Dodany: 15.09.2005 13:31|Autor:

Książka: Przygody Meliklesa Greka
Makowiecki Witold
Notę wprowadził(a): Gitka

3 osoby polecają ten tekst.

nota wydawcy


Powieść historyczna, której akcja toczy się w VI w. p.n.e. w starożytnej Grecji i krajach Bliskiego Wschodu.

Medyjski kapłan Nekurabhed wędruje morzem i lądem, by wypełnić misję dyplomatyczną, powierzoną mu przez króla, której celem jest pogodzenie Fenicjan, Greków i Egipcjan współzawodniczących o wpływy handlowe. Młody Grek - Melikles, wykupiony przez kapłana z niewoli, towarzyszy mu w jego wędrówce i wraz z nim przeżywa niebezpieczne przygody.

[Nasza Księgarnia, 1983]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 15065
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 18
Użytkownik: MELCIA 13.10.2005 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść historyczna, któr... | Gitka
Gwoli ścisłości,to nie Nehurabhed wykupił Meliklesa z niewoli.Ponad połowę sumy pokrył kupiec grecki Kalias.Czytałam tę książkę już z dziesięć razy i na serio bardzo ją lubię,a Kaliasa wprost uwielbiam :).Niech ktoś jeszcze coś napisze,błagam!!!
Użytkownik: godfrydl 23.01.2006 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Gwoli ścisłości,to nie N... | MELCIA
Ja uwielbiam "Diossosa", ale pierwsza część też jest świetna. Szkoda, że pan Makowiecki poprzestał na tych dwóch pozycjach
Użytkownik: MELCIA 24.01.2006 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja uwielbiam "Diosso... | godfrydl
Tak, szkoda, że napisał tylko dwie powieści :(. Ale nie należy zapominać o jego wierszach pacyfistycznych, np. "Na zachodzie bez zmian". Arcydzieła!
Użytkownik: michal048956 05.07.2011 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, szkoda, że napisał ... | MELCIA
Witold Makowiecki nigdy nie pisał wierszy pacyfistycznych. Nie wiem skąd masz tą informację.
Użytkownik: MELCIA 05.07.2011 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Witold Makowiecki nigdy n... | michal048956
"Witold Makowiecki nigdy nie pisał wierszy pacyfistycznych. Nie wiem skąd masz tą informację."

Z tyłu książki! Wydawnictwo "Śląsk", Katowice 1975. Oczywiście, jest możliwe, że autor notki biograficznej popełnił błąd. Cóż, jako ufne, wierzące dorosłym dziecko (mój komentarz pochodzi sprzed kilku lat, byłam jeszcze wtedy niepełnoletnia), wzięłam jego słowa za pewnik :) A ten Pan (lub Pani) napisał(a) w notce, iż Makowiecki był autorem nagradzanych wierszy-arcydzieł, takich jak np. "Na zachodzie bez zmian". I jak teraz rozwiążemy ten problem? ;)
Użytkownik: michal048956 13.07.2011 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: "Witold Makowiecki nigdy ... | MELCIA
Ja przeszukałem internet i nic takiego nie znalazłem. Możliwe, że nikt ich nie opublikował :) Mogłabyś przepisać z książki treść tej notki biograficznej? Będę wdzięczny :)
Użytkownik: MELCIA 15.07.2011 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja przeszukałem internet ... | michal048956
Bardzo proszę :) Oto pełna treść notki biograficznej:

Witold Makowiecki (1902-1946) był z wykształcenia inżynierem rolnikiem. Swoje dwie znakomite powieści dla młodzieży, "Przygody Meliklesa Greka" i "Diossos", napisał w czasie okupacji ciężko chory, z myślą o własnych dzieciach. Książki te, napisane w konwencji powieści przygodowej, o tematyce zaczerpniętej z dziejów starożytnej Grecji, już po śmierci Autora doczekały się licznych wydań w języku polskim i tłumaczeń na języki obce. W latach 1928-1930 Makowiecki wydrukował również kilka uznanych wierszy, z których pacyfistyczny "Na zachodzie bez zmian" został nagrodzony.

Skoro wiersz został nagrodzony, to chyba ktoś musiał go kiedyś opublikować :) Ale może po wojnie nie było wznowień, bo ja wiem...

Użytkownik: michal048956 29.07.2011 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo proszę :) Oto pełn... | MELCIA
Dziękuję ;) Miałaś rację, zwracam Ci honor. Wierszy zapewne nie rozpowszechniano i niewiele osób wie o tym, że Makowiecki pisał utwory liryczne. Jeszcze raz Ci dziękuję. Sprawa zakończona :)
Użytkownik: MELCIA 01.08.2011 12:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję ;) Miałaś rację,... | michal048956
Dziękować nie ma za co :) Cieszę się, że wirtualnie poznałam kogoś, kto podobnie jak ja lubi powieści Makowieckiego.
Użytkownik: mateusz353 02.10.2007 21:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Gwoli ścisłości,to nie N... | MELCIA
wdług mnie masz racje lecz nie uważasz że ta ksiąZka jest trochę nudna?? ja ją czytam cztery miesiące i jestem na czterdziestej stronie!!!!
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 02.10.2007 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: wdług mnie masz racje lec... | mateusz353
Wiesz, wydaje mi się, że przy takim tempie czytania to każda książka byłaby nudna! Dziesięć stron na miesiąc, czyli co - jeden albo dwa akapity dziennie? Przecież jak czytasz kolejną "porcję", to już nie pamiętasz, co było w poprzedniej i ginie gdzieś cały nastrój :/ A jeśli to jest po kilka stron z kilkudniowymi przerwami, to jeszcze gorzej...
Użytkownik: Jacek1959 22.12.2012 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Gwoli ścisłości,to nie N... | MELCIA
Gwoli jeszcze większej ścisłości: Nehurabhed przy wyjeżdzie z Syrakuz, chcąc mieć Meliklesa ze sobą, zwrócił Kaliasowi pieniądze wydane przez niego na wykupienie chłopca. Nie wszystkie zresztą, bo Kalias - "z rzadką u niego wspaniałomyslnością" - zrezygnował z części kwoty :) Zatem wychodzi w ostatecznym rozrachunku, że Nehurabhed rzeczywiście wykupił Meliklesa, z częściowym tylko udziałem Kaliasa. Ale oczywiście nie zmienia to faktu, że inicjatywa w tej sprawie należała do Greka :)
Użytkownik: vergil77 14.10.2006 20:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść historyczna, któr... | Gitka
Przygody Greka Meliklesa i Diossos to moje dwie ulubione książki. Też żałuję, że stworzono tylko dwie części.
Użytkownik: VERA25 03.11.2023 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Przygody Greka Meliklesa ... | vergil77
Tak samo, jak ja.
Użytkownik: veronka 27.05.2008 16:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść historyczna, któr... | Gitka
Na początku myślałam, że jest nudna, ale gdy przezytałam, to stwierdziłam, że nie jest tak zła (nawet fajna). Polecam!
P.S. Może ktoś by wstawił fajną recenzję?
Użytkownik: veverica 27.05.2008 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Na początku myślałam, że ... | veronka
A może ty coś napiszesz? Nawet jeśli nie będzie to profesjonalna recenzja (a takie przecież mało kto potrafi stworzyć), na pewno kogoś zainteresuje - subiektywne opinie czytelników są często znacznie cenniejsze niż kwieciste noty wydawców czy zdanie ekspertów;-)
Użytkownik: N53E18 05.08.2008 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść historyczna, któr... | Gitka
Mało czasu, więc tylko komentarz. Mam swoje dzieci, ale wracam do Meliklesa. Może dlatego, że to rodzaj terapii [Face up:)]Pozycja raczej dla chłopców, większy wyciskacz łez to Diossos (choć gdy przypomnę sobie ucieczkę ze Sparty matki Arkesilaosa, to serce ściska). Rzecz o dojrzewaniu, w którym potrzebny jest i mądry autorytet (ale i on czegoś się może nauczyć od chłopaka), i z pozoru krzykacz i raptus, ale w gruncie rzeczy złote serce, czyli Kalias. Może brakuje romantycznej miłości i złamanego serca, może i trąci moralizatorstwem (bohater zyskuje uznanie ojca ukochanej, bo jest dzielny w boju i pokazał, że umie zapracować na swój chleb), ale tak chyba w życiu powinno być. Owszem, 15-latek wplątany jest w aferę godną Jamesa Bonda, ale poza tym światem rządzą proste, uczciwe zasady i dorośli są właściwymi w nim przewodnikami. No i parę "skrzydlatych słów", np. zakończenie rozmowy Nehurabheda z Kaliasem ("Dlaczego chcesz uwolnić tego Greka?").Naprawdę przenikliwe i przejmujące. Albo po zdobyciu egipskiej fortecy: jakie słowo jest dla Greka(czyli człowieka) najpiękniejsze? Warto się dowiedzieć bez fałszywej skromności.
PS O ile pamiętam, Makowiecki pisał swe powieści dla syna, gdy już był ciężko chory, stąd tylko dwie. Jeśli to prawda, to życie pięknie zwieńczyło dzieło.
Użytkownik: VERA25 15.10.2019 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść historyczna, któr... | Gitka
Przepiękna książka.
Nehurabhed (nie Nekurabhed) wykonywał tajną misję.
Zachęcam do przeczytania.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: