Użytkownik: cricetus 11.07.2007 04:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie najzabawniej... | mandor51 Ja przeczytałem tę książkę na początku lat 90-tych, niedługo po mojej własnej "zaszczytnej służbie" jeszcze w ludowym wojsku polskim, za czasów Układu Warszawskiego. Świeże wspomnienia z wojska nie nastrajały mnie do śmiechu, ale byłem zdumiony, jak wiele mechanizmów, ludzkich zachowań opisanych przez Suworowa przypominało to, co sam widziałem np. negatywna selekcja ("Przypadek Durowa")... Zastanawiałem się wówczas, czy ten Suworow jest takim dobrym obserwatorem, czy raczej korzystał z pomocy jakiegoś pisarza. Teraz, kiedy znam historię jego życia, jestem dla niego pełen uznania za tę spostrzegawczość (wyćwiczoną pod kierunkiem ekspertów z sowieckiego wywiadu). Nie spotkałem celniejszej książki o komunistycznym wojsku.

Ciekawostka: pierwsze wydanie "Żołnierzy wolności" (z 1990 roku, wyd. Fin de Siecle, Gdańsk) różni się od późniejszego wydania (wyd. Adamski i Bieliński). Inne jest nie tylko tłumaczenie, ale także w tym późniejszym wydaniu zabrakło kilku rozdziałów, które były w pierwszym.