Dodany: 02.09.2005 21:54|Autor: Eire

Gorzej być nie może


"Stara baśń", jak wiemy, opowiada o początkach dynastii Piastów i obaleniu starego królewskiego rodu Popielidów, władców plemion znad jeziora Gopła, na którym to tle pokazano miłość przyszłego księcia i młodej dziewczyny przeznaczonej do kapłaństwa. Niestety, o fabule nic ciekawszego powiedzieć nie mogę.

"Starej baśni" nie poleciłabym nikomu. Nie podoba mi się kompozycja książki - zbyt długie, nic nie wnoszące opisy, brak akcji. Kolejnym nieporozumieniem jest przedstawienie bohaterów - są bardzo jednostronni, zdecydowani na dobro lub zło, brak im cech normalnych ludzi. Tendencyjne ukazanie postaci - dobrzy my, Słowianie, i źli oni, Niemcy - raczej śmieszy niż krzepi, szczególnie jeśli zastanowimy się nad ukazaniem Słowian w powieści.

Można powiedzieć, że "się czepiam", ale tytuł Wieszcza zobowiązuje także do ukazania prawdy. W "Starej baśni" Słowianie to naród tępy, skory do buntu i zacofany w stosunku do zachodnich sąsiadów. Tymczasem wykopaliska i przekazy kronikarskie jasno mówią, że na naszych terenach już w VIII wieku plemiona posiadały tak dobrą technologię i organizację, że potrafiły wznieść ok. setki umocnionych grodów. Czym tego dokonali? Na pewno nie krzemiennymi toporkami...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 31615
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 27
Użytkownik: bonsai 23.09.2005 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Gratuluje, w ogóle podziwiam zdolność do napisania czegokolwiek o tej książce :) Jak dla mnie to najnudniejsz i jedna z najmniej wnoszących rzeczy jakie kiedykolwiek czytałam. Przebrnąć przez nią to prawdziwe mistrzostwo:) mnie sie udało, chyba tylko dzięki samozaparciu i determinacji. Osobiscie nikomu nie polecam:))
Użytkownik: lachus77 20.06.2007 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Gratuluje, w ogóle podziw... | bonsai
"Stara baśń" Kraszewskiego to świetna książka, doprawdy nie rozumiem, co ci się w niej nie podobało. Piszesz, że nudna, jeśli chcesz wiedzieć, co to jest nudna książka, przeczytaj Hemingwaya "Słońce też wschodzi", wtedy być może zmienisz zdanie co do Kraszewskiego
Użytkownik: Natii 11.10.2008 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń" Kr... | lachus77
Mhm, "Słońce też wschodzi", nie byłam w stanie dotrzeć do końca. ;-)
Użytkownik: jakozak 24.09.2005 07:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Ja najmocniej przepraszam. Za moich czasów Kraszewski nie był wieszczem.
Stara baśń natomiast, niezależnie od czasów, w których ją czytałam bardzo mi się podobała. Czytałam kilkakrotnie. Polecam wszystkim.:-)))
Użytkownik: carmaniola 24.09.2005 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja najmocniej przepraszam... | jakozak
Dla mnie również "Stara baśń" to przepiękna opowieść, do której wracałam wielokrotnie. I ja również wszystkim gorąco polecam! :)
Użytkownik: carmaniola 24.09.2005 09:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Proponowałabym najpierw upewnić się co do znaczenia miana "wieszcz", sprawdzenia kogo w Polsce takim mianem się określa a dopiero potem określanie co do takowego wieszcza należy a co nie...


Użytkownik: Ala 20.03.2006 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Ja oceniam tę książkę zupełnie inaczej - jest to bardzo ciekawa, trzymająca w napięciu powieść historyczna. Całość akcji rzeczywiście sprowadza się do walki Słowian znad Gopła z Pepełkiem i do wątku miłosnego, ale... ważny jest również sposób przedstawienia całego konfliktu. Dobra książka nie musi opowiadać o nawale zdarzeń, następujących po sobie w błyskawicznym tempie. Myślę, że warto zastanowić się chwilę, co dla Kraszewskiego jako pisarza było ważne, co chciał pokazać, o czym powiedzieć. I pamiętać o czasach, w których książka powstawała. Kraszewski zapewne był daleki od chęci wprowadzania ludzi w błąd, kiedy przedstawiał w powieści realia życia dawnych Słowian. Ale zdawał sobie sprawę, że odtwarza pradzieje w oparciu o niepewne legendy (czemu dał wyraz w "Dopisku"). Historią Słowian zaczęto się na dobre interesować dopiero w początkach XIX wieku - wtedy, gdy tworzył Kraszewski wiedza o nich była jeszcze w powijakach, wiele z ówczesnych sądów zweryfikowano później i obalono. W romantyzmie popularne było wyobrażenie Słowian jako ludu pokojowego, nieznającego wojny, spokojnie uprawiającego rolę po lasach, grającego na gęślach, poetyckiego, idyllicznego. Kraszewski przedstawia wiele obrzędów, stara się opisać sposób życia tamtych ludzi, ich kulturę materialną na podstawie takiej wiedzy, jaką wówczas posiadano. Sam fakt, że to robi, wynika z tego, że wówczas zainteresowanie dla tego rodzaju badań było bardzo żywe.
Nie wiem, czy w "Starej baśni" Słowianie to naród tępy i skory do buntu - kłócą się między sobą, nie mogą dojść do porozumienia, ale: w końcu dochodzą do zgody, potrafią się zmobilizować, a ich bunt wynika z obrony tradycji - wartości szczególnie w Polsce ważnej w okresie rozbiorów.
Książki tej więc nie można traktować jako jakiegoś kompendium przedstawiającego dzisiejszy stan wiedzy na temat życia Słowian. Problem być może polega na tym, że tzw. "prawda" zmienia się na przestrzeni dziejów - wiedza na temat tak odległych czasów cokolwiek się przez te 150 lat rozwinęła. Poza tym byłabym daleka od szukania obiektywnej prawdy historycznej w jakiejkolwiek powieści. Autorzy zazwyczaj starają się zachować koloryt czasów, o których piszą, ale powieść to powieść, a nie podręcznik historii.
O tym, że Kraszewski "wieszczem" nie jest, pisali już moi przedmówcy.
I jeszcze jedna uwaga: Doman, który kochał Dziwę, nie był przyszłym księciem, tylko "zwykłym" kmieciem.
Użytkownik: Annvina 02.11.2007 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie nie zgodzić... | Ala
Mnie rowniez stara Basn bardzo sie podobala - jest nieco historii, milosc, smierc, walka, magia... w ogole mysle, za my, Polacy-Slowianie za malo wiemy o naszej przedchrzescijanskiej historii, mitologii, wierzeniach i obyczajach. Spojrzcie ile czasu i uwagi posweeca sie (poswiecalo te 10 lat temu) mitom greckim i rzymskim, a jak malo slowianskim. Stara Basn to tylko kropla w morzu potrzeb. Skandynawia, na przyklad jest rozmilowana w swojej mitologii. Dlaczego my traktujemy wszystko, co bylo przed 966r jako niebyle. Nie liczac kilku wmzianek o Smoku Wawelskim i Wandzie, co nie chciala Niemca (swoja droga coraz mniej mlodych zna te legendy).
Użytkownik: jakozak 02.11.2007 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie rowniez stara Basn b... | Annvina
Annvino, nie masz polskiej czcionki? :-)
Użytkownik: Annvina 02.11.2007 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Annvino, nie masz polskie... | jakozak
Niestety nie mam :(
Pisze z pracy, a trudno o polska czcionke na irlandzkim komputerze :) A na sluzbowym nie moge nic zmieniac ani instalowac.
Użytkownik: jakozak 02.11.2007 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety nie mam :( Pisz... | Annvina
Przepraszam. :-)
Użytkownik: falkor 09.10.2008 00:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam. :-) | jakozak
Zawsze można nakrzyczeć, że pisze zamiast pracować. ;-)
Użytkownik: jakozak 09.10.2008 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zawsze można nakrzyczeć, ... | falkor
:-)))
Mam nadzieję, że to był żart. :-)))
Użytkownik: falkor 09.10.2008 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))) Mam nadzieję, że t... | jakozak
Jakżeby inaczej. Nie mam tiku nerwowego i nie mrugam bez powodu. :-b
Użytkownik: jakozak 09.10.2008 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakżeby inaczej. Nie mam ... | falkor
Dzięki. Chyba zaczynam już szukać dziur w całym, ale to pewnie przez ten gorący temat Marylka. :-)))
Użytkownik: falkor 09.10.2008 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki. Chyba zaczynam ju... | jakozak
Czy chodzi o tekst "A co ciebie obchodzi, co myślą inni?" z przyległościami? Jaśli tak, to wieczorem przeczytam całość. Teraz muszę iść, grabić liście. :-(
Ech, polska złota jesień.
Użytkownik: jakozak 09.10.2008 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy chodzi o tekst "... | falkor
Tak, o ten :-)))
Grabić liście. Brrrrrrr. Mam ochotę zrezygnować z sobotniej wycieczki do lasu nad jezioro, żeby nie musieć tego robić. Ani mieć poczucie winy, że inni przez cały dzień to robią, a ja nie. Nie znoszę!
Użytkownik: falkor 09.10.2008 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, o ten :-))) Grabić ... | jakozak
Jak to mówią: "Kwitnąca jabłoń jest piękna, wręcz cudowna, ale co szarlotka, to szarlotka."
Użytkownik: jakozak 09.10.2008 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak to mówią: "Kwitn... | falkor
Z igieł nie wyjdzie szarlotka...
Wolę nie jeść szarlotki.:-)
Użytkownik: mala ksiezniczka 27.12.2011 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie rowniez stara Basn b... | Annvina
Mitologia grecka jest o wiele ciekawsza, a słowiańska bardzo prymitywna i jednoznaczna. Nie oznacza to, że nie lubię Starej Baśni, bardzo mi się podobała. Zauważyłam, że im więcej się o jakimś okresie czyta, tym bliższy się on staje i tym, bardziej go lubimy.
PS. Polecam "Mitologię" Jana Parandowskiego, jest naprawdę ciekawa
Użytkownik: Annvina 27.12.2011 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Mitologia grecka jest o w... | mala ksiezniczka
Ale ja czytałam motologię Parandowskiego. Zaraz, zaraz, a dlaczego nie mam ocenionej? Ach, pewnie dlatego, że to była lektura i z jednej strony bardzo mi się podobała, a z drugiej strony nie podobało mi się to szkolne, schematyczne omawianie...
Użytkownik: PanDzikus 03.12.2007 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie nie zgodzić... | Ala
Doman był żupanem a więc nie zwykłym kmieciem tylko bogatym kmieciem.
Użytkownik: modelinkam 10.02.2009 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Hej, jestem zdruzgotana tak ostrą opinią! Właśnie skończyłam czytać po raz wtóry "Starą baśń" (ostatni raz czytałam ją wieki temu, w podstawówce i pozostał mi mglisty, lecz kolorowy, pachnący puszczą i ziołami obraz wielkich emocji, jakie niesie ze sobą lektura tej powieści.) Teraz jako czytelnik dorosły nadal jestem pod wrażeniem "Starej baśni"- opisy przyrody piękne i tak dobrze napisane, że czytając widzi się wręcz krainę Polan z IX wieku, akcja toczy się wartko, dla pań ciekawy wątek miłosny Dziwy, Domana no i nieszczęsnej Mili oraz barwnie nakreślone, niejednoznaczne postacie (z moim ulubieńcem Dobkiem na czele- opis tego żupana bardzo mnie rozbawił, choć jego igraszki z Niemcami są nieco przerażające) ogólnie lektura na 5 i dla młodzieży i dla dorosłych. Teraz biorę się za "Lubonie"- już czekają przy łóżku, a ja cieszę się na kolejną miłą podróż w czasie.
ps. A co do "Słońce też wschodzi"- to jedna z moich ukochanych książek. Nudna???? NIE!
Użytkownik: xgwiazda13x 18.05.2009 08:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Książka jest nudna a ją czytam już ponad 2 miesiące i jestem w 2 tomie i 4 rozdziale :/ lol książka jest fajna jak mnie wciąga jak np.,, Dzieci z Bulerbyn". Mogłabym ją czytać parę razy :)
Użytkownik: TOMPAP 14.06.2011 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Tak to jest, kiedy oceniamy książki dawne przez pryzmat naszych współczesnych przyzwyczajeń czytelniczych. Zbyt długie, nic nie wnoszące opisy i brak akcji ? Wiem, że dziś pisze się książki możliwie najkrótsze i z możliwie największą ilością fajerwerków, jednak w czasach Krasińskiego było inaczej. Dobrzy my, Słowianie, a źli Niemcy - nie oczekuj od autora piszącego pod zaborami, że będzie - wzorem współczesnych, zakompleksionych na punkcie mitycznego "Zachodu" liberalnych pisarczyków - poniżał Polaków, wybielając postępowych Niemców. W tamtych czasach każdy autor, mniej lub bardziej świadomie, pisał "ku pokrzepieniu serc". O reszcie już pisano, a ja tylko skończę tak: na tle współcześnie pisanych powieści historycznych, gdzie akcja przeważa nad fabułą, a postaci są tak obrzydliwie współczesne, że trudno je sobie nawet wyobrazić inaczej ubrane, aniżeli w jeansy lub dresowa bluzę, posiwść Krasickiego, jak zresztą inne jego powieści błyszcy. Własnie tymi opisami, powolną narracją, która pozwala nam nieomalże przenieść w tamte czasy, poczuć zapach drzew i usłyszeć śpiew ptaków.
Użytkownik: jakozak 14.06.2011 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak to jest, kiedy ocenia... | TOMPAP
Kraszewskiego.
Ale nie przejmuj się. Mnie się też czasem myli. Nie, żebym nie wiedziała: przejęzyczenie. :-)
Użytkownik: Napolleon 13.04.2015 22:07 napisał(a):
Odpowiedź na: "Stara baśń", jak wiemy, ... | Eire
Zgadzam się z tym, że realia historyczne „Starej baśni” mijają się z prawdą, ale wynika to z faktu, że Kraszewski, który żył i tworzył w XIX wieku, nie miał dostępu do najnowszych badań archeologicznych, do których my mamy dostęp. Poza tym Józef Ignacy Kraszewski nie był wieszczem. Był nim natomiast jego rówieśnik Zygmunt Krasiński.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: