Dodany: 28.12.2005 20:29|Autor: wika.

Pocieszenie


Lato, ludzie cieszą się słońcem, a ja wylądowałam z nogą w gipsie. I pewnie bym się załamała, gdyby nie fakt, że sięgnęłam po raz kolejny po "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów". Tym razem także po trzecią część.

Nie umiałam się oderwać. Czytałam i czytałam, a na koniec głośno płakałam...

Książka mówi o przyjaźni czterech dziewcząt, które mimo różnic i kłopotów zawsze są gotowe się dla siebie poświęcić. W każdej z czterech bohaterek łatwo odnaleźć siebie samego. Każda z nich może nam przekazać coś bardzo ważnego.

Trzecia część "Stowarzyszenia..." spodobała mi się dlatego, że była przepełniona optymizmem. Wszystko co złe, wszystko co nieprzyjemne, wszystko co niszczyło pogodną atmosferę poprzednich książek zostaje zapomniane. Kończą się problemy.

Zakończenie książki to optymistyczna wersja. Zakończenie to opowieść o tym, jak wygląda prawdziwa przyjaźń.

Warto. Zwłaszcza dla zakończenia.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4103
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: