Dodany: 29.07.2004 00:48|Autor: EPA!

bez tytułu


"Pożegnanie z Afryką" to piękny zbiór impresji o Kenii, takiej, jaką była, gdy przebywała tam autorka (zgodnie z notką bibliograficzną z Encyklopedii Powszechnej PWN Karen Blixen przebywała tam w latach 1914-1931). Sercem opowieści jest farma u podnóża gór Ngong.

Farma, zasadniczo utrzymująca się z uprawy kawy, jawi się jako miejsce magiczne. Z jednej strony to ostoja "europejskości" na tym dalekim kontynencie: wygodne sprzęty, wystawna porcelana, dobra kuchnia (prowadzona przez z trudem wyszkolonych przez gospodynię tubylców), wyszukane wina, płyty gramofonowe, książki... Odwiedzają ją licznie biali z bliższych i dalszych okolic (częstokroć ważne osobistości), odnajdując w niej klimaty swych ojczyzn. Z drugiej zaś strony farma jest także ostoją dla tubylców (głównie z plemienia Kikujusów), którzy mieszkają i pracują na farmie.

Podoba mi się sposób, w jaki przedstawiona jest mentalność tubylców, ich zwyczaje, metody rozwiązywania sporów. Autorka zdaje sobie sprawę z odmienności a nawet przepaści, jaka dzieli świat rdzennych mieszkańców Afryki i białych kolonizatorów, ale szanuje tę odmienność i pisze o tubylcach z sympatią i zrozumieniem.

Kilku "wybrańców" zasłużyło na oddzielne rozdziały. Między innymi wódz Kikujusów Kinaniui czy kikujski chłopiec Kamante, wyleczony przez autorkę.

Istotną część książki stanowią opisy afrykańskiej przyrody; tej ujarzmionej (plantacja kawy, oswojona antylopa Lulu) i tej dzikiej (Afryka z lotu ptaka, Góry Ngong, dziewicza dżungla, dzikie zwierzęta w naturalnych warunkach).

Polecam tę książkę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 17440
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: