O czym to jest? Dla mnie - o niezwykłym stosunku do religii, o niesamowitej wierze, o pokonywaniu codziennych i niecodziennych trudności oraz o ogromnym optymizmie i radości życia. Pi Patel łączy wyznawanie trzech religii: hinduizmu, islamu i chrześcijaństwa. Niby zawsze to wiedziałam, ale nie trafiało to do mnie aż tak - wszystkie religie, które wyznawał chłopiec, mają wspólne korzenie i gdyby to przemyśleć, to rzeczywiście można je połączyć (przyznam, że moje wiadomości na temat hinduizmu i islamu nie są duże). Wyznawanie tych religii sprawia chłopcu radość, on jest szczęśliwy i dzięki temu umie przetrwać.

"Życie Pi" jest dla mnie właśnie lekcją wiary i lekcją szczęścia. POLECAM.