Dodany: 28.10.2005 16:49|Autor:

nota wydawcy


"Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem Kubańczykiem".

W 1962 roku Carlos Eire był jednym z 14 000 dzieci wywiezionych samolotami z Kuby - Rewolucja oddzieliła go od rodziny, ojczyzny i dzieciństwa. Wspomnienia o życiu Carlosa w Hawanie, które dobiegło końca, kiedy miał zaledwie jedenaście lat, stanowią trzon tych niezwykłych, barwnych, głęboko zapadających w pamięć wspomnień.

"Czekając na śnieg w Hawanie" to zarazem egzorcyzm i oda na część raju utraconego. Kuba z czasów młodości Carlosa - z jej jaszczurkami, turkusowym morzem i skąpanymi w słońcu sjestami - staje się wyspą potępienia, kiedy 1 stycznia 1959 roku palący cygara partyzant nazwiskiem Fidel Castro obala prezydenta Batistę. Nagle muzyka na ulicach zaczyna brzmieć jak ogień karabinów maszynowych. Boże Narodzenie zostaje zdelegalizowane, opozycjonizm polityczny oznacza więzienie i wielu kolegów Carlosa wyjeżdża do kraju tak odległego i niewyobrażalnego jak Stany Zjednoczone. Carlos też tam trafi i zrealizuje marzenia swojej matki, stając się nowoczesnym Amerykaninem - nawet jeśli jego dusza pozostanie w opuszczonej ojczyźnie.

Utrzymana w klimacie wyznań książka "Czekając na śnieg w Hawanie" jest pieśnią żałobną dla kraju przodków i czułą pochwałą ducha narodowego Kubańczyków na całym świecie.

"Eire obdarzony jest czymś, co można by nazwać liryczną precyzją - umie uchwycić moment z życia w jego zmysłowych szczegółach. [...] Pełne wigoru i żywo napisane".
"The Boston Globe"

"Książka pęka od cudownych szczegółów i obrazów, a zaludniające ją postacie są tak dobrze opisane, że wydaje się, jakby siedziały obok nas na kanapie".
"The Washington Post"

"Pełne tęsknoty spojrzenie na zgruchotany świat".
"The Miami Herald"

"Najlepsza literacka ekspresja emigranckiej wrażliwości, jaka się do tej pory ukazała. Najbardziej przejmujący i trwały w książce Eire jest odmalowany przez autora obraz dzieciństwa i jego niezwykły styl pisarski".
"Los Angeles Times"

"Te gęste, wciągające wspomnienia kojarzą się z realizmem magicznym Gabriela Garcíi Márqueza. [...] Magiczna wyprawa w świat wspomnień".
"People"

"Wspomnienia Eire z jego dzieciństwa na Kubie trzeba smakować długo i powoli. [...] Przypomniane urywki dawnego życia budują piękny, liryczny obraz młodości, która bez reszty rozpłynęła się w niebycie".
"Kirkus Review"

"Pełne pasji, ambitne wspomnienia, które mają być dokumentem życia społecznego i obyczajów panujących na Kubie w czasach dzieciństwa autora, a przy okazji także dziełem sztuki. Książka ta wpisuje się w znakomitą tradycję spod znaku "Przygód Hucka Finna" i "Zabić drozda"".
"Sun-Sentinel"

[Zysk i S-ka, 2005]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2933
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: monkasp 19.09.2008 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zmiłuj się nade mną, Pan... | yennka
Świetna pozycja, od kilku lat chętnie sięgam po książki autobiograficzne z "trudną" historią w tle. O dziwo w szkole nie lubiłam historii, bo przerażała mnie jej "pojemność", ale teraz odbijam to sobie właśnie w taki sposób. Tę książkę czyta się bardzo dobrze i choć trzeba współczuć jej autorowi, to jednak czasem można się ubawić, zwłaszcza w tych momentach, gdy młody Eire wspomina swoje przeróżne strachy i figle. Gdy czyta się taką jak ta pozycję, człowiek cieszy się wielce, że nie urodził się na przykład na Kubie...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: