Użytkownik: ALIMAK 24.08.2005 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Dla mnie taką książką jest "Nieznośna lekkość bytu". Poza tym na pewno kiedyś ponownie przeczytam "Cień wiatru". Wielokrotnie wracałam też do "Przeminęło z wiatrem".

Niemniej jednak, moim zdaniem 'książka na całe życie' to dla każdego sprawa indywidualna. Chyba nie ma takiej książki, do której chętnie powracaliby wszyscy.

Użytkownik: Agis 25.08.2005 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie taką książką jes... | ALIMAK Ciekawa jestem dlaczego akurat "Nieznośna lekkość bytu". Czy jest szansa na odpowiedź? Chodzi o to, że tak wielu ludzi się nią zachwyca, a mnie bardziej podobały się inne pozycje tego autora. W "Nieznośnej..." była tylko jedna szczególnie ważna dla mnie rzecz. Jestem ciekawa jak może odbierać ją ktoś inny.

Użytkownik: lawina 24.08.2005 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila ja mam niedlugo - 1 wrzesnia urodziny i dzis byla u mnie przyjaciolka i pytala sie co chce na urodziny, a ja powiedzialam oczywiscie ze ksiazke a ona te same argumenty, ze nie chce zeby to był prezent na jeden raz =/

Użytkownik: Cyprian 24.08.2005 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: ja mam niedlugo - 1 wrzes... | lawina Powiedz koleżance żeby dobrze wybrała, to nie będzie to prezent na jeden raz.

Użytkownik: verdiana 25.08.2005 07:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Powiedz koleżance żeby do... | Cyprian Dokładnie tak. Bo "prezent wielokrotnego użytku, pamiątka, coś ważnego" brzmi właśnie jak definicja książki. :) A jeśli jeszcze darujący prezent wpisze w środku piękną dedykację, albo postara się o specjalną dedykację autora, albo jedno i drugie... pełnia szczęścia. Nie wyobrażam sobie lepszego, ważniejszego, cenniejszego, bardziej cieszącego prezentu. :)

Użytkownik: Jean89 25.08.2005 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie tak. Bo "prezen... | verdiana Dla mnie książka to najwspanialszy prezent i zawsze się z niego cieszę. Nawet już wiem, że w tym roku dostanę na urodziny książkę :))

Użytkownik: norge 25.08.2005 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Ja ostatnio kupowałam na prezent "Historię piękna" Umberto Eco. Osoba obdarowana była zachwycona i powiedziała, że to może być książka na całe życie. A sama to najbardziej chciałabym dostać "Historię malarstwa białego człowieka" Waldemara Łysiaka. To też byłby prezent wielokrotnego użytku. Ale oczywiście wszystko zależy od rodzaju zainteresowań.

Użytkownik: eliot 25.08.2005 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja ostatnio kupowałam na ... | norge Ja bardzo bym się ucieszyła z "Historii piękna". Ale jakoś nikt mi ostatnio nie daje książek na urodziny. W szkole jeszcze czasem dostałam nagrodę na koniec roku. A teraz nic.

Użytkownik: Agis 25.08.2005 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Czy widziałaś komiks Marka Raczkowskiego o chłopcu, który otrzymał od Mikołaja najpierw samochód, który potraktował kopniakiem, potem bębenek, który rozdeptał, potem zegarek, który wrzucił do toalety i na końcu książkę, która sprawiła, że uśmiech zagościł na jego twarzy? Morał jest taki, że książka najlepszym prezentem. Szkoda, że brat tego nie rozumie.

Użytkownik: Laila 25.08.2005 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Może rzeczywiście podpowiem bratu tę "Nieznośną lekkość bytu"? Jego przekonanie o "jednorazowości" książki wynika z tego, że on zazwyczaj czytuje kryminały. A jak już zna się rozwiązanie zagadki, to nie ma przyjemności z kolejnego przeczytania ;)

Użytkownik: piotrowy 25.08.2005 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Może jakaś książka kucharska. Z niej się korzysta wiele razy.

Użytkownik: czarna wdowa1 25.08.2005 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Może jakaś książka kuchar... | piotrowy marzyłam kiedyś,zeby mieć w domu własną Biblię.W końcu syn ją dostał i choć nie zaglądam do niej zbyt często,to na pewno jest uniwersalna.

Użytkownik: eliot 25.08.2005 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Może jakaś książka kuchar... | piotrowy Też myślałam o czymś takim. Może być kucharska albo jakiś album lub poradnik (np. opiece nad jakimś zwierzęciem), zależy od zainteresowań. Ja np. bardzo ucieszyłam się z "Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini". Jednak Laili chyba nie o to chodzi.

Użytkownik: Laila 26.08.2005 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Gotowanie to raczej nie moje hobby... Zwierzątka też niestety nie mam (marzę o kocie, ale tata się nie zgadza ;() Właściwie to, co interesuje mnie najbardziej, to... książki :)

Użytkownik: mafia 29.08.2005 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Wydaje mi się, że najlepsza książka na prezent, to taka, która jest zgodna z zainteresowaniami osoby obdarowanej. Ewentualnie książka ulunionego autora, jeśli akurat brakuje takiej w kolekcji.

Użytkownik: Amhotep 31.08.2005 22:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Nie musi to przecież zaraz być powieść.
Może coś historycznego? Jakaś książka Normana Davisa? Albo moja ulubiona: "Hellada królów" Anny Świderek, tudzież Świderkówny.

Użytkownik: abradab 08.09.2005 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie musi to przecież zara... | Amhotep ,,psy wojny'' suuuuuuuuuuperrrrrrrr

Użytkownik: Zazdroska 08.09.2005 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Jak dla mnie to książka jest prezentem najbardziej cennym. BO potrafię wtedy poznać to co kocha.

Użytkownik: pyzy 15.09.2005 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Nie ważne jest wracac do jakiejs ksiazki bez przerwy tylko taka którą sie przeczyta i bedzie pamietac dio konca życia dla mnie takimi ksiazkami sa np:
soad-spalona zywcem
Zycie miłosne Zeruya Shalev

Jesli chodzi o to do czego wracam chetnie to ttrylogia Tolkiena Władca pierscieni oraz forest gamp

Użytkownik: zandam 16.09.2005 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Z przyjemnością mogę powiedzieć,że taką książką jest "Pokochasz mnie jutro" Pamela Norton(moja mama kupiła ją kilkanaście lat temu i czyta ją kilka razy w roku,aby -jak to ona zwykłą mówić- zdobywać nowe siły do życia) , "Duma i uprzedzenie" Jane Austen ,"Milczenie owiec" Tom Harris i "Wyzwolona" Jude Deveraux ;-)

Użytkownik: jakozak 16.09.2005 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Z przyjemnością mogę powi... | zandam Nie ma jej w naszym wykazie. Dodaj. I napisz mi, proszę, co to jest, dla jakiej grupy odbiorców?

Użytkownik: Jean89 17.09.2005 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Z przyjemnością mogę powi... | zandam O, tak! Napisz, bo ja też jestem ciekawa!

Użytkownik: akcent! 19.09.2005 15:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila nie mam pojecia jakie książki lubisz :)
ale MOJĄ książką ( dokładniej to mangą) życia jest FUSHIGI YUUGI autorstwa Yuu Watase...
czytałam to jusz chyba z 100000 razy i dalej mi sie nie nudzi :)
polecam tę mange wszystkim którzy lubią troche pofantazjować, pośmiać sie i popłakać :)
pozdro

Użytkownik: Kalakirya 28.12.2006 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakiś czas temu miałam 18... | Laila Biblia - to jest książka na całe życie... Bez wątpienia. Do niej można wrócić w każdej chwili. W niej można szukać mądrości życiowej i nieskończonej ilości cytatów. Do niej można zajrzeć mnóstwo razy i nigdy się nie znudzi.