Dodany: 18.06.2004 00:18|Autor: zaza

Czarnoksiężniczka


Przeczytałem tu niezbyt pochlebną recenzję "Świata Rocannona". Książka ta rzeczywiście nie rzuca na kolana, ale Ursula Le Guin to przede wszystkim cykl "Ziemiomorze", z niesamowitym "Czarnoksiężnikiem z Archipelagu". Wspomnieć należy rewelacyjny przekład St. Barańczaka, dzięki któremu ta książka nabiera nowego wymiaru - w pozostałych nie ma już tego błysku geniuszu.

Autorkę i jej dzieło należy oceniać przez pryzmat jej największych dokonań, a nie książek pisanych "dla chleba". Mnie zirytował tylko fakt odcinania kuponów od popularności tej trylogii(!) i zrobienie trzech kolejnych tomów. "Najdalszy brzeg" zostawia wiele problemów wyobraźni i rozwadze czytelnika i kolejne tomy nie są już moim zdaniem potrzebne, chociaż "Tehanu" to bardzo przyzwoity kawałek literatury.

Dla mnie niezaprzeczalnym dowodem wielkości "Ziemiomorza" jest postawa mojej córki, która jak duża część dzisiejszych dzieci z pewną niechęcią i nieufnością odnosiła się do słowa pisanego. Po przeczytaniu "Czarnoksiężnika" - do czego nakłoniłem ją po części perswazją, a po części podstępem i nieomal siłą - została zaczarowana i zaczęła połykać książki niemalże nałogowo. Dziś dużą frajdę sprawia nam obojgu wybieranie odpowiednich dla niej lektur i dyskusje o nich. Kilka innych pozycji, które wcześniej podsuwałem w roli wabika nie zadziałało. I dlatego twierdzę - Ursula Le Guin Wielką Pisarką jest i nie zmienią tego niespecjalnie udane książki jak "Świat Rocannona". A pamiętajmy, że poza "Ziemiomorzem" napisała ona jeszcze kilka naprawdę wartych uwagi rzeczy - np. "Lewa ręka ciemności" czy "Malafrena".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 20614
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: