Dodany: 05.08.2004 23:56|Autor: klymenystra

bez tytułu


"Piana dni" bądź też "Piana złudzeń" (ale czemu? czemu?) - krótka i banalna historia miłości dwojga młodych ludzi. W tle dwa inne wątki - z typowo vianowską atmosferą erotyki i zabawy - a gdzieś w tle jazz... Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Historia jakich wiele - dlaczego więc ocena maksymalna? Za anarchię - bo przecież jednostki zawsze mają rację, a masy się mylą - prawda? Za surrealizm - wiatr zdmuchuje kolor chusteczki. Za humor - Jean-Sol Partre - wielka karykatura, która pokazuje jednak coś więcej. Za tragizm - wyrywacz serca. I przede wszystkim - za język. Język, niestety, często nieprzetłumaczalny - vianowskie gry słów i dosłowne odczytywanie idiomów zachwycają i zadziwiają. Każda historia opowiedziana w ten sposób byłaby ciekawa. A przecież Vian tworzy też własny świat - świat młodości, anarchii, nienawiści do pracy i odrazy do wszelkich instytucji... To wszystko razem wbija się głęboko w pamięć i daje apetyt na więcej - "Czerwoną trawę", "Jesień w Pekinie"... I zachęca, żeby uczyć się francuskiego. Bo Vian "wielkim pisarzem był".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8560
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: karolm 20.09.2005 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Piana dni" bądź też "Pia... | klymenystra
Miłe przeżycie dowiedzieć się, że nie jestem jedynym zagiętym do nauki francuskiego pod wpływem tego gościa. Poza tym: Jak można napisać dwie tak różne książki?( "Piana..." i " Napluję...") MISTRZ! ps. Szkoda Nowego Orleanu.
Użytkownik: klymenystra 27.12.2005 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Miłe przeżycie dowiedz... | karolm
szkoda.... serce boli :(
czytales jego opowiadania?
Użytkownik: quod 20.12.2006 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Piana dni" bądź też "Pia... | klymenystra
Zakochałam się w tym języku już dawno, teraz, kiedy mogę go czytać po francusku, chcę z Piany Złudzeń pisać licencjat. Problem tylko z zakupem oryginału. Macie jakieś źródła?
Chcę porównać język w tłumaczeniu Puszczewicza i oryginale, ale nie mogę znaleźć francuskiej wersji, którą czytałam- niestety - we Francji. Sprawa pilna. Pomóżcie!

Agnieszka attente@o2.pl
Użytkownik: L'or 22.02.2008 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zakochałam się w tym języ... | quod
Mnie to nie zachwyca. Gdyby nie przymus, nigdy bym po to nie sięgnęła.
Użytkownik: zoskakaktus 02.07.2013 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Piana dni" bądź też "Pia... | klymenystra
Dlaczego do cholery napisałeś jak kończy się cała historia? Nie pomyślałeś przez ułamek sekundy, że ktoś jeszcze tego nie przeczytał wchodząc na tę stronę? Aż dziw bierze, że byłeś w stanie cokolwiek przeczytać, skoro głową ruszasz niechętnie.
Użytkownik: sowa 02.07.2013 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego do cholery napis... | zoskakaktus
Rzeczywiście, ta opinia (dodana w pionierskich czasach serwisu, co wiele tłumaczy :-D) zdradza zbyt wiele - ale zamiast obrażać osobę, która ją dodała, należało zgłosić sprawę redaktorom Działu Recenzji (za pomocą pola "zgłoś błąd"). Na szczęście zrobił to inny użytkownik, więc "zdradziecki" fragment jest już ukryty i nie zepsuje nikomu przyjemności samodzielnego odkrycia, jak toczy się i kończy opowiedziana przez Viana historia.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: