Dodany: 14.09.2005 02:20|Autor: joanna.syrenka

Kultura i sztuka> Film, teatr, telewizja

1 osoba poleca ten tekst.

Kabarety


To jedna z moich pasji:)
Kocham większość, z reguły te starsze: Kabaret Starszych Panów, Dudek, TEY (no ba, pyra jestem:p), Rewiński, Piasecki, Daukszewicz, Kryszak, a z tych nowszych rewelacyjny POTEM, Kabaret Moralnego Niepokoju, HALAMA, Krosny, Hrabi, moja ukochana Grupa Mo'zarta, ostatnio Mumio...
Piosenkę kabaretową wielbię nad życie (właśnie leci audycja - Piosenka Kabaretowa w Trójce..To co że między 2.00 a 4.00 rano...) - Kalina Jędrusik, Gołas, Michnikowski, Czechowicz, Irena Kwiatkowska, o Przyborze i Wasowskim nie wspomnę:) Teraz Kasia Groniec, Grupa Rafała Kmity... Nie będę wszystkich wymieniać...
Konferansjerów - ubóstwiam - Poniedzielski, Bałtroczyk, Andrus, Maciej Stuhr...

A Wy lubicie kabarety?
Wyświetleń: 49041
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 68
Użytkownik: kggucwa 14.09.2005 06:03 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
"Piwnicę pod Baranami" z czasów Piotra Skrzyneckiego.
Użytkownik: jakozak 14.09.2005 07:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Kiedyś oglądałam systematycznie. Teraz nie lubię telewizji. Czasem, gdy mąż ogląda - zerknę chwilę. Nieraz zostanę na dłużej, ale niejednokrotnie uciekam zniesmaczona. Mało wiem na ten temat. Nazwy głowy się nie trzymają. "Potem" kojarzę. To Ci z Bajek dla potłuczonych, prawda? Tam bezkonkurencyjna jest ta babka.
Grupa MOZARTA - świetna.
Czy Rafał Kmita to ten zwariowany ksiądz?
Użytkownik: czupirek 15.09.2005 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedyś oglądałam systemat... | jakozak
Babka z Potemów (grali bodaj do 1999 roku) jest teraz w kabarecie Hrabi. Dalej jest świetna. :-)))
Użytkownik: joanna.syrenka 15.09.2005 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Babka z Potemów (grali bo... | czupirek
"Babka z Potemow" - to Joanna Kołaczkowska - genialna kobieta i moja idolka:) Jedyna naprawdę śmieszna "kabareciarka". No, może jeszcze Katarzyna Pakosińska z Moralnego Niepokoju mogłaby jej sprostać;)
Użytkownik: Gacka 14.09.2005 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
To jedna i z moich;) Kocham kabarety:P Kocham konferansjerów;) Heh! Ostatnio oglądałam kabaret POTEM, mam kilka skeczów na kasecie video (dawne czasy:P) Są przewspaniali:) a raczej byli:( bardzo jest mi smutno, że zapomniano o nich w telewizji... no ale pojawił sie Hrabi z częścią starej ekipki:) (uwielbiam Asię) A teraz ściągam "Super ciocię contra niewdzięczny kamień" z przekochanym Sikorą w roli głównej:P Wszystkie filmiki ściągnę:P
Użytkownik: jamaria 15.09.2005 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna i z moich;) Koch... | Gacka
A skąd ściągasz
Użytkownik: Gacka 15.09.2005 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd ściągasz | jamaria
Ściągam z oficjalnej strony Grzegorza Halamy, tam dostepnych jest parę filmików, w tym i "Super ciocia...":P A o to adres: http://www.halama.pl/ :) oraz ze strony: ftp://ftp.icm.edu.pl/pub/music/kabaret/video/
tutaj są skecze: POTEM, Dno, Andrusa, Ani Mru Mru, Mumio, Łowcy.B, Szum, Krosny, Mocart idt.
Polecam! ;) Kupa śmiechu:)
Użytkownik: jamaria 15.09.2005 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Ściągam z oficjalnej stro... | Gacka
Już sobie dodałam do ulubionych :D baardzo dziękuję :)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.09.2005 17:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ściągam z oficjalnej stro... | Gacka
Dzięki za ten drugi link. Znałam go, ale jakieś problemy zawsze miałam. Teraz wszystko działa. Dzięki:)
Użytkownik: wilczi 14.09.2005 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Najbardziej lubię Kabaret Ani Mru Mru :):) Oni są świetni!
Użytkownik: Gacka 14.09.2005 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Najbardziej lubię Kabaret... | wilczi
Mają niezłe skecze: Tofik:P albo Czerwony Kapturek:) Ale coś ostatnio dobra passa ich omija... Np na opolskiej nocy kabaretowej był od nich lepszy Kabaret Moralnego Niepokoju (co się żadko zdarza) czy Mumio, no ale i tak są świetni:P
Użytkownik: megiblue 14.09.2005 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Klasyka, klasyka i jeszcze raz klasyka!!! :)
Czyli TEY i Kabaret Starszych Panów. A tak pzry okazji czy nie wiecie przypadkiem czy jest jakieś zbiorowe wydanie 'skeczów' Kabaretu Starszycg Panów na DVD albo na video? Bo ja mam tylko ich piosenki na CD :(
Użytkownik: Maxim212 15.09.2005 06:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Klasyka, klasyka i jeszcz... | megiblue
Popatrz na stronę 799 telegazety TVP1. Tam coś było. Pozdrawiam :-)
Użytkownik: Raptusiewicz 14.09.2005 20:09 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Też bardzo lubię kabarety :) Kabaret Moralnego Niepokoju, Ani Mru Mru, Grzegorz Halama ("Pan Józek":), a konferansjerzy, o, ba... ;) Moja ulubiona scenka to chyba tłumaczenie Garou przez Macieja Stuhra :D
Użytkownik: joanna.syrenka 15.09.2005 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Też bardzo lubię kabarety... | Raptusiewicz
No fakt - Stuhr jako tłumacz zrobił furorę:))) A biedna Magda Mołek wyszła przy nim na taką sztywniarę...
Ostatnio Bałtroczyk pokazywał to w swoim programie którego gościem był właśnie Maciej Stuhr. Popłakałam się ze śmiechu:)))
Użytkownik: Gacka 15.09.2005 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: No fakt - Stuhr jako tłum... | joanna.syrenka
Również to oglądałam, a najbardziej zdziwiłam się, gdy Stuhr oznajmił, że wcześniej umówił sie z Garou:P To było świetne:) A niedawno był "wywiad" Bałtroczyka z Halamą:) Też się popłakałam:P.... ach ten Arnold:P
Użytkownik: joanna.syrenka 16.09.2005 02:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Również to oglądałam, a n... | Gacka
Oj, nie widziałam:((((
Wogóle strasznie dużo mi przepada ostatnio...
Użytkownik: Gacka 16.09.2005 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie widziałam:(((( W... | joanna.syrenka
Oj! Ja na program trafiłam przez przypadek:) Powinni reklamować to co najlepsze... nie?
Użytkownik: Raptusiewicz 17.09.2005 15:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Również to oglądałam, a n... | Gacka
Z Halamą nie widziałam... :(( Ale jeszcze kiedyś był z Kabaretem Moralnego Niepokoju, też dobry :))
Użytkownik: Raptusiewicz 17.09.2005 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: No fakt - Stuhr jako tłum... | joanna.syrenka
Oglądałam ten program, świetny:) Właśnie w nim po raz pierwszy zobaczyłam to tłumaczenie, chociaż było już tak dawno... :))
Użytkownik: anissa 14.09.2005 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Ja uwielbiam Łowców.B, również ze względu na solidarność lokalną (a moim ulubieńcem jest Maryjusz:))). Młody Stuhr też rewelacyjny - zwłaszcza jako Mariusz Mix Kolanko:)))
Użytkownik: llindaa 14.09.2005 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Ja najbardziej lubię kabaret Ani Mru Mru, a ich ulubiony skecz to ten o Tofiku.
Użytkownik: czupirek 15.09.2005 00:37 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Syrenko, jesteś nieludzka. Chociaż nie, bardziej nieludzcy są ci z radia, kto tam ramówkę ułada? Żeby najlepsze audycje robić o drugiej w nocy??? Toż chyba nigdy nie będzie mi dane posłuchać...

A na kabarety miewam fale pasji i fale obojętności. Często do Trójmiasta nie przyjeżdżają, niestety. Co zresztą mi przypomina, że Hrabi jeszcze nie grali u nas swojego najnowszego programu...
Ha! No to będą w październiku. Ha! Pięknie jest.

No i właśnie, częsciej jednak tu wypadam z obiegu, niż weń wpadam. Zawsze jednak przekonuję się, ze warto wracać, bo jest do czego. :-)

Aha, tylko ta kolejność konferansjerów jest zła: powinien być Andrus, potem Poniedzielski, a później dopiero Bałtroczyk. ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.09.2005 19:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, jesteś nieludzka... | czupirek
O nie nie:D:D:D:D
Na taką kolejność nie pozwalam:)))
Najpierw Poniedzielski potem Bałtroczyk i prawie łeb w łeb Andrus (sorry).
A zresztą - uwielbiam ich wszystkich jednakowo!!!!
Maciej Stuhr jako konferansjer też jest dobry:) I Robert Górski też się sprawdza.
Użytkownik: Maxim212 15.09.2005 06:39 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Satyra to bardzo trudny gatunek (może dlatego dziś nic, lub prawie nic, o nim nie ma w szkołach).
Dla mnie "Dudek" czy "Podwieczorek przy mikrofonie" czy "Loża44" to była rozrywka pierwszej klasy. Z "Dudka" najsilniej wryły mi się w pamięć dwie wersje "Sęka". Stara, autorstwa Toma, doskonale grana przez Michnikowskiego i Dziewońskiego (dokładne i zrozumiałe dla każdego :P wyjaśnienie Kuby dane Rapaportowi : "Fridman ma weksel Szafia z żyrem Glasa i windykator jest Balumsztajn. On daje 20% franco loco, towar jest Luftmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honingmana z powodu weksel Rojtberga. A na ten weksel można dostać gwarancję od jego teścia Rozencwajga, tylko że on jest przepisany na Rozencwajgową, a Rozencwajgowa jest chora..."). Nowsza (napisana przez Tyma) wersja tej rozmowy telefonicznej :
"...A gdzie jest p. dyrektor Kwiatkowski?
-- Dyrektor Kwiatkowski jest tam gdzie są dyrektorzy jak już nie są dyrektorami.
-- A na długo?
-- Na trzy, ale założono rewizję
-- Obrona składała?
-- Nie, to prokurator..."
Z "Podwieczorku przy mikrofonie" najwyższe oceny u mnie ma Marian Załucki. Oto przykład :
WYRODNY SYN

Porządny ojciec,
porządna matka,
a on - czort wie co - zagadka!
Znają go ludzie od dzieciństwa,
znają go niemal, odkąd żyje:
niby nie zrobił nigdy świństwa,
niby porządny,
a - nie pije!
Nieraz robiliśmy mu chryję,
że młody, zdolny,

a nie pije...


Bo gdy ktoś - prawda - alkoholik,
to wiesz, że Polak i katolik!
A tak - to kto?
Wnet się wyłania
ta kwestia zaufania.


Sam go broniłem wobec opinii:
"Słuchajcie, on trzeźwy -
nie wie, co czyni!
A może sekret jakiś fatalny?
Może cudzoziemiec?
Może nienormalny? "

'W całej Europie przecież wiedzą,
od Morza Czarnego
do La Manche'a,
że w Polsce dzieci tylko j e d z ą,
dorosły - z a k a n s z a!


I Ministerstwo Aprowizacji
(co stwierdzam nie bez pychy)
mają wkrótce przekształcić...
W Ministerstwo Zagrychy!


A on - on co?
On, proszę gości,
w oparach tarza się trzeźwości -
aż mi go żal!
Bo pojmie wkrótce,
że spod nieszczęsnej jest gwiazdy...


Wszak u nas się wszystko
załatwia przy wódce:
i ślub
i awans,
i prawo jazdy!
Trudno, panowie abstynenci,
tu nie pomoże płacz i żal nie -
bez kieliszka nieważne!
Tak jak bez pieczęci.
I jak on chce żyć!
Nie-le-gal-nie?!


U kobiet też nie ma szansy za grosz:
bez wódki - nie rozbierosz!


Więc gdym go ujrzał raz z daleka,
postanowiłem ratować człowieka,
co w abstynencji się pławi...
Wyciągam doń
pomocną dłoń -
no, może cholera postawi?!


On na mój widok rozwiał się jak dym,
za najbliższą znikł bramą...
Wyrodne dziecko!
Wyrodny syn -
nie lubi t a t y z m a m ą!

Dziś trudno o coś wesołego tak w TV jak i w radio. Kiedyś takie kabarety jak Loża44 (dziś już zapomniany) potrafiły rozśmieszyć. Proszę o to przykład
Wspomnienia z bankietu.
Osoby : On I, On II.
Miejsce : izba przyjęć Pogotowia Ratunkowego.

On I. - No i jak wspominasz ten wczorajszy bankiet?!
On II. (zbolałym głosem) - O! Boże! Jak mnie głowa boli! Jaki bankiet ??
On I. - Wczorajszy. Jubileuszowy. Sam żeś mnie na niego wyciągnął.
On II. - Mów ciszej, bo mi głowa pęknie. Ja nic nie pamiętam.
On I. - Szkoda kochany , najlepszy byłeś w kankanie. Siły na ciebie nie było.
On II. - W czym??
On I. - W kankanie. Orkiestra grała na falach Dunajca ? , trzech cię trzymało, a ty i tak
swoje odtańczyłeś. Tylko flanelowe miałeś trochę luźne, troki ci się wiuwały i to
psuło efekt. Zresztą nieważne. Grunt, że bankiet był prima.
On II. - Ty poważnie mówisz? Ja? Kankana?.. Boże , moja głowa!
On I. - Nie tylko! Taniec z szablami też. Wszyscy chowali się gdzie popadło. Albo twój wal -
czyk na cztery faux-pas z promenadą... Można było ze śmiechu zdechnąć.
On II. - Co to było?
On I. - Gnałeś pierwszy jak promenada i wyłeś, a za tobą goniło trzech osiłków ze służby
porządkowej i żeby ci się troki od kalesonów nie splątały to byłbyś im zwiał.
On II. - Ale nie zwiałem?
On I. - Nie, nie zwiałeś. Za to gdy wyciągali cię spod stołu bankietowego to był też niezły
cyrk. Ręce i uszy mi podeptali, ale w tłoku to normalne, za to widziałem wszystko
dokładnie; Wyobraź sobie , że w trzech przeciągali cię okrakiem przez nogę od stołu
bankietowego i przeciągnąć nie mogli!!
On II. - Co takiego?? A co ja na to ??
On I. - A nic. Pokrzykiwałeś tylko dzielnie: "Waćpanowie tylko równo nawlekajcie". I robiłeś
mostek.
On II. - A ty wszystko pamiętasz?
On I. - Wszystko.
On II. - To powiedz mi, tylko szczerze, gdzie ja miałem spodnie.
On I. - Ja je miałem.
On II. - Jakim sposobem?
On I. - Te pijaki trochę mnie zadeptali, ale w kącie sali bankietowej stało takie prostokątne
naczynie z jakimiś wodorostami to wyprałem spodnie, powiesiłem koło saksofonisty
bo najlepiej dmuchał. Wróciłem i nie zastałem spodni. Wszystko wisiało : marynarka,
koszula , krawat, kamizelka; tylko spodnie gdzieś wcięło. Myślałem, że spadły. Prze-
szukałem całą podłogę. Pod piątym stolikiem znalazłem wodzireja, ale on był w swo-
ich, to dałeś mi spodnie abym nie chodził jak łachmyta owinięty w obrus.
On II. - Czy ty coś jeszcze, nie daj Boże, pamiętasz?
On I. - No pewnie. Wymyśliłeś konkurs : Wszystkim do twarzy jest w sosie pomidorowym.
Bombowa zabawa, cały zapas z bufetu na to poszedł.
On II. - To coś takiego też było?
On I. - To był jeszcze kulturalny konkurs. Zrobiłeś zawody komu się głoś.. kto głośniej od-
bije .
On II. - (z rozpaczą w głosie)O Boże! Ja nic nie pamiętam i nawet nie masz pojęcia jak mi się pić chce.
On I. - Niemożliwe! Tyle wczoraj wypiłeś.
Pod koniec bankietu krzyknąłeś na całe gardło : " Waćpanowie, rzecz straszna się sta-
ła ! Bar wzięty i trzeba go odbić pohańcom! ". Zacząłeś nawet organizować krucjatę aby go
odzyskać, mnie akurat zawinęło pod parapet kiedy robiliśmy jakiegoś węża czy glizdę. Nieważne , grunt że bankiet był prima.
On II. (z wielkim wysiłkiem) - Czekaj, coś sobie przypominam... Chyba go nawet odbiliśmy.
On I. - Tak, razem ze ścianką działową, a ty spod gruzów wołałeś do kelnerki : "Helenko,
Kurrrrrcewiczówno ty moja, wolnaś-ty czy zajętaś". Potem uparłeś się , że zrobisz salto
w przód, specjalnie dla pań.
On II. (z tragiczną świadomością) - Siebie znam. Zrobiłem.
On I. - Pewnie, że zrobiłeś !
On II. - Jak wyszło?
On I. - Nie bardzo, bo jedną nogą zawadziłeś o gruzy bufetu, drugą o kubeł od szampana
i dałeś mordą w sałatkę !
On II. - O właśnie, to chyba ta sałatka mi zaszkodziła. Co oni do niej dosypują?
On I. - No właśnie. Tłumaczyłem temu sierżantowi, że musiała ci sałatka zaszkodzić.
On II. (ze ogromnym zdziwieniem) - Jakiemu sierżantowi?
On I. - No , ten twój znajomy, w niebieskim mundurku. Tak mu składałeś życzenia żeście
się wywalili. Ja tylko wołałem : gorzko ! i śpiewałem ? Sto lat ?.
On II. - Ja nie mam żadnego znajomego sierżanta, zwłaszcza w tej formacji.
On I. - Domyśliłem się tego jak podniósł cię za pomocą gumowego przedłużenia Kodeksu
Wykroczeń.
On II. - A dlaczego nas tutaj przywieźli?
On I. - A kto pozszywałby nas i pogipsował w Izbie Wytrzeźwień?
On II. - To chodźmy już do lekarza, tylko pukaj cichutko, bo strasznie głowa mnie boli.
OnI i On II odchodzą korytarzem.

To co podają nam nadawcy przypomina pulchną papkę z wiersza "Mieszkańcy"... Wystrzały humoru jakie oferuje czasem "Ani mru mru" czy inne kabarety nie są w stanie zrekompensować ogólnej miernoty jaka zapanowała w środkach masowego przekazu. Mam nadzieję że to się zmieni na lepsze (może wierzę w cuda??) Na koniec, ku pokrzepieniu serc, jeszcze jeden fragment z Dudka

Rzekł mi raz pewien tęgi, bardzo uczony profesor
że niektóre powiedzonka zbyt precyzyjne nie są.
A wśród tych nieprecyzyjnych, mętnych powiedzeń grupy
wyróżnia się to zawłaszcza, że dana rzecz jest do .....
Językoznawczej lupy tak przeto tutaj użyję
mówiąc że coś jest do... należy dodawać do czyjej....
Bo jeśli, ciągnął profesor, do pewnej znajomej pani
na której widok zawsze dech zapiera mi w krtani
bo ona nie idzie, lecz frunie jak pasaż przez klawisze
i tym co trzeba tak lekko i tak cudownie kołysze
więc jeśli do owej pani zwiewnej, ulotnej, czarownej
.... jest owo coś, rzekł profesor, to owo coś jest cudowne!
A jeżeli do mojej, wspartej o nóg grube słupy
do mojej, rzekł profesor, to, oczywiście, do dupy.

Powyższe teksty spisałem z mojej, dość dziurawej, pamięci...
A pamięta ktoś z Was "60 minut na godzinę"?
<ucięto dalsze cytaty z powodu możliwości linczu ze strony polonistów, bo satyra jest zakazana>
Pozdrawiam
Użytkownik: bogna 15.09.2005 06:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Satyra to bardzo trudny g... | Maxim212
Klub czterdziestolatków pewnie będzie zadowolony z takiego satyrycznego poranka, chociaż u mnie młodsze pokolenie też często puszcza sobie te "stare kawałki". Dzisiejsze do mnie nie przemawiają :-)
Użytkownik: Gacka 15.09.2005 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Klub czterdziestolatków p... | bogna
Co pokolenie to się wszystko zmienia:) Zmieniają sie i gusty:P Jednak muszę przyznać, że mój tato, chociaż jest czterdziestolatkiem uwielbia współczesne kabarety:P
Użytkownik: Maxim212 15.09.2005 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Klub czterdziestolatków p... | bogna
Jeszcze jedno, spiosane z pamięci, wierszydłeko Załuckiego znane z brawurowej interpretacji Aliny Janowskiej

Mścicielka
Czas to czwarty wymiar...
Czy można czas przesunąć w przestrzeni? Nie!
Czy można czas zawiesić na drzewie? Nie!
Ale można w czasie.
Dlateo pewnie dostałam sześć miesięcy
z zawieszeniem na dwa lata.
Niby logiczne, ale nie sprawiedliwie.
Z moralne i fizyczne znęcanie się nad powodem.
Powodem był mój mąż.

Powód zawsze musi się znaleźć...
Ale, proszę Narodu
nie biłam powodu bez powodu!
Nie, to nie wódka -
alergia, proszę Sędzi:
na widok męża ręka swędzi!

Pijaństwo mi wpisali do sądowych kronik...
Czyż przed własnym mężem
dmuchać mam w balonik?!

Fizycznie? Czasem się go walnie.
Lecz że moralnie się znęcam?...
Wolałabym - niemoralnie.
Ale niestety klops. Odpada.
W małżeństwie już do świtu zmierzcha...
Małżeństwo to jak warszawska defilada:
Wola maszeruje -
Ochota już przeszła...

Gdy wracam, łeb mu kornie zwisa,
a ja spoglądam nań z zadumą,
potem cytuję mu Camusa :
"Ty dżumo!"

Wzrostu ma prawie dwa i pół metra
za sobą prawo,
a przede mną - pietra!

Choć mu po woczorajszym jeszcze nie obeschło,
podchodzę i mówię :
- Mieciu, podaj krzesło!
Nie to niziutkie... Nie to, tamto!
Przysuwam. Włażę... I - manto!
Biorę na świadka każdą żonę,
że historycznie uzasadnione!

On pyta mnie, za co.. O, lebiego!
Choćby za sześć żon Henryka VIII!

Do Anny Bolejn w zaświaty
wysłałam telegram:
"Aniu, głowa do góry!
Ja tu się odegram!"
Mężczyżni, nie znam litości -
porzućcie wszelką nadzieję...
Oto jest ręka sprawiedliwości!
Nie ta... Tą go leję!
Przypatrzcie się wątłej rączuchnie...
A Miecio - puchnie.

Bo to idea daje jej podnietę:
bo to niezwykłe pijackie draki.
Do bicia zawsze znajdzie się pretekst!
Bitemu wszystko jedno jaki...

Za łzy żon krzyczących o pomstę do nieba
tą samą monetą - tyle ile trzeba!
Za krzywdy kobiet w każdym tysiącleciu -
Masz Mieciu!
Masz Mieciu!
Masz Mieciu!

Kobieto wstań i ze mną idź,
aż wszystkie krzywdy nam się spłacą.
A męża trzeba bić -
nie pytać, tylko bić!
On sam już będzie wiedział za co...
A choćby nawet niewinny był facet -
Historia pozwala!
Masz babo placet!

Jeśli zas której fajtłapa się poszczęsci,
to walka płci - na zęby - na pięści!
Lany poniedziałek dać mu na początek,
a potem wtorek...
środa...
czwartek...
piątek...

Tu nie czas na litość, co z słabości płynie!
Miecia mi żal,
Miecio sam nie winien:
Ani łajdaczy się nikczemnie,
wybiłam mu z głowy knajpę i zabawę.
Jeżeli podbite oczy miewa -
to przeze mnie!
Osobno: raz lewe, raz prawe.

Jednak już wiem to bez wątpienia
I Ty też wiedz - Wysoka Władzo -
nie zdzierżę tych dwóch lat zawieszenia!
Chyba.. Już jutro mnie wsadzą...

Niech będzie przycza z desek, bez pościeli,
i chleb i woda bez kalorii,
lecz o jedno proszę:
w politycznej celi!
Bo ta rączka działa w imieniu Historii. "

Wierszyk pochodzi z tomu "Niespokojna czaszka" (o ile dobrze pamiętam)
Pozdrawiam :)
Użytkownik: joanna.syrenka 15.09.2005 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Klub czterdziestolatków p... | bogna
Uwielbiam starsze kabarety za język - za czystą, nieskalaną polszczyznę - ale to dlatego że kiedyś zajmowali się tym profesjonaliści - PRAWDZIWI TEKSCIARZE. No a potem kapitalne wykonania, praktycznie nie do podrobienia. Mistrzostwo świata.
Mówię to zwłaszcza o Kabarecie Starszych Panow - mnie też on wzrusza, także jestem chyba nietypową przedstawicielką młodego pokolenia;) Ale ja zawsze powtarzam że za późno się urodziłam...
Użytkownik: Maxim212 20.09.2005 22:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam starsze kabaret... | joanna.syrenka
Nawet bardzo stare teksty mają urok doceniany dziś.

"Ślusarz"
W łazience coś się zatkało. Rura zaczęła chrapać przeraźliwie aż do przeciągłego wycia , woda zaś lała się ciurkiem. Po wypróbowaniu kilku domowych środków zaradczych taki jak dłubanie w rurze szczoteczką do zębów, dmuchanie w otwór, ręczna perswazja, Sprowadziłem ślusarza. Był to człowiek chudy , wysoki, w okularach zsuniętych na orlim nosie. Patrzył spode łba wielkimi niebieskim oczyma, jakiś załzawionym wzrokiem... Wszedł do łazienki bez słowa, pokręcił kranami we wszystkich kierunkach, stuknął młotkiem w rurę i powiedział: “Ferszlus trzeba rozrtrajbować” . Ta szybka diagnoza zaskoczyła mnie nieco nie mrugnąłem jednak tylko zapytałem dlaczego. Ślusarz był zaskoczony moją ciekawością, co objawiło się spojrzeniem sponad okularów , chrząknął i rzekł :” No bo droselklapa tandetnie zablindowana i teraz ryksztosuje”. Aha, powiedziałem , rozumiem, gdyby droselklapa była w swoim czasie solidnie zablindowana nie ryksztosowała by teraz i roztrajbowanie ferszlusu byłoby zbyteczne. Na co ślusarz : “ A no chyba. A teraz pufer trzeba lochować, czyli dać mu szprajc , żeby śtender udychtować “. Postukałem kilkakrotnie młotkiem w kran pokiwałem głową i stwierdziłem - nawet słychać. Ślusarz : “ Co słychać?”. Powiedziałem - słychać, że śtender źle udychtowany, ale jestem przekonany , że jeżeli da mu pan odpowiedni szprajc przsez lochowanie pufra to droselklapa będzie zablindowana a co za tym idzie ferszlus będzie roztrajbowany. I zmierzyłem ślusarza zimnym , bezczelnycm spojrzeniem. Moja fachowa wymowa oraz nonszalancja z jaką sypałem pierwszy raz w życiu zasłyszanymi terminami zbiła go nieco z tropu, poczuł że musi mi czymś zaimponować. “ Ale teraz nie zrobię - powiada - bo holajzy nie zabrałem. Naprawa będzie kosztować ( tu wyczekał moment aby dobić mnie efektem ceny) 7,50”. Ja na to - co do ceny to nie ma sprawy , myślałem że będzie drożej. Jednak nie sądzę aby musiał się pan fatygować do domu po holajzę. Spróbujemy bez holajzy....
Ślusarz był blady i nienawidził mnie:
” Co?!! Bez holajzy?!! Jakże mam bez holajzy lochbajtel krypować?! Żeby trychter był na szoner robiony to tak, ale on jest krajcowany i we flanszy culajtungu nie ma, no na na sam abszprewentyl nie zrobię. No nie?”. No wie pan, gdzież on jest, u licha, krajcowany? Na co ślusarz: “Nie widzi pan , że ma kajlę na iberlaufie!”.... Zarumieniłem się po uszy.- rzeczywiście nie zauważyłem że na iberlaufie jest kajla, w takim razie zwracam honor, bez holajzy ani rusz. I poszedł po holajzę, albowiem z powodu kajli na iberlaufie trychter rzecywiście robiony był na szoner nie zaś krajcowany i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakrypować lochbajtel w celu udychtowania pufra, czyli dania mu szprajcy przez lochowanie śtendra aby roztrajbować ferszlus, który dlatego źle pracuje bo droselklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje.

Zacytowany powyżej tekst bardzo ciekawie interpretował Tadeusz Fijewski a autorem jest Julian Tuwim.
Pozdrawiam :-)
Użytkownik: jamaria 15.09.2005 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Moi ulubieńcy to Potem, Ani Mru Mru, Mumio. Bardzo lubię Poniedzielskiego z jego depresją i Bałtroczyka z jego radością życia :)
Użytkownik: bog 15.09.2005 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Moi ulubieńcy to Potem, A... | jamaria
Dzisiaj leciała Teyada. To chyba jeden z moich ulubionych programów kabaretowych;)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.09.2005 02:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj leciała Teyada. T... | bog
Gdzie, jak, kiedy????
Szczegóły proszę!!!!
:)
Użytkownik: Gacka 16.09.2005 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj leciała Teyada. T... | bog
Zenon Laskowik jest niesamowity:) Najcenniejsze jest to, że każdy kabaret ma swój styl i specyficzny humor:) Kabaret TEY w szczególności podziwiam za PRLowski skecz:P Ostatnio leciała OBORA... Laskowik & Sikora :P Miło było popatrzeć:P
Użytkownik: emilyb 16.09.2005 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Jeśli chodzi o moje ulubione kabarety, to chyba Ani Mru Mru byłby na pierwszym miejscu, a potem Kabaret Moralnego Niepokoju. Podobają mi się też reklamy Plusa z kabaretem Mumio, ale niestety poza reklamami nie miałam okazji zobaczyć tego kabatetu...:(
Użytkownik: Gacka 16.09.2005 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o moje ulubi... | emilyb
Możesz ściągnąc filmiki:) Wyżej podałam adresy gdzie jest mnóstwo skeczy róznych kabaretów, także i Mumio:) Pozdrawiam!
Użytkownik: emilyb 21.09.2005 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Możesz ściągnąc filmiki:)... | Gacka
Już skorzystałam:) Na razie ściągnęłam Ani Mru Mru, teraz kolej na Mumio:)
Użytkownik: norge 25.09.2005 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
A co sądzicie o "Szymon Majewski Show"? Oglądalam wczoraj i ubawił mnie bardzo. Majewski jako reporter TV zrobił debatę "z Lepperem, panią Berger, Violettą Villas i Romanem Giertychem". Co było chyba najśmieszniejsze, bardzo niewiele podkolorował... :)))
Użytkownik: joanna.syrenka 27.09.2005 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A co sądzicie o "Szy... | norge
Hmmmm....szalenie lubię Majewskiego, lubię jego humor, inteligentny facet z - jak dotąd mi się wydawało - zdrowymi zasadami.

Ale ten jego show...?? Jest taki...TVN-owski...Jeszcze nie Ciao Darwin, ale już tym trochę trąci...

Widziałam pierwszy odcinek i oceniłam pół na pół - kilka udanych wejść ale reszta "pod publiczkę". No i pani Tyszkiewicz....

Chociaż te parodie są naprawdę udane!
Użytkownik: norge 27.09.2005 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmmm....szalenie lubię M... | joanna.syrenka
Ja będę go obserwować. Mam nadzieję, że nie zejdzie poniżej pewnego poziomu :)))Co niestety często się w tym zawodzie zdarza. A na ten program, o którym mówimy się nieco spóźniłam i to z Tyszkiewicz mi umknęło.
Użytkownik: norge 28.09.2005 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmmmm....szalenie lubię M... | joanna.syrenka
Czy TVN to jakieś „wielkie be” a bycie... TVN-owskim... to koniecznie synonim szmiry? Jeśli tak, to nie ma sprawy, będę sobie potajemnie oglądać Fakty, Taniec z gwiazdami, Rozmowy w toku i parę innych, które mnie fantastycznie odprężają po cięzkim dniu pracy. Chociaż Ciao Darwin i wiadome seriale jednak sobie daruję...:)))Tylko cicho sza...:)))
Użytkownik: joanna.syrenka 29.09.2005 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy TVN to jakieś „... | norge
TVN-owski nie znaczy gorszy, ale jest w tym jakiś schemat - wyjąca publiczność, która właśnie w taki a nie inny określony sposób ma się zachowywać w takim a nie innym określonym czasie. Ponadto prowadzący, którzy - poza nielicznymi wyjątkami - są szablonem, muszą być tacym jak każe pomysłodawca programu gdzieś tam za oceanem najczęściej. No - o tym że prawie wszystkie seriale, teleturnieje, "szoły" itp. są kalką programów zagranicznych (najczesciej kiepską...)to już nie śmiem wspominać.
Drażni mnie ten jeden wielki show, pośpiech, obrazy przesuwające się jak w wideoklipie, robienie wszystkiego pod publiczkę i wyszczerzone, nieszczere twarze (nie wszystkie). Mam tu na mysli właściwie wszystkie komercyjne stacje, chociaż niestety telewizja publiczna też stara się "nadrabiać straty". Trudno dzis o coś oryginalnego, a program Majewskiego - chwilami naprawdę niezły - odstrasza mnie tą całą lunaparkową otoczką...
Użytkownik: emilyb 30.09.2005 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: TVN-owski nie znaczy gors... | joanna.syrenka
"...<Szymon Majewski Show> to w tym sezonie najlepszy telewizyjny kabaret" - przeczytałam, dosłownie przed godzinką, w artykule o tym programie w gazecie "Wprost". Sama jeszcze nie miałam okazji go obejrzeć, ale wydaje mi sie, że jest on trochę podobny do "Mamy cię!". Mimo to Majewskiego lubię. Ma taki specyficzny humor i wydaje mi się, że "odświeżył" polityczną satyrę. Jakoś wcześniej nie bawiły tak mnie polityczne żarty.

I zastanawia mnie czy cała ta otoczka programu ma być po to, by przyciągnąć widza czy również jest satyrą... ale tym razem na amerykańskie "szoły", jak się wyraziłaś.
Użytkownik: norge 30.09.2005 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "...<Szymon Majew... | emilyb
Myślę, że Majewski ma na celu obydwie te rzeczy. Przyciągnięcie widza i zarazem lekki pastisz "hamerykanskich szołów". Na razie go lubię, ale zatrważa mnie ta ogólna tendencja grania pod publiczkę, co za tym idzie obniżania poziomu do zwykłego kiczu. Wielu artystom kabaretowym tak się porobiło. Oby Majewskiemu się to nie przytrafiło, w każdym razie nie tak prędko:))
Użytkownik: Gacka 30.09.2005 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślę, że Majewski ma na ... | norge
A kogo masz na myśli pisząc, ze wielu artystom kabaretowym tak się porobiło? (poprostu jestem ciekawa:P)
Użytkownik: norge 01.10.2005 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A kogo masz na myśli pisz... | Gacka
Może przesadziłam z tym "wielu", a może i nie :))) Pierwsze z brzegu przykłady to choćby Jan Pietrzak, Marcin Daniec... Ale to tylko moje subiektywne wrażenie.
Użytkownik: Gacka 01.10.2005 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Może przesadziłam z tym &... | norge
No i trafne wrażenie:) Ja dodałabym jeszcze kabaret OTTO... Pozdrawiam:)
Użytkownik: Maxim212 02.10.2005 13:51 napisał(a):
Odpowiedź na: No i trafne wrażenie:) Ja... | Gacka
Z kabaretu OTTO : "Wyniki ligi piłkarskiej
Komża Łomża - Ministrant Bydgoszcz 2:0, Sutanna Suwałki - Zakrystia Ełk 3:1, Spowiedź Gdynia - Dzwonnica Kielce 4:2, Grzech Poznań - Boruta Zgierz 17 : 17 (wynik z nieba wzięty)...". To był fragment występu z 1991 roku.

Z kasety "Otto dla dzieci" : " Cały sweter w plamy, ubrudzony kremem. Słuchaj drogi Tomku, nie zjada świeczek z tortu. Znów tam mała Ola zwisa z żyrandola, a syn sąsiadów, Kazik, na telewizor włazi... Ale to są Twoje urodziny, ale to są Twoje urodziny i wszyscy mają wesołe miny...
Magnetofon ryczy parę dzieci tańczy, ktoś tam śpiewa "Sto lat" Kazik ma pistolet i woda polewa, że dywan dojrzewa. Mozna dostać bzika!... Ale jutro są urodziny Kazika... Ale to będą huczne urodziny".

Pozdrawiam :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 03.10.2005 02:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Może przesadziłam z tym &... | norge
Pietrzak..szara eminencja kabaretu:/ (mam nadziejęże wyczuliście sarkazm:p)

Ale kto powiedział że satyra polityczna umarła??? Gdzie umarła???? Daukszewicz, Kryszak, Rewiński z Piaseckim... Pewnie - młodzi rzadko sięgają po satyrę polityczną ale np Kabaret Moralnego Niepokoju czy też Jachim Presents z tego co pamiętam czasem się o nią ocierają...
Moim zdaniem satyra polityczna nigdy nie umrze - albo dopiero z politykami:) (taaa, mażenie ściętej głowy:p)
Użytkownik: Maxim212 04.10.2005 06:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Pietrzak..szara eminencja... | joanna.syrenka
Satryra polityczna umarła lub przypomina pijany sen wariata, bo rolę twórców przejęli politycy, a ci są dokładną ilustracją starego wierszyka :
"Słów kilka w sprawie pewnych facetów chcę tu wygłosić, lecz zacząć muszę nie od konkretów a od przeprosin.
Skruszon szalenie o wybaczenie pokornie proszę, bo trochę pieprzna będzie ballada, która wygloszę.
Lecz mam nadzieję, że choć się w słowie tutaj nie pieszczę to wybaczycie mi to, Panowie raz jeden jeszcze.
Otóż, po Polsce wokół się snują faceci tacy, co czego dotkną zaraz zepsują, w domu czy w pracy. Wodzą po gzymsie wzrokiem niemiłym... Na niskich czołach maluje im się straszny wysiłek, bo jedna myśl im chodzi po głowie, która tak streszczę "Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?".
Czasem facetów, żeby mieć spokój, ktoś tam przerzuci do jakiejś sprawy co jaet, na oko, nie do zepsucia. I juz się prężą mózgów szeregi i wzrok się pali... I już widzimy, żeśmy kolegi niedoceniali. A oni myślą w ciszy domowej, czy mózgów treście "Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?"...
<Antysatyryczna cenzura ucięła resztę>
Pozdrawiam :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.10.2005 09:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Satryra polityczna umarła... | Maxim212
Eeee, nie umarła:)
A Młynarskiego akurat średnio kocham;)
I marzenie pisze się przez "rz" - przepraszam.
Użytkownik: Czajka 03.10.2005 05:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy TVN to jakieś „... | norge
W tańcu komu kibicujesz, Diano? Moją faworytką jest Kasia Cichopek, chociaż Fortuniak z Maserakiem też nieźli są.
Taniec z gwiazdami bardzo lubię i cieszę się, że można posłuchać dobrej muzyki tanecznej i podpatrzeć kroki co tydzień, a nie przez piętnaście minut w karnawale, bo tyle na ogół było tańca w TV. Dostałam ostatnio ofertę korespondencyjnego (!) kursu tańca. Nawet miałam chęć, ale nie mogłam sobie wyobrazić ćwiczeń w parach. :-)
Użytkownik: Czajka 03.10.2005 05:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy TVN to jakieś „... | norge
Poniższy mój post był do ciebie, Diano, ale gdzieś się posiał na koniec wątku.
Użytkownik: norge 03.10.2005 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Poniższy mój post był do ... | Czajka
Kasia jest swietna, tanczy jak profesjonalistka. Ta para chyba zwyciezy w calym konkursie. Ostatnio zrobil na mnie wrazenie P.Delag. Z wielka przyjemnoscia ogladam ten program, uwazam ze jest bardzo potrzebny, bo dzieki niemu istnieje duza szanasa na rozpropagowanie tanca towarzyskiego. Tak jak piszesz, az samemu ma sie ochote zaczac :)))
Użytkownik: azure 17.11.2005 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
lokalny patriotyzm każe mi mówić że Ani Mru Mru, i faktycznie kabaret jest dobry, jeden z moich ulubionych :) poza tym oczywiście nieśmiertelny Kabaret Moralnego Niepokoju, dość nowy ale skupiający niezłych swirów kabaret Łowcy Kropka B, Jachim Presents. no i absolutnie rewelacyjny, the best of the best of the best Kryszak ;) a w ogóle to lubie ogladać prawie każdy kabaret, śmieszy mnie prawie wszystko :-)
z konferansjerów - Bałtroczyk i Maciej Stuhr, są najlepsi
Użytkownik: empe 11.04.2007 03:58 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Uwielbiam kabarety! Co trochę dziwi, bo na ogół jestem raczej smutasem. ;) Do moich naj naj naj, należą POTEM (wielka szkoda, że już nie działają, wielka strata dla Zielonogórskiego Zagłębia Kabaretowego, mieszkam blisko, a nigdy nie miałam - i nie będę miała:( - okazji być na żadnym ich występie. Najbardziej lubię pana Darka Kamysa, zwłaszcza w skeczu "Bard" - nie sposób się nie zakochać! ;) ), dopiero daleko za nimi Kabaret Moralnego Niepokoju (Robert Górski!) i Łowcy.B (przedstawiciel żydowsko-portugalskiej mniejszości - Mariusz).

Ulubione skecze mogłabym oglądać na okrągło i pewnie nie znudziłyby mi się nigdy, choć znam je już na pamięć, to zawsze poprawiają mi humor. Gdzieś w domowych zbiorach zachowała się kaseta z występami Potemów, jeszcze z początków lat 90. Jakość jest fatalna, kaseta jest wyeksploatowana, ale jaka to przyjemność zrelaksować się przy Bajkach dla potłuczonych, albo Krainie snów im. Sierżanta Zdyba.

Z konferansjerów lubię - najpopularniejszego - Piotra Bałtroczyka i najprzystojniejszego - Artura Andrusa, którego poznałam właściwie dzięki jego występom w Szkle kontaktowym (które też bardzo lubię). Lubię zaglądać też na jego bloga. Podziwiam jego zdolność do dystansowania się od wszystkich wypowiadanych myśli. :) Zabierzcie mi klawiaturę, bo będę gadać bez końca. ;)
Użytkownik: Reżyser 13.04.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
U mnie na pierwszym miejscu stoi zdecydowanie Ani Mru Mru. Mają czasem gorsze dni, chwile i skecze, ale są nie do pobicia. Zaraz po nich w kolejce stoi Kabaret Moralnego Niepokoju i nadzwyczajna...Katarzyna Pakosińska. Jak ona się śmieje! Jestem jej oddanym wielbicielem:)
Prócz tego naprawdę uwielbiam jeszcze Kabaret Chatelet i niepowtarzalnego Piotra Bałtroczyka.
Nie znaczy to oczywiście, że wychwalam pod niebiosy wszystkie kabarety. Nie znoszę np. Kabaretu Mumio. Wcale się nie wysilają żeby rozśmieszyć publiczność! Mówią cokolwiek żeby tylko było bez sensu aż do nieprzytomności i nawet przez myśl im nie przejdzie żeby stworzyć skecz, który będzie miał sens.
Użytkownik: Clarisse 03.08.2007 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Tak :) Lubię Ani Mru Mru oraz TEY. I niektóre skecze Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Użytkownik: iSSkra 17.08.2007 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Kochani - czy kojarzycie jeszcze kabaret PIWNICA pod Baranami?? ? czy nzacie taki legendarny krakowski studencki kabaret?? ? Z czym Wam sie on kojarzy??
Bede wdzieczna za pomoc ;-)
Użytkownik: 00761 17.08.2007 13:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochani - czy kojarzycie ... | iSSkra
Zajrzyj tutaj:
http://www.piwnicapodbaranami.krakow.pl/
A z czym mi się kojarzy? Z magią. ;)
Użytkownik: Żółwik 17.08.2007 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Maciej Stuhr w roli Staszka Soyki to mój ulubiony numer.Następnie uwielbiam Potem i Paranienormalnych, szczególnie skecz o blondynce Mariolce:)Ani Mru Mru i Kabaret Moralnego Niepokoju są też interesujące. Powoli odkrywam resztę.Internet to dobry wynalazek:)
Użytkownik: mkajzer 22.08.2007 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Na chwilę obecną najlepszy moim zdaniem jest Kabaret Pod Wyrwigroszem. Wiele z kabaretów pokazywanych w telewizji jest niestety w wersji "ugrzecznionej" przez co nie wiadomo czy się śmiać czy płakać, ponieważ komicy zmuszeni są do zaniżania poziomu, oszczędzaniu na krytyce albo śmiesznemu samemu w sobie wychwalaniu sponsora (w tym wypadku producenta). Dlatego najlepiej jest się wybrać na przedstawienie na żywo. Niewiele kosztuje, a atmosfera jest n-krotnie lepsza niż w domu (czuć, że się jest publiką).

Bardzo gorąco polecam http://www.pks.art.pl/ (Przegląd Kabaretów Studenckich). Niby amatorzy, ale skecze pierwsza klasa.
Użytkownik: matty 02.09.2007 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Ja ostatnio oglądam na youtube "Za chwilę dalszy ciąg programu" Manna&Materny.

Polecam!!! Znakomicie parodiują życie w realu i w telewizji.

Użytkownik: Mała_kobietka 08.03.2008 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Lubię kabarety.
Ja jednak wole te nowsze takie jak kabaret Ani MruMru i Mumio ;D
Użytkownik: nacpla 08.03.2008 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Ja również bardzo lubię starsze kabarety, co może nieco dziwić, ponieważ mam 15 lat. Z tych nowszych lubię Mumio, Potem, Ani mru mru, Halamę, Pod Wyrwigroszem, chociaż ostatnio nie mam czasu na oglądanie kabaretów (ciągle nauka... pomocy!).

Ale jest coś, co uwielbiam sto razy bardziej niż wszystkie wyżej wymienione kabarety razem wzięte... Wprawdzie nie jest to do końca kabaret, ale doskonale pasuje do mojego absurdalnego poczucia humoru. Nie jest też najnowszy, ale jego humor nigdy się nie starzeje. A jest to... Monty Python! Grupa genialnych pięciu brytyjczyków i jednego amerykanina.

Oto próbka - mój ulubiony skecz: http://www.youtube.com/watch?v=O1HlOGc5_sk
Gdybym mogła, dodałabym wszystkie, bo wszystkie są cudowne, ale innych możecie poszukać sami w "related videos".
Użytkownik: Pingwinek 25.08.2018 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To jedna z moich pasji:) ... | joanna.syrenka
Nie cierpię kabaretów. Może się do nich uprzedziłam, nigdy jakoś ich nie czułam, nie ten humor czy co. W rodzinie ciocia z wujkiem to miłośnicy kabaretów, podczas imprez i wspólnego grania w karty przy stole często leci jakiś w tle. Problem pewnie polega też na tym, że starszych kabaretów nie rozumiem (inne realia), a nowsze programy w stylu show Szymona Majewskiego rażą mnie ideologicznie. Zaskoczyły mnie za to (in plus) skecze Mumio, widziałam na żywo w wieku 17 lat (nawet zrecenzowałam po angielsku w klasowym/szkolnym magazynie), kilka scenek utkwiło mi w pamięci (spontanicznie wymienię teksty "Muszę chwilę zostać sama, żeby jakoś się pozbierać" czy "Radość to mała dziewczynka, która sika do kawy i patrzy zdziwiona na ślady" ^^).
Użytkownik: joanna.syrenka 25.08.2018 17:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie cierpię kabaretów. Mo... | Pingwinek
A to prawda, poziom poleciał na łeb, na szyję. Niewiele trzyma jeszcze pion. A może czasy niesprzyjające - mamy w naszych realiach taki kabaret na żywo, że już nie chce się z tego samego śmiać...
Użytkownik: Pingwinek 25.08.2018 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A to prawda, poziom polec... | joanna.syrenka
Od dawna już mamy niesprzyjające czasy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: