Dodany: 08.08.2005 14:44|Autor: adas

...na krechę...


Druga w dorobku powieść Francuza, uważana za mniej udaną od debiutanckiej "Podróży do kresu nocy", czasem za wtórną w stosunku do niej. Pozostaje się z tym zgodzić, choć... "Śmierć" nie fascynuje okrucieństwem i brzydotą w takim stopniu jak "Podróż", miejscami wydaje się przydługawa, czasem (nad)zwyczajnie nuży, brakuje jej szalonego rozmachu poprzedniczki - naprawdę porywa jedynie we fragmencie poświęconym perypetiom narratora u awanturniczego wynalazcy-hochsztaplera.

Wydaje się jednak, że dopiero w "Śmierci" Céline osiagnął mistrzostwo w rejestracji słowa mówionego (choć na ile to zasługa także tłumacza - Juliana Stryjkowskiego?). Nikt tak jak Francuz nie czuje mowy potocznej, narodzonej i odchowanej na bruku ulicy, po rynnach i winorośli skradającej się wyżej, coraz wyżej. Co ważne, pisarz nie stosuje jednej stałej kliszy - jego "bohaterowie" (cudzysłów jak najbardziej na miejscu) krzyczą każdy na swój własny, charakterystyczny sposób. Prawdziwymi perełkami są wściekłe, opętańcze monologi ojca, barwą głosu (to się słyszy!) oscylującego między litością, komedią, rozpaczą i bezsilną agresją.

Cholera, może mnie przerażać jego szydercza wizja rzeczywistości, ale w tych momentach jestem skłonny wierzyć, że to Céline najdobitniej dotarł do głębi ludzkiej psychiki, niezależnie od tego, jak bardzo by ta głębia obrzydliwa była...

Każdy piszący o Francuzie ma nie lada orzech do zgryzienia... Czy można pisać o twórczości Céline'a w oderwaniu od jego życiorysu? Nawet jeśli z pisarza zrobiono francuskiego kozła ofiarnego drugiej wojny światowej (co ironicznie zauważa Stasiuk w jednym ze swych esejów), to oskarżenia o faszyzm, antysemityzm oraz kolaborację złowieszczo pozostają w mocy i dziś...

Zawsze można się podeprzeć sądem Sartre'a, który uważał Louisa-Ferdinanda Destouches (prawdziwe nazwisko pisarza) za geniusza... Proza Céline'a wywarła wpływ na wielu twórców (Henry Miller, Bukowski, William Burroughs), a i obecnie można odnaleźć jego ślady, choćby u Jachyma Topola ("Anioł"!, "Siostra"!!!).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5452
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: antecorda 14.08.2005 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Druga w dorobku powieść F... | adas
Czytałem tą książkę przed laty i dla mnie był to straszny wyziew. Kompletnie mi się nie podobało. Jesli ktoś lubuje sie w opisach wymiocin i masturbacji, to pewnie sięgnie po to. Ja dziękuję. :<<<
Użytkownik: jean 22.05.2009 00:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałem tą książkę przed... | antecorda
Cher antecorda,
"TĘ książkę", s'il vous plait!
Merci - J.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: