Nie jest to książka tylko dla ludzi biznesu. Jest dla wszystkich, którzy chcą uporządkować sobie życie, poradzić sobie z dylematami "mieć czy być", żyć zgodnie z sumieniem i własnymi zasadami. (Nie brzmi biznesowo, prawda?). Model siedmiu nawyków określa kolejne etapy rozwoju, w którym najpierw porządkujemy relacje z samym sobą (odpowiedzialność, świadomość celu), a następnie z innymi (rozumienie, współdziałanie).

Atutami Coveya są:

- kompleksowość tematu, której nie traktuję jako "lecenie po łebkach", ale jako wskazanie kompletnego zestawu "narzędzi", z jakich można skorzystać;

- obiektywizm i uszanowanie wolnej woli czytelnika: autor nie wskazuje, którą drogą należy iść, ważne natomiast, aby wiedzieć, którą się idzie;

- zdrowy rozsądek, autor nie leje wody na podobieństwo autorów "poradników motywacyjnych", nie twierdzi, że wystarczy uwierzyć.

Na koniec prztyczek dla wydawcy. Nietaktem jest nazwanie "biblią" książki Coveya, który jest głęboko wierzącym chrześcijaninem (z czym zresztą się nie narzuca w trakcie lektury).