Dla maluchów coś naprawdę godnego uwagi
Niezwykle dowcipna i ciepła książeczka dla najmłodszych.
Mama, tata, babcia, Karol, Karolina, no i Balbina. To skład rodziny. Balbina jest psem, a dokładniej - suczką, której rodzi się właśnie pięć szczeniaczków. Pięcioraczki? Nie, to są oczywiście pięciopsiaczki. O maluchy trzeba zadbać, pomóc Balbinie, której brakuje pokarmu, wykarmić je, nauczyć czystości oraz grzeczności, a na koniec koniecznie trzeba znaleźć naprawdę dobre ręce, w które będzie można psiaki oddać.
Nasze pociechy, bawiąc się przy tym znakomicie, dowiedzą o tym, że pies w domu to nie tylko radości, ale i obowiązki. Również o tym, że ludzie są różni i niektórym można zaufać, a innym nie do końca. A przy okazji mają trochę zabawy słowami z uroczymi skojarzeniami, które dzieci tak lubią, a które rozwijają wyobraźnię, sprawność językową i poczucie humoru naszych pociech. Rzecz napisana lekko, w sposób zrozumiały nawet dla najmłodszych skrzatów, bez moralizatorskiego smrodku - uczy i bawi.
To oczywiście moja ocena. Bo moja córka z pewnością o tym nie myślała. Ona po prostu pokochała i „Pięciopsiaczki” i pięciopsiaczki - razem z Karolinką i babcią, którą oczywiście jest sama autorka.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.