Dodany: 18.01.2006 17:58|Autor: ulalu

Dla fanów J.I.


"Wymyślona dziewczyna" to stustronnicowa autobiografia napisana podczas 4-miesięcznej rehabilitacji po operacji zerwania ścięgna ramienia. Kontuzja ta wiązała się z drugą (a może pierwszą?) obok pisania pasją autora - zapasami. No i właśnie te zapasy (trenerzy, koledzy z maty, rozgrywki, synowie, których był trenerem) stanowią połowę książki, bo i życia Irvinga. Drugą część przeplatających się wspomnień stanowią ludzie, najczęściej nauczyciele z zajęć z "twórczego pisania", w których uczestniczył, a potem sam prowadził Irving. Z pamiętnika możemy się dowiedzieć o jego problemach z dysleksją, o autorach i książkach, które ukształtowały gust pisarza, jego edukacji i nieco o życiu rodzinnym.

Ciekawą wiadomością, o której wcześniej nie miałam pojęcia, okazało się to, iż jednym z najważniejszych nauczycieli pisarstwa Irvinga (a później i bliskim przyjacielem) jest Kurt Vonnegut - nieprzypadkowo chyba obu panów łączy wykorzystanie dużego talentu satyrycznego i podobna zdolność do tworzenia złożonych, niebywale ciekawych, dopieszczonych postaci.

Nie radzę sięgać po "Wymyśloną dziewczynę" bez uprzedniego przeczytania choć kilku powieści autora, może ona zanudzić zapasami i wszystkim, co z nimi związane - sportem, do którego tylko jakimś cudem udało się chociaż trochę autorowi mnie przekonać w książkach, do których często swą miłość przemycał. Sama autobiografia uzupełnia tylko wizerunek pisarza, który można sobie wypracować na podstawie jego książek. Dowiadujemy się, dlaczego pojawiają się w nich motory, Wiedeń i zapasy... dużo zapasów.

Polecam chyba tylko prawdziwym fanom Johna Irvinga, a i tych raczej nie zachwyci ;).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4270
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: verdiana 21.06.2007 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wymyślona dziewczyna" to... | ulalu
Dziwna książeczka. Wszystko, co związane z zapasami - śmiertelnie nudne. Wszystko inne - arcyciekawe. :-) Efekt taki, że raz się zżymałam, raz wzdychałam z zachwytu. Lubię Irvinga, nawet bardzo. Ale zapasy nudzą mnie wszędzie, gdzie tylko o nich wspomina.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: