Dodany: 28.11.2005 13:18|Autor: _natka_

Książki i okolice> Książki w ogóle

Cabot? Rowling? > Ulubione zagraniczne pisarki ;)


Jestem ciekawa jakie zagraniczne pisarki przypadły Wam do gustu i dlaczego akurat one?
Wyświetleń: 20935
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 40
Użytkownik: Lykos 29.11.2005 07:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Mary Renault - za wspaniałe, barwne i mądre powieści historyczne, a zwłaszcza "Król musi umrzeć".

Harper Lee za bardzo ciepłą i mądrą powieść "Zabić drozda".

Marjorie Kinnan Rawlings za "Roczniaka" - piękną, mądrą chociaż smutną powieść dla dzieci od lat 9 do 109 (ale rodzajem smutku potrzebnym do pięknego rozwoju dziecka).

I chyba jednak Lucy Maud Montgomery - chyba nie trzeba tłumaczyć, dlaczego.
Użytkownik: bogna 29.11.2005 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Sigrid Undset (1882-1949) za wspaniałe opisy skandynawskiego średniowiecza, ze zwróceniem uwagi na problemy kobiet, "trwałość" życia i miłości oraz za wspaniałe opisy przyrody... Trylogię "Krystyna córka Lavransa" zabieram na bezludną wyspę :-)

Użytkownik: Czajka 29.11.2005 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Sigrid Undset (1882-1949)... | bogna
Bogno, bardzo jestem ciekawa, w jakim wieku czytałaś Krystynę po raz pierwszy? Wiele o niej słyszałam dobrego, między innymi Małgorzata Musierowicz ją chwali i czyta razem z panią Borejko. Sięgnęłam do niej w tamtym roku (czyli po mojej czterdziestce) i straszne rozczarowanie - nie mogłam znieść tego stylu, nawet powstrzymam się od jego określania, żeby nikogo nie urazić. ;-)
Jestem więc ciekawa, czy Krystynę trzeba poznać z młodym wieku żeby nią się potem zachwycać (mam kilka takich książek), czy to nie ma nic do rzeczy, jest kwestią upodobań i już. :-))
Użytkownik: Lykos 29.11.2005 08:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogno, bardzo jestem ciek... | Czajka
Znam tylko fragmenty "Krystyny" (była czytana jakieś 20 lat temu w radiu) i poznałem je w wieku dojrzałym. Jestem także nią zachwycony, z przyczyn takich samych, jak Bogna. Dodałbym jeszcze pochwałę macierzyństwa. Myślę, że łatwiej mi się zbliżyć do zrozumienia kobiety po lekturze takiej książki (choć to temat dla mężczyzny trudny i chyba nie do opanowania, ale warto próbować).
Użytkownik: bogna 29.11.2005 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogno, bardzo jestem ciek... | Czajka
Pierwszy raz przeczytałam tę książkę, kiedy byłam lekko po trzydziestce...
Może Ci jeszcze dodam, że stanowi ona dla mnie rolę pocieszyciela, gdy mnie rozłoży grypa, czy inne choróbsko... Wtedy herbatka z cytryną i "Krystyna...", to dwie podstawowe rzeczy, które muszę mieć pod ręką. W całości czytałam ja kilka razy...
Lubię jeszcze "Olafa...", ale on ma już o stopień mniej... Pozostałe ksiązki Undset juz do mnie nie przemawiają :-)
Użytkownik: Czajka 30.11.2005 07:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz przeczytałam... | bogna
Widzę że zdania są podzielone. :-)
Może więc poczekam na odpowiednie okoliczności i jeszcze raz spróbuję, bo zachęca mnie bardzo to średniowiecze. Co prawda, chyba nie będę w najbliższej przyszłości lekko po trzydziestce, ale na katar zawsze można liczyć. ;-)
Użytkownik: Evvelina 09.06.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz przeczytałam... | bogna
Mówisz..? A opracowanie "Króla Artura" wydawane pod jej nazwiskiem? Arcydzieło :)
Użytkownik: visia 29.11.2005 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogno, bardzo jestem ciek... | Czajka
Tak, chyba utrafiłaś w sedno. Ja Krystynę czytałam jako nastolatka i ogromnie mi się wtedy podobała, podobnie jak druga powieść Sigrid Undset "Olaf syn Auduna". Byłam zauroczona i ten sentyment pozostał. To tak jak z książkami Lucy Maud Montgomery - jesli przeczytasz po razpierwszy w dzieciństwie, będziesz do nich wracać przez całe życie, ale jeśli zabierzesz sie po raz pierwszy do czytania jako człowiek dojrzały (powiedzmy po 30), nie będziesz w stanie tego czytać :)
Użytkownik: sysia 29.11.2005 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, chyba utrafiłaś w se... | visia
Nie zgadzam się z Tobą.Moja Babcia serie (wszystkie części) "Ania z... " Montgomery przeczytała w wieku 84 lat i była zachwycona.
Użytkownik: aleutka 30.11.2005 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Bogno, bardzo jestem ciek... | Czajka
Ja probowalam poznac Krystyne w mlodym wieku - wiele robilam podejsc - i nic. Mam jakis wewnetrzny opor przed ta ksiazka i glowna bohaterka. Krystyna irytuje mnie tak bardzo, ze dostaje wysypki. Zawsze tak bylo. Imponowal mi Lavrans i zdumiewalam sie realiami sredniowiecznej Norwegii - i to wszystko...
Użytkownik: Panterka 09.06.2006 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja probowalam poznac Krys... | aleutka
Mnie się "Krystyna" nie podobała. I nie chodzi o styl, gdyż co niektóre opisy wręcz sobie przepisałam (dzięki temu pamiętam, że czytałam przed trzydziestką). Może duży wpływ miało zdanie Musierowicz, której "frywolitka" oraz Mila Borejko zachęciły do przeczytania tej powieści.
Musierowicz użalała się nad biedną Krystyną, że ten grzech nad nią całe życie wisiał, szczęścia przez to nie miała i w ogóle niech ją ktoś przytuli!
W związku z tym spodziewałam się nie wiem jakiego występku, nie wiadomo jakiej kary.
A tu młoda głupia puściła się z facetem. Rodzice na głowie stanęli, by córkę od hańby ocalić, za mąż ją wydali, stan ukrywając. No fakt, życie z niekochanym mężem może być cierpieniem za "błąd młodości". Ale jeszcze bardziej irytował mnie fakt, że owa Krystyna w ogóle nie wychowywała swoich dzieci! W czasie odwiedzin u dziadków dzieci łaziły z jedzeniem pod stołem, klepały brudnymi rączkami wszystkich dorosłych, a Krystyna patrzyła i wzdychała, jakie to one niegrzeczne, ojej!
Grrr!
Nigdy więcej tej paskudnej książki! Nawet fakt, że to były ciemne pod względem antykoncepcji czasy nie usprawiedliwiają p o s t a w y Krytyny.
Użytkownik: Czajka 29.11.2005 08:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Tove Jansson za Muminki.
:-))
Użytkownik: aleutka 30.11.2005 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Tove Jansson za Muminki. ... | Czajka
I znowu calkowite poparcie. Nie ma to jak Muminki.

I jeszcze Katherine Mansfield - za opowiadania ktore sa przedziwnie konkretne i ulotne rownoczesnie - jak to ktos ujal "porcjowana mgla - po piec deko, opakowanie zastepcze"

I Astrid Lindgren

I Jane Austen

I Anita Diamant

I.. I... I...:)
Użytkownik: skaara 29.11.2005 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Marion Zimmer-Bradley za "Mgły Avalonu" - najpiękniejszą, najpełniejszą, najważniejszą baśń o wyspie Avalon
Burchardt Alice za "Srebrną wilczycę" - niezwykłą opowieść o kobiecie - wilczycy
Jansson Tove - za "Muminki" - zgadzam się z poprzednią wypowiedzią, bo to najwspanialsza opowieść dla "wiecznych" dzieciaków (w każdym wieku)
Lindgren Astrid - za "Dzieci z Bullerbyn", "Braci Lwie Serce" (i nie tylko) - bo jej opowieści roztapiają serca
Rowling Joanne - za "Harrego..." - co tu mówić, jest fajny, wciągający, niespokojny...
Jest jeszcze wiele innych...

:-) Skaara
Użytkownik: Jaa 29.11.2005 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Jana Frey- super książki oparte na faktach autentycznych; Meg Cabot- każda książka o czymś niezwykłym, ale każdy cykl ma inną tematykę. A na dodatek niezwykłe poczucie humoru, wartka i wciągająca akcja i dużo zróżnicowanych wątków. I super! A Rowling to jedyna pisarka, której twórczość fantastyczna jestem w stanie przeczytac, a wierzcie mi, że bardzo próbowałam czytać fantatykę i nic nie wyszło z tego zza wyjątkiem HP ;) ach, zapomniałabym o jeszcze jednym wspaniałym pisarzu, któreym bez wątpienia jest Nicholas Sparks, który pisze wspaniałe, najlepsze pod słońcem romanse.
Użytkownik: bejbe 29.11.2005 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Jana Frey- super książki ... | Jaa
Tak, Jana Frey też piękne książki pisze. Cabot też dosyć sympatycznie. Zapomniałam napisać w swoim poście, to tutaj dopiszę ;)
Użytkownik: bejbe 29.11.2005 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Lucy Maud Montgomery, za "Anię...", ale nie tylko.
Cecily von Ziegesar (Ziesegar? nie mam pojęcia, jak to się pisze) za to, że "Plotkary" były takie... lekkie. I że można było przy nich spać na plaży. Czy chociaż przysypiać.
I Agatha Christie. Ona chyba zagraniczna, nieprawdaż?
Użytkownik: _natka_ 29.11.2005 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Bardzo lubię Rowling i Cabot ;)
Rowling za niezwykłość - coś nowego w świecie fantastyki
Cabot za poczucie humoru, lubie także Rayban ;) - np.: "Wirtualna płeć"

Montgomery też - ta pisarka zapoczątkowała moją przygodę z książkami ;)
Użytkownik: lena_14 30.11.2005 08:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Hohoho! Tyle ich jest... Ale polskie też są niczego sobie=)
Pozdro 4 Celusi i Natki=D
Użytkownik: lady P. 30.11.2005 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
A. Christie za Herkulesa Poirot, L.M. Montgomery za pełną ciepła i optymizmu serię o Ani Shirley i J. Harris za magiczną atmosferę, którą tworzy w swoich książkach.
Użytkownik: Sznajper 30.11.2005 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Ursula K. Le Guin - królowa fantastyki :)
Użytkownik: Anna 46 30.11.2005 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ursula K. Le Guin - królo... | Sznajper
A Anne McCaffrey, Andre Norton?
Bądźmy sprawiedliwi i podzielmy tytuł!
Pierwsza za świetny cykl o smokach i ich jeźdźcach,
druga za "Świat Czarownic".
Oczywiście Tove Jansson, Astrid Lindgren, L.M. Montgomery - nie trzeba pisać za co! :-))))
Użytkownik: Sznajper 01.12.2005 07:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A Anne McCaffrey, Andre N... | Anna 46
ni dy rydy

tytuł jest tylko jeden :)
Anne McCaffrey albo Andre Norton królowymi fantastyki?
sorki, one może są bardzo popularne, ale ich tfurczość nie sięga do pięt pani Guin.

pozdr
Użytkownik: Anna 46 01.12.2005 08:05 napisał(a):
Odpowiedź na: ni dy rydy tytuł jest ... | Sznajper
I tu się nie zgadzam, ale "de gustibus non disputandum est"!
Twój tytuł królowej jest tylko jeden - dla mnie jest kilka...może być przecież triumwirat...
A czytałeś coś tych autorek, czy tylko tak dla zasady przyznajesz palmę pierwszeństwa pani Le Guin?
Pozdrawiam.
Użytkownik: Sznajper 01.12.2005 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: I tu się nie zgadzam, ale... | Anna 46
"Powiadacie mi przyjaciele, że o gusty i smaki spierać się nie podobna? Ależ wszelkie życie jest waśnią o gusty i smaki" Nietsche

Tak,czytałem. Całkiem przyjemne czytadła na zimowe wieczory. Nic więcej niestety.
Użytkownik: Anna 46 01.12.2005 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Powiadacie mi przyj... | Sznajper
"Całkiem przyjemne czytadła na zimowe wieczory" - i o to właśnie chodzi!
Po wykwintnej uczcie z wyrafinowanymi przyprawami i odsmażane ziemniaczki mają swój urok....:-D
Użytkownik: Anna 46 01.12.2005 11:31 napisał(a):
Odpowiedź na: "Całkiem przyjemne c... | Anna 46
Obejrzałam właśnie Twoje oceny książek; za 6 za "Szpital przemienienia" Lema możesz sobie t o l e r o w a ć w/w czytadła.
"Szpital.." to jedna z tych książek, po których "nic nie jest już takie, jak przedtem". Wspaniała!
Pozdrawiam:-)
Użytkownik: Sznajper 03.10.2006 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: I tu się nie zgadzam, ale... | Anna 46
Anno, popatrz jak ten czas szybko leci, a Ursula le Guin jest nadal królową :P
Użytkownik: _natka_ 07.12.2005 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
JESZCZE LAUREN BROOK (CHYBA DOBRZE NAPISAŁAM) ;) ZA SERIĘ HEARTLAND, A DOKŁADNIEJ ZA WZRUSZAJĄCĄ KSIĄŻKĘ POWROTY...
Użytkownik: MaTer 09.06.2006 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Mam dwie szczególnie ulubione pisarki :)

Agatha Christie - uwielbiam jej kryminały z genialnym Herculesem Poirot :) czyta się je szybko, lekko i przyjemnie. No i zawsze jest zaskakujące zakończenie.
Elizabeth Adler - takie dobre "czytadła", przy których mogę się zrelaksować. Największy sentymet żywię do "Kobiety rządzą światem"; to pierwsza książka, jaką sobie kupiłam za własne "zaskórniaczki" :)))

Kiedyś zaczytywałam się w powieściach Danielle Steel, ale mi przeszło, bo większość jej książek jest dość przeciętna wg mnie. Czasem sięgnę po jakąś nową, ale tak bardziej z przyzwyczajenia...
Lubię też Norę Roberts (ostatnio poluję na jej kryminały).
Użytkownik: Panterka 09.06.2006 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam dwie szczególnie ulub... | MaTer
Ja byłam w lekkim szoku, gdy zajrzałam na ostatnią stronę polecanek, a tam Nora Roberts właśnie. Nie wiem czy kryminał czy romans, powieści tej pani przeczytałam chyba sztuk jeden... A ma mi się spodobać na 51%.
Inną sprawą jest fakt, ze chciałam kiedyś pójść do biblioteki, wypożyczyć górę romansów, właśnie w stylu Roberts, Steel, Cartland i innych "Da Capo" - i przeczytać. Żadnej ambitnej literatury, żadnych rozpraw naukowych, tylko właśnie coś wyłącznie dla mnie (jak na razie to pozyczam takie książki, żeby i mój mąż je czytał, taką mamy umowę).
Użytkownik: Vemona 04.10.2006 09:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja byłam w lekkim szoku, ... | Panterka
Ursula Le Guin, L.M. Montgomery, Jane Austen - ogromnie lubię kreowany przez nią obraz dawnej Anglii, Agatha Christie - za pannę Marple, urocza postać, oczywiście Tove Jansson za Muminki, Norę Roberts też lubię, zdecydowanie bardziej mi odpowiada niż D. Steel.
Użytkownik: Irish Dream 04.10.2006 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ursula Le Guin, L.M. Mont... | Vemona
L.M. Montgomery------za Anię i Błękitny zamek,
Leonie Swann----------za Sprawiedliwość owiec
Tove Jansson i A. Lindgren
Użytkownik: Evvelina 04.10.2006 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Tak sobie myślę, że jednak ulubionego zagranicznego pisarza byłoby mi łatwiej wskazać :)
Z całą pewnością dużym sentymentem darzę Montgomery (ale czytałam tylko Anię) i Austen (bo miałam fantastyczną rozrywkę czytając "Dumę i uprzedzenie" ostatnio). I... nikt ponadto nie przychodzi mi do głowy.
Użytkownik: longpath 04.10.2006 17:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Emily Bronte - byłam i jestem pod wrażeniem jej książki.
Użytkownik: mluzia 05.10.2006 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Eleanor Porter (to tak jak byłam mniejsza, ale dalej ją cenię), Olivia Goldsmith (bardzo mi odpowiada jej styl pisania i tematyka), Mary Higgins Clark, Alex Kava, Erica Spindler (wspaniałe kryminały i thillery), Amanda Quick (i wszystkie jej pseudonimy, podobają mi się te jej historie, a zwłaszcza to jak opisuje realia, w których akcja się nie dzieje).
To te autorki, które teraz przyszły mi na myśl.
Użytkownik: mluzia 05.10.2006 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Eleanor Porter (to tak ja... | mluzia
No i zapomiałabym - nie wiem jak mogłabym - Lucy Maud Montgomery, Emily i Charlotte Bronte, Jane Austen.
Użytkownik: Zibizibus 08.10.2006 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
ORIANA FALLACI za całokształt! Ot co powiem ;)
Użytkownik: Celusi@ 29.12.2006 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
zgadzam się z Leną,- zagranicznych autorów piszących fantastyczne ksiązki jest baaaaaardzo dużo. Chociażby teraz rozsławiony Dan Brown -pisze on stylem i formą,która naprawdę buzi moją ciekawość i chęć czytania. Moja mama natomiast była ostatnio zachwycona Barbarą Delinsky i jej,, Ogodem marzeń"
Użytkownik: vivienna 21.01.2007 13:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ciekawa jakie zagr... | _natka_
Meg Cabot wydała właśnie kolejną cześć cyklu "1-800-jeśli-widziałeś-zadzwoń" pt. Missing you. Czy posiada ktoś informacje kiedy zostanie wydana owa książka w Polsce, lub chociaż jaki będzie jej polski tytuł?
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: