Dodany: 11.11.2003 10:35|Autor: dagunia1

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Świat bez kobiet: Płeć w polskim życiu publicznym
Graff Agnieszka

1 osoba poleca ten tekst.

Świat tych kobiet


Sztandarowa polska feministka robi na fotografii dobre wrażenie. Dałam się złapać tej miłej twarzy z okładki. Bo ja nie czytuję feministek dla zasady. Nie lubię kobiet zaciekłych i zawziętych, choć pewnie tylko będąc tygrysicą można coś wywalczyć w dżungli nierównouprawnienia. Żeby jednak nie okazać się skrajną ignorantką, wzięłam Agnieszkę Graff z półki i poniosłam do domu z nadzieją na dobrą lekturę. Z sympatią do tej inteligentnej twarzy z okładki.

Książka „Świat bez kobiet” jest ponoć ważną pozycją na półce z polskimi feministkami. Samo już nazwisko autorki budzi respekt wśród bojowniczek o prawa kobiet. Wielki świat wielkich idei. I do tego ta poważna recenzja z tyłu książki. Oczekiwałam kompetentnej i spokojnej relacji odnośnie wydarzeń na polskiej arenie politycznej. Wiadomo, że problem feminizmu jest u nas z wielu powodów grząski i trzeba sporej dozy obiektywizmu, aby pisać o tym dobrze. Naiwna, dałam się nabrać. Oto Agnieszka Graff daje niepohamowany upust swej feministycznej mądrości. Rozdziały w książce opatrzono zgrabnymi tytulikami, ale to tylko efekciarstwo dla zmylenia przeciwnika. Podobny zresztą cel ma szpikowanie tekstu błyskotliwymi cytatami.

„Świat bez kobiet” jest zbiorkiem anegdotek o przygodach parytetu, co to się błąka po kuluarach sejmowych. Żadnych konkretów. Jakieś docinki, złośliwe komentarze. Widać, nie sam parytet jest dla pani Graff istotny, skoro z uporem maniaka wałkuje po kilka razy te same, ale nic nie wnoszące do sprawy wypowiedzi posłów. Im dalej brnęłam w ten tekst, tym większe czułam dla autorki współczucie. Taka inteligentna twarz, a tak się na drobne rozmienia. Drodzy Państwo, feminizm w naszym kręgu kulturowym jeszcze dość długo pozostanie tematem tabu. Trzeba zmian cywilizacyjnych, które za wielką wodą już przeszły do historii, ale u nas wciąż obwąchuje się je z lękiem. Na to trzeba czasu. Wściekłość i ironia, którą oferuje Agnieszka Graff, mogą zniechęcić do zgłębiania kwestii. I po co? Po co się pisze takie książki? Jaki cel ma ta zawziętość, którą pani Graff obrzuca posłów, jak błotem? Graff grafomanką jest, zaryzykowałabym złośliwie, ale już nic nie powiem. Poczekam. Może z czasem się uspokoi. To mogłaby być dużo lepsza książka.

Dagmara Pędrak

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14207
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 32
Użytkownik: Mamlakat 12.11.2003 13:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Sztandarowa polska femini... | dagunia1
"wściekłość i ironia"??? no coz, "Świat bez kobiet" pewnie nie jest książką, której nic nie można zarzucić. Może w niej komuś brakować konkretów, liczb i innych szczegółowych "danych" (zainteresowanych odsyłam do prac stricte naukowych). "Zaciekłym i zawziętym tygrysicom-feministkom" może brakować wściekłości. Faktycznie, ksiażka Graff daleka jest od publikacji 'wojowniczych feministek' (ktorych tak unikasz) i stara sie delikatnie potraktować problem kobiet, oswoić ludzi z ideą feminizmu i zachęcić ich do spojrzenia na świat w trochę inny sposób.
Nie ma książek, których ja 'nie czytuję dla zasady'. Wręcz przeciwnie. A "Świat bez kobiet" przeczytałam szczególnie chętnie. To miło, że wydawane są w naszym kraju takie książki - obiektywne, traktujące problem poważnie, ale z odpowiednią dozą dystansu i humorem. Książka napisana jest dobrym stylem i czyta się ją bardzo przyjemnie. Anegdoty, odwołania do filmów i literatury oraz ironia sprawiają, że jest przystępna dla każdego przeciętnego czytelnika i jeśli nawet (niestety) nie sięgnie on po kolejne pozycje dotyczące praw kobiet i równouprawnienia (na końcu książki znajduje się lista ciekawych lektur) to zdecydowanie zrozumie on, że "nie taka feministka straszna jak ją malują", że niekoniecznie to baba-monstrum, niewyrzyta, wściekła, zawzięta i zaciekła tygrysica.
Użytkownik: zu 17.11.2003 03:28 napisał(a):
Odpowiedź na: "wściekłość i ironia"??? ... | Mamlakat
Ja rowniez nie moge sie zgodzic ze zdaniem Daguni1. Wedlug mnie "Świat bez kobiet" to ksiazka bardzo dobra, szczegolnie dla osob, ktore chca sie zapoznac z tematyka feminizmu ...

Tak bylo ze mna - myslalam o feministkach stereotypowo, podsmiewajac sie pod nosem. Jednak niedawno zaciekawilam sie tym tematem dzieki Kazimierze Szczuce, ktora zaczela pojawiac sie w telewizji i wzbudzila moja sympatie. To wlasnie ona na chacie zorganizowanym przez gazete wyborcza polecila pare ksiazek dla nowicjuszek :)
W ksiegarni obejrzalam wszystkie i wybralam wlasnie "Swiat bez kobiet" - nie przeladowana statystykami, wywod prowadzony bardzo spojnie i z lekka ironia.

Darunia pisze, ze Agnieszka Graff "z uporem maniaka wałkuje po kilka razy te same, ale nic nie wnoszące do sprawy wypowiedzi posłów.(...) Taka inteligentna twarz, a tak się na drobne rozmienia."
No coz, Pani Agnieszka rzeczywiscie zwraca uwage czytelnika na takie zwroty jak "meska decyzja" czy "baba z jajami" i moze to sprawic wrazenie czepialstwa i lapania ludzi za slowka. Jednak, moim zdaniem mialo to zwrocic nasza uwage na to jak te zwroty sa zakorzenione w naszej swiadomosci... to tak jak ludzie zupelnie naturalnie mowiacy "żydzisz pieniedzy ?" nie zdaja sobie chyba sprawy z konotacji tego okreslenia i jego stereotypowego pochodzenia.

Poza tym Pani Agnieszka omawia wiele innych tematow, ogolnie ukazujac caly przekroj spraw, ktorymi zajmuja sie feministki. Mi osobiscie ksiazke czytalo sie swietnie, wiele spraw zrozumialam i teraz sympatyzuje z feministkami (niestety brakuje mi czasu na aktywne wspieranie ruchu). Teraz czesciej wylapuje wypowiedzi (np. w telewizji) dyskryminujace kobiety i ciesze sie, ze moje ucho je rozroznia :)

Jeszcze raz polecam te ksiazke wszystkim (poczatkujacym) zainteresowanym feminizmem.
Użytkownik: kachori 05.06.2004 01:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja rowniez nie moge sie z... | zu
gratuluje!
Użytkownik: Agis 02.01.2007 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Sztandarowa polska femini... | dagunia1
Jestem absolutnie zaskoczona powyższą opinią o książce, a zwłaszcza jej ostatnim akapitem. Nie zauważyłam w tej pozycji ani braku konkretów, ani docinków i złośliwych komentarzy. Bardzo dobra, rzeczowa, dowcipna, inteligentna. Nie zawsze zgadzam się z Agnieszką Graff, natomiast nie odmawiam jej inteligencji i klarownego wywodu, który zmusza do zweryfikowania bądź zwerbalizowania poglądów czytelnika.
Użytkownik: ola.jarynska 07.11.2009 14:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Sztandarowa polska femini... | dagunia1
Uważam dokładnie odwrotnie!
Użytkownik: Phi 05.09.2017 20:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Sztandarowa polska femini... | dagunia1
Widać uprzedzenia czytelników znów rzutują na ich recenzję. Z nastawieniem, że feministki wściekłe i reszta stereotypów. Złośliwie komuś napisać, żeby pomyślał nad własnym uspokojeniem się.
Nie ma tu ani wściekłości, ani złośliwości, a jedynie projekcja i pełno inwektyw w tej recenzji. Jeżeli konkretami nie są np. cytaty, procent kobiet w parlamentach w danych krajach, o ustawach. Gdzie w recenzji konkrety z obrażania polityków? Jakoś nie ma. "Po co się piszę?" po to, aby ktoś przemyślał i zapoznał z tematem. Widać nie pomoże specjalistkom od "wściekłych tygrysic", które wiedzą lepiej, a każdy kontrargumenty traktują jak chamstwo.
Co do feminizmu, myślę, że wiele kobiet zgodzi z argumentami z książki, nawet tych nie będą feministkami. Spokojnie rozwija w Polsce, zwłaszcza Protest kobiet.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.09.2017 11:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Widać uprzedzenia czyteln... | Phi
Nie czytałem książki osoby Graff, ale jest już trochę przestarzała - postęp się dokonał, choćby na UMCS:

"Gdy dwaj kandydaci będą mieli taką samą liczbę punktów, pierwszeństwo przyjęcia na informatykę mają mieć kobiety. UMCS zapewnia, że wcale mężczyzn nie dyskryminuje, a Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich jest tym zapisem zachwycone."

http://www.dziennikwschodni.pl/lublin/kandydaci-na-studia-maja-tyle-samo-punktow-umcs-przyjmie-kobiete-jak-tlumaczy-sie-uczelnia,n,1000205192.html

No bo jest jasne, że dyskryminacja jest zła, jeśli jest negatywna. Dyskryminacja pozytywna jest pozytywna, bo jak pozytywne może być negatywne?
Użytkownik: jolekp 08.09.2017 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałem książki osob... | LouriOpiekun BiblioNETki
Może trzeba by się przejść na jakiś pedagogiczny kierunek i tam przeprowadzić "dyskryminację pozytywną"? ;)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.09.2017 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Może trzeba by się przejś... | jolekp
Dobry krok! A propos kroku - zastosujmy tę poradę na innym dyskryminowanym polu: imigranci zgwałcili Polkę - teraz czekamy na feministyczne komando, które zgwałci imigranta ;)
Użytkownik: misiak297 08.09.2017 12:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry krok! A propos krok... | LouriOpiekun BiblioNETki
Louri, akurat to chyba nie jest temat do żartów...
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.09.2017 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri, akurat to chyba ni... | misiak297
Widzisz, w żartach można czasem przemycić przytyk do chorej sytuacji - to się nazywa satyra. Nie chcę offtopować, więc nie rozwinę komentarza, jednak wszystko to obraca się wokół wybiórczości: wybiórczej tolerancji, wybiórczej dyskryminacji, wybiórczej konsekwencji, wybiórczego doboru faktów i wybiórczego stosowania słownictwa nacechowanego bądź nie, w zależności od poprzedników...
Użytkownik: jolekp 08.09.2017 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, w żartach można ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Mam wrażenie, że ktoś mnie tu nie zrozumiał (a może to ja nie rozumiem? też prawdopodobne, może nawet bardziej), ale może faktycznie lepiej już zostawić ten temat.
Użytkownik: misiak297 08.09.2017 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, w żartach można ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Przecież wiem, co to jest satyra. Moje zastrzeżenia wzbudza to, że używasz do tego autentycznego dramatu pewnej kobiety i jej męża.

Ale ja już zamilknę w tym temacie.
Użytkownik: Vemona 08.09.2017 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry krok! A propos krok... | LouriOpiekun BiblioNETki
A może zająć się zwyrodnialcami w Polsce, którzy gwałcili dziewczynę 10 dni, co doprowadziło do jej śmierci? Czy tylko imigranci gwałcą i to im należy cokolwiek zarzucać?
Gwałt jako temat żartów - poniżej krytyki.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 08.09.2017 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: A może zająć się zwyrodni... | Vemona
A co, ktoś ich broni? Ktoś udowadnia, że gwałciciele to nastoletnie ofiary wojny, praktycznie kobiety i dzieci? Ktoś proponuje przyjmować ich do domów? A może stara się udowodnić, że centrum ich etyki to religia pokoju?
Użytkownik: Vemona 10.09.2017 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A co, ktoś ich broni? Kto... | LouriOpiekun BiblioNETki
Za dobrze pamiętam sprawę, w której gwałciciele dostali wyrok w zawieszeniu tylko dlatego, że ofiara pozwoliła się upić.
Poza tym - mam wrażenie, że Twoje dowcipy są daleko nie na miejscu, szczerze mówiąc, niedobrze mi, jak je czytam, widocznie mam poważny problem z odbiorem tego typu "sarkazmu".
Do reszty Twoich stwierdzeń się nie odniosę, bo jak słusznie zauważył Admin - nie warto nakręcać tematu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.09.2017 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Za dobrze pamiętam sprawę... | Vemona
W sumie masz rację, ten "żart" był dość ułomny, przepraszam wszystkich.

Szczególnie, że przez to dyskusja podryfowała w niewłaściwym kierunku - bowiem nie zgadzam się z ostatnim zdaniem: należy zwracać uwagę na tzw. odwróconą dyskryminację - nie przysłuży się sprawie równości prawo talionu tudzież klasyczne TKM ("nas kiedyś dyskryminowano - teraz pora na odwrócenie ról"). Nie mówiąc już o parytetach, które stawiają kobietę w pozycji osób upośledzonych, którym trzeba "na siłę" pomagać coś osiągnąć, bo zgodnie z logiką parytetu swoimi zdolnościami czy potencjałem ustępują mężczyznom.
Użytkownik: Phi 21.09.2017 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: W sumie masz rację, ten "... | LouriOpiekun BiblioNETki
"Nie mówiąc już o parytetach, które stawiają kobietę w pozycji osób upośledzonych, którym trzeba "na siłę" pomagać coś osiągnąć, bo zgodnie z logiką parytetu swoimi zdolnościami czy potencjałem ustępują mężczyznom."
Wedle twojej logiki. Chodzi o to, że nie dostrzega zdolności u kobiet i wybiera mężczyznę zamiast równie zdolnej kobiety. Nie ma żadnego na siłę, po prostu nie zauważa kobiet i sprowadza do roli żon, matek itp.
Użytkownik: Admin 08.09.2017 18:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry krok! A propos krok... | LouriOpiekun BiblioNETki
Uprasza się nie przynęcać! (ang. 'to bait')

Wątki polityczno-religijne z elementami fekloburzy będą kasowane. Admin
Użytkownik: Anna125 08.09.2017 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Uprasza się nie przynęca... | Admin
Ja tylko w kwestii słówka - co to znaczy "fekloburzy", burzy ok ale to feklo mnie zastanawia szukałam i tropię w necie i nic :(
Użytkownik: jolekp 08.09.2017 19:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tylko w kwestii słówka... | Anna125
"Feklo" od fekaliów ;)
Użytkownik: Anna125 10.09.2017 01:57 napisał(a):
Odpowiedź na: "Feklo" od fekaliów ;) | jolekp
Dziękuję Niedżwiedziu i liczę na to, że spotkamy sie w JG :) może, może bardzo:)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.09.2017 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Uprasza się nie przynęca... | Admin
Jeszcze tylko jeden, proszę! Ale tym razem bez wątku religijnego, za to z paranaukowym.

Otósh: w Poznaniu na tegorocznym IX Kongresie Kobiet swoje stoisko ma znany altmedowiec, psychomanipulator i piewca pseudonaukowych bzdetów Zięba Jerzy (ur. 1956) . Przytoczę jedną z opinii z fp "Uniwersytety dla nauki, pajace do cyrku":

"Do tej pory miałam dobrą opinię o Kongresie Kobiet, szkoda, że nawet w miejscu, gdzie kobiety powinny czuć się bezpiecznie atakuje się je pseudonauką. silne kobiety, to znające swoją wartość, ale również mądre i racjonalne. Nikt nie będzie brał na poważnie roszczeń na względzie rozszerzenia praw kobiet, jeśli same nie będziemy traktować się poważnie."

Ciekawe co na to p. Graff? Chcącemu nie dzieje się krzywda? A może uznać to jednak za szkodnictwo skierowane przeciw kobietom, a pan Zięba uważa panie za bardziej naiwną połowę ludzkości?
Użytkownik: Anna125 10.09.2017 02:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze tylko jeden, pros... | LouriOpiekun BiblioNETki
Louri, zlituj się, bardzo proszę i mnie nie irytuj! Otwórz głowę, proszę. Czy trzeba wszystko przyjmować - nie, czy warto rozważyć inny punkt widzenia - tak.
Nie mam teraz kompletnie czasu ale wiedz, że skrzyżujemy szable:).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 10.09.2017 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri, zlituj się, bardzo... | Anna125
A cóż napisałem w ostatnim akapicie? Tylko można się pytać, czy chcącemu nie dzieje się krzywda także wtedy, gdy jest nieświadomy zagrożenia? Gdy np. rozdaje się kwas jako cukierki, gdy oferuje się magię jako panaceum, gdy wciska się kit bezkarnie. O ile wiem, na razie "miszcz" nie nawiedził Kongresu, za to jest tam stoisko z jego szarlatańską produkcją - może powinien przyjąć pseudo Sanderus?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.09.2017 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Louri, zlituj się, bardzo... | Anna125
A jednak:

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,22347435,​znachor-jerzy-zieba-na-kongresie-kobiet-uczestniczki-oburzone.html?disableRedirects=true

""Kompromitacja Stowarzyszenia Kongres Kobiet" - napisała na Facebooku jedna z lekarek biorąca udział w imprezie. Chodzi o stoisko z suplementami znachora Jerzego Zięby oraz pseudonaukowe warsztaty w programie Kongresu."

"Facebookowicze wzywają w postach przedstawicielki Kongresu Kobiet do zajęcia stanowiska. Najbardziej radykalni proponują nawet usunięcie stoisk i rezygnację z budzących emocje warsztatów. Wolontariuszki z biura prasowego przyznają, że dotarły do nich sygnały, iż część uczestniczek jest oburzona obecnością tego typu stoisk, ale oficjalnie odsyłają do przedstawicielek Kongresu Kobiet.
- Wynajem stoisk nie spoczywał na nas bezpośrednio, co oczywiście niczego nie usprawiedliwia. Ale przyjrzymy się sprawie i się do niej ustosunkujemy - mówi krótko Agata Jankowska z biura prasowego Kongresu Kobiet."
Użytkownik: Phi 21.09.2017 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze tylko jeden, pros... | LouriOpiekun BiblioNETki
Kongres bronił, że pozwolił wynająć stoiska, nie dokładnie sprawdzali komu. Tak kończy mieszanie biznesu do równości.

"Chcącemu nie dzieje się krzywda? A może uznać to jednak za szkodnictwo skierowane przeciw kobietom, a pan Zięba uważa panie za bardziej naiwną połowę ludzkości?"
Bo tylko same kobiety chodzą po poradę, facetów nie ma. Ciekawe kim dla ciebie są studenci, naukowcy, skoro miał kilka wykładów na Uniwersytetach. Co prawda na Gdańskim odwołali po burzy, ale na UKSW już nie. Zastanów dlaczego odbył wykład na uniwersytecie katolickim?
Użytkownik: Phi 21.09.2017 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry krok! A propos krok... | LouriOpiekun BiblioNETki
Może zemścili za Brytyjkę, która zmarła po zgwałceniu przez Polaka w Luton w 2008. W brytyjskich więzieniach wyroki odsiaduje najwięcej imigrantów zarobkowych z... Polski.
W ogóle gwałt to nie jest nic śmiesznego. Mężczyźni bardzo rzadko padają ofiarą, ale padają - widzę z takiego gwałtu jeszcze większy ubaw niż ze zwykłego. Żenada
Użytkownik: Phi 21.09.2017 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie czytałem książki osob... | LouriOpiekun BiblioNETki
O takich rzeczach Graff nie pisała. Właściwie z czym problem? Na kierunek przyjmą więcej kobiet o takich samych punktach, nie mniejszym.
"Dyskryminacja pozytywna jest pozytywna, bo jak pozytywne może być negatywne?"
Dyskryminacja pozytywna to jest również to
http://www.poznan.pl/mim/hc/dyskryminacja-pozytywna,p,22169,22178,22293.html
Rozumiem jakakolwiek pomoc grupom dyskryminowanym, to już olaboga zło i zamach na status niektórych.
Użytkownik: jolekp 21.09.2017 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: O takich rzeczach Graff n... | Phi
Tylko chodzi o to, że w tym konkretnym przypadku to jest głupie rozwiązanie, ponieważ mała liczba kobiet na studiach informatycznych nie wynika z tego, że są dyskryminowane i nie przyjmuje się ich na studia, bo są kobietami, tylko dlatego, że niewiele jest kobiet chętnych na takie studia. Tak samo jak niewielu jest mężczyzn na kierunkach związanych np. z pedagogiką przedszkolną. I w przypadku, kiedy dwoje osób ma tę samą liczbę punktów, ale jedną z nich się odrzuca, tylko dlatego, że nie ma odpowiednich organów rozrodczych, to jest to dyskryminacja ze względu na płeć.
Na moim kierunku na studiach magisterskich wśród około stu osób na roku było tylko ośmiu chłopaków. Czy w związku z tym, aby wyrównać szanse, dziekan powinien wywalić połowę z nas z uczelni i zrobić nabór uzupełniający wśród facetów, bo to się nie godzi, żeby ta dziedzina była taka sfeminizowana?
Użytkownik: Phi 21.09.2017 21:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko chodzi o to, że w t... | jolekp
"tylko dlatego, że niewiele jest kobiet chętnych na takie studia. Tak samo jak niewielu jest mężczyzn na kierunkach związanych np. z pedagogiką przedszkolną."
Powstaje pytanie czemu nie są chętni na studia? Skąd im się bierze? Właśnie zaczyna od dziewczyny do garów i bawienia dzieci, a chłopaki do zajęć technicznych. Ci, którzy wyłamują z schematu, traktowani są jak dziwoląg i zniechęcani do wyboru. Społeczeństwo niby otwiera na zmiany, ale powoli.
Informatyka warto wiedzieć, że najpierw pracowały tam programistki. Dopiero dziedzina kojarząca się z biurową robotą, stała się prestiżowa (i zarobki w górę) nagle stała się dziedziną męską.
"Na moim kierunku na studiach magisterskich wśród około stu osób na roku było tylko ośmiu chłopaków."
Ech, lepiej nie będę wypowiadać o klasach, studiach sfeminizowanych, bo mam swoje doświadczenie. Napiszę dyplomatycznie - zdrowiej gdy jest towarzystwo bardziej przemieszane.
"dziekan powinien wywalić połowę z nas z uczelni i zrobić nabór uzupełniający wśród facetów"
Prawo nie działa wstecz. :) Wywalić to nie, po prostu inaczej ustawić przyszły nabór albo zachęcać inną płeć.

Użytkownik: Agatonik 11.06.2021 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Sztandarowa polska femini... | dagunia1
Rozumiem, że czytałaś książkę w niewielkim odstępie czasowym od jej wydania. Pojawiła się wersja uwzględniająca lata następne aż do czasów obecnych. Czasów, w których trybunał magister Przyłębskiej praktycznie zlikwidował prawo do aborcji. Czasów, w których kościół poprzez swój wpływ na politykę tworzy nam państwo wyznaniowe. Czasów, gdzie grozi nam Polexit, bo pisowski rząd niszczy praworządność. Czasów, gdzie w Polsce umiera demokracja i wielkimi krokami zbliżamy się do Białorusi. Co sądzisz o swojej kilka lat temu napisanej recenzji?!!!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: