Dodany: 19.01.2006 11:21|Autor: piotrowy
Książka: Trupy polskie: Kryminał, thriller, sensacja: Opowiadania
Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena), Bereś Witold, Bratkowski Piotr, Dukaj Jacek, Górski Artur (ur. 1964), Grin Irek (Grin Ireneusz), Grupiński Rafał, Harny Marek (Lubaś-Harny Marek), Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz), Prus Maciej Piotr, Shuty Sławomir (właśc. Mateja Sławomir), Świetlicki Marcin, Ziemiański Andrzej (pseud. Shoughnessy Patrick), Ziemkiewicz Rafał A. (Ziemkiewicz Rafał Aleksander)
Trupy z polskiej stajni
Zamysł powstania „Trupów polskich”, jak czytamy w przedsłowiu, ma na celu rozpropagowanie rodzimej literatury sensacyjnej i przywrócenie jej należnego miejsca na rynku. W tym celu zebrano razem kilkunastu autorów o znanych nazwiskach i poproszono, by napisali opowiadania o tematyce kryminalnej. W pozycji mamy więc wszystko, czym literatura sensacyjna się karmi. Są przemyślane morderstwa, dziwne zbiegi okoliczności, dochodzenia, trochę strachu, trochę ironii.
Coś mi jednak zgrzytnęło w opowiadaniach „Trupy polskie”. Oddzielnie ciekawe, razem nie mają ze sobą nic wspólnego, nie prezentują żadnej wspólnej myśli. Ot, po prostu zebrane w jeden tom kryminały. Różnią się prawie wszystkim: stylem, sposobem prowadzenia narracji, pomysłem, a z każdym kolejnym utworem musimy przestawiać się na odbiór innego „pióra”. Różnorodność autorów powoduje też, że zbiór jest nierówny – jedne opowiadania są niesamowicie wciągające, inne najzwyczajniej nudne.
Ma to jednak jedną zaletę – można poznać styl paru pisarzy i zdecydować, czy sięgniemy chętnie po inną pozycję z reperuaru któregoś z nich. Ja już wiem, których autorów chcę więcej. Nie mogłem się oderwać od czytania Bratkowskiego („Smecz na Majorce”), dałem się wciągnąć w paranoiczne stany Prusa („Zabije mnie w czwartek”), a po uczcie przyrządzonej przez Ziemiańskiego oblizywałem palce z rokoszy.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.