Dodany: 21.08.2005 17:08|Autor: samon
Szukanie czasu - odsłona pierwsza
O cyklu "W poszukiwaniu straconego czasu" słyszałem tyle, że jest prawdziwym wyzwaniem - bardzo trudną i długą lekturą. Postanowiłem się przekonać osobiście, ile w tym prawdy. Już pierwszy rozdział przekonał mnie, że nie jest to typ powieści, którą czyta się jednym tchem. Autor zmusza czytelnika do ciągłego skupienia; bardzo długie zdania powodują, że łatwo zgubić kontekst. Nie znajdzie się tu porywającej akcji, za to jest dużo filozofii, refleksji nad życiem i ludźmi, bogactwo metafor.
O czym jest ta książka? Wcale nie tak łatwo powiedzieć... W pierwszym rozdziale poznajemy wyrywek dzieciństwa bohatera, jego strony rodzinne i bagaż wspomnień, który pozostał w nim z tego okresu. Drugi rozdział to historia miłości przyjaciela rodziny - tytułowego Swanna. Trzeci rozdział wprowadza nas w świat pierwszej miłości bohatera do Gilberty - córki Swanna.
Polecam tę pozycję. Po przebrnięciu przez pierwszy rozdział robi się naprawdę interesująco.
(Recenzja pochodzi z mojej dawnej strony internetowej, z działu "Przeczytałem...")
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.