Dodany: 25.07.2005 19:15|Autor: wika.
Piaskoludek
Wstyd się przyznać, że po książkę sięgnęłam przez przypadek - szukałam książki, pieniędzy miałam mało, a na wystawie stało "Pięcioro dzieci i 'coś'". Kupiłam.
Kiedy zaczęłam czytać, spodobało mi się. I tak było do połowy książki. A potem co? Potem książka zaczęła nudzić i do końca dobrnęłam z wielkim trudem. Pamięć o książce zatarła się.
Mimo wszystko książkę wspominam sympatycznie - ukazuje ona, jak często nasze marzenia mogą być płytkie i mimo wielkich planów nie dawać nic...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.