Emma Bovary miała to, o czym wiele kobiet może tylko marzyć - kochającego męża, służącą, spokojny dom. Była szczęśliwą, dopóki przez przypadek nie znalazła się na balu urządzonym w niedalekim pałacyku. Przez chwilę obracała się w kręgu wyższych sfer, luksusu i bogactwa. Po powrocie do domu nie potrafiła się już cieszyć, obsesyjnie tęskniąc za tamtym światem. Stała się ofiarą własnych pragnień.

"Pani Bovary" jest napisana nieco staroświeckim językiem i nie każdemu może przypaść do gustu. Mało tu akcji, dużo opisów przeżyć bohaterki. Książka niewątpliwie ma ważne przesłanie, ale może nudzić współczesnego czytelnika.