Dodany: 29.01.2006 22:08|Autor: reniferze

Ogólne> Offtopic

Przyszła kryska na studenta, czyli sesja :)


Przejrzałam offtopic jak najdokładniej i takiego tematu jeszcze nie znalazłam, więc zakładam. Powód jest prosty: mam sesję i potrzebuję wsparcia psychicznego ;). Myślę, że nie tylko ja. A przy okazji może poznamy jakieś ciekawe sposoby na naukę, może jakieś sesyjne wspomnienia.. :).
Wyświetleń: 20040
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 90
Użytkownik: veverica 29.01.2006 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Łączę się z tobą w bólu;) Co prawda zauważam u siebie niepokojącą tendencję - z każdą sesją robię się coraz bardziej leniwa i taka Wszystko-mi-jedno, ale jednak troche się uczę, co zrobić... terapeutycznie podziałał pierwszy oblany egzamin - już się tak nie denerwuję:) Będzie dobrze, a co:)
Sposoby? Nic mi się nie kojarzy... Ja zawsze przepisuję wykłady (przyznam ze skruchą, że zwykle cudze) na swój własny sposób, tak najlepiej zapamiętuję... Tylko pracochłonne to dosyć;)
Użytkownik: jurczak 29.01.2006 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Łączę się z tobą w bólu;)... | veverica
Hi hi! Też wczoraj przepisywałam wykłady. Ale i tak się denerwuję, bo to pierwsza w życiu sesja. Mam nadzieję że nie ostatnia :-))
Użytkownik: veverica 29.01.2006 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi hi! Też wczoraj przepi... | jurczak
Na pewno nie ostatnia:)
Ja też się zawsze denerwuję, niezależnie od racjonalnych przesłanek, ale jednak coraz mniej:)
Użytkownik: eliot 09.02.2006 16:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi hi! Też wczoraj przepi... | jurczak
Twoja pierwsza, a moja ostatnia. W przyszłym semestrze mam tylko obronę. Został mi jeszcze jeden egzamin (pedagogika 13.02). Uczę się, ale kiepsko mi to idzie. Jak się cieszę, że to już koniec. Nie cierpię egzaminów.
Użytkownik: pilar_te 30.01.2006 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Łączę się z tobą w bólu;)... | veverica
O ja właśnie też te cudze wykłady przepisuję... oraz uzupełniam nieliczne, na których sama byłam (wtorek rano to nie jest dobra pora na naukę, idiota jakiś układał mój plan ;-)))
W każdym razie w środę mam cholernie rzeźnicki egzamin. Próg zaliczenia - 60%. Na zaocznych 60% oblało, a najwyższą oceną była 3,5 :/
Ale co tam, pożeram trzecią z kolei tabliczkę czekolady i...
"myślę sobie, że
ta zima kiedyś musi minąć
Zazieleni się
Urośnie kilka drzew" ;)
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: O ja właśnie też te cudze... | pilar_te
Ja mam w tym roku wykłady w poniedziałki, a jeszcze nie są obowiązkowe, no i.............. lepiej zmienić temat ;). Czekolada jest najlepsza, bo magnez, mózg itd. :).
Użytkownik: Kaoru 30.01.2006 02:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Moja tez pierwsza, co prawda lekko okrojona, ale zawsze. Żeby było śmieszniej zaczynam uczyć się dopiero od jutra... ;) Ale jestem dobrej myśli, muszę przecież zdać! ;-)

Sposobów na stres nie mam żadnych. Czasem przesadnie objadam się czekoladą, czasem idę do kina lub na zakupy. Grunt to sprawić sobie drobną przyjemność. A chyba najlepsze będzie wsparcie przyjaciół i tych bliższych... ;)
Użytkownik: Checkpoint 30.01.2006 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
zeby odreagowac stres, jaki towarzyszy podczas sesji, wlaczam mohaa ;) i gram godzinke lub 1,5 czasem mi sie to przedluuuuuzyyyyy =)
Użytkownik: lady P. 30.01.2006 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja też zawsze w czasie sesji walczyłam ze stresem objadając się czekoladą. I czytając: najczęściej coś mało ambitnego, choć np. w zeszłym roku było inaczej: odstresowałam się czytając "Mistrza i Małgorzatę".
Życzę Wam powodzenia na egzaminach. :)
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Przypominam sobie siebie w czasie sesji:
Po pierwsze - "musiałam" wtedy robić "bardzo ważne" rzeczy, które nic a nic nie obchodziły mnie wcześniej. Jakieś prania i tym podobne bzdury.
Po drugie - najlepiej uczyło się w windzie zablokowanej między piętrami. W akademiku...
Teraz się sobie dziwię, jak mogłam być taka głupia (ta winda).
Użytkownik: veverica 30.01.2006 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypominam sobie siebie ... | jakozak
W windzie? Dziwne;) (Ja mieszkam w jedenastopietrowym bloku z jedną windą - wolę nie próbować;))
A co do "bardzo ważnych rzeczy" - znam to... Jestem z natury leniwa, ale w czasie sesji zdarza mi się wysporzątać dom, zrobić porządki w biurku, odkopać dawno nie widziane zdjęcia i wiele innych nie cierpiących zwłoki spraw:) I, o dziwo, w sesji okropnie dużo czytam:)
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W windzie? Dziwne;) (Ja m... | veverica
Siedem pięter, dwie windy. Obie zresztą zajęte były. Bractwo wtedy było o wiele odporniejsze na niewygody, jak teraz. Te windy z reguły były zepsute. Latało się przez 100 na 200 dni na piechotę. :-)))
Użytkownik: veverica 30.01.2006 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Siedem pięter, dwie windy... | jakozak
U mnie w bloku winda jest jedna, mieszkań czterdzieści. Winda jedzie w ślimaczym tempie (na jedenaste p. jedzie minutę, sprawdziłam;)) i na dodatek się psuje ciągle, i o ile dla mnie nie jest to duży problem (chociaż jak jeszcze miałam psa, a spieszyłam się na zajęcia i okazywało się, że winda zepsuta i muszę lecieć jedenaście pięter w dół, potem w górę (wlokąc za soba psa, nie pierwszej młodości) i znów w dół, już sama, to nie miałam zbyt łagodnych myśli), to dla większej części mieszkańców równa się to niewychodzeniu z domu (to są głównie starsi ludzie). Ech... moja winda to drażliwy temat;)
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 14:08 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie w bloku winda jest... | veverica
Ja piszę o akademiku!!!
Użytkownik: veverica 30.01.2006 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja piszę o akademiku!!! | jakozak
Wiem, wiem:) Jakbym mieszkała w akademiku, to by mnie ta winda pewnie tak nie denerwowała:)
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Siedem pięter, dwie windy... | jakozak
To jak w akademikach mojej akademii :)! Nawet jeśli któraś winda działa, to trzeba np. włożyć jakiś drucik do dziurki albo pociągnąć za drążek.. na niektórych piętrach się nie zatrzymują, a jeżdżą tak wolno, że nawet na to ósme piętro szybciej dociera się piechotą. Za to jakie korzyści dla figury obciążonej dodatkowymi porcjami czekolady ;).
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: To jak w akademikach moje... | reniferze
Czekolada daje Wam potrzebny magnez. Jeszcze moga być rodzynki, orzeszki, kasza :-)))
Użytkownik: veverica 30.01.2006 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekolada daje Wam potrze... | jakozak
Kasza... Wyobrazcie sobie, siedzi Wiedźma nad notatkami, przed nią parująca miska kaszy bez omasty, i wcina...;)
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czekolada daje Wam potrze... | jakozak
Rodzynki, orzeszki.. kluseczki z sosem.. kanapka piętrowa z majonezem.. paluszki słone.. chińska zupka.. nutella ze słoika.. placki ziemniaczane z gulaszem pieczarkowym.. krówki ciągutki..
Użytkownik: veverica 30.01.2006 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzynki, orzeszki.. klus... | reniferze
Kanapka piętrowa z majonezem brzmi znajomo (moja mama ostatnio wykonała radykalne posunięcie i kupiła mi litrowy słoik;))
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Rodzynki, orzeszki.. klus... | reniferze
A potem na stronę... Z ksiązkami, bo długo Ci się zejdzie.
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A potem na stronę... Z ks... | jakozak
W stresie to nie trwa długo ;). Ale tak poważniej, to ja zajadam stresy (co widać w tamtym poście..), a Ty Jolu nie?
Użytkownik: jakozak 31.01.2006 08:09 napisał(a):
Odpowiedź na: W stresie to nie trwa dłu... | reniferze
Zawsze i dlatego zawsze się odchudzam i najczęściej mam nadwagę. :-)))
Użytkownik: pilar_te 30.01.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: W windzie? Dziwne;) (Ja m... | veverica
Ja też dużo czytam, ale głównie bajki, książki dla dzieci i młodzieży oraz inne Jeżycjady ;)
A sprzątam w czasie sesji notorycznie :D Aż błyszczy...
Użytkownik: netusia 30.01.2006 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Mocno trzymam kciuki za wszystkich zdających!!!
Użytkownik: Izuś 30.01.2006 11:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja podobnie jak Lady P zajadałam stres czekoladą i każdym możliwym rodzajem słodyczy. Przed egazminem zwykle wychodziłam ze sklepu z torbą pełną słodyczy. Niestety sklep miałam zaraz obok klatki. Gdybym miała dalej może bym nie schodziła tam tak często.Pewnego dnia jak robiłam zakupy (wyszło tego baaaardzo dużo) ekspedientka uśmiechnęła się i powiedziała, że życzy mnie i moim znajomy fajnej zabawy bo pewnie albo robie jakąś impreze albo tak po prostu przychdzą do mnie na mecz. Nie wyprowadziłam jej z błędu( nie chciałam czuć się winna).
Życze wszystkim studentom powodzenia i miłej nauki. Dobra rada: róbcie sobie od czasu do czasu przerwe podczas której wykonajcie jakieś ćwiczenie fizyczne. U mnie to działało relaksująco.Pozdrawiam
Użytkownik: ALIMAK 30.01.2006 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja jak na razie jestem dwa egzaminy i zaliczenie do przodu:) Ale najgorsze przede mną:( Jutro zaliczenie, w środę egzamin, w piątek zaliczenie, w poniedziałek egzamin... a potem sesja poprawkowa. Od czwartki nie wychodzę z domu, siedzę w swojej dziupli, opycham się i uczę!
Użytkownik: Annika 30.01.2006 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja też podczas sesji miałam mnóstwo bardzo pilnych rzeczy do zrobienia:)) a jako odreagowanie na stres świetnie działa terapia "telefoniczna" z towarzyszem niedoli. A już zupełnie jak ta druga osoba jest jeszcze bardziej zestresowana, można ją wtedy pocieszyć, że "będzie dobrze" i samemu się w to zaczyna wierzyć:))) No i ta myśl, że jeszcze tylko ten egzamin/ćwiczenia i będzie już po wszystkim. Czekolada dobrze działa, spacer lub kino też.

Będzie dobrze:)))

Pozdrawiam!
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też podczas sesji miał... | Annika
Veverica, Jola, ja i Ty :). Każda z nas ma/miała takie mądre pomysły w czasie sesji.. ja dzisiaj stwierdziłam, że może umyję boazerię w kuchni :). A w ogóle co ja tutaj robię, skoro w piątek czeka mnie egzamin praktyczny z dermatologii??
Użytkownik: jakozak 30.01.2006 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Veverica, Jola, ja i Ty :... | reniferze
Umyj tę boazerię, bo jak Ci wypryski po jakiejś reklamowanej chemii na rękach wyskoczą, będziesz miała praktykę...Co Cię nie zabije to Cię wzmocni...<rotfl>
Użytkownik: reniferze 31.01.2006 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Umyj tę boazerię, bo jak ... | jakozak
Boazerii nie umyłam, ale zrobiłam 150 kopytek.. wolę nie diagnozować swojego stanu ;).
Użytkownik: joanna.syrenka 31.01.2006 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Boazerii nie umyłam, ale ... | reniferze
Kopytka!!!!!!!
Dzięki!
Już wiem co będzie jutro na obiad:))))
Użytkownik: czupirek 30.01.2006 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Veverica, Jola, ja i Ty :... | reniferze
E, ja sie kiedyś frywolitek uczyłam w czasie sesji. Wczoraj sobie zagadki logiczne robiłam (oprócz nauki, bo wczoraj to jednak już musiałam). W zeszłym tygodniu rzuciłam sie na Wikipedię literówek szukać. Wczoraj siłą się też od robótek powstrzymywałam, bo mnie ochota straszna naszła. Od książek też się powstrzymuję, ale z umiarem. ;-)

Ale jest dobrze, coś mi się chyba pozmieniało i mam chyba pierwszą mało stresową sesję w życiu. Nie, drugą, raz mi się zdarzyło, że miałam tylko jeden egzamin w zimowej. Tym razem mam trzy, zostało jeszcze pół (ustny). Inna sprawa, że akurat nie najtrudniejsze przedmioty mam :-) - no i trzy to jednak nie pięć (tudzież więcej). ;->
Użytkownik: reniferze 30.01.2006 14:35 napisał(a):
Odpowiedź na: E, ja sie kiedyś frywolit... | czupirek
Szczęściara.. ja mam egzamin w dniu urodzin, jak zawsze od trzech lat. Może to powinno szczęście przynosić, ale nerwy mam większe.
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Pochwalę się życiowym osiągnięciem - dotrwałam do piątej sesji. :-) I jak na razie jest nieźle - trzy egzaminy do przodu, w tym jeden ustny (jak ja nie znoszę ustnych egzaminów!). Zostały dwa... :/ I to chyba te najgorsze. I nie mówię tak tylko dlatego, że są jeszcze przede mną. ;)
Zgadzam się, co do czekolady - jest po prostu niezastąpiona. Doskonale poprawia samopoczucie. Czasem, o zgrozo, potrafię zjeść dwie dziennie, ale chyba usprawiedliwia mnie sesja, nie? ;)
A między egzaminami (jeśli tylko jest jakieś "między") zwykłam robić sobie takie małe ferie, odpoczywam i staram się nie myśleć o niczym stresującym. Na przykład w ten weekend nie robiłam absolutnie nic pożytecznego, nie licząc drobnych porządków. Nawet trochę poczytałam, a w sesji naprawdę trudno mi znaleźć na to czas. Ale koniec tego dobrego i znowu czas wziąć się do nauki. :(
Tak się dziwnie złożyło, że mój BiblioNETkowy konkurs zacznie się jeszcze w sesji... Przy okazji serdecznie do niego zapraszam wszystkich nękanych przez egzaminy - to też dobry sposób na relaks. :) No dobrze, mówię tak tylko dlatego, że to ja ten konkurs przygotowałam. :P
Użytkownik: pilar_te 30.01.2006 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Pochwalę się życiowym osi... | Anitra
Ja też do piątej sesji dotarłam ;) niniejszym gratulacje droga Anitro ;)
Co do konkursu - dobry termin, bo najgorszy egzamin mam 1 lutego ;)
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też do piątej sesji do... | pilar_te
Gratuluję Ci wzajemnie i przesyłam wirtualny uścisk dłoni. :-) Ja mam egzamin 2 lutego, więc kiedy Wy będziecie odgadywać fragmenty, ja będę siedziała przed plikiem kartek próbując odgadnąć sens pytań... ;)
Użytkownik: pilar_te 30.01.2006 14:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję Ci wzajemnie i ... | Anitra
Będziemy Cię kolektywnie wspierać duchowo, chcesz? ;)
Rany boskie, już 15. Znikam.
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Będziemy Cię kolektywnie ... | pilar_te
Jasne, że chcę! :) Każda pomoc w tym trudnym czasie jest mile widziana - nawet tylko duchowa. ;)
Użytkownik: veverica 30.01.2006 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję Ci wzajemnie i ... | Anitra
Gratuluję wam obu i oswiadczam, że również dotarłam do piatej sesji;) Anitro - ja właściwie wszystkie egzaminy mam ustne;/ Jeden (taki podwójny, pisemny i ustny) juz za mną, jeszcze trzy...
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 15:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję wam obu i oswia... | veverica
Brrr... Współczuję. Choć z drugiej strony niektórzy właśnie wolą ustne, bo mogą porozmawiać z egzaminatorem, czasem wyciągnąć jakąś podpowiedź, dostać pytanie pomocnicze... To ma wiele plusów, ale nie dla mnie - ja się po prostu trzy razy bardziej denerwuję, a moja wiedza wyparowuje pod wpływem wzroku egzaminatora...
Tobie też gratuluję i od razu wszystkim pozostałym, którzy się jeszcze nie ujawnili (czy tu wszyscy są na trzecim roku?). ;)
Użytkownik: reniferze 31.01.2006 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Brrr... Współczuję. Choć ... | Anitra
Ja co prawda mam siódmą sesję, ale to chyba aż do końca będzie taki sam stres. Jeszcze dwa lata studiów.. potem rok stażu.. potem pięć lat specjalizacji.. i jeszcze dwa.. i za każdym razem egzaminy :/. Ale sobie studia wybrałam :p.
Użytkownik: Annika 30.01.2006 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też do piątej sesji do... | pilar_te
No jak już piąta sesja, to teraz będzie z górki:)) Ja sobie powtarzałam, że na czwartym (pózniej piątym;)) roku to mnie chyba nie wywalą:)) A konkursu się nie mogę doczekać, bo chociaż jak na razie mam tylko jeden za sobą, chyba się powoli w to wciągam:) Tylko co jak pytania będą za trudne?;)) Trzymam kciuki za egzaminy!
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 15:13 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak już piąta sesja, t... | Annika
Ja też to sobie powtarzam - nie wywalą cię z trzeciego roku. I nawet udaję, że w to wierzę. ;)
Konkurs bardzo trudny nie będzie, a pytania... no cóż. Czasem trudno jest ułożyć łatwe, a zresztą skoro odpowiedź jest oczywista, to po co takie pytanie zadawać? Ale myślę, że dacie sobie radę. :)
Użytkownik: Kaoru 30.01.2006 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też to sobie powtarzam... | Anitra
Jak już ktoś dotrwał do trzeciego roku, to głupio tak wylecieć... ;) ja co prawda na razie pierwszy i dużo do gadania nie mam, ale tak mi się przynajmniej wydaje.

Uczyć się zamierzam zacząć zaraz, ale Potwornie (przez duże P) mi się nie chce. Może ktoś zna lekarstwo na lenia? Stres można przezwyciężyć, ale lenia już gorzej... ;-)
Użytkownik: pilar_te 30.01.2006 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak już ktoś dotrwał do t... | Kaoru
Na mnie na przykład mobilizacyjnie działa fakt, że poprawkę środowego egzaminu mam 16 lutego, a na 14 mam kupione bilety lotnicze do Portugalii ;-))
Użytkownik: reniferze 31.01.2006 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Na mnie na przykład mobil... | pilar_te
Mnie też by to zmobilizowało :)). Może zamówię sobie bilet na pks do Istebnej..
Użytkownik: pilar_te 31.01.2006 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też by to zmobilizow... | reniferze
;-))))))))) błagam, jutro o 10 rano trzymajcie kciuki. Jak zdam ten egzamin, to wszystko zdam!!!
Użytkownik: veverica 31.01.2006 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: ;-))))))))) błagam, jutro... | pilar_te
Będę trzymać:)
Użytkownik: pilar_te 01.02.2006 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Będę trzymać:) | veverica
Jutro wyniki, ale jestem w stanie już teraz powiedzieć, że pomogło ;-)
Buziaki
Użytkownik: Anitra 30.01.2006 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak już ktoś dotrwał do t... | Kaoru
Zgadzam się, że głupio wylecieć będąc na trzecim roku, ale byli już tacy, którym się to udało. ;)
Na lenia nie ma chyba lekarstwa, ale z autopsji wiem, że czasem trochę ustępuje przed zbliżającym się egzaminem. Czyżby pokonywał go stres? ;)
Ja sobie po prostu powtarzam, że jak nie pouczę się teraz, to będę to musiała robić przed poprawką, a wtedy to już naprawdę nie będzie mi się chciało. Trochę pomaga. :)
Użytkownik: illerup 30.01.2006 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, że głupio wy... | Anitra
hehe ja też jestem na trzecim i dzisiaj miałam zaliczenie (ale takie że prawie jak egzamin), a prawdziwą sesję mam od wtorku, na szczęście tylko 2 egzaminy:)
Użytkownik: Anitra 31.01.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe ja też jestem na trz... | illerup
Tylko dwa? Zazdroszczę. (Przepraszam za "tylko". Ostatecznie jeden może być gorszy od trzech.) ;)
Użytkownik: illerup 03.02.2006 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko dwa? Zazdroszczę. (... | Anitra
Źle nie powinno być, chociaż muszę się nauczyć nazw miejscowości np. na Węgrzech, a prawie wszystkie są kilkunastoliterowe i mają same "o" z przegłosem,albo same spółgłoski w sobie, albo mają "s" które się czyta jak "sz" i odwrotnie...:0/
Użytkownik: ALIMAK 31.01.2006 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja jestem na pierwszym i dlatego się tak stresuję, chociaż wydaje mi się, że już tak mam. Tak samo będzie podczas drugiej sesji, trzeciej, czwartej...(jeżeli dotrwam). Dzisiaj miałam zaliczenie. POTWORNE! Czuję w kościach, że oblałam:( A co do ustnych egzaminów, to ja nie mam żadnego, a chciałabym mieć.
Użytkownik: nazgoolek 01.02.2006 02:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem na pierwszym i ... | ALIMAK
Pani Sesja ukochana... Jest 2.24, Husserl prawie mnie kopie pod stołem, bo przysypany został papierkami po czekoladzie i jeszcze klawiaturę dźwiga biedny na barach, a ja wpisuję i wpisuję. Boazerii nie mam co prawda do umycia, ale za to śnieg topnieje i resztki trawy widać - jestem przekonana, że kosiarka byłaby w stanie coś tam z niej uchwycić, a może nawet da się cosik wypielić??? Pieski już wyprałam, przeczytałam prawie całą Jeżycjadę, zużyłam wszystkie ogórki i pomidorki na maseczki i takie tam paskudztwa żeby moją urodę dobić z kretesem i... brak mi już pomysłów na sesyjne szaleństwo. Chyba, że jednak pana Marcina Heideggera zaczepie?... Nieee, to byłoby zbyt proste:D
Użytkownik: pilar_te 03.02.2006 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Pani Sesja ukochana... Je... | nazgoolek
Filozofia czyżby? :-)
Użytkownik: nazgoolek 05.02.2006 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Filozofia czyżby? :-) | pilar_te
a jakże:) miłośc trudna, ale jednak... kocha sie podobno pomimo a nie za coś;]
Użytkownik: jurczak 01.02.2006 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem na pierwszym i ... | ALIMAK
Łączę się w bólu. Jestem po pierwszym egzaminie, ale boję się lingwistyki :-( Pozdrawiam!
Użytkownik: reniferze 02.02.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Jutro o 11 albo położę się i umrę (wątpię żeby mnie na tym oddziale uratowali..) albo zdam :).
Użytkownik: veverica 02.02.2006 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jutro o 11 albo położę si... | reniferze
Będzie dobrze, ja dzisiaj zdałam, jeszcze tylko dwaaaa....:/
Użytkownik: reniferze 03.02.2006 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Będzie dobrze, ja dzisiaj... | veverica
Ja też!!! Jeszcze jeden, z tego samego przedmiotu, ale tym razem teoretyczny :). Jaki piękny dzień :)))))!!!!!!!
Użytkownik: pilar_te 03.02.2006 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Będzie dobrze, ja dzisiaj... | veverica
ja też zdałam, nawet na 4 i też jeszcze dwaaaa :/
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Za mną dwa egzaminy, kilka zaliczeń, przede mną trzy egzaminy, niestety te najgorsze... :/
Jeden mam jutro, 14:00 Ekonomia Rynków Pracy, zacząłem się uczyć jakąś godzinę temu, bo w ogóle nie mogłem się zebrać, szykuje się ciężka noc...
Choć pewnym pocieszeniem może być fakt, że moje notatki są dosyć skąpe, więc i nauki nie będzie za dużo, hehe!! :-)
Ale co ja tu robię przed komputerem, przeglądając temat zauważyłem, że do syndrom charakterystyczny nie tylko dla mnie, tysiące różnych, drobnych rzeczy które trzeba zrobić, zajęcia które odwlekają moment rozpoczęcia nauki, przedłużające się przerwy przy komputerze...
Marcin!! Dyscyplina!! Do nauki!!
(Brak mobilizacji...)
Użytkownik: pilar_te 03.02.2006 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Za mną dwa egzaminy, kilk... | Amhotep
Dasz radę. Niech moc będzie z Tobą ;)
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dasz radę. Niech moc będz... | pilar_te
Nu, obaczymy.
Użytkownik: reniferze 03.02.2006 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Za mną dwa egzaminy, kilk... | Amhotep
Podczas nauki na ostatnią chwilę skupienie i efekty są największe :). Trzymam kciuki (tym bardziej, że temat egzaminu jest dla mnie do bólu abstrakcyjny..).
Użytkownik: Amhotep 03.02.2006 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Podczas nauki na ostatnią... | reniferze
Mam właśnie jedną z kolejnych przerw w nauce... :/
I przed chwilą trochę pożarłem się z dziewczyną przez telefon, oczywiście z mojej winy bo jestem wkurzony i mam podły nastrój z powodu tego egzaminu, teraz mi głupio...
A co do samej nauki, to po przeczytaniu slajdów z wykładu dochodze do wniosku, że nie mam szansy się tego dobrze nauczyć, a w notatkach tez mam trochę za mało, teraz mi wyjdzie bokiem ustawiczne gadanie na wykładach, że też nie skombinowałem od kogoś notatek... ech.
Jest szansa, że nasza pani profesor przygotuje pytania bardziej teoretyczne, gdzie moge sobie poradzić wiedzą ogólną a nie będzie roztrząsać tych kilku modeli ekonomicznych które się pojawiły w toku wykładu, ech, no nic, co będę Was zanudzał moimi problemami...
Jeszcze może dodam tylko tyle, że co roku obiecuję sobie uczyc się systematycznie, co roku mi się nie udaje... Jeśli czytałby to ktoś dopiero szykujący się na studia, lub, jeszcze lepiej, będący na jednym z wcześniejszych etapów nauczania, to gorąco zachęcam ze szczerego serca, uczcie się systematycznie!! Nie chodzi o to żeby siedzieć całe dnie nad książkami, być tzw. kujonem, starczy poświęcić odrobinę czasu, przejrzeć w domu notatki z zajęć, zerknąć na odpowieni rozdział z książki, żeby trochę utrwalić materiał, później jak przyjdzie się uczyć, to wszystko dużo łatwiej wróci, szybciej się przyswoi.
Użytkownik: sonja1 04.02.2006 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam właśnie jedną z kolej... | Amhotep
Ja też obiecywałam sobie na początku każdego semestru że będę chodzić na wszystkie zajęcia, robić notatki i uczyć się systematycznie. Różnie z tym bywało, zazwyczaj po paru tygodniach stwierdzałam że mi się nie chce i diabli brali mocne postanowienia. Na szczęście jakoś dobrnęłam do piątego roku. Ale Twój apel całkowicie popieram, systematyczna nauka może zaoszczędzić sporo stresów i nieprzyjemności.
A dziewczynę przeproś, na pewno Ci wybaczy:)
Pzdr Sonia
Użytkownik: reniferze 04.02.2006 18:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też obiecywałam sobie ... | sonja1
W każdym semsetrze obiecuję sobie: dziecko, będziesz chodzić na wykłady. Na pierwszym i drugim roku były po zajęciach i między zajęciami, no to byłam zbyt zmęczona, bo siedziałam na uczelni po kilkanaście godzin i w przerwach spałam w bufecie. Na trzecim roku dniem wykładowym była środa-wiecie jak fajnie mieć wolny środek tygodnia :)? A na czwartym roku jest wykłądy sa w poniedziałek i muszę powiedzieć, że przedłużony weekend jest niczego sobie ;). Wniosek? To nie moja wina, że nie chodzę na wykłady, tylko dziekanatu, bo taki niesprzyjający mi plan układa ;)).
Użytkownik: nazgoolek 05.02.2006 01:41 napisał(a):
Odpowiedź na: W każdym semsetrze obiecu... | reniferze
ja mam jeden wielki zarzut do "świata"-chyba zarzut- cudze notatki i moja wieczna absencja na wykładach nie pociągają za soba żadnych konsekwencji w kwestii "wyglądu" indeksu. wybitnie niemerytoryczne podejście świata do mnie. chociaż moze nie powinnam kusic losu;D
Użytkownik: veverica 06.02.2006 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: W każdym semsetrze obiecu... | reniferze
Przyszłam się pochwalić - po dzisiejszym egzaminie wiem, że sesja będzie jednak dla mnie trwała do marca;) Jak powiedziała pani profesor - "Traktuję to jako osobistą obrazę"...
Użytkownik: Czajka 06.02.2006 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyszłam się pochwalić -... | veverica
Mam nadzieję Veverico, że za bardzo się tym nie martwisz? Ja zawsze mówiłam sobie w takich przypadkach: trudno, teraz trzeba zacisnąć zęby i od nowa wkuwać. Pozdrawiam Cię. :-)
Ps. Ech tam, zaraz osobistą, Ty przecież niechcący...
Użytkownik: veverica 06.02.2006 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję Veverico, że... | Czajka
Nie, Czajko, nawet się za bardzo nie przejęłam... z roku na rok mam coraz zdrowsze podejście do egzaminów:)
No nie powiem żebym szczególnie dużo umiała, ale mój negatywny stosunek odnosiła się li tylko do przedmiotu jako takiego:)
Użytkownik: reniferze 06.02.2006 15:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Przyszłam się pochwalić -... | veverica
Jaka wrażliwa ta pani.. w takich momentach cieszę się, że mam zdecydowanie więcej egzaminów pisemnych niż ustnych, bo rozdęte ego niektórych profesorów rzeczywiście łatwo zranić :/.
Użytkownik: veverica 06.02.2006 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaka wrażliwa ta pani.. w... | reniferze
A wiesz, ja ją nawtet lubię:) Ale jako osobę, nie jako egzaminatora:) A pisemne... no cózż do tej pory miałam chyba jeden;)
Użytkownik: Anna 46 06.02.2006 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Może troche późno, ale jestem z Wami!
Trzymałam za swoje dziecinki i za Was; jest dobrze, ale nie beznadziejnie.:-)))
Użytkownik: kama21 06.02.2006 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja mam ostatni egzamin we środe - i to ustny na dodatek!!! Ratunku! Nie wiem jak wy ale ja jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze tyje w czasie sesji:) ciekawe dlaczego? Trzymajcie kciuki:)
Użytkownik: reniferze 09.02.2006 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam ostatni egzamin we... | kama21
I co, i co :)? Ja mam egzamin dopiero jutro (dopiero?? już!!), ale się nie stresuję, bo u Smeagol w czytatce rozpisałam się o jedzeniu, a to tak pięknie uspokaja.. chyba pójdę ugotować pierożki z mięskiem i kapustką :).
Użytkownik: veverica 09.02.2006 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I co, i co :)? Ja mam egz... | reniferze
No to powodzenia:) Ja też mam jutro egzamin, ostatni na szczęście:) Mam nadzieję że jeszcze sobie zdążę podnieśc poziom wiedzy:) Nawet się za bardzo nie denerwuję - jeden oblany egzamin podziałał na mnie uspokajajaco;)
Użytkownik: reniferze 09.02.2006 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: No to powodzenia:) Ja też... | veverica
Ja mam jakąś hipomanię :). Jest mi dobrze, błogo, beztrosko.. pięknie jest :).
Użytkownik: Elkajka 09.02.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Rzeczywiście z każdą kolejną sesją stres jest coraz mniejszy. Najgorzej jest czekać przed salą, wtedy to jest dopiero nerwówka. Mnie zostały jeszcze dwa egzaminy.
Użytkownik: kama21 09.02.2006 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Zdany!!!!hura! No i byle do przodu:) A jak tam u was?
Użytkownik: veverica 09.02.2006 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdany!!!!hura! No i byle ... | kama21
U mnie minimalnie na plus: dwa zdane, jeden oblany, jeden jutro;)
Użytkownik: MaTer 09.02.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Ja na szczęście już po sesji :) jutro składam indeks do podbicia w dziekanacie. To najmniej stresująca sesja, jaką miałam do tej pory. I nawet niezłe rezultaty. Wzięłam się na ambit i niektóre przedmioty poprawiłam na lepszą ocenę. Tak to już jest na IV roku... Trzeba mieć dobre oceny, bo już nam do średniej na koniec studiów wliczają. Ale i tak jest nieźle :)
Użytkownik: Hypnos{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 01.07.2006 23:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
O ile przez sesję zimową przeszedłem bez większych problemów, o tyle teraz mam aż 2 egzaminy na sierpień :( Ale się jeszcze tak bardzo nie przejmuję biorąc pod uwagę, że niektórzy z mojej grupy mają ich 4 lub 5. Wszystkim, którym się udało w pierwszym terminie gratuluję, a pozostałym życzę powodzenia na poprawce!
Użytkownik: Pingwinek 29.12.2018 07:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przejrzałam offtopic jak ... | reniferze
Przetrwałam dotychczas dziesięć sesji (z jedną poprawką - nie pojawiłam się na pierwszym terminie, dramatycznie działo się w moim życiu osobistym... i z jednym warunkiem - z wychowania fizycznego!), czy przetrwam i jedenastą? Zapatruję się umiarkowanie sceptycznie - nauka to dla mnie przeszłość, zamknięty rozdział, zwyczajnie nie chce mi się już wkuwać... Czy chodzenie na (prawie) wszystkie zajęcia, robienie notatek i przepisywanie ich z zapałem na czysto w ślicznych zeszycikach - wystarczy? Czy doświadczenie z pierwszych i drugich studiów zaprocentuje? No cienko to widzę. Może zmobilizuję się w ostatniej chwili... Z dawnych lat pamiętam oglądanie telenowel w liczbie po kilka odcinków dziennie, czytanie niezwiązanych z uczelnią książek, wzmożone sprzątanie, spanie...

Gadanie o czekających mnie wyzwaniach edukacyjnych zawsze mnie strasznie stresowało. Nie rozumiem, jak to może pomagać...
Użytkownik: Pingwinek 18.06.2020 05:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Przetrwałam dotychczas dz... | Pingwinek
Aktualizacja: trzynaście. Przetrwałam trzynaście sesji (doszła niechlubna poprawka w dwunastej). I ani jednej więcej!
Użytkownik: reniferze 18.06.2020 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Aktualizacja: trzynaście.... | Pingwinek
Gratuluję, Pingwinku! Ja po trzecim etapie kształcenia wyższego na razie dałam sobie spokój ;).
Użytkownik: Pingwinek 18.06.2020 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluję, Pingwinku! Ja ... | reniferze
Dzięki, ale chodzi właśnie o to, że ja dokładnie w połowie trzecich studiów dałam sobie spokój ;). Prawie w ogóle nie spełniły moich oczekiwań. Jeśli kiedyś jeszcze wrócę na uniwerek, to chyba tylko dla studenckiej karty bibliotecznej (jej brak odczuję) ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: