z okładki
Po krótkiej, gwałtownej burzy słońce ośłepiło szeregi francuskie. Genueńscy kusznicy, którzy rozpoczęli bitwę, niewiele zaszkodzili Anglikom. Tymczasem łucznicy angielscy zasypali gradem strzał nieprzyjacielskie szeregi; "wydawało się, że pada śnieg" - zanotował kronikarz.
Francuzi rozpoczęli bitwę prawie z marszu, bez uformowania szyku bojowego. Zniecierpliwieni rycerze francuscy ruszyli naprzód roztrącając i tratując własnych kuszników. Powiększyło to zamieszanie w szeregach francuskich. Celne strzały łuczników angielskich zabijały lub raniły konie i ludzi.
[Wydawnictwo MON, 1986]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.