprowadzajacych...
Użytkownik: natura 09.03.2006 17:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
no to kto uwierzył w to co robi? ten co poszedł czy ten co został?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: no to kto uwierzył w to c... | natura
Przepraszam Cię, ale nie do końca rozumiem...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Warsztaty w dużej mierze ... | m.pinkwart
A czy nam też zdradzisz kilka "myków"? Rzecz jasna w celach poznawczych. :-)
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy nam też zdradzisz k... | verdiana
WAM - nie, ale może Tobie...
Użytkownik: natura 10.03.2006 07:42 napisał(a):
Odpowiedź na: WAM - nie, ale może Tobie... | m.pinkwart
Nie wiem ale mam wrazenie że rozmowa w niektórych przypadkach to już schodzi poza tory forum, wrecz prywatna... Jezeli tylko chce się uchylić rabka tajemnicy jednej osobie to po co ta zabawa w forum publiczne i zadawanie pytań. Nam nie ale tobie tak... Co za bzdura
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem ale mam wrazenie... | natura
Już odpowiadam... Wydaje mi się, ze to byłoby daleko wychodzące poza rozmowę, to byłaby lekcja. A nie chcąc robić takiej prywaty w publicznej rozmowie - przekladam ten wątek do innej okazji. Jeśli Ciebie, Karolino, to obchodzi również - to naturalnie, rzecz dotyczy również Ciebie...
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: 17. Na czym polegają wars... | verdiana
Karolina - Pytanie nr 2: ja dołączyłabym się do pytania. Na Twojej stronie są również publikacje kilku osób, czy to są jakieś wybrane osoby, poniewaz znalazłam je również w tomiku spotkań?
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 2: ... | natura
Karolina - Pytanie nr 3: Interesuje mnie jedna rzecz, Twoja twórczośc jest strasznie w sumie szeroka, co preferujesz? Proze, poezję, felietony?
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 3: ... | natura
Karolina - Pytanie nr 4: Interesuje mnie poezja, mówisz że ppowinno sie pisać na zamówienie. Czy wiersze w tomiku Lustro, w drugiej części też pisałeś na zamówienie. Nie za bardzo rozumiem jak mozna pisac wiersze o miłości na zamówienie.
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 4: ... | natura
Karolina - Pytanie nr 5: Odniosłam wrażenie ze Trzydziecha jest w pewneym sensie biografią. W jednym z komentarzy wspomniałeś ze jak byś ją wydał to mogły by być procesy o zniesławienie. To po co ja pisałes skoro nie mozesz lub nie powinieneś jej wydac na piśmie. Nie uwazasz, że opisywanie pewnych rzeczy jest rodzajem ekshibicjonizmu?
Użytkownik: natura 09.03.2006 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 5: ... | natura
Karolina - Pytanie nr 6: Ciekawi mnie jeszcze jak spędzasz wolny czas, co lubisz robić, czy masz duzo znajomych? Dziwnie w sumie przedstawiłes się, bo w w pytaniu co najbardziejlubisz napisałes blondynki z długimi nogami i brunetki...i tu powinno byc z krótkimi nogami. Zażartowałam, ale zastanwia mnie że tak śmiało o tym mówisz. Wskazuje to na pewną słabość do urody kobiecej, czy poszukiwanie ideału kobiety, pogoń za marzeniem. Dalej poszukujesz? Widoczne jest to tez w twojej literaturze (Siódmy krąg, czy Teksty).
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 6: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 6: Rozbawiłaś mnie pytaniem o wolny czas... A co to jest? Jeśli wymuszam czasem na sobie odpoczynek, to jest to najczęściej coś zupełnie leniwego: leżak, książka, słońce, woda... Innym sposobem wypoczynku jest jazda samochodem, najchętniej po Słowacji, która jest bardzo przyjazna dla takiej wypoczynkowej turystyki. Łączenie pytania o wolny czas z pytaniem o poszukiwanie ideału kobiety (czy jakiegokolwiek ideału) o tyle wydaje mi się niewłaściwe, że poszukiwanie ideałów zajmuje mnóstwo czasu i na pewno nie jest to wtedy czas wolny... Ale to, naturalnie, żonglerka słowna. Jak każdy facet, jestem wrażliwy na urodę i figurę kobiecą, jak każdy pisarz tworzę sobie takie postaci, z jakimi mam ochotę obcować i bynajmniej tego nie nazywałbym "słabością", mam to raczej za mocną swoją stronę. Czy "poszukuję"? Bo ja wiem... Tyle już razy znajdowałem... Ale jak mawiał trener Górski - dopóki piłka w grze, nie poddajemy się...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 5: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 5: Masz dużo racji! Ale czy w ogóle twórczość nie jest swojego rodzaju ekshibicjonizmem? NIe zapominaj jednak, że jestem także historykiem i mam świadomość, że - jak to się mawia w popularnym przekleństwie - żyłem w ciekawych czasach, które już są intensywnie zakłamywane, i czuję się w pewien sposób w obowiązku zapisać to tak, jak widziałem. Takie elementy zbeletryzowanego (a może rzeczywiscie: ekshibicjonistycznego)zapisu znajdziesz także w "Dziewczynie z Ipanemy". A z tymi procesami to chyba taka egzageracja literacka... Natomiast tak naprawdę, to po prostu nie mam wydawcy, więc nie wydaję.. Jak u La Fontaine'a - lis i winogrona...
Użytkownik: natura 09.03.2006 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
no nie uwazam zeby było to przejaskrawienie, jeżeli to z Twojej strony, Ty tak powiedziałeś, węc zapytałam o cel
Użytkownik: natura 09.03.2006 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
tak nie za bardzo zrozumiałam aluzji do tej bajki, kto ma byc zarłokiem, wydawca? Bo jeśli tak to wnioskuję ze czekasz na specjalna okazję, czyli masz perełki w swojej twórczosci i jesteś jak tatuś dla jedynaczki, mylę się? Ja to tak zrozumiałam, moze źle
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 4: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 4: Hm... To zależy, jak rozumiemy słowo "zamówienie"... Ja używam tego określenia nieco przenośnie, przeciwstawiając je temu, co określa się jako "natchnienie". Wiem, ze to w odniesieniu do wierszy miłosnych brzmi nieco dysonansowo, ale takim "zamówieniem" może być po prostu chęć zrobienia komuś przyjemności, czy innego typu impulsy, lub imperatywy twórcze. Czasami - i tak jest w niektórych wierszach "Lustra" - jest to po prostu pomysł, chęć jego zrealizowania. Pomysłem może być jedno sformułowanie, lub tytuł czy konstrukcja cyklu. Naturalnie, najprostsze założenie, że wiersz miłosny piszemy po to, by zwyczajnie wyrazić swoje uczucie, jest najczęściej istniejącą motywacją. Ale to też jest swojego rodzaju "zamówienie" - tyle, ze nie płynące z zewnątrz, a od środka: zamówienie własnego serca...
Użytkownik: jakozak 09.03.2006 16:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
Witaj. Piękne są te Twoje wiersze pisane "na zamówienie duszy". Nie wmówisz mi, że to warsztat. :-)))
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj. Piękne są te Twoje... | jakozak
Dzięki... Ale uwierz mi... Warsztat to też pojęcie wieloznaczne...
Użytkownik: natura 09.03.2006 16:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki... Ale uwierz mi..... | m.pinkwart
pojęcie pojęciem, to jak to jest, ze powstaje wiersz uczuciowy nie wywołany uczuciem, nie rozumiem tego, tego ci zazdroszcze
Użytkownik: jakozak 09.03.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: pojęcie pojęciem, to jak ... | natura
Maciej jest artystą, więc pewnie wie.:-))) Dla mnie - kompletnego laika w tych sprawach, jest to niemożliwe. Skoro uczucie wyłazi z każdego boku to nie może być wyrachowane.
Podobnie z tymi górami. Z każdego słowa wychodzi ta miłość...
Jesteś tam, w tych górach, patrzysz na te wspaniałości i nie pisze Ci się samo w głowie? Nie układa? Przepraszam, już nie będę... :-)))
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Maciej jest artystą, więc... | jakozak
No, jakoś nie chce samo... Moze opisy pejzaży, moze wiersze o tym, jakie góry są piękne - to tak, ale ja niestety "robię" w faktach, i to przeważnie krajoznawczych i historycznych, więc sama miłość nie wystarczy,a niekiedy nawet przesłaniając obiektywizm naukowca - rpzeszkadza. Oczywiście, jak wszystko, tak i to można robić lepiej lub gorzej, ciekawiej czy nudniej... Chyba, że chodzi o miłośc taką jak w znanym dowcipie: - Ty to musisz bardzo kochać swoją żonę? - Oj, muszę, muszę...
Użytkownik: jakozak 10.03.2006 07:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No, jakoś nie chce samo..... | m.pinkwart
:-))). Wówczas inne "wierszyki" powstają.
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))). Wówczas inne "... | jakozak
Wierszyki to takie wzgórze, ośla łączka w Zakopanem, deminutivum od "wierchy"...
Użytkownik: natura 11.03.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Wierszyki to takie wzgórz... | m.pinkwart
Rozumiem ze nie tylko jako zdrobnienie nie tylko ilościowe ale jakościowe, czyż nie o to chodzi?
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Wierszyki to takie wzgórz... | m.pinkwart
:))))) ale mi sie skojarzyło :))))
Użytkownik: natura 10.03.2006 09:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Maciej jest artystą, więc... | jakozak
moze ja też jestem artystą? to tez wiem...
Użytkownik: natura 09.03.2006 17:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Odpowiedź dla Karoliny - ... | m.pinkwart
jeszcze mam takie pytanie, ktore moze wydać sie niestosowne, skoro piszesz wiersze na zamówienie, czy można u ciebie zamówić jakiś np dla mnie i jaka jest cena?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: jeszcze mam takie pytanie... | natura
Świetne pytanie! Niestety, nie można zamówic, bo u mnie zamówienie jest kwestią wewnętrzną - nie zewnętrzną...
Użytkownik: natura 09.03.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetne pytanie! Niestety... | m.pinkwart
Czyli jednak natchnienie...
Użytkownik: jakozak 09.03.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetne pytanie! Niestety... | m.pinkwart
O!
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 3: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 3: Dlaczego "strasznie"? Po prostu piszę, dobierając w miarę możliwości najlepszą formę do założonego zadania. Najchętniej pisałbym powieści, czy szersze opowiadania, ale to dość pracochłonne, wiec nie zawsze mogę sobie na to pozwolić. Stąd spora liczba esejów - recenzji - felietonów (nie wiem, jak to skategoryzować). I może w tej formie najlepiej się czuję. Ostatnio. Bo to przecież zmienia się nie tylko w zależności od tematu, ale i od czynników typu usposobienie, luz, wolny czas i tp...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Karolina - Pytanie nr 2: ... | natura
Odpowiedź dla Karoliny - Pytanie nr 2: Kolejność była jakby odwrotna - są to moi bliscy znajomi, których zaprosiłem do pisania na swojej stronie, a ponieważ na stronie tej raczej publikuję prozę, i to w krótkich formach, więc w konsekwencji niektóre z tych osób z paroma tekstami trafiły do "Spotkań".
Użytkownik: verdiana 08.03.2006 17:44 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
18. Kiedy zobaczymy zbiór Twoich recenzji w jakimś zgrabnym tomiku? Przyznam, że to właśnie te recenzje najbardziej lubię w Twojej twórczości – to teksty krótkie, ostre jak brzytwa, wypełnione znaczeniem i można na nich polegać w wyborze lektury. A może zbierzesz te recenzje w jednym miejscu, np. na Twojej stronie www?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:43 napisał(a):
Odpowiedź na: 18. Kiedy zobaczymy zbiór... | verdiana
Przyznam się, że marzy mi się to, bo przecież piszę recenzje od dobrych 25 lat i taki przegląd byłby ciekawą fotografią kultury różnych czasów i epok literackich czy filmowych... Niestety jednak, wbrew temu co piszesz, nie są to teksty krótkie (przeważnie 2-3 strony), co jak na współczesne standardy wydaje się sporo. Więc jak na razie wydawcy nie mam - pocieszam się tym, ze w zasadzie w ogóle trudno mi mówić o jakimś stałym wydawcy innych ksiażek niż przewodniki... Ale może kiedyś... Tymczasem wiekszość moich (przynajmniej tych nowszych) rezenzji już jest na mojej stronce www, pod zakładką "Felietony i recenzje". No i, oczywiście, w Biblionetce...
Uff... Wymęczyłaś mnie... Serdecznie Cię pozdrawiam!
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 00:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam się, że marzy mi... | m.pinkwart
Maćku, pomęczę Cię jeszcze bardziej, jak znowu będę w sieci - Twoje odpowiedzi rodzą nowe pytania... (a pytanie 15 i 16 wciąż bez odpowiedzi!). A teraz bardzo Ci dziękuję za cierpliwość i życzę dobrej nocy!
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 00:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Maćku, pomęczę Cię jeszcz... | verdiana
Już odpisałem, po prostu mi sie przesunęło... Czekam więc na następną porcję!
Użytkownik: Agis 09.03.2006 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam się, że marzy mi... | m.pinkwart
Mnie też te recenzje zastanawiają. Czy nie próbowałeś ich drukować w czasopismach (np. "Nowych książkach")? Przecież zazwyczaj są lepsze od tekstów, które tam się ukazują.
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też te recenzje zast... | Agis
Nie wpadłem na to... Poza tym, rzadko piszę recenzje z nowych książek... Tu, na prowincji, nie zawsze mam dostęp do nowości, nie zawsze czas na ich czytanie... Ale dzięki za radę, pomyślę nad tym. Jednak mam wrażenie, że to nie do końca pasuje do "Nowych książek"... Moje recenzje nie są tylko oceną ksiażek i ich ewentualną rekomendacją, to dość osobiste podejście, niekiedy przegadane... A nie bardzo bym chciał, żeby mi ktoś - redaktor? - przy tym majstrował... Był czas, ze swoje recenzje drukowałem, ale ten czas już chyba minął...
Użytkownik: natura 09.03.2006 17:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wpadłem na to... Poza... | m.pinkwart
oj wydaje mi sie ze jesteś za bardzo zakochany w tym co robisz... Powiedz mi a jak przyjmujesz negatywy, jeśli w ogóle takie są. Pewnie się wkurzasz i to nieźle.
Użytkownik: natura 09.03.2006 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: oj wydaje mi sie ze jeste... | natura
mam jeszcze jedno pytanie kóre teraz mi przyszło do głowy, widzę taką małą nieścisłość tzn. piszesz ze masz mało czasu wręcz go nie posiadasz (tak wywnioskowałam), nie wydajesz tych książek lub masz mało wydanych, nie masz wydawców to po co piszesz? Rozumiem że powiesz że dla przyjemnosci, ale podałeś też inne rodzaje miłego spędzania czasu, wiec po co akurat tak skoro z tego nie masz nic. i jeszcze ciekwi mnie nad czym teraz pracujesz, czy masz cos w planach?
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: mam jeszcze jedno pytanie... | natura
No czasu mam mało, bo przecież poza pisaniem pracuję zawodowo... A dlaczego pisze? Pewno Cię rozczaruję... To jest jak trening dla instruktora narciarstwa: ponieważ ja uczę pisać, więc muszę sam pisać, żeby być leopszym od swoich uczniów i żeby oni musieli widzieć we mnie mistrza. Ale z tym wydawaniem to nie do końca jest tak: w końcu macie Państwo jakieś moje ksiązki, bo o czym dyskutujemy? Więc pewno robię to także jakby zawodowo. Pracuję teraz nad nowym przewodnikiem po Paryżu, drugim tomem opowiadań i nową powieścią. No i, jak zwykle, od czasu do czasu piszę recenzje...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: No czasu mam mało, bo prz... | m.pinkwart
Hm... nie wiem, jak inni rozmówcy, ale mnie nie udało się zdobyć żadnej z Twoich książek, znam je jedynie z Twojej strony www. :( Stąd było moje pytanie o wersje papierowe i możliwość zakupienia. I dlatego tak ucieszyła mnie Twoja odpowiedź, że chociaż tę, na której najbardziej mi zależy, można kupić w "Atmie". :-)
Użytkownik: natura 10.03.2006 08:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... nie wiem, jak inni ... | verdiana
sa ksiażki na necie, ja kupiłam kilka, klikasz w wyszukiwarce i masz w sklepach inetrnetowych. Nie mogłam zdobyć jedynie Paryża i chyba jeszcze jednej, a tak są dostępne...
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: sa ksiażki na necie, ja k... | natura
A gdzie Ci się udało kupić? Pewnie się B-netkowicze ucieszą. :-) Te, które najbardziej chciałabym _mieć_, są albo niewydane, albo niedostępne. Albo dostępne - w "Atmie". :-)

Dwa z przewodników widziałam w Merlinie, "Siódmy krąg" też mi się udało wygooglać, ale to wszystko. A, jeszcze wyszukałam "ZSKSz", ale nie powiem gdzie, bo moja Ci ona jest. :-)
Użytkownik: natura 10.03.2006 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm... nie wiem, jak inni ... | verdiana
http://www.pascal.pl/index.php?m=produkt&a=z&id=30​4

http://antykwariat.turnia.pl/showlist.php?i=15400

http://antykwariat.turnia.pl/showlist.php?i=19749

http://wysylkowa.pl/ks343251.html

http://tinylink.com/?ShEx3LYRei

http://www.cyf-kr.edu.pl/tpn/wydawnictwa/index.php?id=9

http://www.skansen.orawski.pl/archiwum/filmy%20i%2​0wydawnictwa.rtf

http://slowko.dei.pl/sklep/index.php/cPath/99/page​/1/sort/5a


No tutaj masz tego Szymanowskiego
http://www.kupsprzedaj.pl/ks-cat,20932,0.asp
i spdama bo redakcja już po mnie poprawia :)) ale nie było mozliwosci nie odpowiedzenia bez podania linków.
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: oj wydaje mi sie ze jeste... | natura
Nie przypuszczam, jestem dość krytyczny... Takze względem siebie. Do negatywnych opinii stosunek może być tylko dwojaki: albo ktoś krytykując ma rację, wtedy trzeba mu podziękować a błędy poprawić, albo nie ma racji - i wtedy przejść nad tym do porządku dziennego. Pewno zapytasz, kto w tym wypadku ma to ocenić? Pewno wiesz...
Użytkownik: natura 09.03.2006 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie przypuszczam, jestem ... | m.pinkwart
Nie wiem
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem | natura
No widzisz... A jakby kto przeczytał to co napisałaś, to myślałby, że już mnie tak dobrze poznałaś... Oczywiście, oceny prawdziwości krytyki dokonuje krytykowany, niestety. Czyli ja....
Użytkownik: natura 09.03.2006 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: No widzisz... A jakby kto... | m.pinkwart
chyba cię troszeczkę zdenerwowałam, wcale cie nie znam jako człowieka, jako pisarza i poetę myśle że tak, odwiedzam twoją stronę więc...znam, czytalam Ipanemę, Siódmy krag, Przewodnik po zakopanem, teksty, wiersze. Ja pytam o to co nie wiem, bo wydaje mi sie małostkowym zapytanie co autor miał na myśli....piszac to. To przerabiałam w szkole podstawowej i jak sobie sama pomuśle to sama też wymyśle, wiec chodzi mi raczej o poznanie Twoich stron osobistych bardziej
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: chyba cię troszeczkę zden... | natura
Nie zdenerwowałaś mnie bynajmniej, ja jestem niespotykanie spokojny człowiek :-). A dlaczego rozróżniasz "pisarza" i "poetę"? Poeta to nie pisarz? Poznawaj moje strony osobiste, ile wlezie... Zapraszam naturalnie, jak będę potrafił, to odpowiem na wszystko...
Użytkownik: jakozak 10.03.2006 07:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zdenerwowałaś mnie by... | m.pinkwart
Tak mi to wszystko nie pasuje do mojego wizerunku poety, pisarza...
Sądzę jednak, że to moja wina.
Wyobraziłam sobie, że taki "zawód" trzeba kochać. Inaczej klapa. :-)
Użytkownik: natura 10.03.2006 07:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak mi to wszystko nie pa... | jakozak
Nie Twoja wina, sam pisarz o sobie mówi sprzeczne rzeczy, wiec jezeli ktos siebie zna tak sprzecznie...to i wizerunek sie zaciera
Użytkownik: natura 10.03.2006 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zdenerwowałaś mnie by... | m.pinkwart
wydaje mi sie ze słusznie zrobiłam podział, bo nie każdy pisarz jest poetą, i odwrotnie. A ty kim jesteś? Pisarzem czy poetą? Co u ciebie przeważa?
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: wydaje mi sie ze słusznie... | natura
Każdy poeta jest pisarzem, choć nie każdy pisarz jest poetą. Nie sądzę, zeby utożsamianie pojęcia "pisarz" i "prozaik" było właściwe. Ale może się nie znam.
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyznam się, że marzy mi... | m.pinkwart
Piszesz:
"Przyznam się, że marzy mi się to, bo przecież piszę recenzje od dobrych 25 lat i taki przegląd byłby ciekawą fotografią kultury różnych czasów i epok literackich czy filmowych... Niestety jednak, wbrew temu co piszesz, nie są to teksty krótkie (przeważnie 2-3 strony), co jak na współczesne standardy wydaje się sporo".

To zależy, gdzie miałyby się ukazywać. Jak na standardy gazet, w tym "Nowy Książek", to rzeczywiście dość długie teksty. Ale gdyby miały się ukazać w samodzielnym, odrębnym tomie - to nie! To byłby ważny tom, zwłaszcza dla czytelników, którzy lubią czytać nie tylko książki, ale i o książkach.

Niech się spełni to marzenie! Tobie, sobie i czytelnikom życzę...
Użytkownik: Moni 09.03.2006 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Witaj! Od razu przyznaje, ze Twoje nazwisko nic mi nie mowilo i dopiero dzieki stronie internetowej dowiedzialam sie czegos wiecej (choc to i tak jeszcze za malo), nie mniej z wielka przyjemnoscia przeczytalam podane juz pytania i odpowiedzi. Verdiana oczywiscie uprzedzila mnie z kilkoma, dlatego pozostana mi "niedobitki". Zaintrygowaly mnie Twoje ulubione miejsca na swiecie, zwlaszcza San Remo i Nicea? Dlaczego akurat te i co z panstewkiem pomiedzy nimi? :-) Nicea, owszem zachwycila i mnie, ale San Remo wydalo mi sie takie zwyczajne (pomijajac czas festiwalow).
Ciekawie przedstawia sie tez spis trunkow, ktore preferujesz. Jakie polskie piwo polecilbys z czystym sumieniem cudzoziemcowi (a konkretnie Niemcowi)?
Twoja rodzina pochodzi z Niemiec - czy znasz wiecej jezyk niemiecki?
I na koniec chce Ci podziekowac za trasy wycieczek po Paryzu - wlasnie niebawem bede po raz pierwszy w tym miescie i ucieszylam sie, ze moge zapoznac sie z Twoimi propozycjami (zobaczymy potem, jak to bedzie wygladalo w praktyce ;-)).
Pozdrawiam serdecznie z Dolnej Saksonii - Moni(ka)
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 18:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Witaj! Od razu przyznaje,... | Moni
Państewko między nimi lubię również, ale ono ma charakter mocno "eksportowy", mało w nim własnego. Z wyjątkiem oczywiście świętej Devoty, która już samym imieniem budzi wzruszenie :-). W San Remo podoba mi się atmosfera upadającej dekadencji i roślinność, no i piękne panienki lekkich obyczajów o ciemnym kolorze skóry. W Nicei lubię kontrasty - Cafe Negeresco i włóczęgów, śpiących na plaży. I atmosferę Bulwaru Anglików, przypominającą mi naraz Champs Elysees i.. .Molo w Sopocie... Piwo polskie? Poleciłbym Tyskie Książęce i Warka Strong...
Użytkownik: natura 09.03.2006 19:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Państewko między nimi lub... | m.pinkwart
powiedz mi, bo mieszkasz od trzydziestu lat w górach, jak przyjęli cie górale w koncu byłeś ceprem, czy miałeś pomoc w zbieraniu materiałów do ksiażek?
Użytkownik: natura 09.03.2006 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: powiedz mi, bo mieszkasz ... | natura
ja jeszcze moze raz do tej poezji, powiedz mi jak to wygląda napisanie wiersza. Jest temat, pomysł czy co? Bo wiersze sa krótkie. I co dalej. jak to robisz, ile czasu ci to zajmuje, interesuje mnie to.
Użytkownik: natura 09.03.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: ja jeszcze moze raz do te... | natura
Czy Ipanema jest książką opartą na zmyślonej fabule czy realnej?
Użytkownik: natura 09.03.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Ipanema jest książką ... | natura
Dlaczego Ipanema ma taki akurat tytuł, to też mnie intryguje...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego Ipanema ma taki ... | natura
Wyjaśniam to we wstępie ksiazki, ogólnie biorąc chodzi o piosenkę Antonia Carlosa Jobima "Girl from Ipanema". Ipanema to plaża i wysepka w Rio de Janeiro, koło Copacabany, a tu jest jakby odniesieniem do pożądanej, choć trudno osiągalnej sprawy, nieco egzotycznej, ale obecnej w moim życiu...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Ipanema jest książką ... | natura
Raczej zmyślonej: oile wiem, w górze Świetej Wiktorii koło Aix nie ma jaskini zmieniającej czas... Ale wiele realiów oczywiście tam jest...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: ja jeszcze moze raz do te... | natura
Jak jest temat czy pomysł, to warto usiąść i napisać... Są wiersze krótkie i dłuższe... Jak to robię? Siadam i piszę, potem wyrzucam, portem znów piszę.. Czasem - rzadko - jest od razu dobrze... A czasu ile? naprawdę różnie... od kwadransa do miesiaca i dłużej...
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: powiedz mi, bo mieszkasz ... | natura
Ależ nie przyjęli mnie wcale! Pomoc jednak miałem, bo zostałem uznany za fachowca, a takich się ceni wszędzie. Natomiast nie przypuszczam, żebym cieszył się sympatią, co najwyżej niekiedy szacunkiem. Jednak nie narzekam i nie przypuszczam, żebym w najbliższych 5 latach się stąd wyprowadził. A potem się zobaczy...
Użytkownik: natura 09.03.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Widzę że chyba dzisiaj troszeczkę pofolgowałam i wzięłam zbyt mocnow obroty autora, ale chciałam wykorzystać sytuację, przecież to nie ja powiedziałam jak piłka w grze to.... dziękuje mimo wszystko za odpowiedzi i myslę ze jeszzcze pojawię sie z pytaniami do autora, gdyż zainteresowałam się nie tylko samą twórczoscią, ale i osobowością dość ciekawą zresztą.
pozdrawiam
Karolina
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę że chyba dzisiaj tr... | natura
Nie czuję się specjalnie przez Ciebie "zwyobracany", a w każdym razie jakoś to przeżyłem, a poza tym po to jest taka dyskusja! Dziękuję i ja pozdrawiam!
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Piszesz:
"Inna rzecz, że pisanie akurat "Siódmego kręgu" miało dla mnie również charakter swojego rodzaju psychoterapii zajęciowej..."

Dlaczego? Opowiesz coś więcej...? Jeśli to zbyt osobiste pytanie, uznajmy, że go nie było.
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszesz: "Inna rzecz, że... | verdiana
Chyba tak trzeba zrobic...
Użytkownik: verdiana 09.03.2006 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Wrócę jeszcze do "Atmy"... Prawdę mówiąc, to z wizyty w "Atmie" pamiętam głównie ją samą, a nie jej zawartość - dom i "obejście", nazwijmy to tak... bo to najbardziej mnie zachwyciło (miałam wtedy jakieś 14 lat). Tym bardziej czekam niecierpliwie, aż napiszesz o niej książkę! Czy i ją umieścisz na www? "Trzydziechę" znam - wciąż mi mało. :)

Skoro pracujesz w "Atmie" na pół etatu, to w jakie jesteś dni? Obiecuję Cię odwiedzić, jak tylko będę w Zakopanem!
Użytkownik: m.pinkwart 09.03.2006 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrócę jeszcze do "Atmy"..... | verdiana
Nie obiecuj... To nie są jakieś konkretne dni - jestem po prostu wtedy, kiedy potrzeba...
Użytkownik: natura 10.03.2006 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie obiecuj... To nie są ... | m.pinkwart
Szkoda, chętnie poznałabym cię osobiście...
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Piszesz:
"Pomysł nie nowy, to męska odpowiedź na Grocholę, z redukcją "ad absurdum". Zauważasz, że (to jest tez odpowiedź na czyjąś recenzję w "Biblionetce") od pewnego momentu akcja przyspiesza crescendo i zapożycza sobie pewne sprawy z "Czarownic z Salem" i innych... Z Lemem to nie ma nic wspólnego, owe "zielone ludziki" po prostu nigdy nie zaistniały, to fantasmagorie, przez różnych bohaterów widziane różnie..."

Jeśli "Siódmy krąg" jest odpowiedzią na Grocholę, to gratuluję. :-) Odrzuciłam tę możliwość, bo Twoja książka jest zwyczajnie dużo lepiej napisana. Za dobrze, żeby ją porównywać z Grocholą (którą zresztą bardzo lubię, ale zdania pojedyncze w I części o Judycie są dla mnie nie do zniesienia).

Akcyjne crescendo kojarzyło mi się bardziej z Kafką. "Czarownic" i Lema (zwłaszcza Lema bletrystycznego) nie lubię, może dlatego ciężej mi się czytało od momentu, kiedy się zrobiło fantastycznie.
Użytkownik: natura 10.03.2006 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Powiedziałeś, że mało ale są takie wiersze w twojej twórczości o charakterze osobistym, moze zdradzisz nam które to są?
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedziałeś, że mało ale... | natura
Wolałbym nie, to mało ciekawe, bo cóż z tego, że wymienię tytuły, jeśli nie podam okolicznosci, w których wiersze te powstały? A nie podam...
Użytkownik: natura 10.03.2006 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Powiedz, czy masz takie ulubione wiersze i opowiadania ze swojej twórczosci, jeśli tak to jakie? Nie chodzi mi o większe dzieła tylko o opowiadania lub taksty i wiersze
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz, czy masz takie u... | natura
Myśłlę że lubię piosenki z cyklu "Scherzo" i opowiadanie "Jocker" i "Poczta elektroniczna", a z nowszych - "Pozegnanie w Afryką" i "Zapach wigilii".
Użytkownik: natura 10.03.2006 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Widziałam ze na Twojej stronie pojawiły sie ostatnio dwa opowiadania np. Harfa czy Zapach Wigilii, dwa opowidania z tych które są na warsztacie znajduja sie juz w chyba w Denaturalizmie, czy te dwa poniżej czyli wymienione przeze mnie są niedokonczone? Dlaczego one są dedykowane a pozostałe nie. Czy to będzie osobny tomik?
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 17:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Widziałam ze na Twojej st... | natura
Denaturalizm jest zamknięty i to dość dawno. Do nowego tomu planuje opowiadania "Wizytówka", "Pożegnania z Afryką", "Zapach Wigilii", "Harfa" i kilka innych, których nie napisałem jeszcze. Dedykacja była w Internecie, w druku zniknie lub przejdzie do wstępu.
Użytkownik: natura 10.03.2006 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Denaturalizm jest zamknię... | m.pinkwart
do denaturalizmu dodałes w 2005 roku właśnie wizytówkę i afrykę...to jak to, jeszcze raz będzie w innym tomie?
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: do denaturalizmu dodałes ... | natura
To tylko do wersji internetowej, w druku będzie to osobny tom. Początkowo myślałem o nowym wydaniu "Denaturalizmu" rozszerzonym o kilka dodatkowych tekstów. A jak myślisz, ze byłoby lepiej?
Użytkownik: natura 11.03.2006 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: To tylko do wersji intern... | m.pinkwart
Ja nie te które sa na warsztacie dałabym do osobnego tomiku, są inne...
Użytkownik: natura 10.03.2006 14:46 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Piszesz o Ipanemie:
Ale wiele realiów oczywiście tam jest...
Jakie np? Powiedz chętnie sie dowiem.
Użytkownik: m.pinkwart 10.03.2006 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Piszesz o Ipanemie: Ale ... | natura
Chodzi tu przede wszystkim o sprawy historii Polski i Zakopanego, zawarte w cześci, poświeconej Michałowi.
Użytkownik: natura 10.03.2006 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Powiedz nam a co najbardziej lubisz jeść? Jesteś jakimś koneserem rodzaju kuchni? Masz potrawy ulubione?
Użytkownik: epikur 10.03.2006 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz nam a co najbardz... | natura
Bez żadnych złośliwości,ale mnie nie interesowalby nawet ulubiony zestaw śniadaniowy Fiodora Dostojewskiego...Chociaż jeżeli odpowiedż na to pytanie przybliży komuś twórczość Pana Pinkwarta,to nieważne środki,ważny cel...
Użytkownik: natura 10.03.2006 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez żadnych złośliwości,a... | epikur
sory ale każdy pyta o co chce, mnie też nie odpowiadaja inne pytania ale kultura nakazuje przemilczeć... moze chce stworzyć cos w rodzaju "śniadania na trawie"...
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez żadnych złośliwości,a... | epikur
Nie przybliży, i zupełnie sie zgadzam. To Witkacy był zwolennikiem teorii holistycznej i notował na swoich portretach, po konsumpcji czego powstawały... Więc może jednak jedzenie zostawimy w kuchni...
Użytkownik: natura 11.03.2006 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie przybliży, i zupełnie... | m.pinkwart
Chciałam sprawdzić czy jesteś faktycznie znawca Witkacego... I wiesz udało mi sie, odpowiedziałes tak jak chciałam:))))
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałam sprawdzić czy je... | natura
Witkacy? Teorii holizmu? Tylko nie mów mi że ją promował bo sie uśmieję...
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz nam a co najbardz... | natura
Nie jestem koneserem kuchni i jadam zazwyczaj co podleci, a raczej co sobie zrobię, jeśli już muszę...
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Czytam właśnie "Muzykę i Tatry" i ciekawa mnie techniczna strona pisania książki w duecie. Jak to było w tym przypadku? Oboje pisaliście wszystko? Razem układaliście każde zdanie? A może Lidia Długołęcka (muzyk przecież) była dawczynią wiadomości, a Ty je spisywałeś? Czy jeszcze jakoś inaczej?
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytam właśnie "Muzykę i ... | verdiana
Lidka pisała rozdział o muzyce góralskiej i o niektórych muzykach współczesnych, ja resztę, ona sprawdzała całość pod względem poprawności terminów muzycznych, no i dobierała ilustracje.
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Wspominasz niejednokrotnie o przyjaźni Witkacego i Szymanowskiego - czy możesz zainteresowanych pogłębieniem wiedzy na ten temat (mnie też :-)) odesłać do źródeł? Zaraz po tym, jak nam o tym opowiesz. :-)

Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wspominasz niejednokrotni... | verdiana
Źródłem są Listy Witkacego do żony (wydaje Janusz Degler) i Korespondencja Szymanowskiego (wielotomowa publikacja Teresy Chylińskiej). Obawiam się, że nie opowiem: na ten temat możnaby napisać ksiażkę, co nieco pisałem o tym w "Zakopiańskim szlaku Szym."
Użytkownik: verdiana 11.03.2006 00:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Źródłem są Listy Witkaceg... | m.pinkwart
Właśnie dlatego o to pytam... "ZSKSz" mnie natchnęła. Dziękuję za trop! Nawet nie wiedziałam o istnieniu tych listów...
Użytkownik: verdiana 10.03.2006 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Wiem, powinnam pogooglać, poszperać - i zrobię to, ale zanim to zrobię, chcę Ciebie zapytać (moja niecierpliwość): czy znana jest dokładna treść kartki, którą Janczewska napisała i miała przy sobie w chwili popełniania samobójstwa? To fascynujące jest... wydaje się, że tą kartką zaprzeczytała wszystkiemu, co Witkacemu powiedziała w ostatniej szczerej rozmowie...
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, powinnam pogooglać,... | verdiana
Ja nie znam DOKŁADNIE tej treści, tylko to, co pisał na ten temat Rytard i Iwaszkiewicz. Nie przypuszczam jednak, zebyśmy mogli oczekiwać konsekwencji od 20-letniej samobójczyni... No i nie wiem, czy tamta rozmowa istotna była istotnie szczera...
Użytkownik: natura 10.03.2006 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Zastanawia mnie jak powstawała ta książeczka hunorystyczna z kawałami? Czy to było spisywane wcześniej od kogoś, jak to było?
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawia mnie jak powst... | natura
Inicjatorem tej książki (a właściwie tych książek, bo to dwie zdaje się były...) był Zygmunt Pytlik i to on spisał pierwszą jej część. Potem ja sobie zacząłem przypominać inne, a wreszcie, jak nam było mało, zacząłem przerabiać na góralskie różne inne znane dowcipy... Niektóre po prostu wymyśliliśmy, ale nie pytaj mnie które, bo nie pamietam.
Użytkownik: natura 10.03.2006 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Czy nie zastanawiałeś się kiedys nad napisaniem autorecenzji jakiejś swojej książki? Jezeli tak to której?
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 00:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy nie zastanawiałeś się... | natura
To doskonały pomysł... Nie zastanawiałem się dotąd, są lepsi pisarze do recenzowania. Ale gdybym "wyszedł z siebie i stanął obok", to naturalnie błaby to "Ipanema" i "7K".
Użytkownik: verdiana 11.03.2006 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: To doskonały pomysł... Ni... | m.pinkwart
To byłoby świetne doświadczenie poznawcze. :-) Nawet miałam Cię zapytać, czy w tych swoich zapiskach piszesz o swojej twórczości... Jeśli piszesz, to ciekawa jestem co. Takie autorecenzje pewnie byłyby bliskie temu, co mnie ciekawi.

Czy nie bałbyś się głosów oskarżających Cię o autoreklamę? (nie wiedzieć czemu w B-netce przez niektórych postrzeganą jako coś negatywnego)
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: To byłoby świetne doświad... | verdiana
Wiesz, szperam w pamięci (wspomaganej przez archiwum...) i znalazłem taki wycinek z lat 80-tych, kiedy to w pewnym tygodniku opublikowałem recenzję z książki "Bajki tatrzańskie", którą sam opracowałem dla Wydawnictwa "Kraj". Ale niech mnie usprawiedliwi to, że autorami tej książki były zakopiańskie dzieci w wieku od 8 do 14 lat i był to wóczas ewenement, że dzieci pisały dla dzieci... Inna rzecz, że znalazły się w niej 3 świetne opowiadania mojego syna Sergiusza... Więc pewno w jakimś sensie była to autoreklama... Ale to było dawno. Teraz podobne działania uważałbym za nieco krępujące, no a poza tym - jeśli nie mam dość czasu na "bieżące" czytanie wspaniałych książek światowej klasy pisarzy, a jeszcze mniej na ich recenzowanie - to byłoby marnotrawstwem poświecanie choćby jednej chwili na taką autotematyczą "bebechowatość". A co do oskarżeń o autoreklamę... No cóż, kiedyś odesłałem w Biblionetce kogoś do mojej strony internetowej, do którejś publikacji - i to mi wytknięto jako autoreklamę. Ktoś także pisał, że sam fakt iż jako pisarz umieszczam tu recenzje książek (innych autorów oczywiscie) - to też jest pomysłem na autoreklamę. Moze to i racja? A ta rozmowa to w końcu też autoreklama - jaśli Karolina podaje linki do stron, gdzie można kupić moje książki (dziękuję Ci, nieznana Karolino...),to przecież jest to działąnie marketingowe... Tak więc autoreklamy się nie boję, ale trochę mi na to szkoda czasu - własnego i Waszego...
Użytkownik: joanna.syrenka 11.03.2006 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Pytanie (pytanie??) nr 1:

>Tłumaczę, że natchnienie miewają grafomani i cholerni amatorzy, a zawodowcy mają zlecenie. Albo pomysł, co na jedno wychodzi...

A tu mnie Pan zaskoczył! I to negatywnie w dodatku. Być może jestem naiwna, ale wydawało mi się, że literatura jest sztuką - ergo - natchnienia niejako wymaga... Owszem - warsztat - ale co z tego, kiedy czytam książkę pisarza, który warsztat ma świetny, ale nie wkłada w to serca?
Nie będe juz pytać jak można mieć natchnienie na zamówienie, bo już była o tym mowa, ale doprawdy - takie pojęcie do pisarstwa ("zamówienie" brzmi wszakże prawie jak "konieczność") zupełnie nie przystaje do moich wyobrażeń:)
Pozdrawiam serdecznie.
Użytkownik: natura 11.03.2006 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytanie (pytanie??) nr 1:... | joanna.syrenka
i ja podzielam to zdanie, nie wnikam w to czy mówisz nam prawdę czy okłamujesz ale prawdziwe dzieła sztuki to nie taśmówka, ale właśnie pojedyncze egzemplarze powstałe pod jakims impulsem, pewnie sie mylę...Wydaje mi sie ze zarówno natchnienie jak i warsztat mają istotne znaczenie w tworzeniu. Może boisz sie emocji?
Użytkownik: joanna.syrenka 11.03.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: i ja podzielam to zdanie,... | natura
Nie no - nie taśmówka, droga Karolino, bez przesady:) Brakowało na rynku takich pozycji jak "Zakopiańskim szlakiem Karola Szymanowskiego" albo "Zakopiańskim szlakiem Mieczysława Karłowicza" (gdyby nie ta książka, to moje pojęcie o Karłowiczu pozostałoby bardziej niż mierne...). Mało kto o tym pisze. Taśmowka to romanse z cyklu Harlequin, przynajmniej ja to tak rozumiem.
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: i ja podzielam to zdanie,... | natura
Czy to próba kompromisu w tej kwestii? Może i racja... Zwłaszcza w dziedzinie poezji emocje sa niewątpliwie ważne, ale pewno ważniejsze są emocje które poezja budzi w Czytelniku niż te, którymi kieduje się (lub nie...) autor.
Użytkownik: m.pinkwart 11.03.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pytanie (pytanie??) nr 1:... | joanna.syrenka
Ma Pani dużo racji, zapewne, ale mnie chodzi mi o to, że "natchnienie" jest pojęciem z natury rzeczy nie dookreślonym i jako takie nie może być miernikiem oceny i motywacji twórczości. Jeśli zastąpimy je słowem pomysł lub imperatyw twórczy, wtedy zapewne osiągniemy jakiś konsensus. Ja - naturalnie - wypowiadam się wyłącznie we własnym imieniu, i o tym mogę zapewnić: nie wyobrażam sobie siebie siedzącego na Judahu Skale i czekającego na przypływ natchnienia. Co, naturalnie, nie wyklucza, że ktokolwiek inny może w taki właśnie sposób dochodzić do dobrych rezultatów twórczych... Natomiast o tym co przystaje, a co nie przystaje do Pani wyobrażeń, naturalnie, nie zamierzam się wypowiadać, gdyż jedynie Pani moze mieć na ten temat miarodajną opinię. Ale moze sie zgodzimy i na to, że o moich wyobrażeniach to ja będę miał miarodajną opinię?
Użytkownik: joanna.syrenka 11.03.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ma Pani dużo racji, zapew... | m.pinkwart
Jak najbardziej - idę na ten układ:)
Już wspomniałam, że moje poglądy są zapewne naiwne. Przyznam też, że nawet moja bujna wyobraźnia nie może ogarnąć czekającego na natchnienie np. Pilcha:)
Ale co zrobić. Literatura (ta najwyższych lotów) = sztuka. A sztuka wymaga tego duchowego, emocjonalnego pierwiastka.
Takie już moje spaczenie, czy też - jak ładnie Pan to ujął - miarodajna opinia:)
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 09:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak najbardziej - idę na ... | joanna.syrenka
Ależ ja się zgadzam co do konieczności stosowania owego duchowego pierwiastka, tyle tylko że przydają mu rolę moderacyjną a nie sprawczą. Inna rzecz, że cokolwieczek ten nasz wątek przypomina spór na temat tego, co było pierwsze - jajko, czy kura. Co, wobec faktów ptasiej grypy, może nie być tematem bezpiecznym....
Użytkownik: joanna.syrenka 12.03.2006 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ ja się zgadzam co do... | m.pinkwart
:)
Użytkownik: jakozak 12.03.2006 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Co Cię urzekło w Keżmaroku? Bywam tam od czasu do czasu. Zdecydowanie bardziej podoba mi się Rużomberok.
Co do Szczawnicy i Pienin - podzielam Twoje zdanie. Spędzałam tam dużo czasu - jestem urzeczona. Podobnie, jak Tatrami. Dolina Białego, Dolina Małej Łąki, Kościeliska, Chochołowska...W Zakopanem też coś jest, ale na chwilę - przyjechać, połazić pooddychać specyficzną atmosferą i uciekać, gdzie pieprz rośnie.
Czy lubisz Nowy Targ? Ja nie.
Język francuski - to tak, jak ja. Bardzo podoba mi się ten język. Wydaje mi się, że jest stworzony dla poezji i prozy literackiej. Można nim więcej wypowiedzieć, niż na przykład polskim.
Dlaczego akurat Made in heaven?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Cię urzekło w Keżmarok... | jakozak
Jest w Kieżmarku jakaś niesamowita atmosfera XVII i XVIII wieku, moze odczuwam ją dlatego, że dobrze znam dzieje miasta. Z obiektów jest jeden z najpiękniejszych zabytków Słowacji - drewniany, "artykularny" kościół ewangelicki, zabawny "nowy" kościół ewangelicki wybudowany w stylu mauretańskim i przypominający meczet z minaretem, ładny (i doskonały akustycznie - byłem tam na koncercie Kai Danczowskiej i Młodzieżowej Orkiestry Szwajcarskiej) gotycki kościół Św. Krzyzą i zamek w obrębie murów miejskich, co jest już ewenementem... A przypomnij sobie piękną legendę o Beacie z Kościeleckich Łaskiej, co była "ojcem" turystyki tatrzańskiej.... Albo Davida froelicha, co to pierwszy wszedł na Kieżmarski szczyt... ALbo kadrę Liceum Ewangelickiego, ggdzie uczyli największy słowaccy literacki i grografowie... Albo fakt, że Vojtech Alexander był uczniem Roentgena i eksperymentował ze zdjęciami płodu własnego syna, skutki czego były tragiczne, ale to inna historia...
W Nowym Targu mieszkam i nie mam do miasta stosunku osobistego. Lubię o tyle, ze jest wygodne do mieszkania i do robienia zakupów. I ma dość fajnych, w miarę normalnych ludzi - w przeciwieństwie do Zakopanego. Made in heaven dlatego, że jest taka... smutnie optymistyczna. Freddie już wtedy wiedział, ze jest chory i umiera... A posłuchaj np. "Winter's Tale", jaki to piękny pejzaż, jak z Breugla... A w wiadomum kontekście jak brzmi "Too much love will kill you..."
Użytkownik: natura 12.03.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w Kieżmarku jakaś ni... | m.pinkwart
"Zimowa opowieść" kojarzy mi się raczej z Szekspirem...
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zimowa opowieść&quo... | natura
To dobrze, my wszyscy z niego... I Freddie też pewno... Ale taki tytuł ma właśnie jedna z moich ulubionych piosenek z tej płyty.
Użytkownik: natura 12.03.2006 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To dobrze, my wszyscy z n... | m.pinkwart
ale nie ma chyba obrazu Breugla takiego...
Użytkownik: m.pinkwart 13.03.2006 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: ale nie ma chyba obrazu B... | natura
Jest kilka, choćby Polowanie, czy Spis Ludnosci w Betlejem. Oczywiście, nie mają tytułu "Winter's Tale". No ale sama wyszukiwarka Google nie wystarcza do erudycji...
Użytkownik: natura 13.03.2006 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest kilka, choćby Polowa... | m.pinkwart
Dzięki za szczerośc...
Użytkownik: natura 12.03.2006 22:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w Kieżmarku jakaś ni... | m.pinkwart
Stara miłosc nie rdzewieje... odmiana zawsze cię bede kochac...Można sobie wybrac wersję dla młodzików i starszaków :))) Wiadomy kontekst.
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Stara miłosc nie rdzewiej... | natura
nie zrozumiałem.
Użytkownik: natura 12.03.2006 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w Kieżmarku jakaś ni... | m.pinkwart
Teraz przyszło mi do głowy takie pytanie, bo w sumie po Twojej twórczości nie wiem...jesteś optymistą czy pesymistą?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz przyszło mi do głow... | natura
Realistą jestem.
Użytkownik: natura 12.03.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Realistą jestem. | m.pinkwart
Nie było takiej wersji odpowiedzi.. Każdy z nich jest realista tylko skłaniającym się do czegos. Realna wersja jest albo optymistyczna albo pesymistyczna, nie ma takich pośrodku
Użytkownik: m.pinkwart 13.03.2006 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie było takiej wersji od... | natura
To był żart. Albo - jeśli chcesz - próba wymigania się od odpowiedzi.
Użytkownik: jakozak 13.03.2006 18:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest w Kieżmarku jakaś ni... | m.pinkwart
Faktycznie - Kieżmark jest ślicznym miastem, dość oryginalnym i zadbanym. W Rużomberoku zachwyca mnie budowla, bardzo oryginalna, kościoła. Widziałeś? Pojedź i zobacz.
Właśnie dlatego, że Mercury juz umierał jest to dla mnie album tak bardzo przygnębiający, że nie potrafię go słuchać bez smutku. Nie lubię się smucić. O wiele bardziej podoba mi się cała opera Barcelona, gdzie głos Freddiego mnie urzeka.
Chadzasz sobie dla relaksu po Tatrach? Są niewiarygodnie piękne. Zresztą opisałeś...
Użytkownik: m.pinkwart 14.03.2006 09:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Faktycznie - Kieżmark jes... | jakozak
Czy chodzi o kościół w Czernowej, czy w rynku? Naturalnie, znam Rużomberk, pisalem o nim przecież sporo... Znam płytę "Barcelona" z Monserat Caballe, ale średnio dość ją lubię...
Użytkownik: jakozak 14.03.2006 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy chodzi o kościół w Cz... | m.pinkwart
Ten z tym imponująco wielkim murem.
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Napisałeś sztuki teatralne, gdzie je można przeczytać? Czy są wydane? Dlaczego nie aktualizujesz wydań, nie zabiegasz o to?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisałeś sztuki teatraln... | natura
Niestety, sztuki nie są wydane, a na opublikowanie ich w internecie nie mam czasu. Aktualizuję wydania ksiażek w miarę możźliwości - za kilka dni wyjdzie kolejna, wg. mnie czwarta już edycja "Przewodnika historycznego"... Ale np. jak dotąd nikt nie zainteresował sie wznowieniem mojego "Karłowicza", mimo licznych usiłowań i mimo faktu, że przed nami kolejne okrągłe rocznice tego kompozytora... O Ipanemie i Siódmym Kręgu aż żal mi mówić - obleciałem z tym większość polskich wydawnictw - są to ksiażki widać za mało komercyjne, albo po prostu za mało... dobre... Albo za mało się staram... Ale ja sie łatwo zniechęcam. Może powinienem sprawić sobie managera :-)?
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, sztuki nie są w... | m.pinkwart
A nie masz? Myslałam ze pisarze mają...
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie masz? Myslałam ze p... | natura
No nie mam... Jakoś się słabo starałem... Czy nie powinienem dać ogłoszenia w "Biblionetce"?
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie mam... Jakoś się s... | m.pinkwart
A jakie trzeba spełniac kryteria? Moze się nadaję?
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Właśnie a tak naprawdę to co cię trzyma w Nowym Targu? Przecież Zakopane jest piękne, klimat itp... W Nowym Targu tego nie ma...
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie a tak naprawdę to... | natura
Prosta i banalna historia: w Zakopanem mieliśmy malutkie mieszkanie, a ogromne archiwum i biblioteką, a Lidka - fortepian. I dwoje dzieci... A na większe mieszkanie tam nie było nas stać. Nowy Targ był tańszy. A stamtąd do pracy mamy tylko 25 minut samochodem...
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Napisałeś kolędy, gdzie je można kupic? Czy zosatały wydane? Czy to jest tylko tekst czy jest też muzyka?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisałeś kolędy, gdzie j... | natura
Nie można kupić, nie zostały wydane, choć słyszę, że kilka znajdzie się w tym roku na płycie wokallistki Weroniki Lubowicz. Muzykę (jazzową przeważnie) do bodaj 7-miu pisał Stanisław Lubowicz, do jednej - Lidka. W zakładce "Warsztat - Kolędy" na mojej stronie można posłuchać dwóch z nich.
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Czy masz jekiś marzenie lub szczególne pragnienie do którego teraz usilnie dązysz? Mozesz nam zdradzić?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy masz jekiś marzenie l... | natura
Nie mam i nie dążę usilnie...
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:32 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Jakie znasz języki obce?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie znasz języki obce? | natura
Znam nieźle angielski i francuski, no i słowacki. Jak wszyscy z mojego pokolenia - rosyjski i łacinę. Radzę sobie też w kilku innych biernie (włoski, hiszpański). Uczę się prowansalskiego i okcytańskiego (południowa Francja). Wstyd powiedzieć ale choć moja rodzina wywodzi się z Niemiec i tam jest najwięcej Pinkwartów - z moimi niemieckimi kuzynami rozmawiam po angielsku. Wstydzę się tego...
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Jak dajesz książkę do wydaacy czy masz i korzystasz z prawa jakiegoś wglądu w całosć? Czy jak ci się coś niepodoba to głośno protestujesz?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak dajesz książkę do wyd... | natura
Tak, naturalnie! Ale ja jestem koncyliacyjny facet i zazwyczaj nie trzeba głosno protestować - dochodzimy do porozumienia. Jedynie z dwoma wydawcami z trzaskiem zakończyłem współpracę.
Użytkownik: natura 12.03.2006 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Czy i gdzie będą jakieś zdjecia z jubileuszu Atmy? Prasa jakby milczała... Czy będą na Twojej stronie?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i gdzie będą jakieś z... | natura
Sporo pisała prasa lokalna i krakowska, ja sam przygotowuję to i owo do prasy muzycznej, fachowej. Moze bedą na stronie Muzeum Narodowego w Krakowie, którego Atma jest oddziałem? A uważasz, że powinienem dać na swoją stronę? Już i tak mi kiedyś zarzucono, ze traktuję Atmę jak swój folwark...
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Sporo pisała prasa lokaln... | m.pinkwart
Folwark to też pojęcie wieloznaczne...ale chyba nie można tego uznać za gospodarstwo produkcyjno handlowe bo właściciel już umarł..czyż nie?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Folwark to też pojęcie wi... | natura
Pewno tak, ale ponieważ użyły tego wobec mnie osoby, które uważają, ze znają sie lepiej - a nie będące w przeciwieństwie do mnie filologami - wiec dyskusji nie podjąłem... To zresztą znacznie szerszy temat, i bynajmniej ani wesoły, ani literacki...
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
Dlaczego uzywasz w tak duzej ilości wyrazów obcych...wstydzisz się polskiej prostej mowy, czy chcesz zniechęcic czytelnika czy rozmówcę...np mnie?
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego uzywasz w tak du... | natura
Jeśli ich używam, to pewno nie sa to dla mnie języki obce... Nie chcę zniechęcić, wręcz przeciwnie: zachęcam tych, którym to nie przeszkadza... Jakby to ująć najdelikatniej... O, już wiem: piszę, jak uważam za stosowne. I tej wersji będziemy się trzymać!
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli ich używam, to pewn... | m.pinkwart
Nie jezyki ale wyrazy....
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jezyki ale wyrazy.... | natura
Dzięki! Fakt. Doprecyzujmy: wyrazy, których używam, nie są mi obce.
Użytkownik: natura 12.03.2006 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! Fakt. Doprecyzujm... | m.pinkwart
Ale w jezyku polskim są obce...
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 22:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale w jezyku polskim są o... | natura
Widzę, że nie tylko menagera mi brakuje, ale i nauczyciela... Dobrze, Karolino, będę pracował nad sobą i albo się poprawię, albo, w ostateczności, bedę przygotowywał dwie wersje wypowiedzi - taką jak ja uważam za stosowną i taką jak Ty uważasz, OK?
Użytkownik: joanna.syrenka 12.03.2006 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że nie tylko menag... | m.pinkwart
:)

Tak mi się skojarzyło przy okazji Pana próby radzenia sobie z panną Karoliną...
Czy myślał Pan kiedyś o napisaniu książki o Makuszyńskim? (wzorem "Zakopiańskim szlakiem...")
Użytkownik: m.pinkwart 12.03.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Tak mi się skojarzy... | joanna.syrenka
O Makuszyńskim spory rozdział w swojej ksiażce "Ku Tatrom" pisał Włodzimierz Wnuk i chyba nie warto tego powielać... Myślałem o Witkiewiczach raczej...
Użytkownik: joanna.syrenka 12.03.2006 23:18 napisał(a):
Odpowiedź na: O Makuszyńskim spory rozd... | m.pinkwart
Wobec tego poniekąd odpowiedział Pan na inne moje pytanie - chciałam się mianowicie dowiedzieć, czy ambicją Pana byłoby stworzenie monografii o wszystkich ludziach związanych z Zakopanym. Ale domyslam się, że to byłby zbyt obszerny projekt:)
Użytkownik: m.pinkwart 13.03.2006 10:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wobec tego poniekąd odpow... | joanna.syrenka
Nie mam takiej ambicji, zresztą w swojej twórczości odchodzę już powoli od spraw zakopiańskich.
Użytkownik: natura 14.03.2006 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
W zwiazku z tym ze zetaw pytań do Pana Autora już, a może i nie już, wyczerpał mi się, i w sumie zaspokoiłam babską ciekawość chciałam podziekować za cierpliość w udzielaniu mi odpowiedzi na różne, powtarzam bardzo różne pytania... Dzieki biblionetkowiczom za mnóstwo listów mailowych na pocztę, zawaliło mi to skrzynkę... Mam tylko jedno pytanie, ostatnie, czy nie obraziłam Cię w jakims pytaniu? Pytam bo maile dotyczyły mojego ciętego języka? Jezeli tak to przepraszam, i jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi. Jak kiedyś gdzies w poblizu będzie wieczorkj autorski to myślę ze skorzystam z okazji i zjawię się. Pozdrawiam
Użytkownik: m.pinkwart 14.03.2006 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: W zwiazku z tym ze zetaw ... | natura
Nie, nie obraziłaś... Ja się nie obrażam! A poza tym rozmowa była po to, żeby coś ze mnie wyciągnąć... Tylko obawiam się, ze niewiele ciekawego miałem do powiedzenia, bo to co najważniejsze, nie bardzo nadaje się do sformułowania w krótkich z natury rzeczy wypowiedziach na czacie. Jeśli Was zawiodłem, to przepraszam i rzeczywiście zapraszam do kontynuowania rozmów czy to na spotkaniach, czy w mailach. Dziękuję wszystkim rozmówcom i gorąco pozdrawiam z zimowych wciąż jeszcze gór...
Użytkownik: verdiana 14.03.2006 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie obraziłaś... Ja ... | m.pinkwart
Maćku, nie wierzę, że tak myślisz! Rozmowa była świetna! I ja też Ci dziękuję - za cierpliwość anielską szczególnie.

Pozdrawiam Cię serdecznie!
Użytkownik: m.pinkwart 14.03.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Maćku, nie wierzę, że tak... | verdiana
To ja dziękuję - i polecam swoje książki i recenzje (czy to dozwolona autoreklama?)
Użytkownik: jakozak 14.03.2006 18:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie obraziłaś... Ja ... | m.pinkwart
< Piłkarski mecz przez radio śledzę -
"Konkordia" Knurów
czy Szombierki,
już w odbiorniku cały siedzę,
zaciskam palce, ssę cukierki.>

Jestem po prostu położona na łopatki. Czy Ty wiesz, że jestem z tego Knurowa? :-)))
Użytkownik: m.pinkwart 14.03.2006 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: < Piłkarski mecz przez... | jakozak
No skąd.... Kiedyś po prostu byłem kibicem ligi krajowej....
Użytkownik: jakozak 15.03.2006 07:50 napisał(a):
Odpowiedź na: No skąd.... Kiedyś po pro... | m.pinkwart
Może głupio się poczujesz, ale ja musiałam. Przeczytaj to koniecznie, Maciej. To kwiatek dla Ciebie ode mnie. :-)))
www.biblionetka.pl/...
Użytkownik: natura 15.03.2006 08:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Może głupio się poczujesz... | jakozak
Boże, miej nas w swojej opiece....
Użytkownik: jakozak 15.03.2006 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Boże, miej nas w swojej o... | natura
Proszę?
Użytkownik: joanna.syrenka 15.03.2006 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Boże, miej nas w swojej o... | natura
O co Ci chodzi - to przybliża twórczość Pana Pinkwarta... :]
Użytkownik: epikur 14.03.2006 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: < Piłkarski mecz przez... | jakozak
Jerzy Dudek też jest z Knurowa!
Użytkownik: natura 15.03.2006 07:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jerzy Dudek też jest z Kn... | epikur
Bez złośliwości ale nie wiem czy to przybliży twórczość Pana Pinkwarta...
Użytkownik: epikur 15.03.2006 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Bez złośliwości ale nie w... | natura
dobre :))))))
Użytkownik: bogna 14.03.2006 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: SPOTKANIE ZAKOŃCZONE ... | bogna
W imieniu Redakcji oraz wszystkich Biblionetkowiczów chcę serdecznie podziękować Maciejowi Pinkwartowi, który gościł u nas od środy i odpowiadał na nasze pytania.

Spotkanie zamykamy dziś, ale Maciej Pinkwart zgodził się zaglądać do nas jeszcze do piątku (17 marca), raz dziennie, wieczorem. Jeżeli pojawi się jeszcze jakieś pytanie, to na nie odpowie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: