To jedna z tych cudownych książek, których czytanie sprawia przyjemność i dzieciom, i dorosłym, które rosną wraz ze swymi czytelnikami. Rosną, bo czytając ją co kilka - kilkanaście lat znajdziemy w niej zawsze coś dla siebie.

Dla maluchów to piękna opowieść o przyjaźni Misia i Tygryska, o ich wędrówce i napotkanych po drodze zwierzątkach. Spokojna, pogodna opowieść - w sam raz do usypiania, bo nic złego się po niej nie może przyśnić.

Miś i Tygrysek są jak dzieci: marzą, mylą się, błądzą, szukają pomocy u innych, bywają zmęczeni, znudzeni, ale jednocześnie, jak w dziecinnych marzeniach, posiadają atrybuty dorosłości, o których marzą dzieci: mieszkają sami, sami podejmują decyzję o podróży, sami sobie radzą. "Całkiem jak ja", "Chciałbym być taki jak oni", "Jestem mądrzejszy, bo wiedziałem od razu, co to za domek" - może sobie pomyśleć mały słuchacz. A przed zaśnięciem pomarzy zapewne o swojej "Panamie".

Dla starszych może być pretekstem do rozmowy o przyjaźni, o marzeniach, o szukaniu tego, czego się akurat nie ma i znajdowaniu tego, czego się akurat potrzebuje, o docenianiu tego, co się ma.

Nie można nie wspomnieć o ilustracjach, które są ważną częścią książeczki. Bez krzykliwych "disneyowskich" kolorów i ostrych konturów, a jednak podobają się dzieciom. Dorosłym też mogą. Jest ich na tyle dużo, że słuchanie tej opowieści nie znudzi się nawet niecierpliwym maluchom.

Książeczka napisana (przetłumaczona) jest prostym, ale bardzo ładnym językiem.

Świetny prezent dla dziecka!