Dodany: 24.07.2004 03:13|Autor: joasia
Valancy zwana Joanną
To jedna z moich ukochanych książek z okresu dorastania, prawdopodobnie równiez dzieki imieniu głównej bohaterki. Gdy po latach w ksiegarniach ukazało się nowe wydanie "Błękitnego Zamku" kupiłam ze względów sentymentalnych. Wyobraźcie sobie moje zdumienie, gdy zorientowałam się, że bohaterka to nie żadna Joanna, tylko Valancy.
Jednak zmiana imienia nie wpłynęła na wymowę powieści. Nadal jest to lektura doskonale podnosząca na duchu - szczególnie polecam opis buntu Joanny/Valancy, do niedawna pokornej "starej" panny zaszczutej przez otoczenie, podczas rodzinnego obiadu. Książka polecana jako lekarstwo na chandrę.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.