Dodany: 02.12.2005 23:30|Autor: czarna wdowa1

Książki i okolice> Pisarze> King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)

1 osoba poleca ten tekst.

Dla kogo Stephen King jest królem?


Chciałabym wymienić się spostrzeżeniami na temat książek Stephena Kinga. Co cenicie w nich najbardziej, które z nich uważacie za doskonałe ?
Ja cenię sobie np. Zieloną milę, Cujo, Grę Geralda i Rose Madder.
Opiszcie proszę fragmenty czy sceny, które szczególnie zapadły wam w pamięć.
pozdrawiam
Wyświetleń: 50313
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 61
Użytkownik: Amhotep 03.12.2005 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Ja miałem tylko stycznośc z cyklem "Mroczna Wieża", niezła rzecz.
Użytkownik: AlanPangborn 07.12.2005 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem tylko stycznośc... | Amhotep
Proponuję jak najszybciej sięgnąć po kolejne pozycje. Wybór jest spory :)Mroczna wieża jest specyficzna. Niektórzy twierdzą, że nie ma w niej "klimatu", który od lat zachwyca miłośników twórczości Króla.
Użytkownik: Apistogramma 27.12.2006 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem tylko stycznośc... | Amhotep
Ja również uwielbiam twórczość Kinga. Jak pierwszy, zupełnie przypadkowo, wpadł w moje łapki "Worek kości" i od tego czasu zupełnie zmieniłam nastawienie do tego gatunku. Czytając wieczorami "Miasteczko Salem" autentycznie bałam się spojrzeć w ciemne okno, a czytając "Zieloną Milę" i oglądając film pod tym samym tytułem, płakałam jak bóbr. "Bezsenność" miejscami ciut przynudnawa, ale też dość niezła. "Carrie" i "Wielki marsz" pochłonęłam w ciągu jednego dnia. Tylko "Cztery pory roku" wraz z "Skazani na shawshak" jakoś do mnie nie trafiło, ale widzę, że wśród biblionetkowiczów wiedzie prym..

A tak przy okazji, to chciałabym się ze wszystkimi przywitać, jestem tu nowa, ale już się powoli wciągam :) Witajcie :)
Użytkownik: michalowskiadwo 23.07.2014 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem tylko stycznośc... | Amhotep
jak na razie skazani na shawshank to najlepsza z Jego książek które czytałem,
film w sumie też nie jest wiele gorszy, na pewno warty obejżenia
Użytkownik: Czajka 03.12.2005 08:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Dla mnie w swojej dziedzinie jest królem. :-)
Uwielbiam to wzrastanie napięcia przy czytaniu jego książek i poganianie przez ciekawość. Uważam, że jest świetnym opowiadaczem. Tylko przy Kingu może się zdarzyć niedziela bez obiadu, bo MUSIAŁAM się dowiedzieć, czy ona się uratuje w Grze Geralda, czy nie. Cujo natomiast pierwszy raz czytałam po angielsku z założeniem poszerzenia znajomości języka, a więc - sprawdzanie wszystkich słówek w słowniku i zwracanie uwagi na budowę gramatyczną zdań. Ale to nie przy Kingu - przegnałam jak wicher przez tę książkę. Bardzo lubię zresztą Cujo, ciekawe, że sam King tej książki zupełnie nie ceni, napisał Cujo praktycznie w stanie upojenia alkoholowego. Już tu gdzieś o tym pisałam, że uwielbiam jak King kolejno zbijając figury szachowe (listonosz, gaźnik, list od wielbiciela) doprowadza precyzyjnie do szacha i mata.
A sceny - nie mogę tu za bardzo pisać, żeby nie zdradzać akcji - szklanka i krem Nivea w Grze Geralda, wykałaczka w Łowcy Snów, nora królika w Cujo, ciężarówka w Cmętażu, hak w ścianie, na który King wbijał odmowne pisemka i scena rozmowy telefonicznej, w której dowiedział się, że za prawa do Carrie zapłacili 400000 dolarów w Jak pisać.
Podziwiam jego wyobraźnię i cóż, systematycznie i z upodobaniem daję się przez niego straszyć.
Użytkownik: jakozak 03.12.2005 09:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Nie lubię...:-(((
Użytkownik: Czajka 06.12.2005 06:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię...:-((( | jakozak
Jolu, a może przeczytaj "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika". Jeżeli nie polubisz książek Kinga, to może polubisz jego samego? Tu już na pewno krew nie leci.To jest bardzo ciekawy rodzaj autobiografii, a trochę poradnik dla przyszłych pisarzy. :-)))
Użytkownik: ALIMAK 03.12.2005 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Tak, w swoim gatunku jest królem, zgadzam się. Jeżeli czytam horrory, to tylko Kinga, innych nie lubię. Do moich ulubionych zdecydowanie należą "Lśnienie", "Miasteczko Salem" i nie-horror- "Skazani na Shawshank".
Użytkownik: Anna 46 03.12.2005 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, w swoim gatunku jest... | ALIMAK
Lubię Kinga za mistrzostwo warsztatowe: narastanie grozy umiejętnie dawkowane, łączenie świata realnego z innymi wymiarami i "równoległymi światami", nieprzewidziane zwroty akcji: już Ci się zdaje, że odgadłaś zakończenie...a figa! King zaskakuje! Do końca trzyma w napięciu, przeraża - a ja się lubię pobać!:-)
Użytkownik: Natii 05.12.2005 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, w swoim gatunku jest... | ALIMAK
"Skazani na Shawshank" - super, zarówno książka, jak i film - co się rzadko zdarza ;) Ale "Lśnienie"... Cóż, książka bez wątpienia dobra, ale nie na moje nerwy. Musiałam przerwać... a może byłam jeszcze wtedy za mała na takie horrory? Nie wiem, ale źle ją wspominam. Może jeszcze kiedyś spróbuję się z nią zmierzyć ;)
A poza tym, bardzo podobała mi się "Zielona Mila".
Użytkownik: indiansummer 03.12.2005 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Ja przeczytałam tylko "Miasteczko Salem" - pierwsza książka Kinga jaką czytałam... i ostatnia. Przede wszystkim kiepska od strony literackiej. No i to, o czym czytałam nic a nic mnie nie obeszło.
Użytkownik: jakozak 04.12.2005 08:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Tyle dobrego piszecie o Kingu. Ja próbowałam przeczytać dwie książki i zraziłam się. Jedna była o jakimś strasznym marszu, druga o jakimś miasteczku, jakimś tajemniczym samochodzie, jakichś kosmitach, czy innych istotach. Nie potrafiłam wczuć się w atmosferę, nie potrafiłam tego pojąć, ogarnąć, poukładać. Drażniła mnie rozwlekłość, chaotyczność i drobiazgowość opisów.Czy jest możliwe, że fatalnie trafiłam? Polećcie mi coś dobrego. Oprócz Misery, którą oglądałam w telewizji i chyba tego filmu o kobiecie cierpiącej na lęk przestrzeni (czy to było na podstawie jego książki?). Acha! I jeszcze nie ma mi się lać krew z książki na wersalkę, na której leżę czytając.
Użytkownik: Czajka 04.12.2005 09:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle dobrego piszecie o K... | jakozak
Jolu, jeżeli na wersalkę nie leje się krew, to możesz być pewna, że za to coś pod nią leży, co, zapewniam Cię, jest dużo gorsze. ;-))
No cóż, King jest mistrzem horroru, u niego zawsze jest strasznie - jeżeli piszesz, że marsz był straszny, to znaczy, że mu się udało.
Jakie to wszystko jest względne, ja właśnie bardzo lubie tę jego rozwlekłość, kiedy w kulminacyjnym momencie zaczyna opowiadać o czymś innym. I nie uważam jego narracji za chaotyczną - King zawsze wie dokąd zmierza. Lubię jego nieco cierpkie poczucie humoru i bardzo dobrze się czuję w jego towarzystwie. Może zaproponowałabym Ci "Dolores Claiborne" - to trochę inna tematyka - nie ma tu żadnych kosmitów, ani wampirów, mało krwi jest (o ile w ogóle), za to człowiek w środku jest też straszny. Ale już tu kiedyś pisałam, każdy ma swoje upodobania i nawet jeżeli namówi się kogoś do przeczytania, to dużo trudniej jest sprawić, żeby to się spodobało. Ja na przykład nie lubię fantastyki i też chciałam się niedawno przekonać, czy na pewno - przeczytałam Pratchetta, nawet bez większego trudu, ale okazało się, że faktycznie, nie lubię. :-))

Użytkownik: carmaniola 04.12.2005 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, jeżeli na wersalkę ... | Czajka
Czajko, chwyć za Ursulę Le Guin, nie za Pratchetta! Albo za "Wody głebokie jak niebo" naszej rodzimej Anny Brzezińskiej, albo za Norton czy Lackey, albo Hob. Ja fantasy uwielbiam ale Pratchett do mnie nie przemawia - możesz mieć tak samo :)
Użytkownik: jakozak 04.12.2005 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, chwyć za Ursulę L... | carmaniola
Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie Wody głębokie jak niebo są tak rozwlekłe i udziwnione, że przerwałam czytanie w połowie. Nie czułam nic, tylko dziwolągi, dziwaczne nazwiska, które mi się ciągle mieszały i ględzenie. Przepraszam. Tak czułam:-)
Użytkownik: jakozak 04.12.2005 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, jak Wy, ale dla... | jakozak
A wracając do tej rozwlekłości: przecież Błogosławieństwo ziemi jest też monotonne i w sumie nie dzieje się tam nic. Czytałam ją i nie mogłam przestać.
Użytkownik: carmaniola 04.12.2005 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A wracając do tej rozwlek... | jakozak
To jest off topic więc tylko króciutko: "Czytałam ją i nie mogłam przestać." :))))))))))))))))))) Ona jest jak pajęcza delikatna sieć: zadziwia, zachwyca misterią i.. . oplata :))))))))))))
Użytkownik: Czajka 06.12.2005 06:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest off topic więc ty... | carmaniola
Carmaniola, ależ to jak najbardziej jest na temat - taki właśnie jest King - nie można przestać czytać, łapie Cię w swoją misterną sieć wydarzeń i na koniec wypuszcza, lekko oszołomioną, na wolność, ale już nic nie jest takie samo jak wcześniej. Nie ma już niewinnej bezsenności, ani niewinnych hoteli, ani niewinnych bernardynów, ani niewinnych miasteczek, ani niewinnych samochodów, ani niewinnych domków letniskowych - w nich wszystkich może czaić "potwór zębaty, gotów gryźć, gdy tylko zechce".
Użytkownik: carmaniola 06.12.2005 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Carmaniola, ależ to jak n... | Czajka
Ale ja wcale nie o Kingu!! Ja o "Wodach głębokich jak niebo" - ta sieć urzeka i zachwyca, a nie straszy ;-) A Kinga lubię. Ekranizacje jego książek również. Na tyle, na ile w ogole lubię horrory ;-)
Użytkownik: bogna 04.12.2005 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jolu, jeżeli na wersalkę ... | Czajka
Ja też fantastyki do ręki nie biorę, a przeczytałam 16 książek Kinga i chyba cenię go dosyć wysoko, bo ma u mnie 7 piątek, 8 czwórek i tylko jedną trójkę... On ma w sobie jakąś moc przyciągania...
Użytkownik: Anna 46 04.12.2005 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle dobrego piszecie o K... | jakozak
Może spróbuj"Zieloną milę"; wiele krwi się nie leje, mroczne jest, ale bez kosmitów...rzecz się dzieje w więzieniu (skazańcy oczekujący na wyrok). NIE. Może jednak nie - opis egzekucji jest makabryczny...
Użytkownik: Anna 46 04.12.2005 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Może spróbuj"Zieloną... | Anna 46
To oczywiście propozycja dla Joli....
Użytkownik: Natii 05.12.2005 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Tyle dobrego piszecie o K... | jakozak
Ja bym Ci poleciła dwie książki: "Zielona Mila" i "Skazani na Shawshank". Naprawdę - warto.
Użytkownik: skaara 04.12.2005 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
A ja jestem obojętna. Owszem coś tam czytałam, ale nie podchodzi mi ten autor. Tak to już jest...
:-) pozdrawiam
Użytkownik: bejbe 04.12.2005 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
A ja wypowiem się bardzo krótko: lubię Kinga, naprawdę lubię. Pisze tak, że choćby fabuła była nieciekawa, to książka i tak wciągnie. ;)
Użytkownik: Vylena 04.12.2005 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Hmm, ja uwielbiam Kinga. Był chyba pierwszym autorem horrorów, z którym miałam do czynienia. Chociaż...... moim zdaniem nie są to takie prawdziwe horrory - owszem - pojawiają się potwory (wampiry, psychopaci, kosmici), ale krew nie leje się strumieniami jak na przykład u Mastertona. Za to pojawia się dokładny opis człowieka, który staje oko w oko z siłą, która go przerasta, z potworami, w które nigdy by nie uwierzył, gdyby nie ujrzał ich na własne oczy. Książki Kinga to przede wszystkim świetne studia psychologiczne nad człowiekiem zmuszonym bronić siebie, swojej rodziny czy całego świata przed potworami i siłami, których istnienia nigdy się nie spodziewał. Bohaterowie p.K. to prawdziwi ludzie, ze wszystkimi ich słabościami i zaletami. Jedni są silni i potrafią stawić czoła przeciwnościom losu, wiedzą co jest słuszne i co muszą uczynić, choć nie uważają się za bohaterów i na dodatek nie dostają żadnej nagrody za swoją walkę, a jedynie mają świadomość, że postąpili właściwie. Inni poddają się i załamują, stając się łatwym łupem dla "zła", które do bólu obnaża ich wady, zawiść, nienawiść i głupotę.
Często wyobrażam sobie, jak ja postąpiłabym na miejscu bohaterów tych książek.... szczerze mówiąc, dostaję wtedy gęsiej skórki na samą myśl, że moglabym stanąć przed pozbawionym skrupółów krwiopijcą, czy niezrównoważoną psychicznie fanką. Większość kłopotów dnia codziennego wydaje się nagle taka trywialna ;).
Przeczytałam prawie wszystkie książki Kinga - uwielbiam jego język (soczysty i nieugrzeczniony), podziwiam pomysły i skomplikowaną akcję.
Nieraz strasznie denerwują mnie przydługie opisy, ale nie potrafię i pominąć i czytać dalej - muszę przyswoić sobie każde słówko :)
Nie wszystkie jego dzieła do mnie przemawiają: nijak nie potrafię się przekonać do cyklu "Mroczna wieża".
Uwielbiam jednak "Miasteczko Salem" - jedyna książka, przy czytaniu której czuję autentyczny strach :D, "Misery", "Grę Geralda", niezwykle obfity w treść "Bastion", "Wielki marsz" i "Zdolnego ucznia".
A ze scen, które szczególnie zapadły mi w pamięć, wymienić muszę tę, kiedy Danny Glick, już przemieniony w wampira, odwiedza swojego kolegę - unosi się za oknem jego pokoju na wysokości któregoś tam piętra.
Druga scena bardziej kojarzy mi się z filmem niż z książką: Kathy Bates stojąca ze strzykawką na szczycie schodów piwnicy, w której leży pisarz (nazwiska nie pamiętam), mówiąca coś w rodzaju "nie obawiaj się, kocham cie". Nie pamiętam szczegółów tej sceny, jednak w pamięci pozostał mi właśnie taki obraz - i pozostanie jeszcze bardzo długo :>.
Niewątpliwie nie są to książki dla każdego. Po prostu trzeba lubić taki właśnie gatunek, żeby odnaleźć przyjemność w zagłębianiu się w dzieła Kinga, Mastertona, Koontza i innych.
Nie mniej polecam sięgnięcie po nie - choćby po to, żeby przekonać się, że jednak nie są to książki dla nas ;)
Pozdrawiam








Użytkownik: czarna wdowa1 04.12.2005 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, ja uwielbiam Kinga. ... | Vylena
cieszę się,że wywołałam taką dyskusję.
Każdy z nas ma swoich ulubionych autorów,a dla mnie jednym z nich jest właśnie King.Podziwiam u niego precyzję,z jaką umie wejść wgłąb umysłu i tak trafnie to OPISAĆ.
On potrafi osnuć opowieść wokół,zdawałoby się,drobiazgu ( kropla krwi w "Rose Madder")Tylko mistrz może nie pozwolic ci oderwać się od książki,mimo,że JEDYNĄ jej bohaterką jest kobieta spędzająca weekend w domku za miastem ("Gra Geralda ")
A co powiecie o "Zdolnym uczniu "?
Użytkownik: Jaa 06.12.2005 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Tak czytam wasze wypowiedzi i nie mogę się nadziwić, dlaczego nikt z Was, gdzie większość przeczytała już dość sporo powieści Kinga, jak zauważyłam, nikt nie wspomina nic o "Smętarzu dla zwierzaków". Jestem bardzo ciekawa co o tej książce myślicie. Ja po przeczytaniu jej prez tydzień miałam wrażenie, że stoi nade mną Gage z nożem :P Myślę, że to była fajna książka, ale w sumie tylko ją preczytałam z Kinga. Czytałam jeszcze "Marzenia i koszmary", ale to nie było już takie fajne.
Użytkownik: Agis 06.12.2005 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak czytam wasze wypowied... | Jaa
No, na mnie największe wrażenie właśnie "Smętarz" zrobił. Ale to wszystko czytałam tak dawno, jeszcze w liceum, czy i teraz by mi się spodobało - nie wiem. Ostatnio spróbowałam "Stukostrachów", były beznadziejne.
Użytkownik: Jaa 06.12.2005 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Kurcze, tak sobie siedzę i skojarzyłam dopiero teraz, że napisałam głupoty, bo Kinga przeczytałam jeszcze "Carrie". Nie powiem, podobała mi się, fajna akcja i nastrój, ale i tak uważam, że "Smętarz..." jest lepszy i straszniejszy. NO DLACZEGO NIKT O NIM NIE PISZE??
Użytkownik: czarna wdowa1 06.12.2005 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Kurcze, tak sobie siedzę ... | Jaa
podpisuję się rękami i nogami.Czytałam to dość dawno,ale pamiętam jak trzymał w napięciu.
Nie wiem,dlaczego o nim nie wspomniałam. :D
Użytkownik: Panterka 09.06.2006 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: podpisuję się rękami i no... | czarna wdowa1
Wynudził mnie "Smętarz" absolutnie. Jakoś nie czułam klimatu, żadnej grozy. Owszem, noc, ciemność. Najbardziej wstrząsneła mną scena odkopywania zwłok syna, reszta jest milczeniem...
Bardzo spodobały mi się natomiast "Carrie" i "To!". Za fabułę (mimo że wcześniej oglądałam ekranizacje) oraz za styl - w pierwszej jest to zapis wypowiedzi świadków na rozprawie sądowej. W drugiej bardzo zgrabnie przeplata się przeszłość z teraźniejszością - do tego stopnia, że zdanie kończące rodział o przeszłości ciągnie się dalej, w rozdziale o teraźniejszości.
Użytkownik: Laila 11.12.2005 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Świetnie, że jest tu już temat o Kingu - mam wielką prośbę do wszystkich jego fanów. Ale może zacznę od początku: zbliżają się święta i jak co roku w klasie losowaliśmy osoby, którym robimy anonimowe prezenty :) Ja wylosowałam kolegę, który ostatnio zagłębił się w twórczość Kinga. Przeczytał już "Colorado Kid" i "Miasteczko Salem". Dodam, że fascynuje go zło i uwielbia najbardziej brutalne sceny. Stwierdziłam, że kupię mu jakąś powieść Kinga. Doradźcie mi tylko, która jest najkrwawsza i najstraszniejsza - bo ja niestety twórczości Kinga nie znam w ogóle... A chciałabym, żeby prezent był trafiony :)
Użytkownik: Vylena 11.12.2005 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie, że jest tu już ... | Laila
Ekhm, uwielbia najbardziej brutalne sceny..... no cóż - gusty są różne i nie mnie je oceniać :> Ale mogę coś poradzić - polecam książki Grahama Mastertona. "Czternaście obliczy strachu", "Dwa tygodnie strachu" albo "Świat Mastertona". Każda z tych książek to zbiór opowiadań, bardzo makabrycznych i nieraz krwawych - jak przystało na tego autora :D. Mnie osobiście niektóre z tychże opowiadań wstrząsnęły do głębi ("Eric pasztet", "Obiekt seksualny", "Sekretna księga Shih Tan" - brrrrrrr). Myślę, że Twój kolega będzie zadowolony z takiego prezentu :> ;)

Pozdrawiam
Użytkownik: Agis 11.12.2005 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie, że jest tu już ... | Laila
Ja tam bym koledze zamiast książki zafundowała godzinę u najlepszego psychoterapeuty ;-)
Użytkownik: Laila 12.12.2005 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam bym koledze zamias... | Agis
To mu nie pomoże :) Błagam, pomyślcie - koniecznie książka Kinga! Jest teraz zafascynowany jego twórczością, a ja po prostu nie mam innego pomysłu... Pomożecie?
Użytkownik: Czajka 12.12.2005 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie, że jest tu już ... | Laila
Fascynacji złem nie popieram, natomiast fascynacje horrorami jestem w stanie zrozumieć. Proponuję więc "Cujo" - dosyć krwawa. Straszny też jest "Cmętarz zwieżąt"
Użytkownik: domQa 12.12.2005 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
King był pierwszym autorem horrorów, z którym miałam do czynienia... wpadła mi całkiem przez przypadek w ręce "Misery". Po przeczytaniu tej książki stwierdziłam, że muszę przeczytać wszystkie jego książki. Moim zdaniem ten autor pisze prawie wszystkie swoje książki podobnym stylem, a jednak zakończenie zawsze jest inne. To w nim uwielbiam. Nigdy w połowie powieści nie można być pewnym jak się ona skończy. I przy tym nigdy mnie jego książki nie nudzą. Jestem wprost zachwycona jego twórczością.
Użytkownik: kasia_olsztyn 13.06.2006 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Uwielbiam 'Zieloną Milę'. Najpierw oglądałam film. Czytając książkę byłam zdziwiona, że w ekranizacji tyle pominęli. Nigdy nie płakałam tak na żadnej książce:)Dolores Claiborne także warto przeczytać.
Lubię Kinga, ale parę rzeczy mnie w nim irytuje. Szczegółowe opisy miejsca akcji są bez sensu skoro czytelnikowi nie mieszkającemu w USA nic nie mówią punkty orientacyjne. coś w rodzaju - na zachód od drogi krajowej nr.7 a przy rozwidleniu trzeba skręcić do lasu.
Poza tym w obszernych książkach takich jak 'Miasteczko Salem' początek zazwyczaj jest bardzo nudny, a akcja rozkręca się jakieś 200 stron przed końcem (to oznacza ok 200-300 stron nudzenia).
Książki, które kompletnie mnie rozczarowały to Cujo i Pokochała toma Gordona.
Użytkownik: martini_rosso 15.06.2006 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
King to pisarz, który ma w sobie to coś, to znaczy wszystko, co potrzebne jest, by stworzyć świat maksymalnie sugestywny. Najstraszniejszą dla mnie sceną jest ta ze szczurem w "Misery"... brrr. Najwyżej cenię jednak te dzieła, w których King odszedł raczej od swojej konwencji - a więc "Zieloną Milę"(też płakałam!) i "Skazanych na Shawshank". Najmniej chyba podobała mi się "Podpalaczka" - trochę takie odcinanie kuponów, postać o zdolonościach paranormalnych, wokół niej źli ludzie a na końcu masakra...
Ale generalnie dla mnie Stephen King to mistrz gatunku. Obecnie mam straszne braki, ale planuję kiedyś nadrobić. A czasem dreszcz emocji się przyda :-)
Użytkownik: --- 15.06.2006 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
komentarz usunięty
Użytkownik: damiano 19.07.2006 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Według mnie King jest najlepszym przedstawicielem gatunku jakiego znam... No może dlatego, że nie miałem przyjemności czytać horrorów innych autorów, ponieważ od momentu rozpoczęcia mojej przygody z tym gatunkiem nie mogę oderwać się od prozy pana Stephena. Pierwszą jego ksiażką, którą przeczytałem był "Wielki Marsz". Przyznam, że przed lekturą miałem wątpliwości, czy książka nie będzie jednym wielkim laniem wody, Wszak całą treść zawiera się podczas niekończącego się "spaceru". Muszę jednak przyznać, ze byłem bardzo mile zaskoczony. Od tamtego czasu przeczytałem również:
"Lśnienie" - wg mnie najlepsza ksiazka SK jaką dotąd przeczytałem. Trzymałą w napieciu do ostatniej strony, a kolejnym metamorfozom Jacka nie byłą obojętna szybkość pracy serca. Świetnie rozwijająca się akcja i stopniowe ukazywanie paranoi głowy rodziny oraz "miłych" przygód rodzinki nie pozwalają oderwac się od lektury.
"Dolores Claiborne" - prawie najgorsza (jeżeli w taki sposób można ocenić dzieło Kinga) książka. Być może jest to wynikiem bardzo męczącego sposobu narracji, który nie przypadł mi do gustu. Przeczytałem ją zainspirowany bardzo dobrą ekranizacją. Musze jednak przyznać, że obejrzenie filmu przed przeczytaniem książki było złym rozwiązaniem. Szkoda, że znałem pomysły Dolores zanim na nie wpadła...

Wyżej oceniłem najlepszą i prawie najgorszą z dotychczas przeczytanych przeze mnie powieści SK. na więcej nei mam teraz czasu. A przeczytałem:
*Wielki Marsz - 5
*Lśnienie - 6
*Dolores Claiborne - 4
*Sklepik z marzeniami - 5+
*Kolorado Kid - 5
*Buick 8 - 2+
*Skazani na Shawshank - 5+
*Zielona Mila - 5

Chętnie wyrażę opinie na temat innych ksiażek.
Użytkownik: iza.cynthia 26.12.2006 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
ja uwielbiam Kinga :] jest moim ulubionym pisarzem i chcę przeczytać wszystko co wyszło spod jego ręki ;) książką, która najbardziej zapadła mi w pamięć jest chyba "Cmętarz zwieżąt", polecałam ją wszystkim moim znajomym, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z Kingiem i niektórzy potem na mnie dziwnie patrzyli ;) poza tym lubię też "Wielki marsz", "Martwą strefę" i cykl "Mrocznej Wieży" choć przede mną jeszcze ostatnia część... jak do tej pory najmniej podobał mi się "Rok wilkołaka" ale przypuszczam, że to z powodu jego marnej objętości ;)
Użytkownik: judyś 06.06.2008 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Och...! Ja kocham Stephena Kinga! Najbardziej podobała mi się "Carrie" - naprawdę fantastyczna książka, nad którą z resztą płakałam i może jeszcze "Pokochała Toma Gordona", czytał ktoś? =) Jest świetna
Czytałam również "Colorado Kida" i to jest chyba książka, która jak na razie podobała mi się najmniej. Miałam w łapkach również zbiór opowiadań "Marzenia i Koszmary", a wszystkie cuudownee!!!
Och.. Uwielbiam również "Desperację", strasznie mi się podobała oraz "Mgłę" (płakałam, oj płakałam), aktualnie czytam "Rose Madder"(fajna,fajna =) i wciąż chcę więceej!
Tak, bez dwóch zdań King to Król!
Użytkownik: merow 06.07.2009 17:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Miałam okazję przeczytać parę książek Kinga. Kilka było naprawdę dobrych ( "Zielona mila", "Wielki marsz"), ale były też takie niezbyt udane. Ale ogólnie rzecz biorąc przepadam za tym panem :). Ciekawa jestem jakby zareagował na wieść, że udało mi się zakupić jego książkę (w oryginale) w sklepie... z używaną odzieżą! :D
Użytkownik: jm1986 22.08.2009 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
A mi, mimo że King jest mistrzem horroru, najbardziej podobały się te jego książki które horrorami nie są, albo są ale tak nie do końca. Moim zdaniem najlepsze co napisał to "Skazani na Shawshank" które z horrorem nie ma nic wspólnego, a poza tym "Zdolny uczeń" i opowiadanie "Ostatni szczebel w drabinie" z tomu "Nocna zmiana" (te też horrorami nie są); "Misery", "Dolores Claiborne" i "Gra Geralda"- to raczej thrillery psychologiczne, "Bastion"- właściwie można powiedzieć, że horror ale nie chodzi w nim tylko o straszenie. Z jego najważniejszych książek, typowych już horrorów, przeczytałem tylko "Lśnienie", nie czytałem "Miasteczka..." ani "Cmętarza..." może dlatego mam takie zdanie o nim ale myślę, że niepotrzebnie pisze prawie ciągle tylko horrory, mógłby częściej napisać coś z poza tego gatunku.
Użytkownik: dominoday97 30.08.2009 23:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A mi, mimo że King jest m... | jm1986
Ja miałem styczność tylko z "Zieloną Milą" cóż nie będę oryginalny płakełem przy niej jak bóbr. Innych książek Kinga nie czytałem ale w najbliższym czasie mam zamiar przeczytać "Misery" i może "Lśnienie"
Użytkownik: amazonka.pl 31.08.2009 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja miałem styczność tylko... | dominoday97
Jak już zacząłeś czytać Kinga, to zapewne uzależnisz się od niego i zaczniesz czytać jedną książkę za druga. Ja tak miałem. W tym momencie przerobiłem większość z jego powieści i moim zdaniem Zielona Mila, oraz te dwie które wymieniłeś, to ścisła czołówka jego dokonań. Ja bym może jeszcze dopisał do tej czołówki tę pozycję - http://www.amazonka.pl/horror-i-thriller/to-99900274607.bhtml
Użytkownik: inheracil 31.08.2009 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak już zacząłeś czytać K... | amazonka.pl
Kolejna reklama i to nawet nie ukryta, ale jawna.
Użytkownik: norge 29.04.2013 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A mi, mimo że King jest m... | jm1986
Ja też lubię te "nie-horrorowate" powieści Kinga. Jeśli jeszcze nie czytałeś, to polecam bardzo Dallas '63 (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)). Średnia ocen BiblioNETkowych 5,11 :)
Użytkownik: Lyanna 23.07.2010 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Mroczną Wieże mam w domu - cały cykl. I, pomimo iż uważam ją za wybitne dzieło, nie byłam w stanie jej skończyć. Mimo to King jest dla mnie ulubionym i najbardziej cenionym pisarzem. Czytałam go, czytam i czytać będę. Wczoraj skończyłam "Cmętarz zwieżąt" i planuję już następne. Najlepiej za to oceniam jego krótkie opowiadania. Wydają mi sie lepsze od przerysowanych długich powieści.
Do najlepszych na pewno zaliczam "Cmętarz...", "Miasteczko Salem" i "Sklepik z marzeniami". Poza tym, czekam żeby dorwać "TO".
Użytkownik: natalab 25.07.2010 17:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
King jest moim "królem" już od paru ładnych lat. Nasza przygoda zaczęła się od "Miasteczka Salem" (do dziś pozostaje mi w pamięci) poprzez "Wielki marsz", "Pod kopułą" i wiele wiele innych. Jedyne co mi się nie podobało to seria o Rolandzie "Mroczna wieża" miałam wrażenie, że nie czytam King'a. Ale i tak go uwielbiam :)
Użytkownik: heautontimoroumenos 25.07.2010 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: King jest moim "królem" j... | natalab
Dla mnie nie. I myślę, ze nie powinien nim byc dla nikogo:)
Użytkownik: CzarnoBiała 03.08.2010 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Uwielbiam Kinga, jest prawdziwym mistrzem horroru, doskonale buduje napięcie, a jego książki mogą nieźle przerazić. Moja ulubiona to chyba "Misery".
Jednak jest jedna przez którą nie mogę przebrnąć, to "Christine". Przeczytałam kilka początkowych rozdziałów, może mi ktoś powiedzieć czy warto ją czytać do końca czy lepiej odpuścić?
Użytkownik: blackraven 16.09.2010 08:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Ja mam co do Kinga mieszane uczucia. Bardzo często po przeczytaniu książki miałem uczucie tego, że to co właśnie przeczytałem strasznie mnie ogłupia. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale to uczucie jest zupełnie niezależne od tego, że książki mi się podobały i czytało się je bardzo dobrze.

Z fragmentów, które szczególnie zapadły mi w pamięć to wynoszenie/przenoszenie (nie pamiętam) szafy z "Miasteczka Salem" - nic się nie dzieje a jednak strasznie się bałem. Kolejny fragment to ten, w którym Danny z "Lśnienia" znajduje się w pokoju z topielicą. Pamiętam, że miałem takie wydanie, że bałem się przewrócić stronę - Danny walczył z klamką i czuł, że coś się zbliża i w ostatnim momencie przed dotknięciem kończyła się stron. Przerażające....
Użytkownik: megi_86 16.10.2010 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Mi najbardziej podobało się "Lśnienie". Świetny klimat, bardzo dobrze zbudowana akcja, która z każdą przeczytaną stroną wciąga coraz bardziej. Poza tym polecam też "Cztery pory roku", a zwłaszcza "Skazani na Shawshank".
Użytkownik: Capitano S 23.08.2012 13:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Bardzo lubię Kinga, zwłaszcza ze względu na to, że jest dosyć wszechstronnym pisarzem. Mam na myśli choćby fakt, że napisał zarówno "Lśnienie", jak i "Dallas 63", czyli skrajnie różne książki. Niewielu pisarzy tak potrafi. Wprawdzie uważam, że np. taka "Ręka mistrza" była ciut za długa i w pewnym momencie zaczynała odrobinę nużyć, ale i tak King rządzi.
Użytkownik: tinka4912 11.03.2013 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Mi najbardziej podobał się "Sklepik z marzeniami" oraz "Carrie" ;)i właściwie "Miasteczko Salem" tez jest całkiem niezłe :D
Użytkownik: zamileo 03.03.2014 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Ja lubię Kinga. Na 53, jak do tej pory przeczytane powieści zaledwie 11 jest poniżej noty 4. Jaka najlepsza książka? Wiele wyrównanych pozycji, ale na dziś dzień najbardziej wyróżniam zbiór opowiadań "Szkieletowa załoga" czy "Stukostrachy". Inne to "Bastion", "Desperacja" oraz "Ostatni bastion Barta Dawesa".
Użytkownik: valcoonetti3 29.04.2014 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym wymienić się s... | czarna wdowa1
Witam
Jako początkujący forumowicz chciałbym uznać naszego Króla przede wszystkim za ,,zieloną milę". Jej uniwersalność polega na tym, że wzrusza każdego. Uroniłem przy niej łzę jako mężczyzna (i mąż przy okazji), płakała przy niej moja żona i co najważniejsze, przeczytała ją moja nastoletnia córka niezbyt skłonna do literatury. Oczywiście wspólnie obgadaliśmy naszą fascynację lekturą i w związku z tym przyznaję autorowi najwyższą punktację. Polecam również wszystkim rodzicom z nastoletnimi dziećmi.
Użytkownik: Konciaknet 16.09.2014 08:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Jako początkujący ... | valcoonetti3
Mam podobne zdanie. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego twórczości.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: