Dodany: 26.06.2005 16:30|Autor: sfzgkkp
Solo - nie takie, jak myślisz.
Początek powieści Rosendorfera nie pozwala przewidzieć dalszego jej ciągu. Poznajemy Antona L., urzędnika skarbowego, hipochondryka, życiowego ciamajdę. Budzi się on jak zwykle i szykuje do pracy. I jak zwykle ma problemy, by zdążyć do pracy na czas. Dlatego też wymyśla wiele różnych wariantów usprawiedliwień dla szefa. Próbuje zadzwonić do pracy, aby usprawiedliwić nieobecność, lecz telefon nie działa. Dlatego idzie pieszo do pracy, ale okazuje się, że budynek urzędu jest zamknięty. Na ulicach także nie spotyka nikogo. Próbuje wytłumaczyć sobie te dziwne zjawiska, aż w końcu dochodzi do wniosku, że pozostał sam na świecie.
Dalsza część powieści przedstawia samotne losy Antona L. - niekiedy bardzo zabawne - oraz wspomnienia z wcześniejszych lat.
Polecam tę książkę tym, którzy lubią humor, i czasem lubią się zastanowić nad sobą i światem.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.