Dodany: 02.10.2005 02:11|Autor: myslicielka

Ironia czy sarkazm?


Gdy zaczynałam czytać tę książkę zastanawiałam się, czy autor nie krzywdzi tych, co mają rzeczywiście takie życie. Kończąc lekturę stwierdziłam, że autor ratuje tych ludzi. Dlaczego? Ponieważ pokazuje, iż pewien zewnętrzny dystans do tego, co nas otacza, jest zdrowy, a wewnętrzne przeżywanie w sposób zrozumiały tylko dla jednostki, która te myśli tworzy swym umysłem świata własnego, stworzonego na odbieranie reakcji istnienia w takiej sytuacji, jest bezpieczne dla naszego dalszego funkcjonowania i mimo tego, że powinniśmy w takiej sytuacji poddać się destrukcji personalnej, jesteśmy na całe szczęście dalecy od tego, mimo że mamy do tego pełne prawo! Przecież nas skrzywdzono!

Ta książka działa kojąco jak cisza (to nie jest sarkazm), wewnętrzny spokój, który osiągamy po dobrze przespanej nocy wiedząc, że rano nikt nas nie skrzywdzi. Życzę każdemu takiego bezpieczeństwa. Ukłon w stronę Pana Kuczoka.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2150
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: