Użytkownik: monikka 15.03.2006 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Utrzymana w stylistyce gr... | Berenika82 Z pewnością nie jest to książka odpowiednia na jeden z długich zimowych wieczorów. Ciężka, wstrząsająca i dołująca. A mimo to warta przeczytania i przemyślenia, gdyż opowiada o tym co bezwzględnie dotyczy każdego człowieka (rodzina,relacje między jej członkami, próba ułożenia sobie życia,zmienność losu...)
Ta uniwersalność powoduje,że czytelnik utożsamia się z bohaterami i zastanawia, jak sam postąpiłby na ich miejscu. Jednocześnie ulgę przynosi świadomość,że to nie nas bezpośrednio dotyczyczy problem; nie my musimy podjąć właściwą decyzję-gdyż sytuacja jest tragiczna i żadne z rozwiązani nie przywróci pierwotnego porządku.Na dodatek każda decyzja wywołuje ludzkie potępienie lub gryzące wyrzuty sumienia.

Wzruszająca postawa matki,kochającej mimo wszystko i wbrew wszystkim- sprawia,że książka mimo dreszczyka grozy wywołuje również głębsze przeżycia i emocje.

Użytkownik: mtmonika 27.07.2006 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Z pewnością nie jest to ... | monikka A ja jestem jednym z tych rodziców obdarzonych "trudnym dzieckiem". Może nie tak trudnym jak Ben z powieści, ale jednak wiele razy stałam przed rozterkami podobnymi do tych, których doznawała bohaterka powieści.
Powieść jest faktycznie niezbyt obszerna, ale zawiera w sobie wiele treści, które powodują refleksje u czytelnika: jaka drogę wybrać? co w życiu jest ważniejsze? czy należy się poświęcać? czyje szczęście jest ważniejsze? a co by było, gdybym podjęła inną decyzję.....?
Warto przeczytać tę książkę, polecam.

Użytkownik: verdiana 27.07.2006 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Utrzymana w stylistyce gr... | Berenika82 A na czym polega "trudność" tego dziecka?

Użytkownik: mtmonika 31.07.2006 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: A na czym polega "trudnoś... | verdiana Witam!
Jeżeli pytasz o "trudność" dziecka z powieści, to proponuję przeczytaj lekturę, wówczas sama sobie zapewne odpowiesz na to pytanie.

Użytkownik: joanna.syrenka 21.11.2006 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A na czym polega "trudnoś... | verdiana Jest silne fizycznie, zamknięte w sobie i bardzo agresywne. Po prostu wysysa energię z całej rodziny.
Fakt - niezbyt pogodna książka.

Verdiano - mogę Ci ją podrzucić - w niedzielę będe w Warszawie. ;)

Użytkownik: verdiana 11.10.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest silne fizycznie, zam... | joanna.syrenka Dlaczego ja tego nie widziałam rok temu? :-)

mtmonika - właśnie po to pytam o rodzaj "trudności", żeby wiedzieć, czy chcę to czytać. Bo jeśli to jakiś metafizyczny rodzaj trudności, lewitowanie, zabijanie wzrokiem itp., to dziękuję, horrorów nie lubię. Natomiast jeśli to ludzka trudność, niepełnosprawność, zaburzenia psychiczne itp., słowem jest w tej książce realizm, to chętnie.

Użytkownik: librarian 11.10.2007 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego ja tego nie widz... | verdiana Veridiano, ja tę książkę czytałam bardzo dawno, ale o ile dobrze pamiętam, to jest w niej jakiś wymiar trochę nie z tego świata, nie jest ona w stu procentach realistyczna. Lessing jest również autorką SF i to jakby się czuje w tej książce z pogranicza.

Użytkownik: cypek 28.05.2008 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Veridiano, ja tę książkę ... | librarian Nie spodziewałem się tak znakomitej ksiązki.Dowiedziałem się przez przypadek o "Podróżach Bena" że taka fajna.Podróże Bena okazały się drugą ksiązką,trzeba było zacząć od"Piątego dziecka"no i tu zaczęła się jazda.Lessing pisze świetnie prawdziwie.Ja tu nie znajduję nic z fantastyki takie dzieci się rodzą.Są w zakładach zamkniętych,są w ośrodkach odosobnienia dla nieletnich.Nie ulega wątpliwości że te dwie ksiązeczki zawierają treści jak najbardziej z tego swiata.

Użytkownik: mayelka 28.05.2008 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie spodziewałem się tak ... | cypek Oo! Właśnie wczoraj przyjaciółka mówiła, że ma tę książkę dla mnie (wraz z kilkoma kilogramami innych, które odbiorę już w ten czwartek :)).
Potwierdza się jak widzę, że warto przeczytać "Piąte dziecko". Cieszę się.