Dodany: 28.12.2005 13:18|Autor: ioanka

Książki i okolice> Książki w ogóle

e-Książki


Czy próbowaliście czytać kiedyś książki zamieszczane w internecie? Dla mnie osobiście jest to rzecz straszna... Pomijając fakt, iż jest to zwyczajna kradzież, takie czytanie traci cały swój urok. Nie wyobrażam sobie książki drukowanej na zwykłej domowej drukarce, walających się wszędzie kartek, trzymania w rękach pojedynczych stron... Jeszcze gorsze wydaje mi się ślęczenie przed monitorem...brrr! Co Wy o tym sądzicie?
Wyświetleń: 22705
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 38
Użytkownik: Anitra 28.12.2005 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Ja również nie znoszę czytania z monitora, to strasznie męczące i traci się całą przyjemność. Jeśli tylko mogę staram się tego unikać.
Piszesz, że "jest to zwyczajna kradzież", ale pamiętaj też o tym, że istnieją książki, do których prawa autorskie wygasły i można je zamieszczać w internecie nie łamiąc prawa. :)
Użytkownik: ioanka 28.12.2005 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja również nie znoszę czy... | Anitra
Hmmm...o tych prawach autorskich to nie wiedziałam ;)Dzięki!
Użytkownik: rafal_nacke 28.12.2005 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm...o tych prawach aut... | ioanka
50 lat bodajże - tylko nie wiem czy od napisania/wydania czy od śmierci autora...
Użytkownik: Aquilla 27.05.2009 08:32 napisał(a):
Odpowiedź na: 50 lat bodajże - tylko ni... | rafal_nacke
o ile ja wiem - 70 lat od śmierci autora. Można tak poczytać Verne'a, Curwooda, Dumasa czy Poego, nie wspominając o romantykach czy klasykach. Mnie się udało tak parę książek przeczytać, z tym, że udało się to dobre określenie. Zdecydowanie wolę książkę papierową, ale jak nie ma wyboru, mogę krótsze dziełko w ten sposób łyknąć.

O wiele ciekawsze jest to, że ten zapis odnosi się z grubsza do wszystkich form kultury - także muzyki i filmu.
Użytkownik: Sherlock 27.05.2009 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: o ile ja wiem - 70 lat od... | Aquilla
Ponadto musi bodajże upłynąć 70 lat od śmierci tłumacza (gdy jest to literatura obca).
Użytkownik: joanna.syrenka 27.05.2009 21:29 napisał(a):
Odpowiedź na: o ile ja wiem - 70 lat od... | Aquilla
Ja tam słyszałam o 50-ciu od śmierci autora.
Użytkownik: Aquilla 16.06.2009 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam słyszałam o 50-ciu... | joanna.syrenka
Że tak mądrze zacytuję

Art. 36.
Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorskie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:

1) od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich - od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych,
2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany - od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość,
3) w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca - od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony - od daty jego ustalenia,
4) w odniesieniu do utworu audiowizualnego - od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego.


Nasze kochane prawko ;)

http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_(ust​awa)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.06.2009 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Że tak mądrze zacytuję ... | Aquilla
Ciekawe, może to się zmieniło w ostatnich latach. Dobrze wiedzieć!
Użytkownik: rafal_nacke 28.12.2005 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Czytam tylko wtedy gdy trudno dostać dany tytuł w księgarni/bibliotece (np. tóre opowiadania Bułyczowa). Poza tym przydatne jest to przy pisaniu różnych prac - nie przepisujesz, tylko "kopiuj - wklej" ;-) Poza tymi przypadkami to tylko i wyłącznie papierowe wydania :-)
Użytkownik: Kaoru 28.12.2005 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Dostałam prawie całego Pratchett’a w takiej wersji, ale przeczytałam jedynie trzy strony i poległam... Dla mnie to nie książka, a jedynie stos literek. Nie mam serca do takiej literatury.
Użytkownik: veverica 28.12.2005 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Mi zdarzyło się przeczytać parę opowiadań - lektur na studia, z konieczności (w wersji papierowej jest np. jeden egzemplarz), ale zdecydowanie nie odpowiada mi taka forma:/
Użytkownik: JERZY MADEJ 28.12.2005 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
A ja czytam, zwłaszcza w obcych językach (bułgarski, rosyjski), ale również i po polsku jeśli nie mogę dostać "wersji papierowej". Nie drukuję, czytam na monitorze.
Użytkownik: Anitra 29.12.2005 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja czytam, zwłaszcza w ... | JERZY MADEJ
Podziwiam! Ja tak nie potrafię. To żadna przyjemność...
Użytkownik: JERZY MADEJ 29.12.2005 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Podziwiam! Ja tak nie pot... | Anitra
Ależ ja w zupełności się zgadzam, że książka "prawdziwa" - to jest to! Można ją choćby poczytać do podusi.

Niemniej jednak, jak nie mam innego dostępu do danej pozycji. Np. bardzo lubię czytać powieści Thomasa Mayne Reida, a po polsku spotkałem tylko "Jeźdźca bez głowy" i "Dolinę bez wyjścia", natomiast w języku rosyjskim jest cała strona internetowa z jego książkami (dziesiątki pozycji), to co mam robić...
Użytkownik: llindaa 29.12.2005 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Czytam z ekranu tylko w ostateczności, gdy nie mogę dostać tej książki w żaden inny sposób. Czytanie "prawdziwych" książek jest o wiele przyjemniejsze i zdrowsze dla oczu. Można książką zabrać też do autobusu i umilać sobie podróż.
Użytkownik: Anna 46 29.12.2005 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Opowiadania ze Świata Dysku, których nie znałam; krótkie i jak zwykle u Pratchetta, doskonałe - na dłuższą metę czytanie z monitora zdecydowanie odpada! Oczy potwornie bolą! I niezastąpiony, bliski kontakt z książką...

Oby nie powróciły czasy, kiedy dobre książki było dostępne tylko z "domowej drukarki"!
Użytkownik: reniferze 31.01.2006 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Opowiadania ze Świata Dys... | Anna 46
Czyżby na przykład "Rybki małe ze wszystkich mórz", Aniu :)? Kiedyś w jakiejś dyskusji znalazłam adresowany do Ciebie link z tym opowiadaniem, no i wpadłam.. to był mój pierwszy kontakt z Pratchettem :). Ale wolałabym mieć to wydrukowane i w okładce, zdecydowanie.
Użytkownik: bejbe 30.12.2005 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Parę książek o Ani z Zielonego Wzgórza mam drukowanych, w oryginale. Wydrukowane na A4, zabindowane, kartki nie latają :) Dodatkowe ułatwienie, że moje siły wyższe mogą wszystko to wyprodukować w pracy. Ale na monitorze czytać nie umiem. Gdzieś kiedyś było jakieś, w gruncie rzeczy, krótkie opowiadanie Lovecrafta. Nie dotrwałam do końca, wydrukowałam je sobie. Wrr...
Użytkownik: firaneczka 02.01.2006 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
a słyszeliście o czymś takim jak palmtop??
wygodniejsze niż książka, mniejsze, podświetlane:)
jedyny minus to akumulatorki potrzebne do czytania;/

niestety legalnie dostać w Polsce książki w formie ebooka można tylko takie co do których wygasły prawa autorskie:(
a księgarni internetowej ebookow nie widać niestety:(
Użytkownik: aleutka 02.01.2006 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: a słyszeliście o czymś ta... | firaneczka
Mam wrazenie ze ekraniki palmtopow jakies takie male sa - moze byc niewygodnie. Rownie dobrze mozna juz z niektorych komorek czytac...
Użytkownik: firaneczka 03.01.2006 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrazenie ze ekraniki ... | aleutka
a korzystasz z palmtopa??
ja korzystam i jakoś nie przeszkadza mi mały ekranik na którym mogę sobie regulować wielkość czcionki (czego w książce nie ma) podświetlać w zależności od modelu (czego w książce nie ma), nie łapie wilgoci w pochmurne dni (co np robi książka) lżejsze i wygodniejsze, nie musisz robić zakładek, możliwość posiadania przy sobie wielu tytułów, możliwość wyszukiwania wyrazów(cytatów, zdań)...
Użytkownik: aleutka 03.01.2006 12:09 napisał(a):
Odpowiedź na: a korzystasz z palmtopa??... | firaneczka
Ja tez korzystam z ebookow na laptopie i to jest calkiem wygodne - bardzo to sobie chwale. Ale probowalam czytac na jakiejs super komorce, ktora byla juz w zasadzie palmtopem - nalezala do kolegi. On tez twierdzil, ze to bardzo wygodne, mozesz zabrac i kilkadziesiat ksiazek za jednym razem, podswietlac - wymienil dokladnie te same argumenty co ty. Ale i tak mialam wrazenie, ze te literki za male sa (nawet powiekszone)i oczy szybciej sie mecza przy tym calym podswietlaniu (jestem przeczulonym na tym punkcie okularnikiem). Moze kiedys sie przekonam...
Użytkownik: firaneczka 04.01.2006 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tez korzystam z ebooko... | aleutka
jak masz odpowiednią czcionkę wgraną i odpowiedni program to możesz mieć literki o wielkości nawet 16 jednostek (myślę ze to nie jest mało;)
ps. jakie masz ciekawe książki na palma?
Użytkownik: aleutka 05.01.2006 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: jak masz odpowiednią czci... | firaneczka
Jesli rzeczywiscie ustawisz czcionke na szesnascie jednostek to na palmtopie zmiesci sie chyba tylko kilka linijek. Do chrzanu z takim czytaniem, wyobraz sobie ze czytasz Prousta - jedno zdanie na pol strony tradycyjnego druku - mozna wyskoczyc ze skory....

Ja sama korzystam z pbi - www.pbi.edu.pl - ale to przede wszystkim klasyczne teksty. Dla mnie w to graj, ale nie wiem co ty lubisz. Byly juz w biblionetce dyskusje i linki do ciekawych ebookow na forum. W tej chwili nie pamietam.
Użytkownik: ammb 22.01.2006 22:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Ja do czytania e-książek używam Simpada SL4: LCD 8,4 cala monitor, 800x600 rozdzielczość(opis na http://simpad.pdaclub.pl/). Bardzo wygodnie się czyta, wygodniej niż zwykłą książkę ( można zwiększyć czcionkę, ustawić jasność, kontrast), można czytać w nocy bez zapalania światła (lepszy nastrój). Waży to to kilogram - niczym grubsza książka. A czytam e-książki, bo nie zawsze jest dostępne w postaci papierowej to na co akurat mam ochotę. I jak czytam 50 - 70 książek rocznie to nie stać mnie na kupno i nie chce mi się tak często do biblioteki chodzić. Kupować to i tak kupuję, ale tylko to co mi się podoba np. wszystkie książki Pratchetta.
Użytkownik: Checkpoint 25.01.2006 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
niewazna jest forma ksiazki. wazna jest tresc.
hyhy
Użytkownik: kama21 31.01.2006 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Próbuje już od dłuższego czsu znaleść książke do przeczytania w necie i nic. Moglibyście mi powiedzieć jak dostać się do takich "wirtualnych" książek?
Użytkownik: Anitra 31.01.2006 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Próbuje już od dłuższego ... | kama21
Tu na przykład są książki, do których wygasły prawa autorskie (czyli wszystko legalnie):
http://www.pbi.edu.pl/index.html
Żadnych nowości, więc tu nie znajdziesz. ;)
Użytkownik: Checkpoint 31.01.2006 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
przez BitComet'a możesz sobie ściągnąć z torrentów książki.
mam kilka =)
Użytkownik: mysia 22.01.2007 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
ksiązka składa sie z papierowych kartek i co do tego nie ma chyba nikt wątpliwosci a "książki" w necie źle sie czyta i wogóle nie ta tej przyjemności czytania o ile wogóle mozna to nazwac książka jedynie chyba w cudzysłowie pozdrawiam
Użytkownik: *dido*27 22.01.2007 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Fizycznie niemożliwe. Oczy łzawiłyby mi od razu, kiedy czytałabym prosto z monitora. A drukowanie? Koszt tuszu, papieru...? Lepiej zapłacić (oczywiście jeśli można książkę dostać w sklepie) za oryginał.
Użytkownik: jenny 04.02.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Ja osobiście nie mam nic przeciwko e-bookom. Książki papierowe czyta mi się dużo wygodniej, ale czasem łatwiej jest ściągnąć z sieci i wydrukować, niż szukać po bibliotekach...

Od jakiegoś czasu zastanawiam się, dlaczego nie ma internetowych bibliotek publicznych z e-bookami? Dlaczego w naszym kraju legalne jest czytanie tylko e-booków, do których wygasły prawa? Przecież jak idziecie do biblioteki publicznej, to też wypożyczacie książkę za darmo (i to nie jest kradzież). Więc dlaczego nikt nie wpadł jeszcze na pomysł aby założyć bibliotekę na prawach biblioteki publicznej, która zamiast kupować papierowe książki wykupi prawa i będzie udostępniać e-booki tak jak prawdziwa biblioteka udostępnia papierowe książki do wyporzyczania? Pewnie nasze prawo na to nie pozwala, tylko nie mogę zrozumieć dlaczego....

A może się mylę?
Użytkownik: dziata 04.02.2007 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
nie dokońca zgadzam się z tym, że zawsze jest to kradzież, ponieważ w google book zamieszczane są książki, których prawa autorskie wygasły, czyli np. pamiętniki Kolumba etc.
chociaż mnie od czytania książek w internecie bolą oczy i nie robię tego zbyt często, raz tylko wydrukowałam sobie giaura :) bo musiałam przynieśc na następny dzień do szkoły a nie wypożyczyłam ;)
Użytkownik: Lorelaii 27.05.2009 07:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
witam, zgadzam się prawie w 100%, nienawidzę czytania w komputerze, literki na monitorze a literki w książce to zupełnie dwie różne sprawy. książkę powinno się trzymać w ręce, móc czuć jej zapach i czuć szelest kartek. niektóre strony są wyblakłe co świadczy o częstym użytkowaniu. nigdy nie lubiłam czytać nic w komputerze a co dopiero całe książki. a jeśli idzie o drukowanie książki i czytanie z kartek, to może nie jest idealny sposób na spędzenie wolnego czasu ale jak to jest jedyna możliwość na przeczytanie czegoś konkretnego to też można.
Użytkownik: KubaRozpruwacz 27.05.2009 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Książka wydrukowana na drukarce jeszcze nie jest taka zła - można to w miare normalnie przeczytać. Trzeba tylko uważać, żeby nie pomieszać kartek :P Natomiast czytanie z monitora to jakiś koszmar. Nie ma co kombinować - najlepsza książka w klasycznej formie.
Użytkownik: misiek1787 31.05.2009 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka wydrukowana na dr... | KubaRozpruwacz
Książki w klasycznej formie są niejednokrotnie trudne do zdobycia, jeśli chodzi o biblioteki. Ebooki są dużo łatwiej dostępne, choć oczywiście nie mogą zastąpić prawdziwej książki. Sam także nie lubię czytać ebooków.
Użytkownik: kurt1985 16.06.2009 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy próbowaliście czytać ... | ioanka
Czytanie przed monitorem dłuższych tekstów jest dla mnie strasznie męczące. Co do praw autorskich, to można nabywać e-booki leganą drogą, kupując je w księgarniach internetowych.
Użytkownik: klemens 27.07.2009 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytanie przed monitorem ... | kurt1985
Czytanie z monitora mnie także męczy, ale:
- znając jezyk angielski kupiłem kilka książek w oryginale w tej formie. Cena ok 8 USD każda. Tymczasem jak kupowałem papierowe, to cena przesyłki była co najmniej drugie 8 USD.
- istnieją już czytniki ebook-ów, które używaja elektronicznego atramentu czy też papieru. Amazon ze swoim czytnikiem Kindle sprzedał juz ponad pół MILIONA urządzeń ! A jest jeszcze kilka innych firm jak np. Sony.
Rzecz trzecia- z przyjemnością zapłacę rozsądną cenę za książkę elektroniczną. Często w takiej "pirackiej " książce elektronicznej jest mnóstwo błędów, literówek, przekłamań. Fatalnie sie to czyta. Tylko, ze na dzień dzisiejszy wybór takich książek jest marny. Nawet nowości. A co z książkami, które są trudno dostępne, bo wydano lata temu ? Spróbujcie kupić " Pierwszy w Rzymie" Colleen McCullough, albo "Władczyni Imperium" Feista.Te przykładowe książki akurat kupiłem po długich wielomiesięcznych poszukiwaniach, a gdyby były elektronicznie, dostać je byłoby o wiele łatwiej. Poza tym ile miejsca na półkach zajmuje tysiąc książek, w papierze, a ile elektronicznie ? A nsze biblioteki są tak zaopatrzone, że nowości to bywaja po kilku miesiącach( poza tym, gdyby wszyscy czekali na biblioteki, to wydawca by za dużo nie zarobił).Maerykańskie wydawnictow Baen, część tytułów, psrezd np 8-10 lat udostępnia elektroniczne za darmo ! Zakąłdając, ze czytając 2 książki danego autora, jak spodoba nam się, to kupimy kilka następnych.
Uważam, ze książki elektroniczne, to bliska przyszłość !
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: