Dodany: 10.06.2005 17:19|Autor: magnidude

Książka: Paragraf 22
Heller Joseph

3 osoby polecają ten tekst.

Wspaniała metafora


Ta książka to wielka metafora. Metafora życia w jednostce lotniczej jako życia w ogóle. Pokazuje wyolbrzymione, odbite w krzywym zwierciadle, posunięte do groteski cechy natury ludzkiej, skłonności do określonych zachowań. Jest tu obłędna chciwość i podłość, jest głupota i okrucieństwo, jest fałsz i małostkowość, wyrachowanie, zimna inteligencja pozbawiona uczuć i zasad, brutalność i siła w opozycji do słabej i delikatnej miłości, pycha, strach. W tym odwróconym świecie to wariaci okazują się normalni, a ci, co sprawiają wrażenie normalnych, są od normalności dalecy.

Narracja zaczyna się dość ospale. Rozwija się i toczy swoim tempem - cały czas niepozbawiona poczucia humoru - by w końcu zamienić się w tragiczny i przerażający teatr absurdu i groteski. Ale z zadziwiającym zwrotem na końcu i z otwartym, mocnym (dzięki efektowi kontrastu - książka dopracowana do ostatniego detalu) i dającym nadzieję zakończeniem.

Główny bohater - Yossarian - to everyman, który wśród otaczających go kreatur staje się wyjątkowy. Przechodzi ewolucję, by na końcu książki zostać postawionym przed ostatecznym wyborem - czy pójść na kompromis z ogromem zła, którym wypełnione jest życie, poddać się, wydawałoby się, nieodwołalnym regułom, które z każdego przyzwoitego człowieka zrobią w końcu, w ten lub inny sposób, ludzką kreaturę? Na szczęście okazuje się, że każdy może dopłynąć do swojej Szwecji. Wystarczy tylko wybrać cel, wierzyć święcie, że się go osiągnie i zrobić wszystko, co w swojej mocy, by go osiągnąć. Trzeba być sprytnym, przemyślnym i czujnym. Nigdy nie wiadomo, kiedy i za jakim rogiem czai się żądna krwi dziwka Nately'ego, by zamachnąć się na nas kuchennym nożem. Trzeba mieć plan opracowany w najdrobniejszych szczegółach i go realizować, sprawiając jednocześnie wrażenie, że robi się coś zupełnie innego. Trzeba zachowywać pozory, robiąc swoje. Tak jak Orr, czyli "albo". Albo - albo. Można być albo kreaturą pochłoniętą przez chciwość, chorobliwą ambicję, żądną łatwego życia, depczącą tych, co stają na drodze, głupią i okrutną, świadomą tego bądź nie, której ciągła gonitwa za mirażem niemożliwym własnego sukcesu zostawia za sobą ciągle nowe ofiary. (Gonitwa, która, jeśli kończy się sukcesem - okazuje się porażką). Albo zwykłym człowiekiem, którego nie interesuje gonitwa, starającym się zwyczajnie przeżyć swoje życie, zbyt słabym jednak, by wyrwać się ze strasznego magla i w końcu ginącym sromotnie. Albo tym, co dopływa do Szwecji...

I o tym jest ta książka. To nie żaden M.A.S.H. - niezależnie, ile w niej humoru. To nawet nie jest książka o wojnie. Chcesz przeczytać prawdziwą książke o wojnie - sięgnij po "Rzeźnię nr 5" Vonneguta. Tam autor sam potwierdza, że pisze o wojnie (a właściwie przeciw niej), a i równie dobra to literatura. A "Paragraf" to najprawdziwszy masterpiece. Polecam szczerze.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 42985
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: papasmerf1 27.12.2005 20:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka to wielka meta... | magnidude
Bingo! Spośród wszystkich obecnych tu recenzji ta jedna w prawie 100% zgadza się z calym zamysłem Hellera, powstałym przy tworzeniu tej książki. Jeśli do konca nie wiecie o czym jest "Paragraf 22" tu macie idealnie opisane. Książka o wojnie? i owszem, ale niesie ze sobą też coś zupelnie innego...
Pozdrawiam
Użytkownik: MariusSalami 17.01.2006 20:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka to wielka meta... | magnidude
Świetnie napisana recenzja. W 1000% zgadzam się z twoją opinią na temat książki. :)
Użytkownik: jakozak 18.01.2006 08:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetnie napisana recenzj... | MariusSalami
Wszystko ładnie pięknie. Recenzja przeciekawa i mądra. Ale skąd, kochani wiecie, jakie były 100% zamysły Hellera?
A czy nie przychodzi Wam do głowy na przykład jeszcze jedno: w tak strasznych warunkach trzeba być wariatem, żeby nie zwariować? Taka naturalna ucieczka, w celu samoobrony? Dawno książkę czytałam, mało pamiętam,ale ta myśl mi została.
Użytkownik: Kuba Grom 02.08.2010 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka to wielka meta... | magnidude
Również tak sądzę. Mamy tu całą galerię postaci głupich, pazernych i próżnych, a człowiek, który to zauważa i protestuje przeciw, jest uznawany za wariata. Zwróćcie uwagę na moment, w którym lekarz wylicza do jakich zachowań Yossarian ma wstręt, po czym uznaje to za objaw chorobowy.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: