Dodany: 14.06.2005 20:45|Autor: ingrid7

Książka kucharska dla lubiących marzyć w kuchni


Książka ta niekucharska, bo oto trafniejszy tytuł dla niej, nie jest zbiorem przepisów. Jeśli już jakiś z ciężkim trudem odnajdziemy wśród niezliczonych wspomnień, nie zdołamy go wykonać, bo wcześniej padniemy ze śmiechu i oczarowania, wczytując się w niezwykły język autorki, która potrafi powiedzieć "i cześć" po zakończeniu przepisu, nie wspominając o tym, co w trakcie wykombinuje...

Rozbawia sam wstęp, opowiadający, jak to było z przedwojennymi książkami. Dalszy ciąg stwierdzający, że "na wierchu gruba warstwa sra" i że "żywe raki lubieją być wrzucane do wrzącej wody", uznaję za niepodważalne stwierdzenia :).

Dla mających mocne serce (atak śmiechu może się zawałem skończyć) i nerwy polecam opowieści o żmijówce, fasoli, wszystkie GŁUPOTY, którym autorka poświęciła osobny podrozdział, łakocie, praktyczne zastosowanie czosnku, pęczak z innego surowca niż my go jadamy, JEDZCIE DORSZE i wymiączko...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4807
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: