Dodany: 21.05.2005 12:46|Autor: dorocinska

Czytatnik: Dorociowy czytatnik

Biblioteka na Prochnika w Warszawie


Pozdrawiam moja ulubiona biblioteke, a co! :))

Znam ich mnostwo: wieksze, mniejsze, bardziej i mniej klimatyczne, z gorszymi i lepszymi ksiegozbiorami; ale tej nic nie przebije! Wyglada tak, ze az chce sie wejsc. W dlugim, bialym budynku Teatru Komedia, otoczona zielonym parkiem, w ktorym mozna sie rozsiasc wygodnie na laweczce i zaglebic w lekturze zaraz po wyjsciu z nareczem nowych ksiazek. W srodku - chlodna latem i cieplutka zima, ale zawsze przytulna sala, zastawiona regalami, z malymi stoliczkami posrodku, zawsze zajetymi przez podczytujacych prase starszych panow i panie emerytki niezdecydowane na wybor lektury. Na szczescie nikt sie nie dziwi osobie siedzacej przez 2 godziny po turecku przed regalem - kocham biblioteki z wykladzina na podlodze!

Od dawna jest juz zainstalowany katalog komputerowy i system kart magnetycznych, ale bedac nowoczesnym nie przestal byc ludzkim, bo wypozycza sie ksiazki metoda tradycyjna, podajac je bibliotekarzowi (sa przemili!) i gadajac o tym, co warto przeczytac oraz co pojawilo sie nowego. Nie ma balaganu, papierowe karty nie gina ani nie chowaja sie w dziwnych miejscach, komputer bezblednie wypluwa wszystko, co trzeba. System kar funkcjonuje tez bardzo sprawnie - oplaty za przetrzymanie ksiazek sa nieduze, ale niemal zawsze sciagane i m.in. dzieki temu pewnie jest to jedna z lepiej zaopatrzonych bibliotek, jakie znam :))

Ksiegozbior jest rzeczywiscie swietny, zwlaszcza naukowy - mozna znalezc sporo pozycji, potrzebnych nawet do opracowania dosyc specjalistycznych zagadnien. Polecam zwlaszcza studentom polonistyki - naprawde, mozna tu znalezc rozmaite cuda, ktorych w Buwie nie uswiadczysz, bo albo w ogole nie ma, albo wiecznie wypozyczone, od "Losow polskiej ortografii" i innych lektur z listy na historie jezyka, poprzez mase opracowan poszczegolnych pisarzy, az po Markiewicza, teorie literatury i komplet malych i duzych cegielek PWN.

Bylam wczoraj, jak zwykle popelniajac wielki blad zyciowy, bo zabierajac ze soba tylko niewielka torebke na ramie i w efekcie ledwo dodzwigalam wszystko do domu. Niestety, cala wyszukana beletrystyke musialam odlozyc, bo zatonelabym, zamiast pisac prace, a w srode mam absolutny deadline na trzeci rozdzial, aaaa!!!. Za to przywloklam trzy swietne opracowania do rzeczonego rozdzialu i tone w zachwytach!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1370
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: