Dodany: 13.10.2005 17:55|Autor: errator

Książka: Krzesła
Ionesco Eugène

1 osoba poleca ten tekst.

Bez Boga, bez celu, bez sensu


Twórczość Ionesco wyrasta na gruncie filozofii egzystencjalnej w jej materialistycznej odmianie: rodzimy się nie ze swojej woli i musimy trwać po niebem, na którym - jak w obrazie Picassa "Guernica" - zamiast oka opatrzności, pali się zwykła żarówka. Nie znając swego celu ani przeznaczenia, żyjemy w zagadkowym świecie, udając, że nasze działania są w pełni racjonalne i uzasadnionie. W rzeczywistości otacza nas pustka.

I o tym właśnie jest ten dramat. Oto dwójka bohaterów, Stary i Stara, urządzają bal, który jest symbolicznym podsumowaniem ich życia. Ma być wielu gości: wysocy rangą urzędnicy państwowi, generałowie, a nawet sam prezydent. Jednak, gdy pojawia się pierwszy przybysz, widzimy, że coś jest nie tak.

Bo tak naprawdę, nikt się nie pojawia. Stara i Stary udają tylko, że przyszedł ktoś ważny i dostawiają puste krzesło. Później kolejne, dla nowego niewidzialnego gościa, jeszcze jedno, i jeszcze, i po jakimś czasie kręcą się już pośród wyimaginowanego tłumu, rozdając uśmiechy i ciesząc się ze wspaniałego przyjęcia. W rzeczywistości są zupełnie sami. I tak było przez całe ich życie.

Sztuka jest bardzo dołująca, a obojętność świata i iluzoryczność ludzkiej egzystencji osiąga w niej absolutne apogeum. Jednak - o czym egzystencjaliści zdają zupełnie zapominać - linearność czasu, jego nieskończony bieg przed naszymi urodzinami i po naszej śmierci, jest jedynie konstrukcją umysłową, pewnym wyobrażonym abstraktem, który z punktu widzenia analizy logicznej ma tyle samo sensu, co dowolne inne wyobrażenie na temat tego, jak się rzeczy naprawdę mają.

Podsumowując, przeczytać warto, ale na pewno z dużym dystansem, tak, aby nie dać się złapać w sidła tej ponurej filozofii, której jedyną zaletą wydaje się być uwolnianie umysłu od ciągłych pytań. Jednak co dostajemy w zamian? Jak mawiali dadaiści, człowieka ze sznurków podpartego żarówkami. Od siebie dodam, że człowiek ten stoi na granicy dwóch wieczności, z niepokojem rozglądając się wokół, czyli krótko i węzłowato: materializm jest chory w zarodku.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4432
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: