Dodany: 02.01.2006 13:09|Autor: ewelina_24

Zapomniane miejsca, zapominani ludzie


Andrzej Stasiuk, urodzony w roku 1960 w Warszawie pisarz (m.in. drastyczne wspomnienia z więzienia "Mury Hebronu" czy "Opowiadania galicyjskie"), założyciel wydawnictwa "Czarne" (1996). Od 1987 roku mieszka w Czarnem, wsi w Beskidzie Niskim.

„Jadąc do Babadag” to najnowsza, uhonorowana Nagrodą Nike powieść Andrzeja Stasiuka. Kolejny raz pisarz oprowadza nas po swoich ulubionych miejscach. Podobnie jak w "Białym kruku", "Zimie" czy "Opowieściach galicyjskich", autor opisuje prowincję. Tym razem przedmiotem jego fascynacji jest środkowo-wschodnia Europa od Beskidu Niskiego aż po Albanię (Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Mołdawia, kraje dawnej Jugosławii, Węgry). Chociaż fascynacja to za mało powiedziane, bowiem ma się wrażenie, że Stasiuk ściśle przynależy do tych krain, trwa w nich. Dlatego "Jadąc do Babadag” przekracza kanon literatury podróżniczej czy reportażu, Henryk Bereza nazwał ją "metaforyczną powieścią drogi". Powieść pokazuje tę zapomnianą część Europy w innym świetle – bez kompleksów, a nawet z nieukrywanym podziwem. Pisarza pociąga zwłaszcza mądrość życiowa, wolność oraz niezmienność tych miejsc i ludzi, pragnie je uchronić od zapomnienia. Pisarz walczy także ze stereotypami, np. na temat przestępczości tamtejszych ludzi (epizod z celnikami). Opisy są tak sugestywne, że ma się wrażenie, że naprawdę się tam jest. Autor umiejętnie podsyca tę tęsknotę, zaraża czytelnika ciekawością tych mitycznych obszarów. Niedostępność, tajemniczość oraz swoista dziewiczość tych rejonów intrygują i zazdrościmy mu tych odkrytych miejsc. Jednak tamtejsza rzeczywistość ma swoją drugą stronę. Ubóstwo, izolacja, wykluczenie z "cywilizowanej Europy" to cena, jaką płacą mieszkańcy tych rejonów. Zapomnienie, poczucie niepotrzebności, niższości wobec integrującej się i otwartej na Zachód Europy.

Ta pełna nostalgii i romantyzmu książka skłania do refleksji nad historią. I jest jak wyrzut sumienia konsumpcyjnej, zapatrzonej w Amerykę Polski. Chciałoby się powiedzieć: cudze chwalicie...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9689
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: