Dodany: 23.12.2005 20:08|Autor: Kristoffus

Książki i okolice> Książki w ogóle

Pisarzem zostać chcę.


Czy można utrzymać rodzinę pisząc tylko książki?? Są jakieś studia w kierunku literactwa??
Czy ktoś wie ile (tak około) można dostać za książkę??
Czy wydanie jej, dużo kosztuje??
Wyświetleń: 23591
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 50
Użytkownik: firedrake 23.12.2005 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Można się utrzymać jeśli książka się sprzedaje, to jasne. Ile za książkę? Zależy, albo dostaje się za napisanie książki pewną sumę tzw. tantiemy - sprzedając prawa do niej (lub nie, zależy od warunków umowy), albo dostaje się jakiś procent od sprzedanych sztuk książki. Ile kosztuje wydanie? To już zależy od nakładu. Wszystko się zapętla i ma kilka podstawowych uwarunkowań, jak popularność danego gatunku, poczytność autora, perspektywy na sprzedaż poprzedzone badaniem rynku et cetera. Co do kształcenia pisarzy to rodzą się na różnych wydziałach i gałęziach nauki, Dostojewski skończył Wojskową Szkołę Inżynieryjną w Petersburgu ad exemplum.
Użytkownik: garfunkel 23.12.2005 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
No cóż amerykański pisarz Eugene O'Neill uczęszczał na kurs teorii i historii dramatu...
Użytkownik: jakozak 16.01.2006 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż amerykański pisarz... | garfunkel
Mój wspaniały Boy był lekarzem
To nie o kształcenie chodzi. Albo się ma smykałkę, albo się nie ma...
Użytkownik: zzielona 25.12.2005 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Jeśli chcesz zostać pisarzem powineneś poznać inną literaturę bo to prowadzi prawdziwego pisarza do zamierzonego celu... Wydaje mi się, że odpowiednim kierunkiem jest polonistyka. Ale nie jest powiedziane, że po wyższej matematyce nie możesz zostać wspaniałym artystą ;)
Użytkownik: bog 25.12.2005 23:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chcesz zostać pisar... | zzielona
Sama chcę zostać pisarką, ale dość niedawno stwierdziłam, że talent do pisania ma się od zawsze, ale historię wartą spisania zdobywa się z wiekiem.
Użytkownik: joanna.syrenka 26.12.2005 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama chcę zostać pisarką,... | bog
bog, ładnie powiedziane. Agato - wbrew temu co myślisz polonistyka nie jest kuźnią literackich talentów...
Użytkownik: bog 26.12.2005 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: bog, ładnie powiedziane. ... | joanna.syrenka
Chyba i tak pójdę na coś związanego z polonistyką:)
Piszecie coś, opowiadania a może jakąś powieść;)
Użytkownik: skaara 28.12.2005 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama chcę zostać pisarką,... | bog
Dobrze powiedziane! Ja w dzieciństwie marzyłam o tym by napisać książkę. Nawet jedną zaczęłam, ale po kilkunastu stronach przerwałam (już nie pamiętam dlaczego); a teraz kiedy już dorosłam - jak do tej pory nie dokonałam ostatecznego stwierdzenia - że siadam i piszę, ale co jakiś czas powtarzam sobie: pożyjemy zobaczymy, przyjdzie taki czas - będę pisać...
Użytkownik: reniferze 30.12.2005 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobrze powiedziane! Ja w ... | skaara
A ja w dzieciństwie pisałam ilustrowane książki o kwiatuszkach i eskimosach.. i Rodzina kupowała je ode mnie za ciężkie pieniądze ;)).
Użytkownik: Panterka 27.08.2009 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja w dzieciństwie pisał... | reniferze
Ile to było, te ciężkie pieniądze? :-)
Ja również pisałam odkąd pamiętam. Na ogól zmieniałam te fragmenty książek i filmów, które mi nie odpowiadały. Raz udało mi się dość długo pisać jedną "powieść", bo kilka lat i uważam, że wcale niezła była, ale dałam komuś do poczytania i wsiąkło...
A drugie arcydzieło mi się skasowało.
Chyba los nie chce, bym cokolwiek wydała :-D
Użytkownik: aleutka 01.01.2006 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Sama chcę zostać pisarką,... | bog
O z tym bardzo różnie bywa, nie ma reguły. Poza tym warsztat także zdobywa się z wiekiem (a raczej doświadczeniem)A warsztat to praca nad talentem i tego nie warto odkładać. Taki na przykład Truman Capote postanowił zostać pisarzem jako dziewięciolatek czy coś koło tego ("To było szaleństwo. Nie znałem nikogo kto by pisał, prawdę mówiąc znałem niewiele osób, które by czytały...") i w związku z tym codziennie pisał przez kilka godzin - dziennik i tym podobne. Z perspektywy czasu oceniał, że najlepsze były fragmenty parareporterskie - zapis dialogów itp. W wieku 18 lat uznał że czas na debiut i rozesłał swoje opowiadania do co większych czasopism - a one jednomyślnie je wydrukowały. Recenzenci byli wstrząśnięci - to wręcz nieprzyzwoite, żeby w tak młodym wieku tak dobrze pisać ("Dobre co? Pisałem codziennie przez dziewięć lat")

Cytaty z pamięci, daty przybliżone:)
Użytkownik: Sznajper 27.12.2005 07:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chcesz zostać pisar... | zzielona
chociażby Lewis Carroll był wykładowcą matemayki
Użytkownik: aleutka 27.12.2005 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Bardzo nieliczni w Polsce (na swiecie zreszta chyba tez) moga sie utrzymac WYLACZNIE z pisania ksiazek. W Polsce zdaje sie Sapkowski i Terakowskiej sie chyba udawalo.... Moze Musierowicz, Chmielewska... Szymborska w Poczcie Literackiej zdecydowanie odradzala rezygnacje ze studiow w innym kierunku - zdawanie sie na laske Muz jest bez sensu. Sa to jak wiadomo histeryczki, a na histeryczki liczyc nie mozna:) Fryderyk Schiller byl lekarzem na przyklad, sama Chmielewska jest z zawodu wyuczonego i dlugo wykonywanego architektem i tak dalej. Jedyna konkretna rada udzielana przez wielu pisarzy to czytac. Duzo, w mozliwie szerokim wyborze. Starac sie zwracac uwage na styl, sposob opowiadania historii, budowania intrygi. Jak to ujal Marquez - to Kafka mu uswiadomil, ze mozna opowiadac inaczej. No i probuj, probuj, nie poddawaj sie:)
Użytkownik: Kuba Grom 01.01.2006 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo nieliczni w Polsce... | aleutka
Zdaje się że Tolkien był profesorem od językoznawztwa, a Umberto Eco profesorem literatury średniowiecznej.Jeśli by się pisało 1-2 książki rocznie i dobrze by się sprzedawały to byś się może i utrzymał z poweściopisarstwa, choć i ze sprzedawania opowiadań też da się wyżyć podobno.Ziemkiewicz pisze też, ale głównie artykuły do gazet.
Pisuję czasem opowiadanka sf czy kryminał, jak się podszkolę to może uzbieram na zbiorek.
Użytkownik: stokrotka226 07.01.2006 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdaje się że Tolkien był ... | Kuba Grom
Moim marzeniem jest napisanie ksiazki, ale zawsze gdy zaczynam cos pisac, to od razu wydaje mi sie to banalne, odkryte, plytkie. Mam nadzieje, ze po porostu musze do tego dorosnac, albo zrezygnowac, co o tym myslicie?
Użytkownik: Marta_D. 07.01.2006 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim marzeniem jest napis... | stokrotka226
u mnie jest tak samo. Dziwię się, tylu jest pisarzy na świecie i im udaje sie napisać całą książkę. A mi brak motywacji!!
Użytkownik: bog 08.01.2006 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: u mnie jest tak samo. Dzi... | Marta_D.
U mnie było tak samo;) teraz piszę opowiadania, a to co banalne piszę tak, że przestaje byc banalne i nabiera całkiem innej barwy, choć sens pozostaje ten sam. Radziłabym żebyście nie zaczynały od powieści, a raczej zaczeli pisać opowiadania, najpierw krótkie a dopiero potem długie. To pomaga:) Dzięki temu uczę się pisać. I nie bójcie się pisać takich krótkich opowiadań nawet jeśli wydaje się wam, że to dla was zbyt mało. Takie pisanie pozwala poznać swój styl pisania i rozwinąć własne poglądy na to wspaniałe zajęcie:-)
Użytkownik: bog 15.01.2006 23:41 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie było tak samo;) te... | bog
A nie nie macie czasem ochoty, żeby pochwalić się swoimi tekstami? Ja mam i dlatego umieściłam dwa najkrótsze w moim czytatniku:) Zapraszam do czytania i oceniania.
Użytkownik: jakozak 16.01.2006 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo nieliczni w Polsce... | aleutka
A jak było z Nienackim, kto wie?
Użytkownik: Sznajper 16.01.2006 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak było z Nienackim, k... | jakozak
http://www.nienacki.art.pl/g_za_zycia.html

Użytkownik: kinga870622 10.02.2006 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
pierwsza zasada pisarstwa: PISZ ;)
Użytkownik: amoretka 18.02.2006 07:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Hm, może to wam się przyda.

Kiedy mam wenę, ale mnóstwo spraw do załatwienia upominam się słowami Rybakowa: "Żeby pisać, trzeba pisać" i jak najszybciej zasiadam do pisania.
Kiedy nie mam weny i pisanie idzie mi opornie pocieszam się cytatem z Tomasza Manna: "Pisarz to człowiek, któremu pisanie przychodzi trudniej niż innym" i czuję się dużo lepiej.

To napawdę pomaga :)
Użytkownik: jakozak 18.02.2006 08:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, może to wam się przyd... | amoretka
Przychylam się do wypowiedzi Rybakowa. Natomiast, co do Manna - akurat jestem świeżo po Buddenbrookach. Stworzył w bólach wspaniałe dzieło. I kogo tu słuchać?
Użytkownik: amoretka 18.02.2006 08:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
I jeszcze co do pytania zawartego w temacie... podejrzewam, że John Grisham, Dan Brown albo Danielle Steel bez problemu mogą utrzymać rodzinę i jeszcze sporo im zostaje ;) Grunt to napisać książkę po angielsku, wydać w angielskim (amerykańskim) wydawnictwie i trafić w gust przeciętnego czytelnika.
Użytkownik: jakozak 18.02.2006 08:27 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze co do pytania z... | amoretka
Z tym trafieniem w gust jest chyba najwięcej kłopotów. No i jeszcze jednak trzeba napisać ciekawie. Niekoniecznie bardzo mądrze, ale właśnie ciekawie.
Pisac o codziennych problemach, dawać zagadki do rozwiązania, lub coś mocno, mocno krytykować...
Wtedy juz na pewno chwyci. Niemniej jednak jakiś talent musi byc. Nie każdy napisze ksiązkę w stylu Steel, Grischama, czy Browna...
Użytkownik: amoretka 18.02.2006 08:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym trafieniem w gust j... | jakozak
I jeszcze jedno: co roku wydaje się tyle niezłych pozycji które przechodzą bez echa, że zwyczajnie trzeba mieć cholernie dużo szczęścia ;)
Użytkownik: Kuba Grom 18.02.2006 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Vonnegut w swej Niedzieli palmowej opowiada jak będąc członkiem jakiegoś stowarzyszenia literatów, radził innych, chcącym zaprosić pisarzy na jaką imprezę,aby nie wysyłali informacji o tym do instytutów lieratury, lecz do chemików, fizyków molekularnych, geografów, historyków.Tam właśnie znajdziecie pisarzy- pisze.Książka jest dora dla tych którzy chcą pisać, i wiedzieć jak inni to robią.
Vonnegut studiował chemię i antropologię, a Chmielewska pracowała za deską kreślarską, Christie była pielęgniarką, Lem ma wykształcenie filozofa.
Słowa rodzą słowa, jak ostatnio wymyśliłem.
Verne zaczął pisać pod wpływem opowiadań Poego,Poe natchnął też Doyle do pisania kryminałów, Verne stał się natchnieniem dla wielu pokoleń pisarzy fantastyki,Tolkien też.Trzeba najpierw wchłonać z siebie wiele słów, aby móc je zacząć wyrzucać z siebie, trzeba tylko pilnować aby to co z nas wychodzi mialo dobrą formę i poznawalny kształt.To mogła by być definicja pisarskiej praktyki.Jedna z wielu.
Użytkownik: RedDragon 24.06.2006 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Vonnegut w swej Niedzieli... | Kuba Grom
Tja, studia nic nie pomogą (no, może trochę), jeśli nie ma się pomysłu ni smykałki do pisania. Dobra rada Babci Kaczki - jeśli chcesz pisać, to ćwicz, ćwicz, ćiwcz, a także czytaj, czytaj, czytaj. Pisanie to jak z rysowaniem. Jeżeli zaczniesz pisać krótkie opowiadania, brać udział w konkursach etc., to "wyćwiczy ci się ręka". Dużo pomaga czytanie - wzbogacisz swoje słownictwo, poznasz styl innych autorów. To pomaga :)

Życzę udanej kariery pisarskiej ^ ^

Pozdrowienia i niech kisiel kawowy będzie z Wami ^ ^

P.S. Kuba, dzięki za ciekawe informacje :)
Użytkownik: Morelka 25.06.2006 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Poczytaj sobie to forum:

http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=11943

Jest tam i o zarobkach, i całej procedurze wydawniczej (jak przygotować tekst, jak szukać wydawnictw, na co uważać w umowach itp.).
Użytkownik: Swintuch23 27.04.2009 00:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
http://www.poema.art.pl/site/itm_88830.html
w dziesiatke slonko :D
Użytkownik: damianekek95 07.06.2009 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Sądze, że samo napisanie książki nie pomoże. Trzeba ją wypromować, reklamować. A zarobek hmmm... nie wiem ale jak za książkę na oko płaci się 30 zl to autor bdzie z tego miał hmmm.. 40% (???????) nie moge mówić, bo sie nie znam! Ale w tych czasach to nie jest takie opłacalne. Teraz to lepiej zostać aktorem, czy reżyserem.
Użytkownik: Sheridan 07.06.2009 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Sądze, że samo napisanie ... | damianekek95
Ba, ale cóż z tego, jeśli ktoś marzy o pisarstwie.
Mi się to marzy od drugiej klasy podstawówki, jednak jak powiedziała bog, historię wartą opisania zdobywa się z wiekiem. Więc nadal czekam i noszę się z setkami pomysłów na powieści, w wolnym czasie ćwiczę. Jednak wszystko, co napiszę, kończy w koszu ;)
Użytkownik: Anitra 05.10.2009 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Sądze, że samo napisanie ... | damianekek95
Hi, hi. A jak już zostanie się aktorem i zagra w kilku serialach (albo jeszcze lepiej - filmach), to potem można się spokojnie zająć pisaniem - na pewno ktoś to wyda. ;)
Użytkownik: moreni 05.10.2009 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Hi, hi. A jak już zostani... | Anitra
Tak, w końcu życie aktora jest strasznie bogate. Musi takie być, jeśli już osiemnastoletnim aktoreczkom starczy przeżyć na kilkutomowe biografie:D
Użytkownik: inheracil 05.10.2009 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, w końcu życie aktora... | moreni
Myślę, że nie o to chodziło. Liczy się nazwisko, jeżeli jest rozpoznawalne to szansa na wydanie gwałtownie rośnie. Czyż nie?
Użytkownik: moreni 05.10.2009 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że nie o to chodzi... | inheracil
Masz rację, oczywiście o nazwisko. Z mojej strony to była ironia, bo na prawdę się dziwię, jak osiemnasto - i dwudziestoletnie aktorki i piosenkarki mogą nazbierać tyle przeżyć, żeby wydać opasłą biografię/autobiografię i co roku dodawać do tego nowy tom (te tomy co roku autentycznie kiedyś wpadły mi w oko, ale nie pamiętam, o kogo chodziło). I cóż to za przeżycia i myśli głębokie, że znajdują się nabywcy na kolejny tom?
Użytkownik: Morelka 06.10.2009 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Sądze, że samo napisanie ... | damianekek95
Żadne 40, jakieś 8-10%. I nie ma co się oburzać na wydawców-krwiopijców, bo 50% biorą handlarze (hurtownia + księgarnia, po 25%), z pozostałych 50% wydawca musi opłacić redakcję, skład tekstu, projekt okładki, druk, promocję, wszelkie ZUS-y i podatki swoje i swoich pracowników, utrzymać biuro (czynsz, prąd, woda); diabli wiedzą co jeszcze. Przy tym wszystkim dziwię się, że ktokolwiek jeszcze chce wydawać książki.
Użytkownik: inheracil 07.10.2009 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Żadne 40, jakieś 8-10%. I... | Morelka
Z tym, że nie wszyscy autorzy mają kasę od sprzedanych egzemplarzy, czasami dostają honorarium za książkę i wszystko. Tak z ciekawości, wie ktoś ile kosztuje wyprodukowanie książki (papier,, druk, okładka, korekta)? Bo patrząc po cenach lektur to wychodzi mi jakieś 5-10 zł.
Użytkownik: Aruel 18.08.2009 23:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
1. Oczywiście, że można.
2. Literactwo to nie jest czasem robienie napisów w kamieniu, i nie tylko?
3. To zależy jak jest napisana, jedni zarabiają miliony, inni tysiące.
4. Samemu - dużo, tak dużo, że nie ma to sensu (chyba, że nakład 'dla satysfakcji' do 100, tak myślę). Wydawnictwo poza pokryciem oczywistych kosztów (drukowanie, składanie itp. itd.) przede wszystkim promuje książki.

Jeśli myślisz o byciu pisarzem, proponuje zacząć od opowiadań, wielu dobrze zarabiających pisarzy tak zaczynała, spróbuj wziąć udział w jakimś konkursie, w niektórych (o mniejszym zasięgu) wygrywają naprawdę średnie opowiadania.

Nie zgadzam się z opinią, że aby napisać książkę trzeba mieć 'ileś' lat za sobą, aby mieć o czym pisać. Jedni piszą książkę w 40 roku życia, inni w 12... ( http://ksiazki.wp.pl/wiadomosci/id,28119,wiadomosc​.html - jeden z pierwszych wyników w google )
Użytkownik: niebieski ptak 19.08.2009 00:14 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Oczywiście, że można. ... | Aruel
Błagam tylko nie "literactwo". Aż zęby bolą!
Użytkownik: makb1 23.09.2009 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Błagam tylko nie "literac... | niebieski ptak
Opowiem Wam moją historię. Od dzieciństwa pochłaniałam książki. Również lubiłam pisać. Opowiadania, wypracowania szkolne, listy. Pierwszą powieść napisałam w wieku szesnastu lat i moim marzeniem było ją wydać. Później poszłam na studia medyczne, zdobyłam dobry zawód, mam z czego żyć, ale zapomniałam o marzeniach. Po wielu latach szarego życia ponownie zaczęłam pisać. Pierwszą moją powieść wysłałam na różne konkursy, do wielu wydawnictw. Nikt się nie zainteresował. Ale że jestem uparta, znalazłam wydawnictwo, któremu zapłaciłam i książka została wydana. Potem napisałam drugą, później trzecią. Czytają je moje pacjentki, podobają im się i są zachwycone, że leczy je taki niezwykły lekarz. Sprzedałam tyle książek, że zwrócił mi się koszt ich wydania. Utrzymać się z tego nie da. Zdaję sobie sprawę, że nie jestem Dostojewskim. Ale to olbrzymia satysfakcja, że wróciłam do swoich marzeń z dzieciństwa i że moje powieści przynoszą radość innym ludziom. Czy czegoś więcej trzeba chcieć od życia?
Użytkownik: kria1 01.10.2009 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
i
Użytkownik: kria1 01.10.2009 15:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Witam, ja równiez piszę książkę. Uwielbiam czytać i pochłaniam mnóstwo książek. W końcu za namową męża postanowiłam napisać swoją powieść. Piszę o wamirach i marzę, aby to wydać. Jestej już na samym końcu powieści, ale do końca ( tak abym była zadowolona ) daleka droga. Po skączeniu muszę jeszcze raz pod względem stylistycznym poprawić, dopracować wszelkie szczegóły związane z powiązaniem wątków. Nie jest to łatwe, ale myszlę, że sobie poradzę. Piszę powieść łączącą w sobie różne gatunki literackie: trailer, kryminał, przygoda, romans. Morderstwa trzeba umiejetnie wyjaśnić i wpleść w różne wątki. Bardzo chciałabym ją kiedyś wydać, ale czy to się spełni to nie wiem. Zaczęłam pisać nie myśląc o tym. Pisałam dla siebie, dla swojej przyjemności. Napisałam książkę, którą sama bym chciała przeczytać. Jak to dalej bedzie to sie okaże. Mam nadzeję, że doprowadzę ją do perfekcji i może ...., a jak nie to i tak bedę szczęsliwa że coś napisałam i co najważniejsze sprawiło mi to OGROMNĄ satysfakcję.
Mam do Was pytanie, czy jak bedę chciała wydać swoje "działo" to przed wysłaniem do Wydawnictwa musi to ktoś poprawić i zredagować. Kompletnie nie wiem co się robi, aby wydać.
Użytkownik: sowa8132 02.10.2009 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Słuchajcie! Jeżeli jesteście zainteresowani wydaniem książki to mogę wam polecić dobry sposób. Jest taka strona wydacksiazke.pl – portal skierowany do młodych twórców i artystów, który pozwala łatwo i tanio wydać książkę. Sprawną dystrybucję zapewnia z kolei portal Wyczerpane i księgarnie partnerskie. Jakość druku i oprawy jest naprawdę super, poza tym nadają numer ISBN więc książka automatem trafia do Biblioteki Narodowej w Warszawie i Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Ja w taki sposób wydałam niedawno swoją powieść!!!  Wejdźcie sobie na stronę, tam jest wszystko krok po kroku.
Użytkownik: Morelka 05.10.2009 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Słuchajcie! Jeżeli jesteś... | sowa8132
Coś mi to spamem pachnie - powyższy wpis, o identycznej treści, widziałam na kilkunastu forach, nie tylko książkowych. To raczej nie jest spełniony autor, tylko ktoś z tego wydawnictwa...
Użytkownik: Sluchainaya 05.10.2009 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Coś mi to spamem pachnie ... | Morelka
Biorąc pod uwagę, że ten użytkownik nic innego w biblioNETce po za tą wypowiedzią nie zrobił ;)
Użytkownik: Zoana 05.10.2009 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Biorąc pod uwagę, że ten ... | Sluchainaya
I biorąc pod uwagę, że to wydawnictwo zwie się Sowa... ;)
Użytkownik: Sluchainaya 05.10.2009 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
Pewnie można się utrzymać pisząc tylko książki.

Jednak jako taki pisarz, o czym będziesz pisał? Jeżeli w życiu nic innego nie robiłeś? Jeżeli nie spróbowałeś tego i owego? Jasne, można czytać dużo innych książek i stąd znać świat, ale mimo wszystko fajnie jest mieć własne doświadczenie.

Ja uwielbiam pisarzy, którzy się orientują w tym o czym piszą - Sarah Waters, Umberto Eco. Oni mnóstwo czasu spędzili by dowiedzieć się rzeczy, o których piszą. Sarah Waters studiowała bodajże literaturę angielską, pisała pracę na temat literatury lesbijskiej i gejowskiej w XIX wieku... Przestudiowała mnóstwo książek z tego okresu, także i pornograficznych, dzięki czemu napisała świetną Złodziejkę, Muskając Aksamit, Niebanalną więż, w których oddaje klimat tamtych czasów.
O Umberto chyba nie muszę wspominać i przytaczać jego dokonań nie tylko literackich, ale mających odbicie w jego twórczości...

Oczywiście, nie mówię, że bycie tylko i wyłącznie pisarzem oznacza to, że nie będziemy dobrymi pisarzami. To chyba nawet jest wygodna opcja - piszesz kiedy chcesz, pracujesz kiedy chcesz i nic innego nie musisz robić, tylko oddawać się swojej pasji. Jednak chyba warto się zabezpieczyć, przynajmniej na początek.

Sytuacje, gdy zapisujesz kawałek powieści na serwetce, po czym wydajesz siedmioczęściowy bestseller są rzadkie i w Polsce z reguły się nie zdarzają. Trzeba mieć chyba wielkie szczęście by swoją debiutancką powieść sprzedać w kilkutysięcznym nakładzie, a co dopiero mówić o większej ilości egzemplarzy.

Krótko mówiąc - póki co ćwicz, pisz opowiadania. Jak to mówi Waters "przynajmniej dwie strony dziennie", a w końcu może i doczekasz się chwili, że na podstawie Twoich powieści będą kręcone filmy, że będzie wydawana za granicą, a kto wie, może i Nobla Ci dadzą ;)
Użytkownik: dukestarr 06.09.2010 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy można utrzymać rodzin... | Kristoffus
W Polsce zaczynają się pojawiać szkoły pisarskie - prowadzone przez uznanych już twórców. Na uniwersytetach (szczególnie na polonistyce) są też kursy kreatywnego pisania. Te pierwsze jednak (prywatne) są bardzo drogie, drugie - zazwyczaj traktowane przez wykładowców jako planowe zapchajdziury. Alternatywą są warsztaty organizowane w Internecie. Tam jednak problemem jest to, że nie wiesz kto jest tak naprawdę prowadzącym. Sam ostatnio trochę szukałem i znalazłem stronę: http://www.allarte.pl/df723Mzg5MA__2,warsztaty-pisarskie.html
Przynajmniej wiadomo tam co i jak. Wszystko jest dosyć klarownie zaprezentowane. No i przede wszystkim możesz sobie zrobić lekcję próbną.

Czy można utrzymać rodzinę z pisania książek? Z samego ich sprzedawania chyba nie. Ale pisarz, który już ma ugruntowaną pozycję zazwyczaj utrzymuje się ze swojego autorytetu - pisze felietony, artykuły. Wypowiada się na różne tematy. Czy wreszcie prowadzi swoje szkoły pisarskie. W każdym razie powodzenia.
Użytkownik: Nicole79 13.09.2010 14:03 napisał(a):
Odpowiedź na: W Polsce zaczynają się po... | dukestarr
Dla tych, którzy piszą dla dzieci powstał właśnie nowy serwis Bajdulkowo.pl
Sama coś tam pisuję, więc dołączę. Od czegoś trzeba przecież zacząć :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: