Dodany: 30.07.2005 06:51|Autor: bogna

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

ŚLUBY I WESELA w LITERATURZE - KONKURS nr 4


Przedstawiam KONKURS, który przygotowała Anitka:
.......................................................

Konkurs niniejszy zatytułowany jest ŚLUBY I WESELA W LITERATURZE i składa się z 15 fragmentów. W odpowiedzi podajemy autora (za 1 pkt) i tytuł (za 1 pkt) oraz odpowiedź na dodatkowe pytanie (również za 1 pkt). Pytania dodatkowe towarzyszą wszystkim fragmentom, więc w sumie do zdobycia jest 45 punktów.

Aby nie było za prosto, we fragmentach gdzie imiona nowożeńców zdradzałyby od razu z jakim tytułem mamy do czynienia, zastąpiłam ich imiona określeniami [panna młoda], [pan młody] lub [państwo młodzi].

Odpowiedzi proszę przesyłać na ... (konkurs zakończony) do 7 sierpnia (niedziela), do godz. 24.00. Będę oczywiście wysyłać potwierdzenia, w przypadku nie otrzymania takowego w ciągu 24 godzin, proszę o powtórne wysłanie odpowiedzi, ewentualnie kontakt na forum. Można oczywiście dosyłać odpowiedzi, ale podpowiedzi nie będzie. Głównie ze względu na to, iż dysponuję ograniczoną ilość czasu, ale również dlatego, że nie może być zbyt łatwo...

Powodzenia!

Pytanie 1.

W wielkim ogrodzie zebrały się setki gości; jedni tańczyli na drewnianym podium ozdobionym kwiatami, inni siedzieli przy długich stołach, zastawionych przyprawionymi na ostro potrawami oraz wielkimi dzbanami domowego czerwonego wina. Panna młoda, (...), siedziała w pełni splendoru przy specjalnym stole na podwyższeniu, wraz z panem młodym, pierwszą druhną, druhnami i drużbami. Była to wiejska oprawa w dawnym włoskim stylu. Nie przypadła do gustu pannie młodej, ale (...) zgodziła się na „makaroniarskie” wesele, by sprawić przyjemność ojcu, ponieważ tak bardzo naraziła mu się wyborem męża.

Jak się nazywa panna młoda? (imię i nazwisko)


Pytanie 2.

Urząd Stanu Cywilnego mieścił się w sali gimnastycznej szkoły miejskiej. Za urzędnikiem zwisał szereg lin do wspinania, przymocowanych końcami do ściany, którą zdobił portret Hitlera w mundurze; poniżej widniała swastyka z niemieckim orłem.
Musieli zaczekać. Przed nimi stał żołnierz w średnim wieku. Obok niego kobieta, która miała na piersi złotą broszkę w kształcie żaglowca. Żołnierz wyraźnie się denerwował, kobieta zachowywała spokój. Uśmiechnęła się do E., jakby były w zmowie.
- A świadkowie? – zapytał urzędnik stanu cywilnego. – Gdzie są wasi świadkowie?
Żołnierz speszył się. Nie miał świadków.
- Myślałem, że przy ślubach wojennych nie są potrzebni – wykrztusił wreszcie.
- Tego by jeszcze brakowało. U nas panuje porządek!
Żołnierz zwrócił się do G.:
- Może zechcesz nam pomóc, kolego? Ty i twoja pani? Tylko podpisać.
- Naturalnie. Potem wy podpiszecie dla nas. Ja też przypuszczałem, że nie potrzeba świadków.

Jak się nazywają E. i G.?


Pytanie 3.

Z kimś takim właśnie zaręczyła się Mary. Z parodią narzeczonego.
Zaręczyny nie miały jednak dla Mary większego znaczenia, ponieważ jej wielki mózg stwierdził, że i tak do ślubu może dojść dopiero wtedy , gdy statek dotrze na Baltrę, a *Wait, jeśli będzie jeszcze żył, i tak zostanie niezwłocznie odstawiony na oddział intensywnej terapii. Sadziła zatem, że jest jeszcze mnóstwo czasu, by można się z tego wycofać.
Nie widziała więc specjalnego powodu do niepokoju, kiedy *Wait powiedział do Kapitana:
Mam panu do zakomunikowania najcudowniejszą nowinę. Pani Kaplan zdecydowała się właśnie, że wyjdzie za mnie za mąż. Jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
Los wypłatał Mary figla niemal tak szybko i logicznie, jak w przypadku mojej dekapitacji w stoczni w Malmo.
- Faktycznie ma pan szczęście – zgodził się Kapitan. – Jako kapitan tego statku, przebywającego na wodach międzynarodowych, jestem prawnie upoważniony do udzielenia państwu ślubu. Drodzy oblubieńcy, zebraliśmy się tu w obliczu Boga... – zaczął Kapitan i po dwóch minutach „Mary Kaplan” i „Willard Flemming” zostali mężem i żoną.

Jak długo trwało małżeństwo Mary i Waita?


Pytanie 4.

A pan de Lorche przykląkł naprzód przed księżną, potem przed [panną młodą], następnie zaś podniósł się i stał w milczeniu, przybrany w uroczystą zbroję, po której zagięciach pełgały czerwone światełka od ognia, długi, nieruchomy, pogrążon jakby w zachwycie, gdyż i jemu ta biała dziewczyna z wiankiem nieśmiertelników na skroni wydała się jakby aniołem widzianym na szybie w gotyckim tumie. Lecz ksiądz postawił ją przy łożu [pana młodego] i narzuciwszy im stułę na ręce, rozpoczął zwykły obrządek. Księżnie spływały łzy jedna za drugą po poczciwej twarzy, lecz w duszy nie czuła w tej chwili niepokoju, sądziła bowiem, że dobrze czyni, łącząc tych dwoje cudnych i niewinnych dzieci. Pan de Lorche klęknął po raz wtóry i wsparty obiema rękoma na rękojeści miecza, wyglądał zupełnie jak rycerz, który ma widzenie - tych zaś dwoje powtarzało kolejno słowa księdza: „Ja... biorę... ciebie sobie...” - a do wtóru tym słowom cichym i słodkim grały znów świerszcze w szparach komina i trzaskał ogień w grabie.

Dlaczego pan młody bierze ślub leżąc w łożu?


Pytanie 5.

Część oficjalna zakończyła się o szóstej po południu, kiedy to pożegnali się goście honorowi. Statek odpłynął z zapalonymi światłami, pozostawiając za sobą smugę walców z pianoli i przez chwilę dryfowaliśmy nad przepaścią niepewności, póki nie zaczęliśmy się wzajemnie rozpoznawać i nie zanurzyliśmy się w bagnisko zabawy. Nowożeńcy pojawili się nieco później w odkrytym samochodzie, z trudem torując sobie drogę poprzez tłum. [Pan młody] sam strzelał petardami, pił wódkę prosto z butelek wyciąganych w jego stronę, następnie wyszedł z samochodu z [panną młodą], by włączyć się w taneczny krąg cumbiamby. Wreszcie rozkazał, byśmy dalej balowali na jego koszt, póki nam życia starczy, i odwiózł swą dręczoną trwogą małżonkę do domu jej snów, tam gdzie był kiedyś szczęśliwy wdowiec Xius.

Dlaczego panna młoda była dręczona trwogą?


Pytanie 6.

Niewiele pamiętam z tej uroczystości. Braliśmy cichy ślub i przypominam sobie, że jak najszybciej chciałem go mieć za sobą, Tylko jedno pozostało mi w pamięci: Siegfried, stojący tuż za mną w kościele i w regularnych odstępach wypowiadający głośne „amen”. Nigdy nie słyszałem, żeby drużba robił coś takiego.
Poczułem głęboką ulgę, gdy wreszcie mogliśmy z Helen odjechać. Kiedy przejeżdżaliśmy obok Skeldale House, Helen chwyciła mnie za rękę.
- Spójrz! – zawołała podniecona. – Spójrz na to!

Co zobaczyli nowożeńcy?


Pytanie 7.

PANNA MŁODA
Buciki mom troche ciasne.

PAN MŁODY
A to zezuj, moja złota.

PANNA MŁODA
Ze sewcem tako robota.

PAN MŁODY
Tańcuj boso.

PANNA MŁODA
Panna młodo?!
Cóz ta znowu?! To ni mozno.

PAN MŁODY
Co się męczyć? W jakim celu?

PANNA MŁODA
Trza być w butach na weselu.

W jakim miesiącu odbywało się to wesele?


Pytanie 8.

Ada była zbyt chora, by pomóc w ubieraniu narzeczonej tego ranka, więc Zilpa pokierowała spiskiem, nacierając dłonie i stopy Lei henną, obrysowywując jej oczy czarną kredką, ozdabiając ją świecidełkami (...)
- Nigdy w życiu nie czułam się równie szczęśliwa – mówiła Lea. – Ale też przepełniała mnie trwoga. A jeśli on odwróci się ode mnie z obrzydzeniem? A jeśli wybiegnie z namiotu, na zawsze okrywając mnie hańbą? Coś jednak kazało mi wierzyć, że on weźmie mnie w objęcia.
Była to prosta uczta z udziałem niewielu gości. Dwaj fleciści z wioski przyszli i prędko sobie poszli; jeden z pasterzy przyniósł dar ofiarny z oliwy, który pozostawił, gdy tylko napełnił sobie brzuch. Laban był pijany od samego początku i wciąż wsadzał rękę pod suknię biednej Ruti. Potykał się o własne nogi, kiedy prowadził Leę do boku Jakuba. Panna młoda, kuląca się pod swym welonem, okrążała pana młodego trzy razy w jednym kierunku, trzy razy w drugim.

O jakim spisku mowa na początku?


Pytanie 9.

Nie było niczego w rodzaju ceremonii ślubnej, tylko małe przyjęcie. Przyjechał doktor Xia i złożył gratulacje młodej parze. Wszyscy usiedli na jakiś czas i jedli świeże kraby, które dostarczył Komitet Miejski, jako szczególny specjał. Komuniści próbowali wprowadzać skromne ceremonie ślubne, na które tradycyjnie wydawano olbrzymie pieniądze, znacznie przekraczające sumy , na jakie ludzie mogli sobie pozwolić. Czasami, po wystawnym ślubie, rodziny bankrutowały. Na ślubie rodziców podano daktyle i orzeszki, jakie podawano na ślubach w Yan’an, oraz suszone owoce zwane longan, symbolizujące szczęśliwy związek i synów.

Co zrobili nowożeńcy zaraz po ślubie?


Pytanie 10.

Wzięliśmy ślub w Carpinteria, cichej, małej wiosce położonej o piętnaście mil od Santa Barbara. Zanim jednak otrzymaliśmy zezwolenie, musieliśmy zarejestrować się w ratuszu Santa Barbara. Była ósma rano i o tej godzinie miasto ledwie budziło się do życia. Urzędnik stanu cywilnego, w wypadku gdy nowożeńcy są powszechnie znani, zazwyczaj powiadamia prasę przez naciśnięcie ukrytego pod biurkiem guzika. Ażeby więc uniknąć fotograficznego festiwalu, Harry zorganizował to tak, że miałem czekać przed urzędem, dopóki Oona się nie zarejestruje. Po spisaniu zwykłych danych, jej nazwiska i wieku, urzędnik zapytał:
- No, a gdzież jest młody człowiek?
Kiedy się pokazałem, osłupiał.
- A to dopiero niespodzianka!
W tej chwili Harry spostrzegł, że jego ręka znika pod blatem biurka. Ale zaczęliśmy go przynaglać i po dłuższym przewlekaniu niechętnie wydał nam zezwolenie. W chwili gdy wychodziliśmy z budynku i wsiadali do naszego samochodu, na dziedziniec zajechali dziennikarze. Od tego momentu zaczął się rozpaczliwy wyścig; pędziliśmy o wczesnym poranku przez opustoszałe ulice Santa Barbara, wóz zarzucał z piskiem hamulców i skręcał raptem w jedną boczną ulicę po drugiej. W ten sposób im umknęliśmy i przybyliśmy do Carpinteria, gdzie Oona i ja wzięliśmy cichy ślub.

Po raz który pan młody stanął tutaj na ślubnym kobiercu?


Pytanie 11.

Pobrali się w ogrodzie zalanym promieniami słońca, otoczeni kochającymi twarzami starych przyjaciół; ślub im dawał pan Allan, a czcigodny Jo odmówił – jak później oznajmiła pani Linde – najpiękniejszą modlitwę ślubną, jaką kiedykolwiek słyszała. (...) Stary, szarozielonego koloru dom, otoczony ze wszech stron ogrodem, nie przeżył nigdy weselszego i szczęśliwszego dnia. Wszystkie żarciki i przycinki, znane jeszcze od czasów Adama i Ewy, i tym razem były powtórzone, a mimo to wydawały się tak nowe, świetne i dowcipne, jakby po raz pierwszy były opowiadane. Panował śmiech i radość, a kiedy [państwo młodzi] żegnali się z całym towarzystwem, by zdążyć na pociąg do Carmody, już na nich czekała para bliźniąt z przygotowanym ryżem i starym obuwiem, przy czym gorący udział w ich rzucaniu za odjeżdżającymi wzięli Karolina Czwarta i pan Harrison.

W jakim miesiącu odbył się ten ślub?


Pytanie 12.

Ślub był podobny do innych takich ślubów, kiedy to obie strony nie gustują w strojach i paradzie; toteż pani Elton, sądząc ze szczegółów opowiedzianych jej przez męża, doszła do wniosku, że wszystko było bardzo liche i nieporównanie pośledniejsze od ceremonii ich własnych zaślubin. „Tak mało białego atłasu, tak mało koronkowych welonów, pożal się Boże! Selina oczy otworzy, kiedy się o tym dowie!”

Jaka była ostatnia przeszkoda, którą trzeba było pokonać, aby ten ślub się odbył?

Pytanie 13.

Elżbieta wydawała się szczęśliwa. Moje spokojne zachowanie w wielkiej mierze przyczyniło się do uspokojenia jej umysłu. Ale w dniu, który miał spełnić moje życzenia i moje przeznaczenie, była dziwnie zasmucona i jakieś przeczucie zła owładnęło jej sercem; być może myślała też o okropnej tajemnicy, którą przyrzekłem jej wyjawić następnego dnia po ślubie. Tymczasem ojciec wprost rozpływał się z radości i pośród krzątaniny i przygotowań w smutnym nastroju swej siostrzenicy dopatrywał się tylko nieśmiałości panny młodej.

Jaką okropną tajemnicę miała poznać panna młoda?


Pytanie 14.

OJCIEC LAURENTY
Oby ten święty akt był miły niebu
I przyszłość smutkiem nas nie ukarała.

[PAN MŁODY]
Amen! lecz choćby przyszedł nawał smutku,
Nie sprzeciwważyłby on tej radości,
Jaką mię darzy jedna przy niej chwila.
Złącz tylko nasze dłonie świętym węzłem;
Niech go śmierć potem przetnie, kiedy zechce,
Dość, że wprzód będę mógł ją nazwać moją.

(...)

OJCIEC LAURENTY
Pójdźcie, załatwim rzecz w krótkich wyrazach,
Nie wprzód będziecie sobie zostawieni,
Aż was sakrament z dwojga w jedno zmieni,

Wychodzą.

Jak brzmią nazwiska pana młodego i panny młodej?


Pytanie 15.

Jeszcze w chwili, gdy brali ślub i mała, ufna dłoń [panny młodej] spoczęła w jego dłoni, a opuszczone rzęsy rzucały półksiężyce cienia na różowe policzki, Frank nie rozumiał, jak do tego doszło. Wiedział tylko, że po raz pierwszy w życiu postąpił bardzo romantycznie. On, Frank Kennedy, potrafił zawrócić w głowie tej ślicznej osóbce i porwać ją w swe silne ramiona. Było to upajające uczucie.
Na ślubie nie było nikogo z przyjaciół ich czy krewnych. Świadkami byli nieznajomi, sprowadzeni z ulicy. [Panna młoda] upierała się przy tym i Frank musiał wbrew woli ustąpić, choć bardzo chciał zaprosić siostrę i szwagra z Jonesboro. Radość sprawiłoby mu także przyjęcie w salonie panny Pitty, obecność życzliwych przyjaciół i toasty na cześć oblubienicy. [Panna młoda] jednak nie chciała nawet słyszeć o zaproszeniu panny Pitty.
- Będziemy we dwoje tylko, Frank – prosiła, ściskając go za rękę. – Jak gdybyś mnie porwał. Zawsze marzyłam o tym, aby uciec z domu i wziąć potajemny ślub. Proszę cię kochanie, zrób to dla mnie.

Po raz który panna młoda stanęła tutaj na ślubnym kobiercu?

===============================
Dodane 20 kwietnia 2011:
Tytuły utworów, z których pochodzą konkursowe fragmenty, znajdziesz tutaj:
Rozwiązanie konkursu
Wyświetleń: 23271
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 40
Użytkownik: bogna 30.07.2005 06:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Anitka zaprasza na „ŚLUBY i WESELA” - KONKURS nr 4 rozpoczęty!
Użytkownik: Lisica 30.07.2005 08:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Tak się nie mogłam doczekać konkursu, że pierwszą rzeczą którą zrobiłam było zerknięcie na forum ;) i oto w końcu jest !! ;)
zaraz drukuje wszystko, czytam i odpowiadam.
Użytkownik: oblivion 30.07.2005 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
...trudne...wiem tylko trzy i coś mi się nie wydaje, że znam te książki, z których pochodzą fragmenty...ale może po prostu jeszcze ich nie skojarzyłam...tak czy inaczej będzie nad czym myśleć;)
Użytkownik: martissimo 30.07.2005 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: ...trudne...wiem tylko tr... | oblivion
Kojarzę kilka. Będę musiała się trochę dłużej zastanowić i może zgadnę więcej niż (jak na razie) jeden;P
Użytkownik: Raptusiewicz 30.07.2005 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Kilka kojarzę, ale owszem, trudne:)
Użytkownik: bogna 30.07.2005 16:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Kilka kojarzę, ale owszem... | Raptusiewicz
Wysłałam wczoraj mail do Ciebie, nie dostałaś? :-(
Użytkownik: Raptusiewicz 30.07.2005 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Wysłałam wczoraj mail do ... | bogna
Już sprawdzam, przepraszam, nie zaglądałam na skrzynkę:( A traf, też miałam wysłać do Ciebie;)
Użytkownik: Aangela 30.07.2005 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
A ja mam problem z wysłaniem listu z odpowiedziami zwraca mi widomośc i mówi ze nieudało mu sie wysłac i cos tam dalej;(
Użytkownik: Anitka 31.07.2005 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam problem z wysłan... | Aangela
Spróbuj proszę ponownie - być może w związku z burzami gdzieniegdzie brakowało prądu/sieci :)
Użytkownik: anndzi 30.07.2005 23:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Ojojoj... Ale trudne. Znam tylko 2 odpowiedzi:(
Użytkownik: eliot 31.07.2005 20:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Rozpoznaję 2 fragmenty, które pewnie większość osób rozpoznała. Bardzo trudny konkurs.
Użytkownik: Anitka 31.07.2005 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozpoznaję 2 fragmenty, k... | eliot
Większość książek z tego konkursu ma w Biblionetce kilkaset lub kilkadziesiąt ocen. Są to więc dość znani autorzy i znane pozycje. Dość wredne są pewnie dwa, może trzy fragmenty (maja niewiele ocen), ale kto powiedział, że wszystkie mają być łatwe... Poza tym temat konkursu nie dawał mi zbyt wielkiej swobody w wyborze dzieł (tak, wiem, sama ten temat wybrałam) i nie mogłam (a także nie chciałam) ograniczyć się do wyłącznie klasycznej klasyki. Zapewniam jednak, że większość fragmentów pochodzi z dzieł znanych większości biblionetkowiczów.
Zachęcam do zgadywania - przecież nie jest tak, że można odpowiadać tylko jeśli jest się pewnym lub prawie pewnym odpowiedzi.
Na razie mam odpowiedzi od trzech osób i zapraszam pozostałych. Pozdrawiam.
Użytkownik: eliot 31.07.2005 21:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość książek z tego ... | Anitka
Ja na początku trochę się przestraszyłam kiedy wszyscy zaczęli pisać, że mój konkurs jest trudny. Potem okazało się, że nie jest tak źle, więc cierpliwie czekaj na odpowiedzi.
Użytkownik: carmaniola 01.08.2005 00:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość książek z tego ... | Anitka
To zaczyna być zaraźliwe... Te konkursy mam na myśli, bo i mnie chyba w końcu wciągnęło chociaż do tej pory przyglądałam się jedynie z boku. Okropne! :)

Tylko strasznie długo na sprawdzenie własnych domysłów trzeba czekać. Gnębi mnie jeden z fragmentów straszliwie.Pewnie będzie za mną chodził cały tydzień jak nie dam rady sobie przypomnieć: gdzie ja to czytałam? ;)
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 00:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość książek z tego ... | Anitka
a ja mam chyba 11 fragmentow, ale musze jeszcze chwile pomyslec :) Ogolnie jak dla mnie ten konkurs jest najlatwiejszy jak do tej pory.
Użytkownik: tina 01.08.2005 07:11 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja mam chyba 11 fragmen... | Smeagol
Jestem pełna podziwu:) Ja na razie doszłam do siedmiu, ale myślę, że czytałam więcej. Muszę jeszcze pomyśleć, nim wyślę odpowiedzi, żeby choć troszkę się do Ciebie podciągnąć:)
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość książek z tego ... | Anitka
nie moge wyslac odpowiedz - ciagle zwraca mi mejla :/ I problem chyba jednak nie tkwi w burzach, bo one juz dawno przeszly...
Czy jest mozliwosc wyslania odpowiedzi na inny adres ?
Użytkownik: Anitka 01.08.2005 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: nie moge wyslac odpowiedz... | Smeagol
Hmm, to dziwne. Dostałam dziś już maile od kilku osób, więc wygląda na to, że wszystko działa. Spróbuj proszę jeszcze raz, upewniając się, że wpisujesz dobry adres (np. bez .pl na końcu), a jeśli nadal będą problemy to może podam jakiś inny, awaryjny.
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 13:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, to dziwne. Dostałam ... | Anitka
adres skopiowalam z forum, wiec na pewno nie ma w nim bledu. Dzis juz kilka razy wysylalam i za kazdym razem zwraca...
Użytkownik: Anitka 01.08.2005 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: adres skopiowalam z forum... | Smeagol
A czy możesz wkleić treść komunikatu, który otrzymujesz w zwrotce?
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: A czy możesz wkleić treść... | Anitka
Proszę bardzo:)

Wiadomość z serwera pocztowego o2.pl

Z przykrością informujemy, że nie powiodło się dostarczenie wiadomości pod adres konkursbn@bzyk.com

odpowiedź serwera docelowego:
host it.mclane.pl[62.29.160.100] said: 554 Service unavailable; [193.17.41.36] blocked using dnsbl.sorbs.net, reason: Spam Received See: http://www.dnsbl.sorbs.net/lookup.shtml?193.17.41.​36 (in reply to RCPT TO command)
Użytkownik: Anitka 01.08.2005 13:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę bardzo:) Wiadom... | Smeagol
No tak... Mój serwer odrzuca wiadomości z o2.pl, ponieważ ten serwer jest na spamerskich blacklistach , więc nie ma szansy, żeby przeszło...
Wysyłam do bogny (a ona do Ciebie) adres rezerwowy - spróbuj na tamten.
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak... Mój serwer odrz... | Anitka
to ja wysle z wp i bedzie po problemie ;)
Użytkownik: Smeagol 01.08.2005 14:27 napisał(a):
Odpowiedź na: to ja wysle z wp i bedzie... | Smeagol
hehe z wp tez zwraca :)
Użytkownik: chi 01.08.2005 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe z wp tez zwraca :) | Smeagol
jak na razie to chyba tylko z onetu nie zwraca
Użytkownik: Anitka 01.08.2005 15:22 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe z wp tez zwraca :) | Smeagol
Z .wp już dziś dostałam, więc nie rozumiem dlaczego zwraca akurtat Twoje.
Wyślij po prostu na adres, który przekazałam bognie...
Jeśli ktoś jeszcze będzie miał podobny problem, to bardzo proszę o info na forum lub bezpośrednio do bogny - bogna jako zaufana osoba z redakcji przekaże awaryjny adres.
Użytkownik: Aangela 01.08.2005 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: hehe z wp tez zwraca :) | Smeagol
Z WP zwraca wybiórczo czasem tak czasem nie.
Użytkownik: bogna 01.08.2005 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, to dziwne. Dostałam ... | Anitka
Anitko, może ja będę pośredniczyć w przekazaniu odpowiedzi, albo jak chcesz podać inny adres, to może przyślij do mnie informację, jaki, a ja poślę Smeagol (mam jej adres). :-)
Użytkownik: bogna 02.08.2005 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Dzisiaj będzie już nasz ślub,
a jutro wesele,
będziesz kochał mnie po grób,
życie z tobą dzielę.

Kto to mówi, gdzie i kiedy,
pyta dziś Anitka,
zastanowię się przez chwilę
odpowiedź zbyt szybka...
To nie oni, nie z tej książki,
Nie wiem, trudno będzie,
Bo ten wianek i te wstążki,
Nie z tej książki przecież.

Jeszcze chwila, już mail leci,
Gdzie? Z odpowiedziami.
Adres: Konkurs i Anitka,
przecież wiecie sami.
Użytkownik: Smeagol 04.08.2005 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj będzie już nasz ś... | bogna
:)))
Użytkownik: bogna 04.08.2005 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: :))) | Smeagol
Zapadła cisza, wszyscy wszystko wiedzą,
mail już wysłali, teraz tylko siedzą:
Gzie są wyniki, czy już szybko będą?
Oj! Chwila, jeszcze spóźnialscy tu pędzą...

Więc przypominam, niedługo niedziela,
wtedy zapewne nie będzie 'wesela',
gdy zapomnimy wysłać odpowiedzi,
więc szybko...niechaj każdy biedzi:

Co, jak i kiedy posłać już Anitce,
Odpowiedzi muszą być zwięzłe i szybkie!
Użytkownik: Raptusiewicz 04.08.2005 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapadła cisza, wszyscy ws... | bogna
Znowu brawa za wiersze:) I dzięki za przypomnienie, że termin wysyłania się zbliża:))
Użytkownik: Anitka 05.08.2005 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Znowu brawa za wiersze:) ... | Raptusiewicz
Przypominam wszystkim, że do końca konkursu zostało ok. 50 godzin...
Mam na razie odpowiedzi od dziewięciu osób i czekam na kolejne.
Użytkownik: bogna 05.08.2005 23:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Przypominam wszystkim, że... | Anitka
Wakacje, urlopy, większość pewnie z książką pod pachą ruszyła w świat. Na przyszłość chyba trzeba wyciągnąć wnioski ... może latem zrobić przerwę w konkursach :-(
Użytkownik: eliot 06.08.2005 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wakacje, urlopy, większoś... | bogna
To przykre dla tych, którzy przez wakacje siedzą w domu, ale chyba tak będzie najlepiej.
Użytkownik: czupirek 06.08.2005 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Wakacje, urlopy, większoś... | bogna
Ha! Zdążyłam! Na razie ze cztery fragmenty mam, do jutra jeszcze może uda mi się trochę nakombinować.

PS: Wredne te dodatkowe pytania ;-p
Użytkownik: Raptusiewicz 07.08.2005 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wakacje, urlopy, większoś... | bogna
Nieee..:(
Użytkownik: mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 07.08.2005 23:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Wysłałąm, własnie sobie przypomniałam, że miałąm to zrobić.
Chyba jestem ostatnia ?
Użytkownik: eliot 08.08.2005 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Przedstawiam KONKURS, któ... | bogna
Ta Karolina Czwarta to był okropny podstęp. Byłam tak pewna, że to ślub panny Lawendy, że nawet nie sprawdziłam fragmentu. To okropne. Teraz będę miała kaca moralnego przez kilka dni. Ale mi wstyd.
Użytkownik: Raptusiewicz 08.08.2005 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta Karolina Czwarta to by... | eliot
Ojoj.. ja do końca byłam pewna, że to ślub pani Lawendy.. choć nie pamietałam jak ma na imię:((
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: