Dodany: 06.12.2005 13:59|Autor: Kłosik
Na życie Janka Kochanowskiego
Po przeczytaniu książki "Kto mi dał skrzydła" obiecałam sobie, że muszę napisać recenzję o niej. Zacznę od tego, że czytałam ją przez blisko trzy miesiące. Zaczęłam w wakacje, a w roku szkolnym to wiadomo - nie było czasu. Więc książeczka leżała na moim biurko czas jakiś i zdążyłam już o niej dawno zapomnieć. Zwykle nie czytam porzuconych przeze mnie książek, ale pierwszy raz zrobiłam wyjątek od reguły i dokończyłam ją. Na szczęście!!!
"Kto mi dał skrzydła" to bardzo przydatne źródło wiedzy o Janie z Czarnolasu. Książka podzielona jest zgodnie z różnymi etapami jego życia, w zależności od wieku i pełnionej funkcji. Tak więc mamy pełny przegląd jego życia i twórczości. Bardzo piękne, wzruszające zakończenie.
Jedyne, co mnie trochę odrażało, to to, że książka pisana jest strasznie... sztywno. Na przykład śmierć Urszulki (ukochanej córeczki Jana) jest opisana bardzo pobieżnie, czytelnik nie ma czasu, żeby wczuć się w tę sytuację, żeby się wzruszyć... Uczucia rodziców związane z odejściem dziecka są zbyt mało bolesne... Rzadko w którym momencie czytelnik może naprawdę odczuć, jak im tego dziecka brakuje i jak bardzo są smutni z tego powodu.
Jednakże, mimo tych kilku wad, książkę gorąco polecam, bo rzeczywiście warto jest wiedzieć coś więcej o ojcu poezji polskiej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.