Użytkownik: eliot 16.05.2005 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: "Azazel" to pierwsza powi... | el_Buitre Dzięki za podanie kolejności części. Zauważyłam, że nie jest podana przy tytułach. A ponieważ Lewiatana przeczytałam najpierw nie mogłam sprawdzić co jest po nim. Teraz już wiem co mam dalej czytać.

Użytkownik: el_Buitre 31.05.2005 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za podanie kolejno... | eliot To witam w klubie zaczynających od "Lewiatana".:)
Gdybym miał czytać jeszcze raz po "Lewiatanie" przeczytał bym "Diamentową karocę 2" (bez ostatniego rozdziału - "PS"), pomimo, że wydano ją jako ostatnią. Chronologicznie zawiera jednak lata po "Lewiatanie" a przed ""Śmiercią Achillesa".
I jeszcze jedna ciekawostka - jeżeli nie czytałaś jeszcze "Kochanka Śmierci" i "Kochanki Śmierci" to polecał bym je czytać... razem. Rozdziały pisane są w ten sposób, że czytanie na przemian powinno - wbrew pozorom - ułatwić śledzenie akcji w obu książkach. I bez problemu wiadomo kiedy zmienić "Kochanka..." na "Kochankę..." i vice versa.:)

Użytkownik: eliot 01.06.2005 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: To witam w klubie zaczyn... | el_Buitre Wielkie dzięki za te podpowiedzi. Jeszcze nie wypożyczyłam "Śmierci Achillesa", więc mogę zrobić jak radzisz i przeczytać "Diamentową Karocę 2". Muszę tylko pamiętać o pominięciu ostatniego rozdziału.Domyślam się, że jest w nim coś, co zepsułoby mi radość czytania kolejnych części. :-)

Użytkownik: el_Buitre 01.06.2005 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielkie dzięki za te podp... | eliot Tylko "Diamentowej karety 1":). Ale w jaki sposób... to dowiesz się jak przeczytasz.:)

Użytkownik: kot 06.06.2005 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko "Diamentowej k... | el_Buitre Oj, zawiłe to wszystko, może najłatwiej czytać wszystko po kolei? Chociaż... czytanie Akunina zaczęłam "po bożemu", od "Azazela" i... jakoś nie chciało mi się czytać następnych części. Nic nie mogę zarzucić konkretnego tej książce, po prostu mnie zbytnio nie wciągnęła. Teraz zrobiłam drugie podejście, tym razem do "Lewiatana" i lektura sprawia mi o wiele wiecej przyjemności. Ktoś mi powiedział, że to najbardziej klasyczny Akunin, w duchu Christie, a ja takie kryminały chyba lubię najbardziej. Którą z części Wy polecacie najbardziej?

Użytkownik: norge 06.06.2005 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, zawiłe to wszystko, m... | kot Absolutnie się do Akunina nie mogę przekonać. Nic tam w duchu Christie nie widzę. Nie ten typ humoru. Zaczęłam od Gambitu, ostatnio spróbowałam Lewiatan i nic. Tak jak ty nie mogę sprecyzować, co konkretnie można Akuninowi zarzuciać. Rezygnuję.

Użytkownik: kot 06.06.2005 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Absolutnie się do Akunina... | norge Ja przeczytam "Lewiatana" a potem zobaczę. Narazie mi się podoba, chodzi mi o narrację, bo co do intrygi to zbyt wcześnie by powiedzieć cokolwiek. Humor jest, ale specyficzny, takie rysowanie dawnych realiów z przymrużeniem oka, dystansem. Myślę, że to lepszy zabieg niż tworzenie kryminału "retro" na serio (takie wrazenie odnosiłam podczas lektury "Azazela", iż autor bardziej skupia się na podrabianiu realiów epoki, niż na samym wątku). I tak Christie nic nie dorówna :) A może odkryłaś jakieś inne ciekawe kryminały?

Użytkownik: norge 06.06.2005 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeczytam "Lewia... | kot Ostatnio zaczytuje sie Goddardem. Ale to bardziej powieści z lekko sensacyjnym w wątkiem niż typowe kryminały.

Użytkownik: kot 06.06.2005 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatnio zaczytuje sie Go... | norge A który? Keneth czy Robert? (nie znam tego autora, a w wyszukiwarce Biblionetki wyskoczyło mi dwóch Goddardów).

Użytkownik: norge 06.06.2005 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A który? Keneth czy Rober... | kot Robert Goddard. Obecnie czytam już po drugi Pożyczony czas i świetnie się bawię. Niezłe tez bylo Malowanie ciemności. Polecam ci też powieści sensacyjne Harlana Cobena, są na biblionetce ich recenzje, na ogół się zgadzam z opiniami:)

Użytkownik: kot 06.06.2005 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Robert Goddard. Obecnie c... | norge Dzięki, chętnie spróbuję. Książki Cobena są rzeczywiście bardzo wciągające (zwłaszcza "Nie mów nikomu"), teraz na półce czeka "Bez pożegnania". Jeśli chodzi o inne współczesne kryminały, to lubię Donnę Leon, ale raczej za klimat, bohaterów i obserwacje natury społeczno-obyczajowej, bo intryga nie jest zazwyczaj zbyt skomplikowana. Z ostatnich odkryć: książki Fred Vargas.
Pozdrowienia :) K.

Użytkownik: norge 11.06.2005 09:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, chętnie spróbuję.... | kot Wlasnie sprawdzilam: zarowno Donna Leon i Fred Vargas sa dostepni w miejscowej bibliotece. Z recenzji w BN wyglada, ze to wlasnie to co lubie! Bede ich czytac. Mieszkam w malej miejscowosci, okolo 160 km od Oslo, ta moja biblioteka jest jak z bajki pt. Biblioteka marzen. Ale niestety poziom czytelnictwa i znajomosc literatury w jest w Norwegii zenujacy. Mam tu na mysli glownie mlodziez i tzw przecietnych ludzi.

Użytkownik: kyoto 09.08.2005 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Azazel" to pierwsza powi... | el_Buitre a ja uwazam ze ta seria jest genialna! Bohater wzbudza niesamowita sypatie. Umiejsowienie w czasie i przestrzeni tez nie moglo byc lepsze. No i 'diamentowa karoca 2' poprostu nic dodac nic ująć..Japonia..ta niesamowita kultura...
Nie zgadzam sie tez, ze powinno sie czytac te ksiazki nie pokolei. To jest wlasnie swietne, kiedy np w ostataniej czesci wyjasnia sie to co sie dzialo 4 czesci wzesniej, albo kiedy w 'kochanku smierci' dowiadujemy sie, co Fandorin porabial w miedzy czasie w 'kochance smierci':)

Naprawde goraco polecam.

Użytkownik: Rad Dawes 14.09.2006 01:37 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja uwazam ze ta seria j... | kyoto Ja odpadłem! Jeśli chodzi o kolejność to idę od początku, czyli od "Azazela", właśnie kończę "Koronację". A przygodę z Akuninem zacząłem od trylogii Pelagii. Fandorin był następny.
Nie byłem nigdy fanem kryminału i w serii o Fandorinie też nie na "kryminałowe" akcenty zwracam szczególną uwagę. Intryga - wiadomo, być musi i tu Akunin chyba niczego oryginalnego nie wymyśla. Ale reszta... Przede wszystkim sam Fandorin - faktycznie James Bond XIX-wiecznej Rosji. Tak sobie pomyślałem, że gdyby Bondowi odebrać gadżety nie miał by z Erastem Piotrowiczem większych szans, także i na polu miłosnych podbojów ;) Poza tym fenomenalne oddanie klimatu tamtych czasów, przy tym gros refleksji niby na temat ówczesnej Rosji, ale jakże uniwersalnych. A i trochę filozoficznych przemyśleń, często ukrytych w prostych przysłowiach. I niby każdy z tych elementów wydaje się czasem nieco płytki, trochę naiwny to jednak zebrane w jedną formę, znakomicie napisane i specyficznym akuninowskim humorem doprawione sprawia, że łykam te knigi jedna za drugą i wciąż się zachwycam.
Świadomy braku głębi - dla mnie rewelacja!!!

A pierwszy "Azazel" faktycznie chyba najsłabszy z serii, ale to przecież wprowadzenie, preludium, rzecz konieczna by pan Erast mógł stać się tym kim jest później. Powieść, w której ważne jest tak naprawdę ostatnie wydarzenie, ale jakże ważne...

Użytkownik: gandalf 26.01.2009 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja odpadłem! Jeśli chodzi... | Rad Dawes "Intryga - wiadomo, być musi i tu Akunin chyba niczego oryginalnego nie wymyśla"

No tutaj to nie mogę się z Tobą zgodzić...

Użytkownik: Axxan 15.10.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: "Azazel" to pierwsza powi... | el_Buitre Ja zacząłem od Radcy Stanu i nie narzekam :} Ogólnie Akunin tworzy wspaniałe ksiazki.