Dodany: 26.10.2005 15:07|Autor: makop

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Kadysz za nienarodzone dziecko
Kertész Imre

1 osoba poleca ten tekst.

Życie przegrane


Po "Kadysz za nienarodzone dziecko" sięgnęłam trochę ze snobizmu (warto mieć opinię na temat Noblisty), ale też i trochę z powodu tytułu, intrygującego w świetle publicznych debat o narodzonych i nienarodzonych. Okazało się, że Kertész ma tu wiele do powiedzenia.

Książka jest spowiedzią dojrzałego mężczyzny, nieodwracalnie naznaczonego piętnem Holokaustu. Jest próbą wytłumaczenia "nienarodzonemu", dlaczego nie przyszedł na świat. A wytłumaczenie wydaje się dość proste i bynajmniej nie ma nic wspólnego z "socjalnymi" powodami. Dziecka nie ma, bo świat jest zły. Zło złamało życie narratora, zamieniło arkadyjskie dzieciństwo w piekło Oświęcimia, a u dorosłego spowodowało marazm emocjonalny i duchowy prowadzący do autodestrukcji. To zło tkwi w ludziach głęboko, zbyt głęboko, dramat wojny może się więc w każdej chwili powtórzyć. Dlatego nie można skazywać "nienarodzonego" na życie w tym, jak się okazuje, wcale nie najlepszym ze światów.

"Kadysz..." jest jedną z najbardziej wstrząsających książek o holokauście, jakie zdarzyło mi się przeczytać. A przecież nie opisuje okrucieństwa wojny, nie ma w niej nic o obozowej dehumanizacji. Akcja toczy się na Węgrzech w powojennym okresie stabilizacji, mrówczego zabiegania o przywrócenie normalności dzięki pracy, dorabianiu się, gromadzeniu, odbudowywaniu. Ale życie bohatera nie przestaje być naznaczone strachem i nieszczęściem, jest oczekiwaniem na nieodwracalne, które przyniesie prawdziwe ukojenie. Świat nie może i nie powinien zapomnieć o holokauście, stąd ta swoista "aborcja duchowa" - znak protestu przeciwko próbie zabliźnienia ran pozorną normalnością.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7488
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: bidrek 28.10.2005 00:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Po "Kadysz za nienarodzon... | makop
"Los utracony" wywarł na mnie ogromne wrażenie, wbrew wielu opiniom, iż proza Kertesza nie wstrząsa czytelnikiem tak, jak innych świadków Holocaustu. Z chęcią sięgnę po "Kadysz...". Sam pomysł spowiedzi kierowanej w kierunku nienarodzonego dziecka, wydaje mi się niezwykle intrygujący.
Użytkownik: Pingwinek 17.02.2020 06:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Po "Kadysz za nienarodzon... | makop
Że dziecka nie ma, bo świat jest zły - owszem. Że zło złamało życie narratora - też racja. Ale że "zamieniło arkadyjskie dzieciństwo w piekło Oświęcimia"? No chyba się zapędzasz, to dzieciństwo nie było arkadyjskie.
Użytkownik: Losice 28.11.2021 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po "Kadysz za nienarodzon... | makop
Doskonała recenzja, jedna z najlepszych jakie czytałem - czas, który upłynął od jej napisania (16 lat), tylko potwierdza trafność analizy i wniosków - szkoda, że autorka już nic nie publikuje w biblioNetce.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: