Dodany: 08.10.2005 19:54|Autor: r-tea
Nienawiść, strach i ćmy
Ta książka jest o strachu, zwykłym strachu, który potrafi dławić tak, jak dławi głównego bohatera tej książki, małego chopca, który bał się ciem; o nienawiści, zimnej i, przynajmniej dla mnie, niezrozumiałej. Jest ona też o samotności i zagubieniu, i o tym, co dla każdego chyba człowieka jest niezwykle ważne - o przyjaźni, a raczej o jej poszukiwaniu.
Strach i nienawiść dominują na kartach tej powieści, ale główną rolę odgrywa tu nieprzenikniona i zarazem niewidzialna ściana, jaka stoi pomiędzy dwoma, pozornie bliskimi sobie światami: światem dzieci i światem ich rodziców.
Bohaterami powieści są dwaj chłopcy, którym los kazał zamieszkać pod wspólnym dachem. Ich rodzice - matka jednego z nich i ojciec drugiego - mają zamiar się pobrać i chłopcy wkrótce mają stać się przybranymi braćmi. Wywiązuje się pomiędzy nimi swoista dziecięca wojna psychologiczna, w której wyraźnie widać prześladowcę i jego ofiarę. Rodzice zdają się być na to głusi i ślepi. Ojciec prowodyra, dotąd samotny i bardzo ciężko znoszący swoją samotność, zajęty jest teraz swoją towarzyszką. Ona natomiast, dotąd również samotnie wychowująca syna, tułająca się po hotelach, zachwycona jest nową sytuacją i nie widzi tragedii i cierpienia swojego syna. Prześladowca jest bardzo przebiegły - na potrzeby dorosłych stara się stworzyć pozory porozumienia pomiędzy chłopcami. Prześladowany chłopiec, całkowicie zastraszony i wyobcowany w swoim nowym domu, szuka zrozumienia i przyjaźni w osobie chłopca z sąsiedztwa, lecz i to zostaje mu odebrane. Jak to się skończy, przekonajcie się sami.
Książkę czytałem w ciągłym zdziwieniu "ślepotą" dorosłych ludzi na to, co się obok nich i z ich dziećmi dzieje, i w ciągłym strachu o prześladowanego chłopca, zadając sobie pytanie, jaka to kolejna "niespodzianka" czeka go z rąk jego przyszłego brata.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.