Dodany: 12.12.2005 15:15|Autor: andriej
Całopalenie umysłu
Niesamowita, chora, narkotyczna, i miejscami całkowicie surrealistyczna podróż. Książka prowadzi po dwóch torach. Jest więc poroniony świat gnijącego komunizmu, który zdaje się rozpadać na naszych oczach. Czytając miałem wrażenie, że jedyne, co skupia ten świat, co ostatecznie powstrzymuje go od rozpadu, to sam autor/bohater [?]. Jego umysł stanowi drugi tor książki. Właśnie przez pryzmat umysłu ginącego człowieka oglądamy wszystko to, co roztacza przed nami powieść. I chociaż bohater ma dokonać samospalenia dopiero na końcu, to przez cały czas, gdy czytałem, czułem, jak płonie wewnątrz. Spala się wreszcie na popiół i tarza się w nim wraz z czytelnikiem, by wreszcie pozostawić go samego. Bo wnioski zawsze wyciąga się samemu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.