Dodany: 18.12.2005 01:25|Autor: borejko
Młodość górą
"Pulpecja" M. Musierowicz to pierwsza przeczytana przeze mnie książka z całej "Jeżycjady". Dzięki niej poznałam i p. Musierowicz (naturalnie jako pisarkę), i prof. Raszewskiego, i wszystkie pozostałe książki z tej serii, i całą rzeszę miłośników opisanych rodzin z Poznania (w których nieistnienie trudno uwierzyć, skoro z entuzjazmem omawia się ich losy). Od tej książki zaczęła się przyjaźń z Borejkami moja, moich synów, mojej mamy, moich wielu koleżanek, które mają synów, a nie córki (bo te, które mają córki, od dawna czytają "Jeżycjadę" i dziwią się, że inni tego nie znali) - mężowi też się podobała, ale jako jedyna ze znanych mi osób nie czytał jej kilka razy, więc chyba się nie zaprzyjaźnił - przyjaciół odwiedza się więcej niż jeden raz w życiu.
Książka jest świetna i opowiada o młodości nie tylko tytułowej Patrycji i jej chłopaka - Baltony, ale o młodości ducha poszczególnych członków rodziny Borejków.
Warto przeczytać i nie być ponurakiem!!!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.