Dodany: 30.09.2005 21:05|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Walden
Thoreau Henry David

3 osoby polecają ten tekst.

Czy praca czyni wolnym i mądrym?


Jest to stworzony przed ponad półtora wiekiem (!) zbiór tekstów o charakterze po części esejów, po części wspomnień – reportaży z okresu dwuletniego przemieszkiwania autora nad tytułowym jeziorem Walden. Poglądy Thoreau nawet na tle świadomości ówczesnego społeczeństwa mogły wydawać się kontrowersyjne, a dziś – w epoce cywilizacji technoprzemysłowej – wręcz nie do przyjęcia. Propaguje on bowiem skrajny minimalizm, dowodząc, iż człowiekowi do pełnego i twórczego życia niezbędny jest jedynie dach nad głową, kilka sprzętów, najprostsza – acz funkcjonalna – odzież, wreszcie żywność będąca naturalnym plonem lasów i pól (z niewielkim wkładem własnej pracy). Jako zdecydowanie wrogie dla ludzkiej umysłowości zajęcie przedstawia Thoreau pracę zarobkową, ze szczególnym wskazaniem stałego zatrudnienia. Dowodem na zasadność tych tez ma być fakt, iż społeczeństwa żyjące w prostocie wykształciły potężne zastępy filozofów. Może trudno odmówić mu pewnej słuszności; trzeba jednak pamiętać, że w czasach gdy tworzył, zaludnienie kuli ziemskiej było wielekroć mniejsze niż dziś, a na obszarach, gdzie zamieszkał, na jednego człowieka przypadały cale hektary ziem niczyich, z których można było czerpać do woli. Jakże jednak obejść się podobnym minimalizmem tam, gdzie na terenie kilkudziesięciu km kwadratowych żyje kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy ludzi? Ponadto Thoreau rozpoczął swój eksperyment jako człowiek już dawno wykształcony i dysponujący pewnymi zasobami materialnymi; książek czytywanych w czasie wolnym od zajęć gospodarskich nie nabył wszakże za wypracowane własnoręcznie grosze, lecz miał je już ze sobą; gdyby startował od zera, nawet w XIX wieku nie zdołałby się wyedukować za darmo... Zresztą przecież i w starożytności, mimo owej prostoty życia, istniały ogromne nierówności materialne – i raczej znikoma była liczba filozofów, mędrców, poetów wywodzących się spomiędzy najuboższego pospólstwa, dlatego właśnie, że edukacja wiązała się z ponoszeniem nakładów osiągalnych przede wszystkim dla tych, co żyli z cudzej pracy. Jedynym wyjątkiem w tym względzie bywali niewolnicy – albo dobrze urodzeni i solidnie wykształceni jeszcze przed popadnięciem w niewolę, albo uczeni na koszt swego pana, dla jego zysku czy wygody. Żadne natomiast społeczeństwo zbieracko-łowieckie, żyjące w warunkach podobnych do tych, jakie Thoreau uznaje za ideał, nie stało się ojczyzną myśli naukowej czy filozoficznej, nie wykształciło ponadczasowej sztuki ani nie ulepszyło warunków swego bytowania z własnej inicjatywy. Albo pozostało do dziś w stanie niezmienionym – tak, jak owe plemiona papuaskie, które białego człowieka ujrzały po raz pierwszy w połowie XX stulecia, czy niektóre ludy w dżunglach afrykańskich i amazońskich – albo wprowadziło przynoszone przez obcych innowacje w obyczajowości i kulturze materialnej, stając się tym samym społecznością osiadłą i mniej lub bardziej klasową. Że wybierając opcję pierwszą mogło być szczęśliwsze – to inna sprawa...
Być może wiedza socjologiczna Thoreau zbyt uboga była dla podobnych dociekań; wszak za jego czasów znaczna część kuli ziemskiej pozostawała jeszcze niezbadana.

W drugiej, bardziej osobistej części wynurzeń autora znęciły mnie początkowo opisy przyrodniczych obserwacji, dość szybko jednak doznałam zniechęcenia, konstatując, że ich rzeczywista zawartość jest zaskakująco skąpa w stosunku do ilości użytych słów. Czy dany fragment dotyczył wyglądu jeziora, czy zachowań gryzoni i ptaków – zawsze wzbogacony został obszernymi dywagacjami niezupełnie na temat i pokaźną ilością ozdobników stylistycznych.

Całość jest stanowczo zbyt przegadana – ale dla współczesnego czytelnika, nie lękającego się zmierzenia z dziewiętnastowiecznym słownictwem i stylistyką, może stanowić interesujący dokument i materiał do przemyśleń.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5978
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: