Wahałam się, co zacząć czytać, czy "Przedwiośnie" Żeromskiego, czy "Nad Niemnem" Orzeszkowej. Tata powiedział mi, żebym zaczęła od najnudniejszej książki, czyli od powieści Orzeszkowej. Zaczęłam ją czytać, jednak w miarę upływu czasu coraz bardziej mnie wciągała, tak, że drugą połowę książki przeczytałam w jedną noc.

Znakomita historia, w której losy bohaterów w ciekawy sposób łączą się ze sobą. Powieść opowiada o miłości i trudnych wyborach życiowych, często powplatanych mimo woli w koleje losu, a wszystko w atmosferze ciągle żywego Powstania Styczniowego, które wpłynęło na losy większości postaci. Dla mnie jednak najciekawsze było zgadnienie: Kogo wybierze Justyna? Czy wykształconego i utytułowanego szlachcica-dekadenta, czy wrażliwego i pracowitego chłopa wiejskiego...

Oprócz tego są w książce wspaniałe, niezwykle plastyczne opisy przyrody (Orzeszkowa musiała nieźle się znać na zielarstwie ;) ).

Książkę wszystkim gorąco polecam