Dodany: 24.11.2005 00:20|Autor: Smutny

Książki i okolice> Książki w ogóle

Nie lubię poezji?


Ale się złapałem na tępocie własnej!!!! Napisałem, że poezji, nie lubię. Ja jej prawie nie znam (tyle, co szkoła dała). Jak znacie jakieś Ciekawe wiersze, takie które ciężki umysł techniczny przeniosą w trochę inny świat to ratujcie. Może jak poezji trochę więcej poznam (takiej pozaszkolnej) to i polubię. Nie chcę przekreślać tak od razu! Wszystkim którzy się poświęcą i pomogą w „odchamianiu” Smutasa dziękuję bardzo!! :)
Wyświetleń: 38318
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 86
Użytkownik: Aga-Memnon 24.11.2005 00:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Oczywiście,że Wojaczek!!!Ale nie gwarantuję,że Smutny stanie się Wesoły...
Użytkownik: Aga-Memnon 24.11.2005 00:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
"ciężki umysł techniczny"...? co to znaczy?
Użytkownik: Smutny 24.11.2005 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: "ciężki umysł techni... | Aga-Memnon
Nigdy nie wiem co autor chciał w wierszu powiedzieć! A przynajmniej tak twierdzili nauczyciele. Taki umysł odporny na poezję a szybko łapiący matmę.
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 15:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie wiem co autor c... | Smutny
Smutny, nie zastanawiaj się co autor chciał powiedzieć, spróbuj na początek zastanowić się co Ty czujesz po przeczytaniu. :-)
Użytkownik: Maxim212 28.11.2005 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie wiem co autor c... | Smutny
Witam w klubie. Nie martw się, nie Ty jeden kochasz matmę (to jest prawdziwa poezja). Mam tak samo, ze powiem za pewnym wesołkiem : "Te tam jakieś bałamutnie, afektowne śwergotanie.. Niech mi zaraz łeb ktoś utnie. Nie potrafię, Mocium panie".
Pozdrawiam :-)
Użytkownik: bogna 28.11.2005 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam w klubie. Nie martw... | Maxim212
To ja też chcę wstąpić do tego klubu; czy trzeba mieć jakieś referencje? :)))
Użytkownik: Moni 28.11.2005 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja też chcę wstąpić do... | bogna
Tez wole matematyke od poezji!
Użytkownik: Małgorzata G 06.04.2006 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Tez wole matematyke od po... | Moni
Och... a ja poprostu NIEZNOSZĘ matmy!!! A jeśli chodzi o poezję, to sama nie wiem...
Użytkownik: Smutny 12.04.2006 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Och... a ja poprostu NIEZ... | Małgorzata G
Po liceum można o niej praktycznie zapomnieć (poza podstawami). Chyba, że masz skłonności masochistyczne i wybrałaś się na kierunek techniczny. :)
Użytkownik: Małgorzata G 12.04.2006 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Po liceum można o niej pr... | Smutny
Ohoho, nie... z całą pewnością mogę stwierdzić, że nie wybiorę się na kierunek techniczny, ani na żaden inny, który jest choć trochę związany z matematyką... ;-)
Użytkownik: Maxim212 30.11.2005 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja też chcę wstąpić do... | bogna
Ja twierdzę że matematyka to sama poezja :)
Użytkownik: Paja 03.12.2005 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie wiem co autor c... | Smutny
Co autor chciał powiedzieć nie wiedomo nigdy...
Użytkownik: jakozak 03.12.2005 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Co autor chciał powiedzie... | Paja
<roftl>
Użytkownik: Małgorzata G 12.04.2006 19:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Co autor chciał powiedzie... | Paja
Dokładnie... a poza tym, z interpretacją wiersza to jest tak, że każdy może go inaczej zrozumieć, odczuć, więc nie da się mówić, że wiersz ma tylko jedno, wyznaczone znaczenie...
Użytkownik: piotrowy 29.11.2005 00:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "ciężki umysł techni... | Aga-Memnon
'Ciężki umysł techniczny' to taki, który widząc na końcu zdania wykrzyknik interpretuje go jako silnie. :)
Użytkownik: jakozak 29.11.2005 09:17 napisał(a):
Odpowiedź na: 'Ciężki umysł techniczny'... | piotrowy
Bomba, Piotrowy! Szóstka z plusem!
Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: 'Ciężki umysł techniczny'... | piotrowy
:))))))))))))))))
Silnia szóstek:))))))
Użytkownik: jakozak 04.04.2006 14:09 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))))))))))))))) Silnia... | joanna.syrenka
:-)))) I kółko się zamknęło. :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 24.11.2005 01:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
ksiądz Twardowski - nie tylko wiersze zresztą - jasne, proste, zrozumiałe i piękne. W sam raz dla "ciężkiego umysłu technicznego":)))))
(to przykład jeden z wielu. Mnożyć nie będę)

No i nie tylko.
jesli jako poezję potraktujesz teksty piosenek to napewno okaze się, że ją nie tylko znasz, ale i lubisz;)
Użytkownik: Maxim212 24.11.2005 05:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
A może wróć na trochę do szkolnej. Np. Baczyński, z tym że nie tylko to co było w szkole. Pozdrawiam :-)
Użytkownik: sarencia 24.11.2005 08:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A może wróć na trochę do ... | Maxim212
Zgodzam się, że Twardowski ma cudowne wiersze:) Są głębokie, pełne ważnych słów, zwrotów... Ogólnie szukajac cytatów Twardowskiego można znaleć wiele wartościowych przykładów jesgo słów...
Użytkownik: joanna.syrenka 24.11.2005 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgodzam się, że Twardowsk... | sarencia
A posmiać też się można, nie tylko przy wierszach, ale np przy "Niecodziennikach" :)
Użytkownik: Maxim212 24.11.2005 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
A może dla odmiany coś weselszego? Np. Marian Załucki. Jego w szkole nie można poznać, bo satyra jest dalej niż na szarym końcu. Tak wygląda jakby komouś zależało na zakazaniu nauczania na temat satryr, szczególnie pisanych wierszem. Został tylko na posterunku Ignacy Krasicki, jak ostatni Mohikanin.
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Smutny, a może na początek coś, co jest Ci bliskie:

Liczba Pi
Podziwu godna liczba Pi
trzy koma jeden cztery jeden.
Wszystkie jej dalsze liczby też są początkowe,
pięć dziewięć dwa, ponieważ nigdy się nie kończy.
Nie pozwala się objąć sześć pięć trzy pięć spojrzeniem,
osiem dziewięć obliczeniem
siedem dziewięć wyobraźnią,
a nawet trzy dwa trzy osiem żartem, czyli porównaniem
cztery sześć do czegokolwiek
dwa sześć cztery trzy na świecie. (...)
Wisława Szymborska
Użytkownik: firedrake 24.11.2005 16:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Smutny, a może na począte... | Czajka
hehe nie wiedziałem, że Szymborska napisała coś słabszego od tego :):

"Partia. Należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych,
z nią w trosce bezsennej -
wierz mi, to najpiękniejsze,
co się może zdarzyć."

i jeszcze dwa - o wrogach komunizmu;
o Amerykanach:

"Nienawidzą naszego węgla.
Nienawidzą naszych cegieł i przędzy.
Nienawidzą tego, co już jest.
Nienawidzą wszystkiego, co będzie.

Naszych okien i kwiatów w oknach.
Naszych lasów i ciszy leśnej.
Nawet wiosny, bo to nasza wiosna.
Nawet szkoły z wesołymi dziećmi.

Rozpruli atom jak pancerną kasę,
lecz nic prócz strachu nie znaleźli w kasie.
O, gdyby mogli, gdyby mogli tym strachem
uderzyć w domy i fabryki nasze."

oraz o religii i patriotyzmie:

"Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej."
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 17:34 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe nie wiedziałem, że S... | firedrake
Firedrake, bez porównania.
I Pi nie jest komunistyczna. Taka bardziej starożytna jest.
:-)
Użytkownik: firedrake 24.11.2005 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Firedrake, bez porównania... | Czajka
Wiem wiem, przecież nie porównywałem :) chodziło mi, że też jest jakieś takie nie bardzo ambitne :)
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem wiem, przecież nie p... | firedrake
Ale jakie refleksyjne! Ciebie niewymierne nie rozmarzają i nie dziwią? Mnie rozmarzają w przeciwieństwie do Partii. :-))
Użytkownik: firedrake 24.11.2005 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale jakie refleksyjne! Ci... | Czajka
hehe niestety żadne z powyższych mnie nie rozmarzają a te partyjne tylko częściowo śmieszą ale też i irytują :), jak możnabyło dać się namówić do pisania takich kalumni
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe niestety żadne z pow... | firedrake
Wiesz co, Firedrake, ponieważ fajnie mi się z Tobą gada (chociaż NIGDY się ze mną nie zgadzasz), to wybaczam Ci, że mnie tak brutalnie uświadomiłeś w przeszłości mojej ulubionej Szymborskiej. ;-)
W ogóle wypieram to ze świadomości. Nie wiem jak można było. To nie były kalumnie tylko właśnie pochwały niestety. Ja dalej ją cenię za przestrzeń we mnie, za zawdzięczone tym, których nie kochałam, za cebulę w jej cebuliczności, za ziemskie orzeszki, za sarnę w napisanym lesie, za wzięcie urody jak swojej.
O partii nie czytam. Nijak to nie wpływa na mój odbiór jej późniejszych wierszy.
No nie wiem, dla mnie w niewymiernych i w nieskończoności siedzi kawał kosmosu. Nie traktuję ich tak instrumentalnie, że tylko do obwodu koła i już. :-)))


Użytkownik: firedrake 25.11.2005 10:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz co, Firedrake, poni... | Czajka
No fakt, jakoś często mijamy się w poglądach, dziwne, niby inżynierowie a takie rozbieżności hehe a wrażenie z rozmów odwzajemniam :) Co do kalumni to miałem na myśli to, że w wierszach zawarta była nieprawda, wątpie aby Szymborska myślała to co napisała. Ot zwykła praca na zlecenie władzy, próba, choć marna, ingerencji w rząd dusz inteligencji.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 01:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No fakt, jakoś często mij... | firedrake
Firedrake, przyznaj się, Łysiak natchnął Cię do dokuczania Szymborskiej, hę? ;>
Użytkownik: firedrake 04.04.2006 08:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Firedrake, przyznaj się, ... | joanna.syrenka
Nie tyle natchnął swoimi opiniami co pokazał socjalistyczne wiersze jej autorstwa :)
Użytkownik: Czajka 24.11.2005 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe niestety żadne z pow... | firedrake
Mam akurat pewien autorytet pod ręką, to się nim podeprę w kwestii tych niewymiernych :-)
"Z drugiej strony jest w matematyce rodzaj metafizycznej siły przyciągającej, która z nauką, a tym bardziej z umiejętnością rozwiązywania równań, nic wspólnego nie ma, a która - rzecz podziwienia godna - pokrewna jest tej sile, jaka promieniuje ze znanych nam przekazów doświadczenia mistycznego"
Leszek Kołakowski; Matematyk i mistyk
Użytkownik: jakozak 24.11.2005 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
:-). Smutny, a to:


< GARBUS

Mrze garbus dosyć korzystnie:
W pogodę i babie lato.
Garbaty żywot miał istnie,
I śmierć ma istnie garbatą.

Mrze w drodze, w mgieł upowiciu,
Jakby baśń trudną rozstrzygał,
A nic nie robił w tym życiu,
Jeno garb dźwigał i dźwigał.

Tym garbem żebrał i tańczył,
Tym garbem dumał i roił,
Do snu na plecach go niańczył,
Krwią własną karmił i poił.

A teraz śmierć sobie skarbi,
W jej mrok wydłużył już szyję,
Jeno garb jeszcze się garbi,
Pokątnie żyje i tyje.

Przeżył swojego wielbłąda
O równą swej tuszy chwilę,
Nieboszczyk ciemność ogląda,
A on - te w słońcu motyle.

I do zmarłego dźwigacza
Powiada, grożąc swą kłodą:
"Co ten twój upór oznacza,
Żeś w poprzek legł mi przegrodą?

Czyś w mgle potracił kolana?
Czyś snem pomiażdżył swe nogi?
Po coś mię brał na barana,
By zgubić drogę w pół drogi?

Czemuś łbem utkwił na cieniu?
Z trudem w twych barach się mieszczę!
Ciekawym, wieczysty leniu,
Dokąd poniesiesz mnie jeszcze?">


Moim zdaniem bardzo piękny. Czysta poezja. Leśmian.


Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 24.11.2005 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Nie jestem wielbicielką poezji, ale mimo to podoba mi się poezja młodopolska oraz poezja Asnyka i Gałczyńskiego. Może Ci się spodoba
Użytkownik: sarencia 24.11.2005 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem wielbicielką p... | mafiaOpiekun BiblioNETki
Jan Twardowski


Samotność

Nie proszę o tę samotność najprostszą
pierwszą z brzegu
kiedy zostaję sam jeden jak palec
kiedy nie mam do kogo ust otworzyć
nawet strzyżyk cichnie kiedy mógłby mi ćwierkać
przynajmniej jak pół wróbla
kiedy żaden pociąg pośpieszny nie śpieszy się do mnie
zegar przystanął żeby przy mnie nie chodzić
od zachodu słońca cienie coraz dłuższe
nie proszę Cię o tę trudniejszą
kiedy przeciskam się przez tłum
i znowu jestem pojedynczy
pośród wszystkich najdalszych bliskich
proszę Cię o tę prawdziwą
kiedy Ty mówisz przeze mnie
a mnie nie ma

to jeden z moich ulubionych wierszy:)
Użytkownik: norge 24.11.2005 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jan Twardowski Sa... | sarencia
Przepiękny!
Użytkownik: sarencia 24.11.2005 18:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepiękny! | norge
w końcu sam Twardowski powiedział: "Wiersze uczą nazywać przeżycia po imieniu, wychowują uczucia ludzi, podpowiadają człowiekowi nazwy. przez wiersze można zobaczyc wszystko od nowa."
Użytkownik: olala 24.11.2005 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
A ja lubię Zbigniewa Herberta, Sylvię Plath i Andrzeja Bursę. I jeszcze Szymborską, ale ona już wspomniana została i to nie raz (i nie zawsze chlubnie;)). Nie wiem, czy to dla technicznych umysłów, czy nie;), ale może Ci się spodoba.
Wielu ludziom jest się ciężko do poezji przekonać - i kto wie, czy to nie pokutuje właśnie słynne "co poeta miał na myśli?", wałkowane w szkołach. Szkoda.
Mnie nie zniechęciło nawet rozkładanie wierszy na czynniki pierwsze na zajęciach z poetyki na studiach; ale przyznam, że wolę prozę, poezji czytam dużo, dużo mniej.
Użytkownik: sarencia 25.11.2005 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja lubię Zbigniewa Herb... | olala
zawsze się mówiło, ze każdy ma własna interpretację, ale teraz juz tgeo nie ma... na nowej maturze mamy wiedzieć jaka jest interpretacja kogoś tam! :/
Użytkownik: martissimo 25.11.2005 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: zawsze się mówiło, ze każ... | sarencia
Dokładnie! U nas na polskim jak ktoś powie coś innego, niż polonistka ma w scenariuszu leksji, to jest źle. To w sumie teraz wiersz to nie sam wiersz, ale wiersz+interpretacja (czyjaś).
P.S. Osobiście lubię wiersze ks. Twardowskiego(polecam), Baczyńskiego (niektóre) i to w sumie tyle. Szymborską mnie męczyli w gimnazjum, ale podoba mi się tylko 1 jej wiersz: "Urodziny"
Użytkownik: olala 25.11.2005 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie! U nas na polsk... | martissimo
Oj, to Wam nie zazdroszczę:/ Ja jestem z ostatniego rocznika zdającego starą maturę. I u nas nie było tak źle - swobodne interpretacje jak najbardziej były mile widziane. Oczywiście, wiele zależy też od nauczyciela - na obowiązkowych lekcjach języka polskiego nie było tak różowo, ale fakultet humanistyczny był ŚWIETNY.
Użytkownik: jakozak 25.11.2005 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, to Wam nie zazdroszcz... | olala
Są wśród nas nauczyciele ze szkół średnich? Jak to jest? Bo mnie się wierzyć nie chce.
Użytkownik: sarencia 26.11.2005 09:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Są wśród nas nauczyciele ... | jakozak
niestety tak to teraz jest:/ brak własnych myśli, narzucony klucz odpowiedzi... A uwierzcie, ze nie jest tak prosto w to trafić:/ Już w II klasie liceum piszemy co chwile arkusze maturalne, by się przyzwyczaić do wymogów nowej matury... A potem się dziwią, że ludzie piszący jeszcze starą maturę wypadają lepiej!
Użytkownik: olala 26.11.2005 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: niestety tak to teraz jes... | sarencia
Co za idiotyzm, robić test za testem, żeby się PRZYZWYCZAIĆ DO WYMOGÓW! To można robić w ramach przygotowania do matury z angielskiego, gdzie istnieją pewne metody rozwiązywania danych ćwiczeń, ale polski? Świetnie - więc teraz szkoli się przeciętność i jednomyślność. Nie ma to jak postęp.
Użytkownik: jakozak 26.11.2005 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Co za idiotyzm, robić tes... | olala
A więc znów "ulepianie" ludzi. Skąd my to znamy? Sprzed 60 lat, prawda? Tak było, jest i będzie.
Użytkownik: sarencia 26.11.2005 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A więc znów "ulepian... | jakozak
i nic na to nie poradzimy! nikomu się nie podoba nowa matura.. ale nic na to nie poradzimy.. na nowej nie mozemy już umieszczać wasnych mysli, bo np. one nie będą się zgadzać z kluczem. obłęd:/
Użytkownik: martissimo 27.11.2005 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, to Wam nie zazdroszcz... | olala
Wiesz, u nas polonistka "twierdzi", że każdy może mieć swoją interpretację, ale nie przyjmuje ich do wiadomości. Mówi, że źle i "nie to mieli na myśli autorzy podręcznika". Ratunku!!
Użytkownik: Maxim212 27.11.2005 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiesz, u nas polonistka &... | martissimo
No i weź tu prawidłowo odpowiedz na pytanie "Co poeta chciał palnąć, kiedy bąknął to co grzmotnął". Współczuję...
Własna interpretacja wiersza? Może w innym wcieleniu.
Pozdrawiam :-)
Użytkownik: jakozak 28.11.2005 10:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No i weź tu prawidłowo od... | Maxim212
:-)))))))
Użytkownik: Witkacewicz 26.11.2005 23:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja lubię Zbigniewa Herb... | olala
ja totalnie nie znam się na poezji, bo z LO pozostała mi niechęć, ale np Miron Białoszewski to dla mnie geniusz; co roku na 1.XI. zapalamy mu świeczkę z koleżanką na grobie
Użytkownik: infrared 27.11.2005 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Ja po dłuższym namyśle polecałbym Ci 'Świat (poema naiwne)' Miłosza. Jest on dostępny w całości w necie na stronie "Znaku". A z tych nazwisk, które już padły, zdecydowanie Wojaczek i Białoszewski.

Pozdrawiam
Użytkownik: Smutny 27.11.2005 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja po dłuższym namyśle po... | infrared
Po tym co czytałem na temat Miłosza nie mam ochoty mieć nic wspólnego z jego twórczością. Ale dziekuję za pomoc.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 01:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Po tym co czytałem na tem... | Smutny
A co takiego czytałeś? Ciekawam bardzo...:)
Użytkownik: Sznajper 28.11.2005 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Tuwim

DO PROSTEGO CZŁOWIEKA

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". -
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać - to my, panowie szlachta!"

i Brodski

Pieśń na powitanie


Oto twój tato z mamą. Rodzina.
Krew z krwi, kość z kości. Nie twoja wina.
Co, smętna mina?

Oto masz jadło, oto napoje.
Oto refleksje i niepokoje.
Wszystko to - twoje.

Oto twój rejestr. Nic tym rejestrze
Na razie nie ma, prócz: "No, jest wreszcie".
Bierz go i ciesz się.

Oto zarobki, oto koszt życia.
Znikoma między nimi różnica.
W tym tajemnica.

Oto ul, w którym rój pięciu (ponad)
Miliardów żywych tak jak ty gonad
Ma swój pensjonat.

Oto jest książka telefoniczna.
Tajny cel demokracji to liczba.
Prymat w niej kicz ma.

Oto ślub (najpierw) i rozwód (potem)
Jedyna w świecie rzecz stała to ten
szyk. Inne - potęp.

Oto żyletka, oto twój przegub.
Uderz terrorem w pierwszego z brzegu:
Siebie samego.

Oto w lusterku blask dentystyczny.
Oto sny twoje o ośmiornicy.
Dlaczego krzyczysz?

Oto masz ekran telewizora.
Przed chwilą twój kandydat w wyborach
Przegrał, nieborak.

Oto weranda. Czytaj tygodnik,
Patrz, jak twój jamnik, bezczelny szkodnik,
Obsrywa chodnik.

Oto herbatka, w której zapłonął
Odblask żarówki łzą zasuszoną.
To - nieskończoność.

Oto pigułki w fiolce. Migrena
Po wywołaniu kliszy rentgena.
Następna scena:

Cmentarz, trawniki jego zadbane.
Przejedź się jeszcze raz karawanem,
Nim zabrzmi "amen".

Oto testament i spadkobiercy.
Oto świat, żywszy i przestronniejszy
Po twojej śmierci.

A oto gwiazdy. Lśnią z dawną siłą,
jak gdyby ciebie nigdy nie było.
Może tak było?

Oto pośmiertny byt, w którym nie ma
Ni śladu ciebie. Twego istnienia
Brak w tych przestrzeniach.

Witaj w ich mroku, gdzie gaśnie tchnienie,
Gdzie zastępuje jasne zbawienie
Saturna wieniec.
Użytkownik: jakozak 28.11.2005 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tuwim DO PROSTEGO CZŁO... | Sznajper
Oba piękne i mądre. Ja, miłośniczka poezji, pytam nie kochających? Czy to też Wam się nie podoba? Ciężko mi to zrozumieć...
Użytkownik: Smutny 29.11.2005 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Oba piękne i mądre. Ja, m... | jakozak
I widzicie wydaje mi się że te wiersze przynajmniej rozumiem. Tylko pierwszy świetny ale niekoniecznie zgodny z moją opinią w temacie, a drugi tak posępny … po co czekać żyletkę od zaraz. Ciekawe że mnie zostały z dawnych czasów w pamięci tylko wesołe wiersze np.:
Wróbelek jest mała ptaszyna,
wróbelek istotka niewielka,
on brzydką stonogę pochłania,
lecz nikt nie popiera wróbelka.
Więc wołam: Czyż nikt nie pamięta,
że wróbelek jest druh nasz szczery?!
Kochajcie wróbelka dziewczęta,
Kochajcie do jasnej cholery!

I za takie Gałczyńskiego lubię. A czemu nie przepadam to pisałem - winna szkoła, brak wyboru, schemat i w wielu wypadkach to że większość czytanych jednak do gustu mi nie przypadła.
Użytkownik: jakozak 29.11.2005 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I widzicie wydaje mi się ... | Smutny
:-). Nie lubisz, bo nie lubisz. Każdy z nas chodził kiedyś do szkoły i niektórym to nie zaszkodziło. Ot, taka natura.
Na pewno masz za to inne zalety. :-))))))))))
Użytkownik: firedrake 29.11.2005 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: :-). Nie lubisz, bo nie l... | jakozak
Tylko,że nie zawsze tak to wygląda. Mnie szkoła do poezji nie zraziła a też za nią nie przepadam. Jest dajmy na to wiersz, znam okoliczności w których był tworzony, znam zamysł poety, czytam ów wiersz i rozumiem o co chodzi i do czego się autor odwołuje, ale niestety nie rusza mnie to. Nie zachwycam się, o ile temat nie jest tragiczny (bo wtedy przez wzgląd na szacunek dla cierpiących ludzi nie godzi się) to w moich oczach jest to struktura powiedziałbym śmieszna. Stokroć mocniej przemawia do mnie to samo zagadnienie opisane prozą. Rozumiem, że wiersz często ma chwytać chwilę, spisać ją w kilku wersach ale... niestety, sama konwencja wiersza wyklucza niejednokrotnie realizm a innym razem brzmi po prostu zabawnie. Co Wy na to? :)
Użytkownik: jakozak 29.11.2005 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko,że nie zawsze tak t... | firedrake
W poezji zachwyca mnie właśnie to, że w tak niewielu słowach można tak wiele uczuć pomieścić.
Użytkownik: Smutny 01.12.2005 03:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko,że nie zawsze tak t... | firedrake
I po raz kolejny Cię poprę Firedrake, niekiedy tak jest. Ale mnie nadal unerwia ta niejednoznaczność a w niektórych przypadkach wręcz bełkot.(Mówię o szkolnych wierszach)
Użytkownik: jakozak 01.12.2005 06:57 napisał(a):
Odpowiedź na: I po raz kolejny Cię popr... | Smutny
Daj przykład jakiegoś bełkotu, Smutny. Nie przemawia przeze mnie w tym momencie złośliwość, tylko ciekawość. Jola
Użytkownik: Smutny 01.12.2005 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Daj przykład jakiegoś beł... | jakozak
Zmuszasz mnie do wyciągnięcia podręczników których od 6 lat w ręce nie miałem. Ale skoro ciekawość to poszukam daj mi tylko proszę kilka dni w weekend się tym zajmę. Pozdrawiam.
Użytkownik: jakozak 01.12.2005 13:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zmuszasz mnie do wyciągni... | Smutny
:-). Masz czas - zobaczymy.:-)
Użytkownik: skaara 28.11.2005 13:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Warto szperać po sieci w poszukiwaniu wierszy, które umieszczają na swoich stronach poeci-amatorzy (słowo amatorzy, nie oznacza nic negatywnego, są to ludzie, którzy piszą i to najczęściej do szuflady, a w necie, mogą swobodnie pokazać swoją poezję, bez tremy, bez ocen). Są niesamowite, są pełne wszystkiego, co nas otacza, dostrzeżone oczami wrażliwych. Może jutro dopiszę Ci jeden albo dwa, z wierszy które kocham, a wcale nie są znanych, szkolnych poetów.

Pozdrawiam
Skaara
Użytkownik: skaara 01.12.2005 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto szperać po sieci w ... | skaara
Jestem ponownie! Obiecałam Ci wiersze. Oto one (dla mnie są bardzo ważne, bardzo mnie ujmują).
Skaara

Agnieszka Korzeniowska z tomiku „Bukiet znad Wąglanki” I nagroda w 1995r.

1) PROŚBA

Jestem tylko małym dzieckiem
które
wśród ogólnej destrukcji
buduje
zamki z piasku –
ulotne marzenia

Ktoś
wrzucił do mojej piaskownicy
bombę nienawiści
Wpadam w chimeryczny płacz
eksploduję
wypowiadam słowa
tak dalekie
od prawdy

Uciekam
na drewnianym koniu
do innej piaskownicy
Nie chcę
za wszelką cenę
być dorosła
Oddajcie mi moje zabawki
Przecież
jestem tylko
dzieckiem


2) MAKSYMA

Zabierz mnie stąd
wszystko jedno gdzie
Na dno jeziora
W otchłań oceanu
Czy na chmurne szczyty
Najwyższych gór

Nie chcę już patrzeć
Na ciągle niezmienny
Kurz
Na brud i spaliny…
Nie chcę oglądać
Twarzy polityków
Którzy pakując szmal we własne kieszenie
Mówią
Że to dla mojego dobra
Nie chcę
Wystarczą mi
Dwie przeterminowane konserwy
Kromka nieba
I łyk miłości
To wszystko…


3) POTRZEBA ISTNIENIA

Dajcie mi mówić!
Póki mam na to czas
chęć
Mam przecież tyle
do powiedzenia
do wykrzyczenia
do wycharczenia

Nie plujcie mi w twarz
korzystając z tego
że jestem młodsza
mniej ważna
niedojrzała
Chcę krzyczeć. Słyszycie!
Znam wasze okrucieństwa
zbrodnie
Rozumiem
o wiele więcej
niż myślicie
Nie jestem taka
jak tysiące innych
którzy grzecznie
z duszą na ramieniu
poddają się waszemu władaniu.
Nie będę potulnie egzystować
patrząc na poniżanie
Dajcie mi ISTNIEĆ
Tak naprawdę…


Paweł Załęcki – z tomiku „Talenty Jóźwika z Węglan” – nagroda 1983

WIDZIAŁEM…

Widziałem w polu śmierć motyla,
Białego jak śnieg i niewinnego jak mimoza
Widziałem, jak żarłoczne robactwo
wyjadało mu duszę
Chcąc się ciepłem jego trzewi nasycić do woli
Jego szczątki zdawały się wołać:
- Jestem pięknem, które nie umiera
- Jestem dzieckiem słońca.

Widziałem w życiu śmierć uczuć,
Delikatnych jak mgła, które zowią Miłością
Widziałem,
Jak deptały po nich i okrutne buciory
Plugastwa, zazdrości, i zawiści
Chcąc je zrównać z pospolitością,
Ale ono choć słabe uciekało
i do dziś ludzi o nim marzą
i o nie proszą niebo nocą bezsenną

Widziałem śmierć człowieka,
Który nie kochany umarł z pragnienia miłości
Widziałem jak budowano mu pomnik
Z marmuru i betonu
I choć beton był twardy
A marmur był czarny
Pożarło go robactwo zapomnienia
Co warte jest życie bez miłości?!
Użytkownik: jakozak 01.12.2005 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem ponownie! Obiecała... | skaara
;-) Dla mnie to proza zapisana w inny sposób. Poloniści kochani. Co to właściwie jest poezja? Dlaczego to coś (nie powiem - niebrzydkie) nazywa się poezją?
Użytkownik: glivinetti 03.12.2005 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: ;-) Dla mnie to proza zap... | jakozak
Gdyż na linijki
Jest podzielone
Dlatego wygląda
Może bardziej
Poetycko

Podobnie pisał
Krzysztof Siwczyk
Taka proza
Podzielona na wersy
Zdatna do czytania
Przez ciężkie umysły techniczne
Takie jak i mój :-)
Użytkownik: infrared 28.11.2005 19:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Jeszcze a propos Miłosza - wiesz, kiedyś unikałem jego wierszy jak diabeł wody święconej. Przymus lektur studenckich zmusił mnie do zaznajomienia się zarówno z tym, co pisano na jego temat, jak i z tym, co on sam pisał. Bynajmniej nie zamierzam bronić jego twórczości, nie jest moim ulubionym poetą, a jego wiersze często nie przemawiają do mnie (być może przez intelektualizm). Poza tym zawsze raziło mnie w nim jego uzurpowanie sobie prawa do moralnego oceniania wszystkich naokoło, czego najlepszy wyraz dał w 'Zniewolonym umyśle'. Ale w cyklu, który Ci polecałem, Miłosz pisze tak, jakby nie był Miłoszem. Ponieważ dotyka tam najbardziej podstawowych (a więc najtrudniejszych do opisania) ludzkich problemów, dąży do maksymalnego uproszczenia języka poetyckiego. Chyba żadne jego utwory, nawet pozornie proste haiku, nie są tak komunikatywne, jak na przykład 'Wiara', 'Nadzieja', albo 'Miłość'. Dlatego mimo wszystko zachęcam Cię do zerknięcia w ten cykl w wolnej chwili, nie przywiązując większej uwagi do tego, że pisał go Miłosz. Ja, choć generalnie nie trawię jego poezji, do tych wierszy wracam rokrocznie, są dla mnie jak poetycki dekalog.
Zresztą, mam wrażenie, że to, czy dany poeta Ci się spodoba, zależy przede wszystkim od tego, czego oczekujesz od poezji i jakie są Twoje upodobania. Jeśli trafia do Ciebie filozofia stoicka, sięgnij po Herberta. Jeśli pociąga Cię nihilizm, poczytaj Różewicza. Jeśli lubisz góry, Bieszczady opisywane przez Harasymowicza mogą Ci odpowiadać. I tak dalej. A przecież poezja to także tak niepotyckie wiersze jak na przykład ten:

"Ofiary losu"

Dzięki Bogu
jesteśmy do
niczego.

albo:

" Nic z tego"

To, co nas tak obchodzi,
obchodzi się bez nas i

bez tych dwóch zdań?

(to akurat Krzysztof Siwczyk)

Pozdrawiam

Użytkownik: jakozak 01.12.2005 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze a propos Miłosza ... | infrared
Mądre i trafne sentencje. Tak bym to nazwała. :-)))
Mam inne oczekiwania wobec poezji. Nawet nie potrafię ich sprecyzować. :-)
Użytkownik: murasaki31 28.12.2005 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Reaktywuję dyskusję? Smutny, a może haiku? Krótkie to, celne, wieloznaczne, w sam raz na umysł ścisły. Zachwalam jak domokrążca. Spróbuj:
Dzieci,
Nie róbcie nic złego pchle,
Też ma dzieci. (Issa)

albo:

Nagły chłód -
W naszym pokoju stąpnąłem
Na grzebień mojej nieżyjącej żony. (Buson)

a nawet:

Sklep rybny -
Zimne wargi
Solonego leszcza. (Basho)

Użytkownik: Smutny 29.12.2005 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Reaktywuję dyskusję? Smut... | murasaki31
Nie to, jednak nie dla mnie. Wiersze mają u mnie gorzej od prozy bo od razu podchodzę do nich z niechęcią, jak nie zachwycą to odpadają. nic na to nie poradzę.
Użytkownik: zzielona 01.01.2006 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Proponuję poezję Edwarda Stachury.
A i ta szkolna poezja też potrafi być piękna :)
Użytkownik: bula 09.01.2006 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Smutny, może uznasz, że upadłam na głowę albo że sobie z Ciebie okrutnie żartuję, ale jeżeli nie wyrzuciłeś książek do polskiego, to zajrzyj do nich jeszcze raz, tym razem bez presji i narzuconych opinii. Tam naprawdę były umieszczane dobre wiersze (oczywiście nie wszystkie, pewne ograniczenia system jednak narzucał), wybrane spośród wielu średnich albo nie tak znaczących.
A jeżeli czujesz nieodpartą niechęć, to może spróbuj poetów młodopolskich lub dwudziestolecia międzywojennego, najlepiej jakąś antologię. Moim zdaniem wtedy nastąpiło nagromadzenie mistrzów słowa, którzy potrafili pisać lirycznie i zwiewnie, ale również przykopać słowami.
Użytkownik: Smutny 10.01.2006 01:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Smutny, może uznasz, że u... | bula
Hmmm chciałbym Ci zrobić przyjemność i jeszcze raz zajrzeć do podręczników, ale ich już nie mam. Szczerze mówiąc to się cieszę z tego powodu, nie mam więc nie muszę zaglądać i jeszcze raz katować się znienawidzonymi tekstami z podręcznika. Myślę że przy stosunku jaki mam do szkolnego polskiego nie ma szans na to żebym polubił poezję z czasów szkoły.
Użytkownik: bula 10.01.2006 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmm chciałbym Ci zrobić ... | Smutny
Rozumiem do pewnego stopnia, chociaż nie mam takich oporów. Z rozrzewnieniem zaglądam do tych podręczników, które sobie zostawiłam, nawet jeżeli szczerze nienawidziłam przedmiotu (czytaj: nauczyciela). Jeżeli chcesz przeczytać coś poza poezją z czasów szkoły, to będzie ciężko, bo właściwie zostaje Ci tylko poezja współczesna albo poszczególni autorzy nie włączeni do szkolnego programu. Czyli znowu polecam antologie (może tematyczne?). Mogę jeszcze tylko dodać, że kilka lat temu zachwycił mnie Robert Frost. Bardzo proste wiersze. Odkryłam go przez przypadek na stronie internetowej Nicka Nolte, potem zaczęłam grzebać w necie. Wiem, że w Polsce został wydany wybór jego poezji w 1992 roku, tłumaczenie i wybór Stanisława Barańczaka, ale nie udało mi się go upolować.
Użytkownik: MELCIA 03.04.2006 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Słońce

Barwy ze słońca są. A ono nie ma
Żadnej osobnej barwy, bo ma wszystkie
I cała ziemia jest niby poemat
A słońce nad nią przedstawia artystę.

Kto chce malować świat w barwnej postaci
Niechaj nie patrzy nigdy prosto w słońce
Bo pamięć rzeczy, które widział, straci
Łzy tylko w oczach zostaną piekące.

Niechaj przyklęknie, twarz ku trawie schyli
I patrzy w promień od słońca odbity
Tam znajdzie wszystko, cośmy porzucili:
Gwiazdy i róże, i zmierzchy, i świty.

Poezja:). Autor to Czesław Miłosz, zdaje się.

Użytkownik: Checkpoint 04.04.2006 00:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Słońce Barwy ze słoń... | MELCIA
Umykasz, godzino, zanim cię złowię.
Rani skrzydłem ulotny cień.
Samotnemu: cóż mi po słowie?
Na cóż mi noc? Na cóż mi dzień?

Miłej ani domu, o którym śnię,
Niczego w życiu nie posiadam.
Wszystko do czego się przykładam,
Bogaci się na mnie i trwoni mnie.

"Poeta" Rilke Rainer Maria

Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 01:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Umykasz, godzino, zanim c... | Checkpoint
Rilke jest piękny. Kiedy czytam jego wiersze to naprawdę żałuję, że nie znam niemieckiego.
Cygu, polecam książkę pani Kuczyńskiej-Koschany na jego temat. Wielka znawczyni Rilkego
Użytkownik: Checkpoint 04.04.2006 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Rilke jest piękny. Kiedy ... | joanna.syrenka
pierwsze moje zapoznanie się z owym poetą było w zbiorze esejów: "Rozum, słowo, dzieje" Hans-Georg Gadamer ;)
będę się o nią pytać w biliotekach :)
dlaczego ją nie oceniłaś?
pozdrawiam
Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: pierwsze moje zapoznanie ... | Checkpoint
Chyba niedopatrzenie :D Poza tym znam ją we fragmentach. I tę książkę, i Rilkego. Pozdrawiam.
Użytkownik: Checkpoint 04.04.2006 21:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba niedopatrzenie :D P... | joanna.syrenka
właśiwie to też znam Rilkiego tylko "we fragmentach" :)
nie ma w bibliotece :/ ale jeszcze zostały 4 ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.04.2006 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: właśiwie to też znam Rilk... | Checkpoint
Wiesz, to świeża książka (praca doktorska), w Poznaniu do dostania, bo to wiadomo - jedno środowisko, ale poza może być problem.
Użytkownik: Jean89 12.04.2006 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale się złapałem na tępoc... | Smutny
Nigdy nie przepadałam za poezją. Nie sądziłam, że cokolwiek lub ktokolwiek zdoła mnie do niej przekonać. A jednak... Właściwie przyczyniła się do tego Biblionetka!
Tutaj przeczytałam po raz pierwszy wiersz ks. Twardowskiego pt. "Bliscy i oddaleni" i... spodobał mi się!
Poza tym niedawno lepiej poznałam Szymborską. Teraz nie boję się powiedzieć, że lubię jej wiersze. One w jakiś sposób trafiają do mojego wnętrza. Gdyby nie pewni Biblionetkowicze, nie słuchałabym Szymborskiej w Trójce. Dziękuję :-)
Użytkownik: Jean89 12.04.2006 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przepadałam za ... | Jean89
Aha... wierzę, że są wiersze, które mnie potrafią zachwycić. Do tej pory po prostu ich nie szukałam czy nie zauważałam. Nie chcę przechodzić obok nich obojętnie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: