Dodany: 24.01.2006 12:57|Autor: Pax

Ogólne> Offtopic

Religia na maturze


Bardzo jestem ciekawa opinii Biblionetkowiczów na kontrowersyjny temat obecności religii na maturze... Czekam na Wasze wypowiedzi :)
Wyświetleń: 85252
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 144
Użytkownik: 00761 24.01.2006 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
A skąd masz taką wiadomość? Jestem stałym bywalcem strony: cke.edu.pl, czytam o zmianach i z czymś takim się nie spotkałam. W roku 2008 będzie można zdawać filozofię, ale religię??? Jak zobaczę, uwierzę.
Użytkownik: Moni 24.01.2006 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd masz taką wiadomoś... | 00761
Artykul sprzed kilku dni, ktory znalazlam na polonijnej stronie z ciekawostkami z Polski:


Liga Polskich Rodzin wystąpiła do Ministerstwa Edukacji o to, aby ocena z religii była wliczana do średniej ocen na koniec roku. Biskupi z Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski poszli jeszcze dalej, proponując wprowadzenie egzaminu maturalnego z tego przedmiotu – donosi "Gazeta Wyborcza".
O wliczanie religii do średniej ocen w szkołach zaapelował Jan Jarota z Ligi Polskich Rodzin. Poseł twierdzi, że takie rozwiązanie w znacznej mierze pomogłoby w kształtowaniu pozytywnej aktywności ucznia i nauczyciela. Poza tym, uwzględnienie oceny z religii przy wyliczaniu końcowej średniej, podniosłoby rangę tego przedmiotu i miałoby dobry wpływ na przebieg katechezy w szkołach. Zdaniem polityków LPR religia nie powinna być w szkołach traktowana gorzej niż inne przedmioty.

Z kolei biskupi z Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski wysunęli pomysł włączenia religii do kanonu przedmiotów maturalnych. Zdaniem przewodniczącego Rady, bp Stanisława Wielgusa, skoro można zdawać egzamin maturalny z wiedzy o tańcu, to dlaczego nie z religii? Biskup twierdzi, że znajomość Biblii jest niezbędna dla właściwego poznania kultury europejskiej. Kto nie zna Pisma Świętego, nie zrozumie też ani malarstwa ani literatury, która jest pełna biblijnych odniesień.

Resort edukacji rozważy obie propozycje dotyczące nauczania religii w szkołach.

Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Artykul sprzed kilku dni,... | Moni
Pan poseł nie ma pojęcia o Konstytucji (jak każdy członek Ligi Polsich Rodzin żyjący według odgórnych nakazów księdza) i chce wymusić na wszystkich to, co prawnicy nazywają crimen status (zbrodnia stanu). Wymuszenie to łamie zapis konstytucyjny o zakazie przymusu religijnego. W czasach pokoju przestępstwo przeciwko Ustawie Zasadniczej jest zbrodnią stanu. Nie dziwię się teraz że złośliwi nazywają LPR Ligą PATOLOGICZNYCH Rodzin.
Użytkownik: firedrake 24.01.2006 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd masz taką wiadomoś... | 00761
Nikt nie mówi, że będzie ale kilka dni temu LPR wyszedł z taką "genialną" propozycją:) Teraz nie wiem, czy komentować "żart" giertychowych piesków czy sam pomysł religii na maturze:) gdyż propozycja jest tak genialna jak jankowskie wino. Wiadomo w czym rzecz, LPR kontynuuje rozgrywkę populityczno-rydzykowską, aby wkraść się w łaski jednych i drugiego. Mówiąć poważnie: matura powinna zawierać w pakiecie nauki pierwsze, główne. Nawet gdyby było to religioznastwo to i tak byłoby mało. Propozycja jest dla mnie żartem ale że wyszedł od LPRu jakoś mnie nie dziwi.
Użytkownik: firedrake 24.01.2006 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nikt nie mówi, że będzie ... | firedrake
A to wiadomość którą ja czytałem. Pochodzi z wp z 16 stycznia:

"LPR proponuje religię na maturze

Liga Polskich Rodzin popiera pomysł umożliwienia uczniom zdawania matury z religii.

Większe zainteresowanie religią wpłynęłoby pozytywnie na kształtowanie młodego pokolenia - powiedział w Radiu Podlasie wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski. Jego zdaniem młodzież powinna być zachęcana do pogłębiania wiedzy religijnej, która wiąże się na przykład z historią czy etyką. Zdaniem polityka LPR wprowadzenie religii na maturę zostałoby dobrze przyjęte w świecie pozbawionym fundamentu.

Marek Kotlinowski nie obawia się, że pomysł wprowadzenia religii do grona nieobowiązkowych przedmiotów maturalnych zostanie odebrany jako próba tworzenia państwa wyznaniowego. Zasugerował, że jedyne głosy krytyki mogą się pojawić ze strony niektórych środowisk, które są mocno nagłaśniane. Dodał jednak, że w obecnym Sejmie liczba posłów pierajacych takie srodowiska jest niewielka.

Kilka dni temu przewodniczący Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski biskup Stanisław Wielgus powiedział, że warto byłoby rozważyć wprowadzenie możliwości zdawania matury z religii. (mn)"
Użytkownik: 00761 24.01.2006 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A to wiadomość którą ja c... | firedrake
Przepraszam, ale na temat LPR - u nie dyskutuję.:-)
Użytkownik: firedrake 24.01.2006 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, ale na temat... | 00761
I prawidłowo ;]
Użytkownik: piotrowy 24.01.2006 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
To już troszke przesada. Wiara jest sprawą bardzo intymną i ciężko ja zmierzyć, a już na pewno ocenić. Egzaminowanie z religii odniosłoby odwrotny skutek, zamiast przyciągnąć i nauczyć, ostraszałoby.
Użytkownik: Moni 24.01.2006 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: To już troszke przesada. ... | piotrowy
A jesli ten ktos dobrowolnie poddalby sie takiemu egzaminowi?
Wiecie, to jest troche smieszne, bo w Polsce sie zacznie wielka dyskusja na ten temat, gdy tymczasem w Niemczech religie mozna zdawac na maturze nawet pisemnie - i nikogo to nie dziwi, ani nie wzbudza niepotrzebnych emocji. Kazdy wybiera te przedmioty, ktore chce i jesli jest to religia (katolicka, badz ewangelicka), to prosze bardzo.
Użytkownik: piotrowy 24.01.2006 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: A jesli ten ktos dobrowol... | Moni
Przynam, że mógłbym zaakceptować taki egzamin, gdyby odnosił się do wiedzy religii w kontekście historyczno-politycznym.
Ale równie dobrze można temat historii religii podciągnąć pod maturę z historii, tak jak interpetację dzieł religinych można podciągnąć pod język polski. Nie potrzeba nowego egzaminu.
A Niemcy - no cóż - to chyba jedyny kraj, w którym odprowadzany jest podatek na cele religijne.
Użytkownik: Moni 24.01.2006 15:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przynam, że mógłbym zaakc... | piotrowy
"A Niemcy - no cóż - to chyba jedyny kraj, w którym odprowadzany jest podatek na cele religijne." :-)

Chyba rzeczywiscie jedyny... Podatek ma jednak tez plusy (wspominalam o tym w watku "wierzacy - niepraktykujacy"), bo dzieki niemu nie ma "cennika oplat" za chrzty, sluby itp.
Użytkownik: piotrowy 24.01.2006 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "A Niemcy - no cóż -... | Moni
Wcale nie twierdzę, że ten podatek jest złym pomysłem - do Niemców, którzy lubią mieć wszystko czarno na białym bardzo mi to pasuje. U nas też mógłby taki istnieć, ale najpierw musieliby zrobić porządek z tymi co mamy.
Użytkownik: Moni 24.01.2006 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wcale nie twierdzę, że te... | piotrowy
A wiesz, ile ludzi by sie od razu "wypisalo" z Kosciola, aby nie placic podatku???
Użytkownik: jakozak 24.01.2006 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A wiesz, ile ludzi by sie... | Moni
No widzisz, czyli okazałoby się, kto tak naprawdę wierzy...
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 18:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "A Niemcy - no cóż -... | Moni
Niemiecki kościół trochę jak sekta. Jakiekolwiek opłaty za sakramenty czy wiarę są kompromitacją dla kościoła.
Użytkownik: jakozak 24.01.2006 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Niemiecki kościół trochę ... | Smutny
Czy ja mogę sobie lekko zakpić z Kościoła? Dobrodusznie, od razu to podkreślam. Skoro wszystko opiera się na WIERZE, dlaczego ksiądz każe mi przynosić papierek od spowiedzi? Nie wierzy mi na słowo? Tak było...
Użytkownik: Moni 24.01.2006 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Niemiecki kościół trochę ... | Smutny
Teraz to juz chyba przesadziles...
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz to juz chyba przesa... | Moni
Moni to że jest zbieżność wcale mnie nie cieszy. Ja tylko zwracam na nią uwagę.
Użytkownik: borejko 24.01.2006 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: "A Niemcy - no cóż -... | Moni
Bardzo mi się podoba właściwie pojęta tolerancja dotycząca "wiary" u Niemców, którzy mając w swoim kraju wiele różnych religii potrafili wybrnąć z tego problemu, bez dyskryminowania kogokolwiek. W naszym kraju mówiąc
"religia", czy "wierzący", większość ludzi myśli od razu o katolikach i nawet nie zauważa tego (chociaż mówią o sobie, że są inteligentni-no i rzeczywiście często są to ludzie po studiach), że wyznań jest dużo i to nie jakiś daleko istniejących, ale tuż obok nas.
Za mną matura jest już dawno i wtedy matematyka była obowiązkowa(zresztą i tak bym ją wybrała), ale wiem, że dla niektórych widmo obowiązkowej matematyki jest przerażające i pewnie woleliby wybrać prezentację i test z wiedzy dotyczącej jakiejś religii-bo przecież jest to kolejny przedmiot humanistyczny, niż matematykę, która nie jest wyłącznie teoretyczna-tą teorię trzeba na maturze wpasować odpowiednio w zadania.
No a właściwie cała ta dyskusja dotyczy wyłącznie maturzystów i tych młodszych, których to czeka, bo my za nich jej nie zdamy.
Użytkownik: jakozak 24.01.2006 17:28 napisał(a):
Odpowiedź na: To już troszke przesada. ... | piotrowy
O to właśnie chodzi, żeby każdy obowiązkowo chodził do Kościoła i wierzył w 100% statystycznie. Jest to jedyna słuszna.....
A ja już jestem po maturze!!!!!!Moje dziecko też! Świat jest piękny!
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
To taka bzdura że, nie ma się czego bać. Głupich pomysłów niegdy naszym posłom nie brakowało - na szczęście nie są w stanie wprowadzić ich w życie.
Swoją drogą nieźle się ubawiłem jak o tym czytałem :))))
Użytkownik: jakozak 24.01.2006 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: To taka bzdura że, nie ma... | Smutny
Smutny, wiele głupot jednak zostało wprowadzone... Kościół to powprowadzał.
Użytkownik: Smeagol 24.01.2006 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Dlaczego miałoby nie być religii na maturze? Oczywiście jako przedmiot dodatkowy, nieobowiązkowy. Jeżeli można studiować teologię to czemu nie ma być matury z tego przedmiotu?
I mówię to jako osoba niewierząca.
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego miałoby nie być ... | Smeagol
Islam i inne religie też w ramach równości? Jeżeli tak to i z wierzeń starożytnych greków maturę można zrobić? To krok w kierunku szkół koranicznych. Zdrowy rozsądek nakazuje rozdzielać naukę i religię
Użytkownik: Smeagol 24.01.2006 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Islam i inne religie też ... | Smutny
Jeżeli można zdawać maturę z języka suahili (przepraszam za ew. błąd w pisowni), a wiem, że można, bo kolega zdawał, to dlaczego nie z Islamu, bądź innej religii? Jeżeli tylko się znajdzie ktoś kto może przeegzaminować, to nie powinno być problemu.
Poza tym mówisz, że religię i naukę należy rozdzielać. A to chyba zależy od tego jak kto podchodzi do religii. Przecież religia jest potężną gałęzią nauki o człowieku, jego historii, kulturze i sztuce. Nie wyobrażam sobie jak to można by rozdzielić...
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli można zdawać matur... | Smeagol
Po raz kolejny moje kochane punkty programu:
1.Wiedza o religii w zakresie potrzebnym do funkcjonowania w społeczeństwie zawiera się już w innych przedmiotach. Głównie historia i polski.
2.RELIGIA NIE JEST NAUKĄ, dlatego nie powinno być jej w szkołach.
3.Myślę że matura, z np. wierzeń starożytnych rzymian, nie uzyskałaby poparcia.
4. Religia katolicka jest już i tak w Polsce zbyt uprzywilejowana by jeszcze wzmacniać ją za pomocą instytucji państwowych.
Użytkownik: Moni 24.01.2006 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Po raz kolejny moje kocha... | Smutny
Ad.2 - To nazwijmy to religioznawstwo!

I jak wyczytamy chocby w Wikipedii:

Religioznawstwo – zespół nauk o religii, których podejście – w odróżnieniu do teologii i do filozofii religii – charakteryzuje się antropologicznym, empirycznym, a więc porównawczym stosunkiem do przedmiotu badań.
Użytkownik: Smutny 24.01.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ad.2 - To nazwijmy to rel... | Moni
Dla mnie o niebo lepiej, w zakres takiego przedmiotu upycha się wszystkie religie. To jest wtedy fair. Tylko takiego przedmiotu nie ma chyba w szkole średniej? A jak dodawać przedmioty to wolałbym psychologię lub socjologię. Według mnie bardzo by się w szkołach przydały.
Użytkownik: theli 26.01.2006 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie o niebo lepiej, ... | Smutny
Teraz chyba nie ma, ale wyobraz sobie, ze gdy ja zaczynalam chodzic do liceum w polowie lat 90-tych starsze klasy mogly wybrac religioznawstwo jako przedmiot fakultatywny. Religii w szkolach jeszcze wtedy nie bylo, religioznawstwo prowadzila osoba, ktora uczyla m.in. historii i filozofii.
Użytkownik: theli 26.01.2006 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz chyba nie ma, ale w... | theli
Glupio odpowiadac samej sobie, ale musze sprostowac - to byl poczatek lat 90-tych, nie srodek.
Użytkownik: reniferze 28.01.2006 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie o niebo lepiej, ... | Smutny
Wiedzy o tańcu też nie ma, a można było zdawać.. ale słyszałam wypowiedź jakiegoś księdza, że to miałby być egzamin nie z "religioznawstwa" tylko z "katolicyzmu". Dla mnie bzdura.
Użytkownik: borejko 24.01.2006 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Islam i inne religie też ... | Smutny
Czytając Twoje różne(nie tylko ta dyskusja) wypowiedzi Smutny<:-(, mam wrażenie, że Twój zdrowy rozsądek nakazałby najchętniej innym zakazać religii -"Zdrowy rozsądek nakazuje rozdzielać naukę i religię" - Czyj zdrowy rozsądek? Pozwól, że zapytam wprost- Czy sugerujesz, ze ludzie różnej wiary i badający swoją wiarę są pozbawieni zdrowego rozsądku? Czy czujesz się wystarczająco dojrzały, znający życie i człowieka, aby pisać takie słowa dyskryminujące tych, którzy nie myślą podobnie do Ciebie?-I zastanawiam się często-czytając Ciebie często-czego się tak naprawdę boisz?-"To taka bzdura, że nie ma się czego bać"- Co jest tą bzdurą?-to przecież Twoje słowa, więc wiesz co pisałeś? Czego należy się bać, a czego nie? - Kto Ciebie aż tak mocno skrzywdził, że tak zioniesz złością na innych? Czy w swoich wypowiedziach nie zauważasz nic niepokojącego i czy nie sądzisz, że czas już przestać na łamach BiblioNETki z wypowiedziami, które nie szanują uczuć innych? I nie ma się co zasłaniać frazesami o cenzurze. Oczywiście dyskutować można o wszystkim i pozwoliłam sobie na małą dyskusję dotyczącą moich odczuć po przeczytaniu Twoich wypowiedzi. Jednak obowiązuje wszystkich prawo do nie obrażania, a to co piszesz, często wywołuje u mnie głęboki niesmak i myślę sobie, dlaczego znowu czuję się napadnięta, a przeciez to niby nie do mnie. Jeśli uważasz, że za ostro napisałam, to przepraszam, ale sądziłam, że lubisz ostre słowa.:-)
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 00:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając Twoje różne(nie ... | borejko
Napisałaś - "Czy sugerujesz, ze ludzie różnej wiary i badający swoją wiarę są pozbawieni zdrowego rozsądku?" A czy uważasz, że wszystko w religii, jakiejkolwiek, można wyjaśnić za pomocą zdrowego rozsądku, rozumowo? Przecież istnieją dogmaty wiary niepodważalne, których nawet wierzącym kwestionować się nie godzi, istnienie Boga ad ex. Zdaje się, że mam racje? A więc są momenty w których zdrowy rozsądek jest zastępowany pojęciem - ludzki umysł tego nie ogarnia. Natomiast zgodzę się, że elementy "których ludzki umysł nie pojmuje" łączone są rozumowo, wyjaśniane na bazie zdrowego rozsądku. Wiem, że to niepoprawne politycznie ale są momenty w których ludzie nie wykazują zdrowego rozsądku, np. wierzący gdy przyjmują coś za dogmat właśnie. Jeden powie - wiara na tym właśnie się opiera, drugi rzeknie - nie myśli. I kto ma rację? Obaj. Jednak wiara na tym czasem polega by nie wyjaśniać niektórych kwestii rozumowo, gdyż to zwyczajnie niemożliwe.
"To taka bzdura, że nie ma się czego bać" - bzdurą jest pomysł religii na maturze, kontekst nie był raczej zakamuflowany. Żenienie nauki i religii nigdy nie da 100% symbiozy, o czym pisałem powyżej.
Użytkownik: Agis 25.01.2006 10:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając Twoje różne(nie ... | borejko
Przeczytałam wypowiedzi Smutnego w tym wątku i nie dostrzegłam w nich niczego niepokojącego. Przedstawia swoje poglądy, które mogą być dla niektórych kontrowersyjne, ale dlaczego to ma być dla nich nieodpowiednie miejsce? Ja też mam czasem poczucie, że nie mogę mówić tego co myślę, bo gromią mnie zbulwersowane spojrzenia (nie w biblionetce, tu w takich sprawach myślę). Jeszcze mały cytat z "Listów z Ziemi" Twaina: "Wiele z tych ludzi posiada zdolność rozumowania, lecz nikt nie używa jej w sprawach religijnych". Widać regligia to bardzo drażliwy temat, ale nie dajmy się zwariować.
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam wypowiedzi S... | Agis
Niektórzy ludzie są przewrażliwieni i nie potrafią spokojnie dyskutować na pewne tematy, też tak czasem i w pewnym stopniu mam ale staram się nad tym pracować bo to oznaka słabości charakteru.
Co do wypowiedzi to konsekwentnie szerzę weredyzm, mówię/piszę to co myślę, a już w szczególności gdy jakiś pogląd mam ugruntowany. Przecież lepsza najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo - i ja się pod tym podpisuję, choć znam takich którzy wolą śliczne kłamstewka, ja nie.
Co do cytatu Twaina, to nie znałem ale miło, że nie tylko ja i Smutny mamy takie zdanie lecz i Twain również, jakoś raźniej od razu ;)
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając Twoje różne(nie ... | borejko
Część odpowiedzi na swoje pytania masz już w wypowiedziach Agis i Firedrake’a(dzięki za poparcie. Piszesz łagodnie, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Granicy mojej tolerancji nawet na horyzoncie nie widzisz :). Widzisz to, że coś mi się w kościele czy jakieś religii nie podoba, to wcale nie oznacza dyskryminacji. Ja po prostu mówię jak coś wydaje mi się nie w porządku. Zawsze jak wypowiem krytyczną opinię o religii to narażam się na opinię raniącego uczucia religijne albo dyskryminującego wierzących. Kościół ma prawo krytykować laicki styl życia, a ja mam prawo krytykować kościół i religię.
PS. Która z moich wypowiedzi zionie złością?
Użytkownik: borejko 25.01.2006 17:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Część odpowiedzi na swoje... | Smutny
Smutny, zgodnie z Twoim pytaniem z PS. zbieram cytaty z Twoich wypowiedzi-trochę to potrwa, bo mam dużo innych zajęć. ;o)))
Użytkownik: jakozak 24.01.2006 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego miałoby nie być ... | Smeagol
jako nieobowiązkowy - tak.
Użytkownik: henia04 24.01.2006 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego miałoby nie być ... | Smeagol
Wyobraźcie sobie, że istnieje PROGRAM nauczania religii w szkołach (bo inaczej nie byłaby zatwierdzona), a problem polega na tym, że realizowany jest przez bardzo nielicznych. Kiedyś przyjaciel (z pięć-sześć lat temu) mi taki program pokazał i byłam zaskoczona - był bardzo obszerny... Żałuję jednak, że nie miałam takiej religii - historia, główne zagadnienia teologiczne (przy okazji rozłamów), znaczenie i pochodzenie gestów i modlitw - liturgika chyba...
Program rozpisany był na liceum czteroletnie.
Religii na maturze nie popieram. I religii w szkole też nie. Do parafii!
Użytkownik: czarna wdowa1 24.01.2006 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyobraźcie sobie, że istn... | henia04
Nie wiem, na czym polegałaby taka matura- wiedza o Biblii? o sakramentach? o historii Narodu Wybranego? o żywotach świętych i papieży?
Jestem za możliwością zdawania takiej matury, choć ja chyba wolę matematykę...
Użytkownik: Pingwinek 28.12.2018 15:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyobraźcie sobie, że istn... | henia04
Tak właśnie, program istnieje, to z realizacją bywa różnie... Miałam kiedyś w ręku podręcznik do religii do I klasy LO - katechezy w niewielkim stopniu się doń odnosiły. Kojarzę pewne zagadnienia, ale dużo lepiej pamiętam z lekcji dziwne filmy i przepychanki w dyskusjach. Do olimpiady teologicznej, w której zawsze uczestniczyłam, trzeba było przygotowywać się z innych źródeł.

Powtórzę za Tobą... Religii na maturze nie popieram. I religii w szkole też nie. Do parafii!
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego miałoby nie być ... | Smeagol
To jest dokładnie to co ja chciałam powiedzieć...
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest dokładnie to co j... | ioanka
TO MIAŁO BYĆ DO WYPOWIEDZI SMEAGOL!!
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: TO MIAŁO BYĆ DO WYPOWIEDZ... | ioanka
Skoro i tak już tu namieszałam, to pozwolę sobie przedstawić swoje zdanie. Otóż w moim mniemaniu matura z religioznawstwa i sam przedmiot jako taki, w Polsce byłyby bardzo potrzebne. Przy założeniu, iż byłyby to zajęcia przekrojowe mogłyby m.in. uczyć tolerancji i zrozumienia dla innych kultur. I tutaj pojawia się problem LPR, gdyż nie wierzę, że w "jej" programie nauczania znalazłoby się miejsce na obiektywizm. Obawiam się, że przedmiot taki prowadzony byłby przez katechetów, co samo przez się kłóciłoby się z przedstawioną przeze mnie ideą. Mimo istnienia polskiego piekiełka w tym zakresie, naprawdę sądzę, iż mógłoby to posłużyć wychodzeniu z niego.
Użytkownik: reniferze 28.01.2006 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro i tak już tu namies... | ioanka
Zgadzam się. Religioznawstwo - tak. Religia - nie.
Użytkownik: Pingwinek 28.12.2018 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się. Religioznaws... | reniferze
Otóż to.
Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Chciałbym niektórym przypomnieć o tym, że na razie nie jesteśmy państwem wynaniowym tylko demokratycznym. Religia powinna być wyłącznie na zasadzie dodatkowych, nieobowiązkowych zajęć bez prawa liczenia jej do średniej ocen. Przez długi czas do wykładów religijnych służyły salki katechetyczne (i tam jest miejsce na religię), dziś państwo musi łożyć z kieszeni podatników na ten wymysł kościoła. O ile pamiętam, w Konstytucji jest zapis o zakazie wymuszania uczestnictwa w obrzędach religijnych zaś wprowadzenie w szkole państwoej matury z religii jest pogwałceniem Ustawy Zasadniczej. Takie jest moje zdanie.
Użytkownik: Sznajper 25.01.2006 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym niektórym przyp... | Maxim212
"NA RAZIE nie jesteśmy państwem wyznaniowym"
i jak tu patrzeć z optymizmem w przyszłość?
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: "NA RAZIE nie jesteśmy pa... | Sznajper
Hehe... zwrócić się do matki głupich? :)
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym niektórym przyp... | Maxim212
Wiesz, ci którzy rzucjają pomysły rozowju religii w szkolnictwie mają ambicje na utworzenie państwa choćby semi-religijnego, PiS zresztą podobnie, radio maryja i tv trwam stały się głównym medium - to niejednokrotnie najpierw tam wygłaszane są niektóre oświadczenia, mianowania, mówienie przez niektórych polityków, że tylko tam czują się swobodnie i mogą mówić co chcą etc. To mi się nie podoba. Polityka i religia powinny być odrębne ale (z różnym nasileniem) tak nie było i nie jest. A teraz zdaje się odkryto na nowo, że religia może przyciągać wyborców do partii...
Użytkownik: jedw 25.01.2006 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, ci którzy rzucjają... | firedrake
W ostatniej "Polityce" jest zresztą felieton Passenta na ten temat.. czy w "państwie ludzi wierzących", ci którzy nie wierzą lub wierzą inaczej będą mogli czuć się bezpiecznie..
Użytkownik: jakozak 25.01.2006 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: W ostatniej "Polityc... | jedw
Cóż to za twór "państwo ludzi wierzących" i kto to uknuł i na jakie potrzeby? Jest to normalne państwo z normalnymi ludźmi o różnych przekonaniach, co zresztą widać nawet po tym teście wyznaniowym na Bnetce. Nie jestem obywatelką państwa ludzi wierzących. Jestem Polką, a to, w co kto wierzy albo nie, nie interesuje mnie. Będę tolerować każdego, kto potrafi zachowywać się godnie i tępić każdego, kto jest gnojkiem, choćby miał świadectwo 100% katolika.
Czuję się bezpiecznie i nie widzę powodu, aby było inaczej.
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Cóż to za twór "pańs... | jakozak
Mądrze prawisz :) ale wiesz? slogan - państwo ludzi wierzących, brzmi co najmniej niepokojąco, coś jak zalążek albo wczesne stadium państwa wyznaniowego :/
Przecież z def. Państwo wyznaniowe to takie, które zasady religii przekłada na struktury państwowe.
Użytkownik: jakozak 25.01.2006 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Mądrze prawisz :) ale wie... | firedrake
Ten slogan jest straszny - dlatego się postawiłam. Nie znoszę...
Użytkownik: jedw 25.01.2006 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten slogan jest straszny ... | jakozak
Slogan stworzył Passent na potrzeby swojego felietonu - raczej ironizował niż straszył - ale charakter całości wydaje się oczywisty..
Użytkownik: reniferze 28.01.2006 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałbym niektórym przyp... | Maxim212
Nie wiem gdzie ten komentarz wskoczy, ale wpiszę. W mojej szkole religia nie mogła być ani na ostatniej, ani na pierwszej godzinie, żeby zapewnić frekwencję. Oczywiście można było wybrać zamiast religii przedmiot o nazwie etyka (za zgodą rodziców), ale ta lekcja zaczynała się o 7:10. To nie jest wymuszanie uczestnictwa w praktykach religijnych, jak pisał Maxim212?
Użytkownik: jedw 25.01.2006 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Wiadomo przecież, że panom posłom nie chodzi o obecność religioznawstwa na maturze, lecz o sprawdzian z religii katolickiej, jedynej słusznej i prawdziwej, najlepiej praktyczny - obok ustnego i pisemnego. Osobiście zalecałbym też pytania sprawdzające, czy abiturient, aby na pewno jest wystarczająco dojrzały w zakresie wartości narodowych, tych AUTENTYCZNYCH ma się rozumieć. Przy okazji przypomniały mi słowa Boya: "To pewne, że religii nie dała szkoła nikomu, odebrała ją niejednemu".

Użytkownik: Lykos 25.01.2006 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Tak jak rozumiem przytoczone teksty z prasy, nie chodzi o przymus zdawania religii na maturze, więc nie rozumiem, dlaczego pomysł wzbudza takie emocje.

Rozumiem, że proponuje się możliwość zdawania religii (katolickiej, ale może także innych) jako przedmiotu nadobowiązkowego. I nie ZAMIAST jakichś innych, ale PONADTO, oprócz nich.

Jeżeli chodzi o wymagany zakres materiału, nie powinno być z tym kłopotu, skoro istnieje zatwierdzony ministerialnie program nauczania. Tzn. kłopot może być o tyle, że rzadko ten program jest naprawdę realizowany i dla przeciętnego ucznia taka matura mogłaby być trudna.

Uważam się za wierzącego i praktykującego katolika, chociaż z ograniczeniami związanymi ze słabościami natury ludzkiej. Moimi słabościami. Ale przynajmniej znam standardy, że tak to określę, i wiem, do czego powinienem dążyć. Czytuję Biblię, czasem jakąś książkę czy czasopismo religijne. Ale nie uważam się za znawcę religii katolickiej. Myślę, że gdybym był w wieku maturalnym, nie odważyłbym się zdawać religii na maturze.

Ale to nie oznacza. że gdyby pojawili się ludzie, którzy by chcieli zdawać religię, bym im to utrudniał. Myślę, że taka oferta byłaby skierowana przede wszystkim do przyszłych księży (choć nie tylko). Jeżeli byliby zdopingowani do pilniejszej nauki, byliby bardziej świadomi wiary, a także siebie. Ich wybór mógłby być wtedy bardziej odpowiedzialny.

Czytałem kiedyś, że do święceń dociera mniej więcej połowa z tych, którzy zaczynają naukę w seminarium. Bo to jest nie tylko nauka, to jest formacja. Może wzmocnienie rangi nauki religii dzięki zaliczeniu jej do przedmiotów maturalnych zapobiegłoby niektórym tragediom ludzkim związanym z przerwaniem nauki w seminarium.

Argument, że elementy wiary zawarte są w programie języka polskiego i historii, nie trafia mi do przekonania. Z natury rzeczy są to elementy wątłe. Z pewnością każde poszerzenie nauki prowadzi do głębszego zrozumienia otaczającego nas świata. Jeżeli ktoś chce zadbać o to, żeby poszerzyć sobie wiedzę akurat o elementy religijne, dlaczego mu tego zabraniać?
Użytkownik: Laila 25.01.2006 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak rozumiem przytocz... | Lykos
Podpisuję się pod wypowiedzią Lykosa. Nie ma obowiązku zdawania matury z czegokolwiek, więc o co ten cały dym?
Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Podpisuję się pod wypowie... | Laila
Laila i Lykos, zwróćcie uwagę na podejście kościelnych urzędników do prawdy. Przypomnijcie sobie to co mówił kard. Glemp gdy cichaczem wprowadzano religię do szkół. Katecheci mieli być opłacani z funduszy kościelnych, a wyszło, zgodnie z tradycją kościoła katolickiego, że państwo musi płacić za zachcianki kościoła.
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 16:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak rozumiem przytocz... | Lykos
Nie oszukujmy się. Mówimy o religii katolickiej, z innej ciężko by było zorganizować zajęcia (niewielu uczniów). Trzeba się skupić na poprawieniu poziomu nauczania w zakresie, jaki już w szkołach jest a nie dodawać nowe przedmioty. Nie maturze z religii bo: to dodatkowe niepotrzebne koszty (wiedzę z tego zakresu można poszerzać samemu), krok w kierunku łączenia religii i szkoły, brak możliwości wybory religii ( są uczniowie prawosławni, muzułmanie, żydzi a lekcji z rabinami nie ma ).
Szerzenie wiary to rola kościoła nie szkoły!
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie oszukujmy się. Mówimy... | Smutny
Ale skoro można na maturze zdawać wiedzę o tańcu to czemu nie wiedzę o religiach? Nie rozumię takiej postawy z góry na NIE.
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale skoro można na maturz... | ioanka
rozumiEM oczywiście ;-)
Użytkownik: Anna 46 25.01.2006 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: rozumiEM oczywiście ;-) | ioanka
...chyba jednak rozumię...to przez te mrozy.:-)))
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:50 napisał(a):
Odpowiedź na: ...chyba jednak rozumię..... | Anna 46
no właśnie już sama nie wiem... to co ja miałam z polskiego? 5? niemożliwe...
Użytkownik: Anna 46 25.01.2006 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: no właśnie już sama nie w... | ioanka
Oj, przepraszam! Tam miał być cudzysłów!!!!
Pewnie, że "rozumiem".:-))))))
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, przepraszam! Tam miał... | Anna 46
takie niby nic, a chyba przez nie dziś nie zasnę ;-)))
Użytkownik: Anna 46 25.01.2006 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: takie niby nic, a chyba p... | ioanka
Zasniesz, zaśniesz! Nic to - kazdemu się zdarzyć może przejęzyczenie!:-)))
Użytkownik: ioanka 25.01.2006 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zasniesz, zaśniesz! Nic t... | Anna 46
:-)
Użytkownik: Agis 26.01.2006 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale skoro można na maturz... | ioanka
Wiedzę o tańcu to chyba mają wycofać.
Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie oszukujmy się. Mówimy... | Smutny
Nie jest ciężko zorganizować zajęcia, tylko nie wolno. To jest całe polskie podejście do prawa. Szykuje się nam państwo przymusu religijnego. Spójrz na Francję. Tam ostentacja religijna została napiętnowana (i słusznie!).
Użytkownik: joanna.syrenka 25.01.2006 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest ciężko zorganizo... | Maxim212
Słusznie? Maxim, a jak sądzisz, czy to "napiętnowanie" nie było przypadkiem jednym z powodów zamieszek we Francji?
Użytkownik: jedw 25.01.2006 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Słusznie? Maxim, a jak są... | joanna.syrenka
..obok ubóstwa, głodu, słabej asymilacji imigrantów.
Użytkownik: jedw 25.01.2006 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: ..obok ubóstwa, głodu, sł... | jedw
Zgadam się, że napiętnowanie było słuszne - Francja chce pozostać świeckim krajem, a miejce religii nie jest w szkole..
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadam się, że napiętnowa... | jedw
I słusznie.
Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Słusznie? Maxim, a jak są... | joanna.syrenka
Zamieszki miały całkowicie inną przyczynę (socjalną). Nie była nią ukarana, według mnie bardzo słusznie, ostentacja religijna. Ciekawe jak zareagowaliby zatrudnieni w naszych szkołach katecheci, gdyby nagle uczniowie innych wyznań np. muzułmanie zaczęli działać tak jak we Francji? Jak znam życie wybuchłaby tęga awantura. Odsądzanoby ich od czci i wiary.
Użytkownik: joanna.syrenka 25.01.2006 22:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zamieszki miały całkowici... | Maxim212
To nie była tylko socjalna przyczyna. Jak najbardziej miała też podłoże religijne. Bez dwóch zdań!
Użytkownik: Maxim212 25.01.2006 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie była tylko socjaln... | joanna.syrenka
Wszystko mozna podciągnąć pod religię. Nasza Młodzież Wszechpolska też działa wyłącznie z pobudek religijnych.
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko mozna podciągnąć... | Maxim212
Dokładnie, to czasem popada w taki absurd jak z dyskryminacją rasową, zwolnisz dajmy na to czarnego z pracy bo jest obibok i nieuk a on cię zaskarży, że jedyną pobudką był kolor skóry. Z religią obserwuje analogiczne zjawisko.
Użytkownik: joanna.syrenka 25.01.2006 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie, to czasem popa... | firedrake
Zgadzam się. To przeginanie w drugą stronę. Ale będę uparta i trzymam się wersji, że religia miała w tych zamieszkach duże znaczenie.
A swoją drogą - skoro juz jesteście tak za laicyzacją państwa, a Francja jawi Wam się jako taki ideał - czy zakaz noszenia chust w przez Muzułmanki nie jest też takim przykładem przeginania w drugą stronę?
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie, to czasem popa... | firedrake
Hate crime rulezz :). Bzdurne prawo. W szkole serial "South Park" zamiast lekcji WOS.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 01:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Hate crime rulezz :). Bzd... | Smutny
Hehehehe:)
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko mozna podciągnąć... | Maxim212
Religia i rasizm czasem mają "po drodze". Nic nie poradzimy, na to że ktoś wykorzystuje jakąś ideologię do swoich celów. To nie zmienia faktu, że religia staje się czasem doskonałym narzędziem.
Użytkownik: joanna.syrenka 25.01.2006 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Religia i rasizm czasem m... | Smutny
Dziękuję za konkretne sprecyzowanie mojej myśli (no dobra - naszej:D)
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Religia i rasizm czasem m... | Smutny
Religia JEST narzędziem. Tak było jest i będzie. Nie wiem, z czego to wynika. Ze strachu przed nieznanym? Nie wiem. Ale to potężna broń wszechczasów. I albo się ją trzyma krótko (państwo), albo popuści i wtedy natychmiast jej macki rozpełzają się na wszystkie strony i wchodzą we wszystkie dziury.
Użytkownik: reniferze 28.01.2006 16:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zamieszki miały całkowici... | Maxim212
Mogę podpisać się pod każdą wypowiedzią Maxima212 :)?
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest ciężko zorganizo... | Maxim212
Francja ma problem z muzułmanami i bigamistami w biedniejszych dzielnicach. Oni problem zaniedbali a teraz ratują, co się da. Wolę wydanie holenderskie. :). Może tym razem się choć w części zgodzimy?
Użytkownik: Maxim212 26.01.2006 06:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Francja ma problem z muzu... | Smutny
Masz rację, że władze Francji zaspały i mają teraz iście gordyjski węzeł do rozwiązania. Ciekawe, jak dadzą sobie radę? Pomijano problem, starano się go nie widzieć i efekty przeszły wszelkie najgorsze oczekiwania. Mnie też podoba się rozwiązanie holendrerskie, ale np. u nas coś takiego nie miałoby szansy na realizację. Sutannowe pasibrzuchy robiłyby wrzask na cały regulator. Co widać choćby po katolickich reakcjach kościelnych marionetek skupionych w Młodzieży Wszechpolskiej, na widok organizowanych marszy równości. Pozdrawiam :-)
Użytkownik: Smutny 26.01.2006 11:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, że władze Fra... | Maxim212
Trzeba walczyć o poprawę. Kropla skałę drąży. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 11:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba walczyć o poprawę.... | Smutny
O czego poprawę, że tak bezczelnie spytam;)?
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: O czego poprawę, że tak b... | joanna.syrenka
Mniej panoszenia się sutann we wszystkich dziedzinach życia.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 18:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Mniej panoszenia się suta... | jakozak
"Sutanna" sprzedaje Ci codziennie chleb w sklepie na rogu? "Sutanna" prowadzi wydanie wieczornych Wiadomości? "Sutanna" leczy Twoje dzieci? Naprawia Ci samochód? Nawet nie możesz powiedzieć, że siedzi w Sejmie, bo nie ma tam żadnej "sutanny".
Gdzie widzisz te "sutanny"? Jakim cudem mają taki ogromny wpływ na Twoje życie (skoro na moje jakoś dziwnie nie mają...)?
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: "Sutanna" sprze... | joanna.syrenka
Pcha mi się pod kołdrę, na przykład, co mnie do szału doprowadza!
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Pcha mi się pod kołdrę, n... | jakozak
:)
Użytkownik: Maxim212 26.01.2006 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: O czego poprawę, że tak b... | joanna.syrenka
Jeżeli nie widzisz tego co, pod płaszczykiem krzewienia wiary, wyczynia kościół katolicki to ja nie mam zamiaru Ciebie oświecać (przynajmniej narazie). Rozejrzyj się wokół.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli nie widzisz tego c... | Maxim212
O Boże! No istotnie! Zobacz. Że też dotąd nie dostrzegłam jak fałszywy kler czyha na mój majątek, moje poparcie i wogóle na moją cześć niewinną...
Wiesz co - Twoja teoria spiskowa zaczyna przypominać gadanie o tym że światem rządzą Żydzi i masoni. Ten sam poziom myslenia.

Wybacz, ale się zirytowałam. Rozglądam się wokół i jakoś nie czuję, że ktoś chce z Polski zrobić państwo wyznaniowe. Ale skoro lubisz węszyć wszędzie spisek, to dalej się go dopatruj w poczynaniach LPRu, Rydzyka, Jankowskiego i innych nawiedzonych, którzy NAPRADĘ NIE MAJĄ ŻADNEGO WPŁYWU NA LOSY NASZEGO KRAJU, poza wpływem na kilkaset fanatycznych staruszek i tyleż młodzieńców nie lubiących gejów...
Wielka mi rzecz - pozwolić, żeby trzech maturzystów na cały kraj zdało sobie maturę z religii... No faktycznie spowoduje to potworne zmiany w statusie państwa.... :/
Użytkownik: firedrake 26.01.2006 18:35 napisał(a):
Odpowiedź na: O Boże! No istotnie! Zoba... | joanna.syrenka
mylisz się Syrenko, Rydzyk wpłynął na wynik wyborów... niestety.
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 26.01.2006 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: mylisz się Syrenko, Rydzy... | firedrake
Też uważam, ze wpłynął. Widzę jaki ma wpływ na ludzi.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: mylisz się Syrenko, Rydzy... | firedrake
Na wynik wyborów wpłynęli malkontenci, którzy tego dnia nie poszli do wyborów, ale narzekają na klerykalizm i "sutannowe pasibrzuchy" (to nie było personalne, Maxim;)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 26.01.2006 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Na wynik wyborów wpłynęli... | joanna.syrenka
Ech... aż mi się chce przykładem rzucić na temat słuchaczy RM. Ale sobie podaruję ;).
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech... aż mi się chce prz... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Nie słucham RM. Nie jestem religijna. Mam w nosie Rydzyka, Jankowskiego, Giertychów i całe to doborowe towarzystwo (siebie nawzajem warci). Ale jak ktoś mi probuje wmawiać jakąś teorię spisku, to dostaję szału.
Pozdrowcie Elvisa, bo pewnie mi powiecie, że żyje...:/
Sorry, że tak ostro.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie słucham RM. Nie jeste... | joanna.syrenka
Mafia, to bardziej do Maxima było. Firedrake i Joli.
Pozdrawiam nie mniej:)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 26.01.2006 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Mafia, to bardziej do Max... | joanna.syrenka
Co nie zmienia faktu, że mogłabym Ci dać przykład na osoby, które cóż są takimi fanatykami, że można paść, jeśli już mówimy o wpływie na politykę ;). Ale przynajmniej nie jest nudno;).
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Co nie zmienia faktu, że ... | mafiaOpiekun BiblioNETki
No nie jest... Tylko ciśnienie mi niebezpiecznie skoczyło...
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 26.01.2006 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: No nie jest... Tylko ciśn... | joanna.syrenka
A to normalne u ludzi przy rozmowach na taki temat. Skądś to znam.
Użytkownik: firedrake 26.01.2006 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie słucham RM. Nie jeste... | joanna.syrenka
Po pierwsze nikt nic nie wmawia a po drugie, bynajmniej ja, nie sugeruję żadnej teorii spisku tylko zaznaczam fakt, że religia zaczyna coraz bardziej wpływać na politykę, co jest niebezpieczne, oraz to, że politycy odkryli na nowo duże możliwości w promowaniu się religią. Tylko tyle i aż tyle, wynik zwykłej obserwacji rzeczywistości.
Elvisa nie pozdrowie bo nie lubię typa i z nim już nie gadam a Giertycha, Rydzyka i pozostałą sforę mam nie tyle w nosie co raczej na końcu odcinka jelita grubego :)
Użytkownik: jedw 26.01.2006 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Na wynik wyborów wpłynęli... | joanna.syrenka
Należy przy tym jednak pamiętać, że RM dysponuje całkiem sporą liczbą "żelaznych" głosów.. czy słońce czy deszcz..
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Na wynik wyborów wpłynęli... | joanna.syrenka
A nie ci, którzy zaraz po mszy poszli zagłosować na tego, na którego im ksiądz kazał? Znam taką. Nawet nazwiska nie potrafiła powtórzyć...
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie ci, którzy zaraz po... | jakozak
Nie. Myślę, że takich było 5% A tych co nie poszli prawie 50% Z reguły Ci "najbardziej światli" (dosłownie, niestety)
Użytkownik: Laila 26.01.2006 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie ci, którzy zaraz po... | jakozak
Taak... A ci, którzy sami wiedzą, na kogo lepiej zagłosować, i nie potrzebują rekomendacji duchownego, w dzień wyborów siedzą w domu i stwierdzają, że "po co głosować, skoro to i tak nic nie zmieni". No i później są takie rezultaty, bo ci od RM widzą sens w głosowaniu.

Heh, i tak od religii na maturze doszliśmy do polityki:)
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Taak... A ci, którzy sami... | Laila
Dokładnie tak jak mówisz...
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Taak... A ci, którzy sami... | Laila
Bo nie zmieni
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Na wynik wyborów wpłynęli... | joanna.syrenka
Nie wiem, gdzie się podziała moja wypowiedź sprzed conajmniej godziny: Powtarzam: szczególnie tacy "świadomi obywatele, jak koleżanka mojej Mamy, która poszła głosować na tego, co ksiądz jej w kościele kazał, a potem nazwiska nie umiała powtórzyć." To był na pewno świadomy wybór dojrzałej osoby.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, gdzie się podzi... | jakozak
Jest trochę wyżej.

I raczej zmieni:)
Użytkownik: Laila 26.01.2006 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, gdzie się podzi... | jakozak
Ależ Twoja wypowiedź nie zginęła, i obie ją przeczytałyśmy. Rzeczywiście jest tak, że część osób przy wyborze kandydata do władzy kieruje się wskazówkami księdza. Ale jest też ogromna część, która kieruje się swoim własnym rozumkiem - niestety tylko hipotetycznie. Chociaż posiada sprecyzowane poglądy polityczne, nie idzie na wybory. Bo jest zniechęcona, przekonana, że jej głos jest bezużyteczny. A osoby, które słuchają księdza, są przekonane, że ich głos może wiele zmienić. Wiem, bo sama mam babcię opętaną przez RM. I ona do wyborów poszła - już z samego rana...
Użytkownik: firedrake 26.01.2006 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Na wynik wyborów wpłynęli... | joanna.syrenka
Twierdzi się, że ci co poszli dali reprezenatywny wynik i nawet gdyby frekwencja była 100% to podzial stołków poselskich niewiele by się różnił.
Użytkownik: Maxim212 26.01.2006 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: O Boże! No istotnie! Zoba... | joanna.syrenka
Złośliwość za złośliwość. Przypomnij sobie to co mówił publicznie J.E. Glemp gdy wprowadzano religię do szkół, a czym sie to skończyło. Nie pamiętasz? No cóż, bywa i tak. Nie chcę wywlekac bardzo drażliwych spraw związanych ze sprowadzaniem samochodów w chrakterze narzędzi do krzewienia kultu religijnego z pominięciem obowiązującego innych opodatkowania, czy przejmowania (najczęsciej bezpłatnego) nieuchomości, które nigdy do kościoła (jako instytucji) nie należały. Jak pogrzebiesz w archiwach Wydziałów Ksiąg Wieczystych to zobaczysz. Smaczku sprawom związanym z kościołem niech doda fakt, łamiący zapisy Ustawy Zasadniczej, zobowiązania Rodziców dziecka, które nic chodzi na religię do złożenia pisemnego oświadczenia. To nie jest teoria spiskowa, to są fakty. Stary numer, robienie polityki faktów dokonanych (niesławnie modne we wczesnych latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku w wykonaniu UB).
Użytkownik: Moni 26.01.2006 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: O Boże! No istotnie! Zoba... | joanna.syrenka
"(...) poczynaniach LPRu, Rydzyka, Jankowskiego i innych nawiedzonych, którzy NAPRADĘ NIE MAJĄ ŻADNEGO WPŁYWU NA LOSY NASZEGO KRAJU, poza wpływem na kilkaset fanatycznych staruszek i tyleż młodzieńców nie lubiących gejów..."

Z perspektywy osoby, ktora od lat nie mieszka w Polsce, ale mniej czy wiecej sie interesuja tym, co sie tam dzieje, uwazam, ze w/w maja wiekszy wplyw na losy kraju, niz Ci sie wydaje (a przykladem moga byc chociazby ostatnie wybory prezydenckie). No, chyba ze mialas na mysli kilkaset tysiecy staruszek i mlodziencow...
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "(...) poczynaniach ... | Moni
Echhh... Ta moda na moherowe berety i Młodzież Wszechpolską umrze śmiercią naturalną. I naturalnie skończy się wtedy władza oszołomów (przynajmniej tych religijnych). Tylko boję się, że znajdą się następne oszołomy (np. fanatyczni ANTYklerykałowie), które znajdą sobie kolejny przedmiot swojej "świętej" inkwizycji...
Użytkownik: jedw 26.01.2006 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Echhh... Ta moda na moher... | joanna.syrenka
Już o tym pisałem.. polecam felieton Passenta z ostatniej polityki - najbliższe lata nie zapowiadają rozkwitu tolerancji, poszanowania mniejszości czy świeckich rządów. Dlaczego od razu inkwizycja? Może to tylko samoobrona?
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Już o tym pisałem.. polec... | jedw
To będzie zapewne tylko kilka lat. Niestety - potem popadniemy w następną skrajność, i tak na zmianę. Za grube dziesięciolecia może uda nam się dojrzeć do jakiejś względnej równowagi pod tym względem:(
Użytkownik: jedw 26.01.2006 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To będzie zapewne tylko k... | joanna.syrenka
Ładne mi pocieszenie - tylko kilka lat..

Skrajność, czyli? Tolerancja, poszanowanie cudzych poglądów.. hmm, wiadomo - brzmi tyle nieźle, co utopijnie..

Zastanawiam się i nie wiem dlaczego przewidujesz jakąś nagonkę na księży czy coś podobnego, jak rządy rozpasanych antyklerykałów na przykład. Nie o to przecież chodzi. Część osób, które się tu wypowiadają, uważa, że miejsce księży, popów czy rabinów jest w ich świątyniach wśród wiernych, a religia nie powinna mieć nic wspólnego ze szkołą czy polityką. Natomiast część, jak to bywa w dyskusjach, się z nimi nie zgadza i chętnie widzi ich w wyżej wymienionych miejscach.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ładne mi pocieszenie - ty... | jedw
Nie, nie - skrajność w sensie rządy "przyjacioł" księży, a potem ich - nazwijmy to - "nieprzyjaciół".
Bo do tolerancji, szacunku, echhh....

A co do drugiej cześci - są też tacy, którzy nie wytrzymują, widząc napastliwość obu stron i wtykają się niepotrzebnie w głupie dyskusje... (ja np) Niestety krew mnie zalewa, i jak widze fanatyzm i uwielbienie dla okołorydzykowego towarzystwa, jak i tych ktorzy weszą spiski z gatunku tych o Żydach i masonach....
Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam.
Użytkownik: jedw 26.01.2006 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie - skrajność w se... | joanna.syrenka
Hmm.. a ja bym powiedział, że są ci, którzy chcą wpływu religii na prawo, politykę, szkołę (nie muszą wcale Rydzyka przy tym uwielbiać) oraz ci, którzy takiego wpływu nie chcą (co nie musi się zaraz wiązać z węszeniem spisków)
Zresztą nie lubię takich dyskusji, bo wydaje się, że nigdy do niczego nie prowadzą. Poza tym, chyba na "placu boju" zostali sami poznaniacy :) - przynajmniej w tej chwili, a reszta, gdzieś sobie poszła..
Użytkownik: norge 26.01.2006 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie - skrajność w se... | joanna.syrenka
Syrenko, czytam twoje wypowiedzi i się z tobą w peŁni zgadzam. Najgorsze to popadać w przesadę. To nie RM i kosciół są winne wynikom wyborów ani też obecnej sytucji w Polsce. To przede wszystkim skutek tego, że tak naprawdę nie było kogo wybrać. Ludzie postawieni przed wyborem "mniejszego zła" nie poszli do urn. Tak jak i ty nie znoszę demonizowania roli Koscioła, choć mam absolutnie negatywny stosunek do jego niektórych poczynań.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.01.2006 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, czytam twoje wyp... | norge
Amen:)


Albo nie! Lepiej nie "Amen", bo to w tym temacie można rżnie odebrać:)
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie - skrajność w se... | joanna.syrenka
Ja się do polityki nie pcham, bo się na niej nie znam. Guzik mnie obchodzi kto i jak rządzi. Chcę mieć możliwość wyrażania swoich poglądów. Nie chcę być za nie atakowana. Chcę wysłuchiwać poglądów innych. Nie chcę ich atakować. Chcę rozmawiać z każdym, o wszystkim. Chcę, żeby była zgoda. Chcę pracować, jeść, pić, czytać, pływać, kochać się i zawsze dla każdego mieć dobre słowo, dobry uczynek i pomocną dłoń. Tego samego chciałabym oczekiwać w zamian. I nie obchodzi mnie, czy to będzie ksiądz, poseł, polityk, chłop, nauczyciel, młodzieniec, starzec, bogacz, biedniejszy...
Użytkownik: jedw 26.01.2006 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się do polityki nie pc... | jakozak
Taka jest i moja opinia. Chcę zgody, opartej na tolerancji, możliwości swobodnego wyrażania swoich myśli, wymianie poglądów i doświadczeń.
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To będzie zapewne tylko k... | joanna.syrenka
To nie nastąpi, bo zawsze ktoś będzie chciał być lepszy, równiejszy, mieć rację i władzę...
Użytkownik: Smutny 27.01.2006 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: O czego poprawę, że tak b... | joanna.syrenka
Podejścia części polaków do spraw religii, aborcji itp.
Użytkownik: Maxim212 28.01.2006 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzeba walczyć o poprawę.... | Smutny
Tylko jest jeden problem. Ujmę to słowami "Trudno jest walczyć do upadłego z upadłymi". Nie pamiętam już kto to napisał.
Użytkownik: firedrake 25.01.2006 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak rozumiem przytocz... | Lykos
A mnie nie trafia do przekonania, że ktoś ma rozwinąć religię chrześcijańską w szkołach dyskryminując tym samym wszystkie pozostałe. Bądźmy sprawiedliwi - szkoły powszechne nie powinny promować żadnej z religii. Nie taka ich rola.
Użytkownik: reniferze 28.01.2006 16:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie nie trafia do prze... | firedrake
To może, jesli już jesteśmy przy religii w szkołach, dojdziemy też do symbolów? Krzyż w klasie, ale też krzyż w Sejmie, krzyż w szpitalu..
Użytkownik: Maxim212 28.01.2006 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: To może, jesli już jesteś... | reniferze
Na dodatek krzyż został w Sejmie zwieszono bez spojrzenia w Konstytucję (nie pierwsza to zbrodnia dokonana na naszej Ustawie Zasadniczej). Ciekawe kiedy będą chodziły po domach trójki parafialne (jak za wczesnej komuny ORMO) z nakazami kontroli powieszonych krzyży i innych symbli religijnych.
Użytkownik: firedrake 28.01.2006 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Na dodatek krzyż został w... | Maxim212
Z PiSem i Rydzykiem u władzy wszystko niestety możliwe
Użytkownik: jakozak 29.01.2006 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Z PiSem i Rydzykiem u wła... | firedrake
Ja tam spuszczę ze schodów.
Użytkownik: firedrake 29.01.2006 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam spuszczę ze schodó... | jakozak
ja bym jeszcze kopa w rzyć dołożył żeby nadać im kierunek ;)
Użytkownik: borejko 25.01.2006 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak rozumiem przytocz... | Lykos
Bardzo mnie ucieszyła Twoja światła wypowiedź, no jeśli ktoś tego nie będzie chciał zrozumieć, to już trudno.
Użytkownik: borejko 25.01.2006 17:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak rozumiem przytocz... | Lykos
Bardzo mnie ucieszyła Twoja światła wypowiedź, no jeśli ktoś tego nie będzie chciał zrozumieć, to już trudno.(To oczywiście do Lykosa)
Użytkownik: Smutny 25.01.2006 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Dorota, a Ty się nie wypowiesz?
Użytkownik: labeg 26.01.2006 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Sluchajcie, ja taka maturę zdawałam. I to już 10 lat temu. Chcodziłam do szkoły katolickiej prowadzonej przez siostry zakonne i taki egzamin końcowy z religii był. Moze troche na wyrost zwany maturą, ale skoro szkoła miała na sztandarach wychowanie matki-Polki-katoliczki...
Egzamin miał formę pisemną z interpretacji wybranych fragmentow Biblii, wczesniej omawianych na lekcjach religii. Nie buntowałam sie przeciwko temu egzaminowi, co prawda nie mowilo sie o tym jak wchodzilam do szkoly, a potem stalo sie jakas formalnoscia. Dzis samego egzaminu nie pamietam, ocene owszem (dobry). Życia nie zepsul ale tez w niczym nie pomogl. Ot wypowiedz na tematy religijne.
Ale w szkolach swieckich faktycznie moze to byc temat drazliwy.I jestem za tym zeby religie oddzielic od szkoly. Tak jest zdrowiej po prostu. Dla wszystkich. Chcesz religii idz do szkoly prowadzonej przez osoby zwiazane z Kosciolem.
Użytkownik: jedw 26.01.2006 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Sluchajcie, ja taka matur... | labeg
Świetnie, że na temat :) i do tego poparte doświadczeniem. Zgadzam się z Tobą całkowicie - kto chce religii w szkole idzie do szkoły prowadzonej przez siostry lub zakonników, a ci którzy chodzą do szkół świeckich naturalnie mają możliwość nauki w swojej parafii.
Użytkownik: jakozak 26.01.2006 21:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Sluchajcie, ja taka matur... | labeg
Interesujące. Nie wiedziałam, że coś takiego istnieje. :-)))
Użytkownik: Pingwinek 28.12.2018 15:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo jestem ciekawa opi... | Pax
Jestem przeciwna religii (jakiejkolwiek) na maturze. Niesmak budzi we mnie również wliczanie oceny z religii do średniej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: