Przeczytałam ją dosyć niedawno, ale już o niej zapomniałam. Pamiętam tylko, że strasznie mi się podobała i wywarła duży wpływ na mnie. Ale jeśli po pół roku zastanawiam się, o czym była książka, tak dokładnie? Dużo ważnych zagadnień uleciało. Albo też nie przeczytałam tej książki uważnie, bo pamiętam, że ją po prostu pochłonęłam. Sens książki pozostał, ale treść uleciała.

Książka uczy, pozwala zrozumieć, czym jest życie, miłość. Jest w ciekawy sposób ujęta, narracja - pomysł kapitalny. Ale miałam chwilami wrażenie, że czytam nowelę brazylijską, szczególnie tak od połowy. No, ale ma ciekawe przesłanie...

Ogólnie polecam tę książkę młodym dziewczynom. Wrażliwym i zakochanym, bądź po małej załamce. Jest dobra, mimo że moja recenzja jej zbytnio nie schlebia. Przeczytaj sam/a, a się dowiesz, czy warto było. A czyta się szybko, więc dużo czasu nie potrzeba ;-).